-
21. Data: 2010-05-19 10:38:25
Temat: Re: punkty karne dla pasazera
Od: Pyrtek <u...@n...com>
Liwiusz pisze:
> To nie chodzi o to, czy pasy pomagają przeżyć, czy nie. Chodzi o to,
> czy człowieka traktuje się jak człowieka, mającego wolną wolę i rozum,
> czy jak krowę - którą trzeba trzymać na lince i pilnować, aby sobie
> krzywdy nie zgodziła.
>
> Być może traktowanie Ciebie jak krowy jest Ci na rękę, mnie to oburza.
>
Podpisuję się w 100%.
Bardziej reprezentatywnym, niż pasy tematem jest kask motocyklisty. O
ile mnie (jako kierowcy) może zależeć, żeby ten, co siedzi za mną miał
zapięte pasy, coby mi łba nie urwał jak będzie pospiesznie wychodził
przez przednią szybę, to w przypadku hełmu motocyklisty - "podmiot"
szkodę może zrobić tylko sobie.
Zakazywanie człowiekowi "zrobienia sobie samemu szkody" jest
traktowaniem obywatela jak bydło, jak zwierzę gospodarskie, inwentarz,
przedmiot należący do państwa.
Na to nie możemy się godzić!
To samo dotyczy przymusu szkolnego, ubezpieczeń zdrowotnych i
emerytalnych i jeszcze paru innych faszystowskich reguł okupującego to
terytorium państwa.
Idąc dalej: Wszelkie przepisy ruchu drogowego mają służyć temu, aby było
mniej kolizji. Nie ma więc podstaw, aby karać za złamanie reguły, jeśli
nie doszło do kolizji. Np. mogę przejechać/przejść na czerwonym. Jeśli
ktoś we mnie wtedy walnie, to moja wina i ja płacę (albo moje wnuki).
Karanie za przejście na czerwonym, to jest *DOKŁADNIE* "posadźcie mnie
za gwałt, bo też mam aparaturę".
Jesteście, moi współziomkowie, bydłem i jak bydło idziecie na postronku
pastuchów (nazwiska pominę).
--
Tnx. Pzdr. Pyrtek.
-
22. Data: 2010-05-19 11:01:35
Temat: Re: punkty karne dla pasazera
Od: "Nostradamus" <l...@o...pl>
Użytkownik "qwerty" <q...@p...fm> napisał w wiadomości
news:ht0and$2gl$1@news.task.gda.pl...
>
> Osobiście dla mnie zmuszanie do zapiania pasów to kretyństwo.
Pod warunkiem zamontowania bagnetu na kokpicie którego ostrze będzie
wycelowane w Twoją pierś ;)
Dwie korzyści: wymusi ostrożną jazdę i nie obciąży połeczeństwa kosztami
ewentualnego leczenia.
-
23. Data: 2010-05-19 11:46:51
Temat: Re: punkty karne dla pasazera
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
Liwiusz napisał(a):
[...]
> Być może traktowanie Ciebie jak krowy jest Ci na rękę, mnie to oburza.
Mnie oburza, że nie mam z czego ani nie mogę strzelać do piratów
drogowych, walczących na drogach o pole position...
j.
--
bing jest fajny ale nie widać z niego do Apteki na Solnym...
-
24. Data: 2010-05-19 11:50:02
Temat: Re: punkty karne dla pasazera
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Pyrtek pisze:
> Idąc dalej: Wszelkie przepisy ruchu drogowego mają służyć temu, aby było
> mniej kolizji. Nie ma więc podstaw, aby karać za złamanie reguły, jeśli
> nie doszło do kolizji. Np. mogę przejechać/przejść na czerwonym. Jeśli
> ktoś we mnie wtedy walnie, to moja wina i ja płacę (albo moje wnuki).
> Karanie za przejście na czerwonym, to jest *DOKŁADNIE* "posadźcie mnie
> za gwałt, bo też mam aparaturę".
Brednie. Naturalnym odruchem w takiej sytuacji jest próba uniknięcia
debila łażącego/jadącego na czerwonym. Debil wyjdzie bez szwanku, a
biedna ofiara naturalnego odruchu wyląduje na latarni.
Ba! Nawet jakby ktoś pojechał na durch przez debila, to nie ma
gwarancji, czy debil go nie zabija - pal licho szkody wyłącznie finansowe.
-
25. Data: 2010-05-19 11:57:17
Temat: Re: punkty karne dla pasazera
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Andrzej Lawa pisze:
> Brednie. Naturalnym odruchem w takiej sytuacji jest próba uniknięcia
> debila łażącego/jadącego na czerwonym. Debil wyjdzie bez szwanku, a
> biedna ofiara naturalnego odruchu wyląduje na latarni.
>
> Ba! Nawet jakby ktoś pojechał na durch przez debila, to nie ma
> gwarancji, czy debil go nie zabija - pal licho szkody wyłącznie finansowe.
W tym celu wystarczy zakaz wchodzenia na czerwonym, jeśli może to
spowodować niebezpieczeństwo w ruchu.
Nie potrzebny jest do tego bezwzględny zakaz wchodzenia, nawet jak nic
nie jedzie.
--
Liwiusz
-
26. Data: 2010-05-19 12:02:06
Temat: Re: punkty karne dla pasazera
Od: Johnson <j...@n...pl>
Michał Gut pisze:
>
> co do idiotow jezdzacych bez pasow(ja tez sie dosc czesto do nich
> zaliczam....) i co gorsza agitujacych za niezapinaniem sprawa jest prosta.
> zrobic podwojna wysokosc ubezpieczenia zdrowotnego dla chętnych i
> zdeklarowanych do niezapinania.
Sprawa jest jeszcze prostsza - zlikwidować w ogóle przymusowe ubezpieczenia.
A argumentacja wybrańców narodu którzy uchwalali ustawę nie była
fiskalna, tylko dla bezpieczeństwa ludu.
A jeśli już mamy różnicować wysokość składek ubezpieczeniowych to ja
widzę sensowniejsze powody do różnicowania, np. wiek, stan zdrowia,
wykształcenie, płeć, itd .... i na pewno jest to bardziej uzasadnione
ekonomicznie niż to czy ktoś jeździ w pasach cz nie.
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
-
27. Data: 2010-05-19 12:02:45
Temat: Re: punkty karne dla pasazera
Od: Johnson <j...@n...pl>
Michał Gut pisze:
>>
>> To jest dopiero nielegalne. dziecku nie można dać mandatu ;) trzeba go
>> oskarżyć o demoralizację i do sądu rodzinnego.
>
> za dziecko odpowiada rodzic i on ma zapewnic mu bezpieczenstwo
Mało kumaty jesteś ... ja o czym innym i ty o czym innym.
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
-
28. Data: 2010-05-19 12:07:08
Temat: Re: punkty karne dla pasazera
Od: Johnson <j...@n...pl>
Nostradamus pisze:
> Dwie korzyści: wymusi ostrożną jazdę i nie obciąży połeczeństwa kosztami
> ewentualnego leczenia.
>
Pomyśl troszkę:
według ciebie taki bagnet "wymuszał" by wolniejsza jazdę, czyli a
contrario pasy które "rzekomo" zwiększają bezpieczeństwo w razie czegoś
powodują u ludzi przekonanie że mogę jechać szybciej bo są
bezpieczniejsi, bo przecież pasy zapieli, czyli ustawodawca podżega do
szybszej jazdy, a szybsza jazda do więcej wypadków, a więcej wypadków to
więcej ofiar, czyli ustawodawca "morduje" ludzi.
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
-
29. Data: 2010-05-19 12:09:26
Temat: Re: punkty karne dla pasazera
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Liwiusz pisze:
> W tym celu wystarczy zakaz wchodzenia na czerwonym, jeśli może to
> spowodować niebezpieczeństwo w ruchu.
>
> Nie potrzebny jest do tego bezwzględny zakaz wchodzenia, nawet jak nic
> nie jedzie.
Możesz się bronić w sądzie powołując się na brak szkodliwości społecznej
(w danej sytuacji). Tylko będziesz musiał udowodnić, że faktycznie nic
nie jechało i mogłeś to ze 100% pewnością stwierdzić.
-
30. Data: 2010-05-19 12:10:58
Temat: Re: punkty karne dla pasazera
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Andrzej Lawa pisze:
> Liwiusz pisze:
>
>> W tym celu wystarczy zakaz wchodzenia na czerwonym, jeśli może to
>> spowodować niebezpieczeństwo w ruchu.
>>
>> Nie potrzebny jest do tego bezwzględny zakaz wchodzenia, nawet jak nic
>> nie jedzie.
>
> Możesz się bronić w sądzie powołując się na brak szkodliwości społecznej
> (w danej sytuacji). Tylko będziesz musiał udowodnić, że faktycznie nic
> nie jechało i mogłeś to ze 100% pewnością stwierdzić.
A znasz kogoś (niekoniecznie osobiście), któremu by się udało
wybronić w ten sposób?
--
Liwiusz