eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › rewizja?kiedy?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 91

  • 61. Data: 2005-02-19 14:53:16
    Temat: Re: rewizja?kiedy?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:cv7fir$787$1@opal.futuro.pl...

    > Ja mam inne wątpliwości - typu o sensowność wyposażania grupy
    > interwencyjnej w ciężkie plecaki z osoloną wodą i elektryzujące
    > polewaczki ;)

    Toteż to chyba w praktyce trudne do zastosowania. Ale pomysł użycia tej
    pałeczki z eletroszokerem, której w cyrku treserzy używają wydaje mi się
    całkiem sensowny.



  • 62. Data: 2005-02-19 15:03:11
    Temat: Re: rewizja?kiedy?
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>

    >> ale w dokumencie sa nagrania prosto z akcji wiec tu nie ma o czym gadac.
    >
    > Tak, a kamera była ukryta i policjanci o niej nie wiedzieli?

    wiedzieli bo jeden z nich za nimi z kamera latal, tak jak to jest z
    Rutkowskim,


    w niczym nie przeszkadza a uwazam ze powinno byc obowiazkowe, poniewaz
    nie ma watpliwosci gdy sie wydarzy cos zlego.
    Nie ma wtedy takich zagran jak to bylo w przypadku tego goscia z drewnem.
    Zlozenie do prok doniesienie ze niby dziewczynka zaatakowala uzbrojonych po
    zeby
    policjantow (gdy sie pomysli o tym to sie absurdlne wydaje) a wielki grozny
    pies (byl na zdjeciu, maly kundelek) zatakowal,
    bez kamery powinni tracic wiarygodnosc w ocenie takich zdarzen przez sad.
    Nie zarzucam calej policji (zebys nie bral do siebie) ze robia przekrety,
    kryja kolegow,
    i odwracaja kota ogonem , ale zdarza sie.
    I na odwrot, mieskzaniec nie mogl by zarzucic czegos czego nie zrobili.

    P.



  • 63. Data: 2005-02-19 16:23:42
    Temat: Re: rewizja?kiedy?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Przemek R."
    <p...@t...gazeta.
    pl> napisał w wiadomości
    news:cv7kfc$832$1@inews.gazeta.pl...

    Pomysł z kamerą jest całkiem fajny. Zresztą bywa często stosowany. Jak
    myślisz, skąd te "zdjęcia operacyjne policji" w różnych programach. Ale
    powszechnie nie zawsze się go da zastosować. Przy wejściu do mieszkania
    trudno, by kamerzysta leciał pierwszy. A jak idzie z tyłu, to tak naprawdę
    nic w kamerze nie widać.

    Po za tym Ty opierasz swoja wiedzę na mediach. A te pokazują przejaskrawiony
    obraz jakiś tam wyjątkowych wypadków. Jak przyjrzeć się mediom, to na
    przykład pijani za kierownicą jeżdżą politycy księżą i policjanci. No czasem
    ktoś inny się znajdzie. Moim zdaniem podobnie jest z tymi przeszukaniami,
    zabijaniem psów i biciem dzieci.

    Tak naprawdę w całej Polsce dziennie robi się pewnie co najmniej kilka
    tysięcy przeszukań, a może i kilkanaście tysięcy. Nikt nie strzela tam do
    psów, nikt nie wysadza drzwi ani również nie mają miejsca inne drastyczne
    sceny. Przychodzi się, mówi o co chodzi, robi przeszukanie i wychodzi.
    Trudno, by policja filmowała te wszystkie czynności choćby z uwagi na
    możliwości techniczne, o sensie nie wspominając.

    Co do samego psa, to w przeważającej ilości wypadków z powodzeniem wystarczy
    właściciela psa poprosić o jego zamknięcie w łazience na przykład i
    rozwiązuje to problem, jeśli pies agresywnie reaguje na policjantów. Nie od
    rzeczy jest mieć taki zwykły gaz na psy - pieprzowy. Wbrew pozorom,
    wystarczy czasem na podłogę psiknąć, by psu się odechciało gryźć po
    kostkach. Psy mają czuły węch.


  • 64. Data: 2005-02-19 17:23:04
    Temat: Re: rewizja?kiedy?
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:cv7ai3$ehf$1@nemesis.news.tpi.pl...


    > Mam nadzieję, bo się nudno robi.

    Od dawien dawna wiadomo, że karmienie trolla jest nudne;)
    A dla tych co mają takiego w kibelku, dodatkowo wkurzające.

    Pzdr
    Leszek


  • 65. Data: 2005-02-19 17:26:34
    Temat: Re: rewizja?kiedy?
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:cv7pef$1pa$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > Po za tym Ty opierasz swoja wiedzę na mediach.

    I dyskusję z takim nazwiesz "zajmującą" ?
    Jesteś uparty prawie jak on;)


    Pzdr
    Leszek


  • 66. Data: 2005-02-20 10:38:09
    Temat: Re: rewizja?kiedy?
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>


    Użytkownik "Leszek" <l...@p...fm> napisał w wiadomości
    news:cv7sll$a43$1@opal.icpnet.pl...
    >
    > Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w
    > wiadomości news:cv7ai3$ehf$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    >
    >> Mam nadzieję, bo się nudno robi.
    >
    > Od dawien dawna wiadomo, że karmienie trolla jest nudne;)
    > A dla tych co mają takiego w kibelku, dodatkowo wkurzające.
    >
    >

    Ten mezczyzna w Media MArkt nie robi zakupów



  • 67. Data: 2005-02-20 10:38:53
    Temat: Re: rewizja?kiedy?
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>


    Użytkownik "Leszek" <l...@p...fm> napisał w wiadomości
    news:cv7ss7$a9b$1@opal.icpnet.pl...
    >
    > Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w
    > wiadomości news:cv7pef$1pa$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    >> Po za tym Ty opierasz swoja wiedzę na mediach.
    >
    > I dyskusję z takim nazwiesz "zajmującą" ?
    > Jesteś uparty prawie jak on;)

    Ten mezczyzna w Media MArkt nie robi zakupów



  • 68. Data: 2005-02-20 11:07:23
    Temat: Re: rewizja?kiedy?
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>

    > Pomysł z kamerą jest całkiem fajny. Zresztą bywa często stosowany. Jak
    > myślisz, skąd te "zdjęcia operacyjne policji" w różnych programach. Ale
    > powszechnie nie zawsze się go da zastosować. Przy wejściu do mieszkania
    > trudno, by kamerzysta leciał pierwszy. A jak idzie z tyłu, to tak naprawdę
    > nic w kamerze nie widać.

    nie bron Boze pierwszy, chyba ze by zainwestowano w kamery miniaturki
    przypinane do
    kamizelek to jaknajbardziej.

    >
    > Po za tym Ty opierasz swoja wiedzę na mediach. A te pokazują
    > przejaskrawiony
    > obraz jakiś tam wyjątkowych wypadków. Jak przyjrzeć się mediom, to na
    > przykład pijani za kierownicą jeżdżą politycy księżą i policjanci. No
    > czasem
    > ktoś inny się znajdzie. Moim zdaniem podobnie jest z tymi przeszukaniami,
    > zabijaniem psów i biciem dzieci.

    Leszek zaczal szczekac kiedy napisalem o w11 i o szantazu. Bylem sklonny
    uwierzyc w prawdziwosc tego co
    soe dzieje w tym "serialu" gdyz na stronie tego programu sa podane
    zyciorysy, prokuratorow, policjantow,
    ktorzy biora w nim udzial. Tak wiec trudno tutaj zarzucic nieprawde.

    Jezeli chodzi o uwage, pod napieciem, to tutaj oceniam glownie po wypowiedzi
    policji,
    ktora, sam chyba przyznasz czasem bywaja zalosne, czasem sami sobie
    zaprezcaja, wtedy
    trudno wysunac inne wnioski (sensownie wypowiada sie gosc z warszawskiej
    policji)
    .
    Podobalo mi sie w pod napieciem kiedy wypowiadal sie komendat jakiesgo s
    misateczka,
    a zaraz po tym puszczono na antenie nagranie telefoniczne wyraznie
    pokazujace ze klamie przed kilkoma
    milionami widzow.

    jezeli chodzi o przpadek drewna i zabitego psa, trudno tutaj powiedziec co
    innego, kiedy zobaczy sie tego
    "psa zabojce" ktory ich zaatakowal (zwykly srednik kundelek), i dziewczyne
    ktora jak sie pozniej okazalo rowniez ich zatakowala.

    Patrz tez na watek "policja znow sied popisala" , zostalem wysmiany prze
    bogemi i Frankenstaina za 2 rzeczy glownie:
    - bogemi powiedzialem ze policjant moze sie ustawic na chodniku i po
    wycelowaniu w opone trafic w nia,
    stwierdzil ze strzelanie z takiej odel;gosci narazilo by policjantow na
    niebezpieczenstwo i czegos takiego sie nie stosuje, (a mi dal do zrozumeinia
    zem debil)
    -frankensteinowi natomiast powiedzialem ze celujac w silnik, kula moze
    ominac elementy slilnika i wpasc do kabiny raniac,
    badz zabijajac kierowce/pasazera, oczywiscie podobna reakcja byla


    co sie okazalo kilk adni pozniej kiedy tvn zaintereswoal sie ta sprawa,
    - policjnat wbiegl na jezdnie prosto przed maske mercedesa i zaczal
    strzelac-
    - jedna z kul wleciala do kabiny mniejwiecej z tego miejsca gdzie
    umiejscowiona jest skrzynia biegow(wajha)

    malo tego, oskrazono ich o probe rozjechania policjnata (polciaja pokazywala
    wgnicenie), jak sie okazalo, wgniecenie te bylo
    juz wczesniej (foto z komisu pokazane przez wlasciciela).

    trudno czegos takiego nie komentowac, nie trezba do tego TV, by wyboic sobie
    opinie


    >
    > Tak naprawdę w całej Polsce dziennie robi się pewnie co najmniej kilka
    > tysięcy przeszukań, a może i kilkanaście tysięcy. Nikt nie strzela tam do
    > psów, nikt nie wysadza drzwi ani również nie mają miejsca inne drastyczne
    > sceny. Przychodzi się, mówi o co chodzi, robi przeszukanie i wychodzi.
    > Trudno, by policja filmowała te wszystkie czynności choćby z uwagi na
    > możliwości techniczne, o sensie nie wspominając.

    jednak warto by przeznaczyc na to czesc pieniedzy.

    Wczoraj (albo w piatek) wypowiadal sie
    jakis prezes z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, ktory bym spory czas
    prawnikiem.
    W zadnym przypadku w sprawach ktore sie toczyly przeciw policji, nie bylo
    wyroku skazujacego, w najlepszym przypadku
    skonczylo sie na umorzeniu postepowania wobec osob ktore pozwaly polcije.
    Szczeglnie jeden przypadek zapamietal, gdzie przy ewidentnym pobiciu przez
    policjantow studentow, studenci Ci musieli
    przepraszac policje.
    Jest to absurd.
    Nie jestem przeciw policji tylko przeciw takim gnidom.
    Powinna byc sprawiedliowsc dla wszystkich.

    (sprawiedliwosc jest dla mnie wtedy gdy wszyscy sa rowni wobec prawa
    - choc uwzam ze policja
    za przestepstwa powinna dostawac podwojna kare a o winie decydowac lawa
    przyseiglych
    zlalozona z 20 zroznicowanych [wiek, plec, zawod itd] osob, nie zwiazanych z
    policja, w tym moze byc jeden policjant ktory by
    ew. mogl ich probowac przekonac
    - i jeszcze wtedy gdy prawo te bedzie rowne dla wszystkich, chdzoi mi tu
    np o dzikie lokatorki w ciazy,
    czy takie absurdy jak okres probny o ciaza ponad 3 misieczna o ktorej
    pracodawca nie moze sie dowiedziec, jawne oszustwo)



    > Co do samego psa, to w przeważającej ilości wypadków z powodzeniem
    > wystarczy
    > właściciela psa poprosić o jego zamknięcie w łazience na przykład i
    > rozwiązuje to problem, jeśli pies agresywnie reaguje na policjantów. Nie
    > od
    > rzeczy jest mieć taki zwykły gaz na psy - pieprzowy. Wbrew pozorom,
    > wystarczy czasem na podłogę psiknąć, by psu się odechciało gryźć po
    > kostkach. Psy mają czuły węch.

    no ten przypadek poruszylem, bo padl wyrazny rozkaz. Co mnie zaszkoowalo,
    oburzylo i mam nadzieje ze ktos
    konkretny w polsce poruszy ten i podobne przypadki.

    pozdrawiam
    P.



  • 69. Data: 2005-02-20 14:15:22
    Temat: Re: rewizja?kiedy?
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    Przemek R. wrote:
    >
    > ale w dokumencie sa nagrania prosto z akcji wiec tu nie ma o czym gadac.
    > podobnie jak to bywa z pod napieciem, rozmowa na zywo, z policja rozmowy
    > na zywo,

    Rozmowa na żywo, powiadasz? Przyjrzyj się dokładnie tej rozmowie, jak
    formułowane są pytania, jak prowadzącemu zdarza się usunąć mikrofon
    wypowiadającej się osobie, kiedy mówi nie to, co prowadzący spodziewał się
    usłyszeć. I zapamiętaj jedno - istnieją fakty i "fakty medialne", i drugie
    - telewizja kłamie ( a jeśli nie, to często mija się z prawdą).


    --
    Pozdrawiam
    Justyna


  • 70. Data: 2005-02-20 16:00:44
    Temat: Re: rewizja?kiedy?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Przemek R."
    <p...@t...gazeta.
    pl> napisał w wiadomości
    news:cv9r19$lo6$1@inews.gazeta.pl...

    > nie bron Boze pierwszy, chyba ze by zainwestowano w kamery miniaturki
    > przypinane do
    > kamizelek to jaknajbardziej.

    Ciekawe, ile sztuka czegoś takiego kosztuje. No i musi jeszcze coś zapisywać
    taki dźwięk. Wbrew pozorom to bardzo racjonalny pomysł, ale podejrzewam, że
    w wykonaniu dającym się w praktyce stosować, czyli jakaś mikrokamera plus
    rekorder rozsądnych rozmiarów kilka tysięcy złotych.
    >
    > Leszek zaczal szczekac kiedy napisalem o w11 i o szantazu. Bylem sklonny
    > uwierzyc w prawdziwosc tego co
    > soe dzieje w tym "serialu" gdyz na stronie tego programu sa podane
    > zyciorysy, prokuratorow, policjantow,
    > ktorzy biora w nim udzial. Tak wiec trudno tutaj zarzucic nieprawde.
    >
    > Jezeli chodzi o uwage, pod napieciem, to tutaj oceniam glownie po
    wypowiedzi
    > policji,
    > ktora, sam chyba przyznasz czasem bywaja zalosne, czasem sami sobie
    > zaprezcaja, wtedy
    > trudno wysunac inne wnioski (sensownie wypowiada sie gosc z warszawskiej
    > policji)
    > .
    > Podobalo mi sie w pod napieciem kiedy wypowiadal sie komendat jakiesgo s
    > misateczka,
    > a zaraz po tym puszczono na antenie nagranie telefoniczne wyraznie
    > pokazujace ze klamie przed kilkoma
    > milionami widzow.

    Nie oglądam tych programów, tak więc trudno mi się odnieść. Oglądałem kiedyś
    kilka i doszedłem do wniosku, że są tak tendencyjne, że szkoda czasu.
    >
    > jezeli chodzi o przpadek drewna i zabitego psa, trudno tutaj powiedziec co
    > innego, kiedy zobaczy sie tego
    > "psa zabojce" ktory ich zaatakowal (zwykly srednik kundelek), i dziewczyne
    > ktora jak sie pozniej okazalo rowniez ich zatakowala.

    Wiesz, w takiej akcji trzeba uczestniczyć, by to oceniać. Co do strzału do
    psa, to od siebie mogę jedynie napisać, że mógł to być odruch i tyle. Jak z
    warczeniem wyskoczył znienacka, to padł strzał, zanim ktokolwiek zdążył się
    mu przyjrzeć. A działania były nerwowe, bo i z tego co widziałem w mediach
    sama akcja była cokolwiek nerwowa. Zwróć uwagę, że do wykonania w sumie
    gównianego zadania czarnych ściągnęli. Tak więc tam musiało być nerwowo.
    Gdyby właściciel domu się normalnie zachowywał, to sprawa został by
    załatwiona przez dzielnicowego w normalny sposób. To jest grupa o parwie i
    jak Ci napisałęm samo zastrzelenie psa jest pzrze parwo dopuszczalne. Czy
    akurat w tym konkretnym wypadku było konieczne, to już trudno mi oceniać.

    Co do atakującej policjantów dziewczynki, to osobiście pamiętam szkuta 5-7
    letniego, który rzucał do policjantów w Nowej Hucie skrzynkami po
    pomarańczach (dawniej były w użyciu takie lekkie z cienkiego drewna) - to
    było komiczne. Gówiarz zaatakował w ten sposób cały umundurowany pluton w
    rynsztunku. Tak więc wykluczyć takiego ataku nie można wbrew pozorom i
    wielkośc dziewczynki nic tutaj do sprawy nie wnosi. Zwłaszcza, jak rodzina
    była patologiczna i wszyscy byli ustawieni tam na konflikt z Policją. Ale
    nie przyglądałem się szczegółom tej akcji, toteż są to tylko moje luźne
    dywagacje na ten temat. Nawet mi sam wątek umknął i o ile o psie tam
    słyszałem, to już o dziewczynce nie. I co jej policjanci zrobili?
    >
    > Patrz tez na watek "policja znow sied popisala" , zostalem wysmiany prze
    > bogemi i Frankenstaina za 2 rzeczy glownie:
    > - bogemi powiedzialem ze policjant moze sie ustawic na chodniku i po
    > wycelowaniu w opone trafic w nia,
    > stwierdzil ze strzelanie z takiej odel;gosci narazilo by policjantow na
    > niebezpieczenstwo i czegos takiego sie nie stosuje, (a mi dal do
    zrozumeinia
    > zem debil)

    Abstrahując od formy, to Leszek o tyle miał rację, że faktycznie strzelanie
    z pistoletu do opon jadącego samochodu nie jest najlepszym pomysłem.
    Prawdopodobieństwo rykoszetu od szybko kręcącego się koła jest bardzo duże,
    a rykoszetują kula jest nieobliczalna i może nawet w strzelającego
    policjanta trafić. Szansa na trafienie nie za wielka. W wypadku amunicji
    policyjnej przy poważniejszej oponie również może nie dojść do przebicia
    nawet trafionej celnie opony, zwłaszcza, jak trafisz pod pewnym kątem, a
    samochód jest większy niż osobowy i ma grubsze opony. O wiele lepsze
    rezultaty taje strzał w oponę ze strzelby gładkolufowej śrutem, bo mniejsza
    szansa na rykoszet.

    > -frankensteinowi natomiast powiedzialem ze celujac w silnik, kula moze
    > ominac elementy slilnika i wpasc do kabiny raniac,
    > badz zabijajac kierowce/pasazera, oczywiscie podobna reakcja byla
    >
    Pomimo to tak się właśnie racjonalnie zatrzymuje pojazd. Zauważ, że przy
    strzelaniu do silnika, jeśli strzelasz z daleka (kilkadziesiąt metrów
    zakładam) to pocisk co prawda leci poziomo, ale ma po drodze mnóstwo
    żelastwa zanim wpadnie do kabiny. Stosowana przez Policję amunicja ma
    zmniejszoną silę przebijania. Tak więc prawdopodobieństwo przejścia przez
    komorę silnika, dostania się do kabiny i poważniejszego zranienia
    kogokolwiek jest tak naprawdę znikome. Gorzej, jak pocisk wpadnie przez
    szybę, ale to już kwestia błędu strzelającego. W wypadku strzału z bliska
    (kilka metrów), to policjant celując w silnik strzela z góry na dół. Wówczas
    w ogóle szanse na uszkodzenie kogokolwiek są znikome tak naprawdę. Pocisk,
    który nawet nie trafi w coś grubego, utkwi w ziemi. Rykoszetują kula jest
    odkształcona i raczej przez kolejną przegrodę blaszaną nie przejdzie.

    Strzelanie w silnik ma tę dodatkową zaletę, że samochód po prostu spokojnie
    się zatrzymuje, a nie jak po trafieniu w opony zaczyna wywijać harce po
    drodze. Harce niebezpieczne dla pasażerów, policjantów ale i przypadkowych
    osób.
    >
    > się sie okazalo kilk adni pozniej kiedy tvn zaintereswoal sie ta sprawa,
    > - policjnat wbiegl na jezdnie prosto przed maske mercedesa i zaczal
    > strzelac-
    > - jedna z kul wleciala do kabiny mniejwiecej z tego miejsca gdzie
    > umiejscowiona jest skrzynia biegow(wajha)

    A tutaj już piszesz po prostu o przypadkowym nietrafieniu tam, gdzie nie
    celowano. Strzelanie w opony tu nic nie zmieni. Jak policjantowi drgnie ręka
    i zamiast w oponę strzeli do kabiny, czy w drzwi to też może być
    nieszczęście. I jest to raczej problem, który nalezy rozpatrywać w
    kategoriach błędu ludzkiego mniej lub bardziej usprawiedliwionego
    okolicznościami, niż w kategoriach prawnych. Żadna znana mi ustaw anei
    normuje, w jaki sposób ma zostać użyta broń do zatrzymania pojazdu. W kazdym
    razie powinna to być ostateczność, bo i użycie broni jest ostatecznością.
    Przy każdym użyciu broni moze dojść do nieszczęścia. Jest to sprawa znana od
    dawna, tym nie mniej żadne państwo nei zdecydowąło się na wycofanie broni z
    uzycia przez Policję z tego powodu.
    >
    > malo tego, oskrazono ich o probe rozjechania policjnata (polciaja
    pokazywala
    > wgnicenie), jak sie okazalo, wgniecenie te bylo
    > juz wczesniej (foto z komisu pokazane przez wlasciciela).

    Fakt, że wgniecenie było przed zdarzeniem nie wyklucza zarzutu próby
    rozjechania. Policjant mógł uderzyć w to samo miejsce i po stwierdzeniu
    wgięcia blasze być przekonany, że jest wynikiem tego uderzenia. Ba, mógł
    trafić w inne nie powodując wgięcia, ale nie zapamiętać dokładnie, w który
    dokładnie centymetr maski trafi ciałem i widząc wgięcie ulec sugestii. Moim
    zdaniem kolejny przykład tendencyjnego podawania informacji.
    >
    > trudno czegos takiego nie komentowac, nie trezba do tego TV, by wyboic
    sobie
    > opinie
    >
    Wiesz, Przemku odnoszę wrażenie że musiał byś stanąć raz w zasadzce albo
    wziąć udział w jakiejś akcji, by zrozumieć, że wówczas wiele rzeczy wygląda
    zupełnie inaczej. Nie mam zamiaru przekonywać Cię, że policjanci są
    nieomylni i nie popełniają błędów. Mylić się jest rzeczą ludzką. Chciał bym
    jednak, byś odróżnił błąd i pomyłkę usprawiedliwione okolicznościami od
    jakiegoś tam celowego działania na szkodę kogokolwiek i tyle.

    W swoich wypowiedziach zdajesz się zapominać cały czas o jednej istotnej
    okoliczności. Że Ci policjanci nie strzelają sobie dla zabawy do
    przypadkowych osób i psów. Że w przeważającej większości wypadków to Ci
    "pokrzywdzeni" przyczyniają się do takiego, a nie innego przebiegu zdarzeń.
    W wypadku tego psa, bo to w sumie stało się tematem całego wątku, to gdyby
    dysponent mieszkania spokojnie wpuścił policjantów i zamknął psa w łazience,
    to nikt by do niego strzelać nie musiał. Gdyby kierujący samochodem nie
    uciekał, a zatrzymał się do kontroli, to nikt by nie strzelał ani w opony,
    ani w silnik i nie miał by szansy się pomylić i postrzelić kogokolwiek w
    samochodzie.
    >
    > jednak warto by przeznaczyc na to czesc pieniędzy.

    Może i warto, tylko, że są pilniejsze wydatki. Zresztą nie mnie to oceniać.
    Nie znam policji na świecie, która by filmowała wszystkie swoje czynności.
    Najbliżsi Twojemu ideałowi są policjanci z USA, Kandy i Austarlii ale tam
    służbę pełni się w jednoosobowych patrolach i życie wymusiło na nich te
    kamery. Ale kamery są tylko w radiowozach. Z kamerami noszonymi masowo przez
    policjantów nie spotkałem się.
    >
    > Wczoraj (albo w piatek) wypowiadal sie
    > jakis prezes z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, ktory bym spory czas
    > prawnikiem.

    A teraz przestał być nim? - taka dygresja. Jak się jest prawnikiem, to się
    nim jest.

    > W zadnym przypadku w sprawach ktore sie toczyly przeciw policji, nie bylo
    > wyroku skazujacego, w najlepszym przypadku
    > skonczylo sie na umorzeniu postepowania wobec osob ktore pozwaly policje.

    Wiesz, nie słyszałem tej wypowiedzi, ale jeśli tak powiedział, to był w
    błędzie. Nawet analizując doniesienia prasowe z powodzeniem znajdziesz wiele
    przypadków, gdy policjantów skazano. Ostatnio w radiu słyszałem, ze wyrokami
    zakończył się proces w sprawie najazdu na klub we Wrocławiu. Nie chce mi sie
    przytaczać innych znanych z prasy. A nei o wszystkich media się dowiadują.

    > Szczeglnie jeden przypadek zapamietal, gdzie przy ewidentnym pobiciu przez
    > policjantow studentow, studenci Ci musieli przepraszac policje.
    > Jest to absurd.

    Wiesz, biorąc pod uwagę pierwsze zdanie wypowiedzi gościa, to drugie wiele
    traci na wiarygodności.

    > Nie jestem przeciw policji tylko przeciw takim gnidom.
    > Powinna byc sprawiedliowsc dla wszystkich.

    Myślę, że wbrew Twojej opinii jest. Co więcej, jeśli są przegięcia, to na
    niekorzyść policjantów. Często jest tak, że po wniesieniu kretyńskiej skargi
    policjant ma wiele nieprzyjemności służbowych, a autor skargi nie ponosi
    żadnej odpowiedzialności pomimo tego, że skarga jest ewidentnie wyssana z
    palca. Takich przykładów każdy policjant by Ci podał masę nawet ze swego
    własnego życiorysu, bo chyba nie ma takiego, na którego po kilku latach nie
    było by głupiej skargi. Chyba, że siedzi za biurkiem, a wiedzę o Policji
    czerpie z serialu 07 zgłoś się, bo i tacy bywają.
    >
    > (sprawiedliwosc jest dla mnie wtedy gdy wszyscy sa rowni wobec prawa
    > - choc uwzam ze policja
    > za przestepstwa powinna dostawac podwojna kare a o winie decydowac lawa
    > przyseiglych
    > zlalozona z 20 zroznicowanych [wiek, plec, zawod itd] osob, nie zwiazanych
    z
    > policja, w tym moze byc jeden policjant ktory by
    > ew. mogl ich probowac przekonac
    > - i jeszcze wtedy gdy prawo te bedzie rowne dla wszystkich, chdzoi mi tu
    > np o dzikie lokatorki w ciazy,
    > czy takie absurdy jak okres probny o ciaza ponad 3 misieczna o ktorej
    > pracodawca nie moze sie dowiedziec, jawne oszustwo)
    >
    Ooo! To już przeskok przekraczający moją percepcję. Przyznasz, ze związek
    zastrzelenia psa z trzymiesięczną ciążą może szokować. :-)
    >
    > no ten przypadek poruszylem, bo padl wyrazny rozkaz. Co mnie
    zaszkoowalo,
    > oburzylo i mam nadzieje ze ktos konkretny w polsce poruszy ten i podobne
    przypadki.

    Nawet zły rozkaz jest lepszy od jego braku. A tego rozkazu jaki już pisałem
    nie będę komentował.

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1