-
1. Data: 2010-05-18 15:05:16
Temat: Prawo własności firmy do mojego programu - pilne
Od: "Marek" <t...@f...pl>
Witam:)
Stworzyłem kiedyś prywatnie (w domu) program narzędziowy do testowania innych
programów (coś w rodzaju symulatora użytkownika).
Obecnie pracuję jako programista i zaistniała potrzeba gruntownego przetestowania
działania innego programu, który stworzyłem, ale w pracy (w ramach swoich
obowiązków).
Pomyślałem, że do wykonania testów warto by było użyć mojego (prywatnego) programu
testującego, który wykona to czasochłonne i mozolne zadanie, a ja będę mógł robić
coś
innego w tym czasie. I tak też uczyniłem.
Nio i gdy mój program testujący zaczął już testować, szef to zauważył i bardzo się
nim
podjarał i od razu zaporoponował rozwinięcie mojego programu o dodatkowe możliwości.
Ja się oczywiście zgodziłem wprowadzić (tak "od ręki") jedną drobną modyfikację kodu
mojego programu testującego, ale zastanawia mnie co z prawami firmy do tego
programu?
Czy kolejne modyfikacje mojego prywatnego programu (w godzinach pracy i na kompie
firmowym) nie spowodują zmiany stanu prawnego mojego programu?
Załóżmy, że prywatnie poświęciłem miesiąc czasu na stworzenie programu (w tym co
jakiś
czas wprowadzałem różne udoskonalenia) i kod ma np. 2000 linii kodu. I teraz jeśli w
pracy,
z polecenia szefa o wprowadzenie dodatkowej opcji, dodałem zaledwie 50 linii kodu,
to jakie
prawa do kodu źródłowego i wynikowego ma teraz firma? Jakie ja?
A co jeśli w wyniku poleceń szefa funkcjonalność programu rozwinie się tak (w
ramach
wykonywanej pracy), że kod źródłowy programu będzie miał 4000 linii kodu? Czy w
takiej
sytuacji tylko połowa kodu źródłowego i wynikowego będzie własnościa firmy?
A co z moim prawem do rozpowszechniania rozwiniętego już programu? Dotychczas był
freeware...
Może powinieniem jak najszybciej ustalić z szefem warunki na jakich będzie
rozwijany
mój program?
Co na to prawo (autorskie, własności)?
--
Pzdr.
Marek
-
2. Data: 2010-05-18 15:20:31
Temat: Re: Prawo własności firmy do mojego programu - pilne
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Marek wrote:
> Witam:)
>
> Stworzyłem kiedyś prywatnie (w domu) program narzędziowy do testowania innych
> programów (coś w rodzaju symulatora użytkownika).
>
> Obecnie pracuję jako programista i zaistniała potrzeba gruntownego
przetestowania
> działania innego programu, który stworzyłem, ale w pracy (w ramach swoich
obowiązków).
>
> Pomyślałem, że do wykonania testów warto by było użyć mojego (prywatnego)
programu
> testującego, który wykona to czasochłonne i mozolne zadanie, a ja będę mógł robić
coś
> innego w tym czasie. I tak też uczyniłem.
> Nio i gdy mój program testujący zaczął już testować, szef to zauważył i bardzo
się nim
> podjarał i od razu zaporoponował rozwinięcie mojego programu o dodatkowe
możliwości.
> Ja się oczywiście zgodziłem wprowadzić (tak "od ręki") jedną drobną modyfikację
kodu
> mojego programu testującego, ale zastanawia mnie co z prawami firmy do tego
programu?
> Czy kolejne modyfikacje mojego prywatnego programu (w godzinach pracy i na kompie
> firmowym) nie spowodują zmiany stanu prawnego mojego programu?
> Załóżmy, że prywatnie poświęciłem miesiąc czasu na stworzenie programu (w tym co
jakiś
> czas wprowadzałem różne udoskonalenia) i kod ma np. 2000 linii kodu. I teraz jeśli
w pracy,
> z polecenia szefa o wprowadzenie dodatkowej opcji, dodałem zaledwie 50 linii kodu,
to jakie
> prawa do kodu źródłowego i wynikowego ma teraz firma? Jakie ja?
> A co jeśli w wyniku poleceń szefa funkcjonalność programu rozwinie się tak (w
ramach
> wykonywanej pracy), że kod źródłowy programu będzie miał 4000 linii kodu? Czy w
takiej
> sytuacji tylko połowa kodu źródłowego i wynikowego będzie własnościa firmy?
> A co z moim prawem do rozpowszechniania rozwiniętego już programu? Dotychczas
był
> freeware...
> Może powinieniem jak najszybciej ustalić z szefem warunki na jakich będzie
rozwijany
> mój program?
>
> Co na to prawo (autorskie, własności)?
>
Najlepiej nie dopuszczaj do komplikowania sytuacji.
Program napisany po za godzinami pracy jest twój. Wiec staraj sie go nie
rozwijać w godzinach pracy.
Będziesz miał problemy, ze sprzedażą takiego rozwiniętego programu.
Wersja pierwotna jest twoja.
Z drugiej strony. Kod napisany w pracy jest ich.
W razie awantury, zostaw im źródla tego co pisałes w pracy. Reszta twoja.
Albo rób to po za firmą, albo od razu zaproponuj odsprzedanie kodu
firmie, tak aby styuacja byla jasna.
-
3. Data: 2010-05-18 16:04:52
Temat: Re: Prawo własności firmy do mojego programu - pilne
Od: gacek <g...@w...pl>
Marek wrote:
> Może powinieniem jak najszybciej ustalić z szefem warunki na jakich będzie
rozwijany
> mój program?
To na pewno.
Jeśli masz rozsądnego szefa to przedstaw mu propozycję ile to jest
warte. A jeśli wierzysz, że kiedyś to sprzedasz - to możesz swojej
firmie dać licencję na użycie tylko wewnętrzne. Ale kod napisany w pracy
będzie firmowy (oczywiście możesz go napisać jeszcze raz w czasie wolnym).
gacek
-
4. Data: 2010-05-18 16:07:08
Temat: Re: Prawo własności firmy do mojego p=?ISO-8859-2?Q?rogramu_-_pilne?=
Od: "Marek" <t...@f...pl>
Dnia 2010-05-18 witek napisał co następuje:
> Marek wrote:
> > Witam:)
> > Stworzyłem kiedyś prywatnie (w domu) program narzędziowy do testowania innych
> > programów (coś w rodzaju symulatora użytkownika).
> > Obecnie pracuję jako programista i zaistniała potrzeba gruntownego
przetestowania
> > działania innego programu, który stworzyłem, ale w pracy (w ramach swoich
obowiązków).
>> Pomyślałem, że do wykonania testów warto by było użyć mojego (prywatnego)
programu
> > testującego, który wykona to czasochłonne i mozolne zadanie, a ja będę mógł robić
coś
> > innego w tym czasie. I tak też uczyniłem.
>> {...}
>>{...} co z prawami firmy do tego programu?
> Najlepiej nie dopuszczaj do komplikowania sytuacji.
> Program napisany po za godzinami pracy jest twój. Wiec staraj sie go nie rozwijać w
godzinach pracy.
To chyba najlepsze rozwiązanie. Tylko obawiam się, nawet jak program będę rozwijał
w domu pod kątem
dostosowania go do potrzeb w pracy, to mój poświęcony czas nie zostanie
wynagrodzony, a kiedyś, gdy
będę chciał się rozejść z firmą, szef może poczuwać się do własności kodu programu,
który do tego
czasu być może stanie się powszechnym narzędziem używanym w firmie. Musiałby mi chyba
udowodnić,
że rozwijałem program w pracy, a nie w domu, no nie?
> Będziesz miał problemy, ze sprzedażą takiego rozwiniętego programu. Wersja
pierwotna jest twoja.
Sprzedawać raczej nie myślę, raczej rozpowszechnić za darmochę po znajomych, ale
jeśli program
w rozwiniętej wersji ktoś z nich umieściłby w necie, to czy nie złamałby zakazu
rozpowszechniania bez
zgody firmy, która przecież uważałaby ten program jako swoją (współ)własność?
> Z drugiej strony. Kod napisany w pracy jest ich.
Nawet jeśli dodam w pracy tylko parę linii kodu do 2 tysięcy już istniejących
stworzonych w domu?
> W razie awantury, zostaw im źródla tego co pisałes w pracy. Reszta twoja.
To jest praktycznie nie możliwe, gdyż poprawki (udoskonalenia) są często robione w
różnych miejscach kodu,
więc nie da się tylko samych poprawek zostawić w pracy.
> Albo rób to po za firmą, albo od razu zaproponuj odsprzedanie kodu firmie, tak aby
styuacja byla jasna.
Myślę, że tak zrobię, im wcześniej tym lepiej.
--
Pzdr.
Marek
-
5. Data: 2010-05-18 16:47:44
Temat: Re: Prawo własności firmy do mojego p=?ISO-8859-2?Q?rogramu_-_pilne?=
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Marek wrote:
>
>> Najlepiej nie dopuszczaj do komplikowania sytuacji.
>> Program napisany po za godzinami pracy jest twój. Wiec staraj sie go nie rozwijać
w godzinach pracy.
>
> To chyba najlepsze rozwiązanie. Tylko obawiam się, nawet jak program będę
rozwijał w domu pod kątem
> dostosowania go do potrzeb w pracy, to mój poświęcony czas nie zostanie
wynagrodzony,
No napewno nie w ramach wynagrodzenia za prace.
Mozesz z nim podpisac umowe, ze tak dlugo jak program bedzie uzywany
bedzie ci płacił określoną kwotę miesiecznie lub niech go kupi do ciebie
teraz.
Na nastepny raz sie nie chwal, ze cos masz.
> a kiedyś, gdy
> będę chciał się rozejść z firmą, szef może poczuwać się do własności kodu programu,
który do tego
> czasu być może stanie się powszechnym narzędziem używanym w firmie. Musiałby mi
chyba udowodnić,
> że rozwijałem program w pracy, a nie w domu, no nie?
Raczej ty bedziesz musiał udwodnić, że nie robiłeś tego w pracy.
Sytuacja bedzie wyglądała tak, że program firmie bedzie uzywany, a
ciebie juz tam nie bedzie.
Wiec szefowi napiszesz, że ma przestać go uzywac, albo ci zapłacić, a on
ci odpisze, że mozesz mu naskoczyc.
Wiec pojdziesz do sądu, gdzie on powie, że robiłeś to w ramach godzin pracy.
I co?
piłeczka po twojej stronie. Przekonaj sędziego, że jednak tak nie było.
>
>> Będziesz miał problemy, ze sprzedażą takiego rozwiniętego programu. Wersja
pierwotna jest twoja.
>
> Sprzedawać raczej nie myślę, raczej rozpowszechnić za darmochę po znajomych, ale
jeśli program
> w rozwiniętej wersji ktoś z nich umieściłby w necie, to czy nie złamałby zakazu
rozpowszechniania bez
> zgody firmy, która przecież uważałaby ten program jako swoją (współ)własność?
Tak.
Firma może domagać się odszkodowania.
Na dzien dzisiejszy ulepszonej wersji raczej nikomu nie dawaj, bo nie
nalezy juz do ciebie.
>
>> Z drugiej strony. Kod napisany w pracy jest ich.
>
> Nawet jeśli dodam w pracy tylko parę linii kodu do 2 tysięcy już istniejących
stworzonych w domu?
te kilka linijek jest ich.
>
>> W razie awantury, zostaw im źródla tego co pisałes w pracy. Reszta twoja.
>
> To jest praktycznie nie możliwe, gdyż poprawki (udoskonalenia) są często robione w
różnych miejscach kodu,
> więc nie da się tylko samych poprawek zostawić w pracy.
Tym gorzej dla ciebie.
Po to sie nie chodzi na randki z dwoma dziewczynami i nie miesza
własnych rzeczy z "pracowymi" bo potem cholernie ciężko się z tego wyplątać.
>
>> Albo rób to po za firmą, albo od razu zaproponuj odsprzedanie kodu firmie, tak aby
styuacja byla jasna.
>
> Myślę, że tak zrobię, im wcześniej tym lepiej.
>
Dokładnie.
Teraz kiedy już się wplątałeś to masz tylko dwie opcje.
Dogadać się z szefem i o ile pójdzie ic na reke to wziąć trochę kasy.
Tylko warunki sformułuj tak, że to co do tej pory miałeś masz prawo
rozpowszechniac dalej.
Jak szef sie postawi, to albo dac im to za darmo albo isc na wojne,
ktora i tak przegrasz.
-
6. Data: 2010-05-19 08:09:10
Temat: Re: Prawo własności firmy do mojego p=?ISO-8859-2?Q?rogramu_-_pilne?=
Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>
Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w
> Na nastepny raz sie nie chwal, ze cos masz.
A czemu ma takich rzeczy na przyszłość nie uregulować jak coś robi w domu, a
firma korzysta, udzielić firmie licencji na swój program albo przenieść
prawa do niego, za dodatkowym wynagrodzeniem oczywiście.
-
7. Data: 2010-05-21 23:18:21
Temat: Re: Prawo własności firmy do mojego p=?ISO-8859-2?Q?rogramu_-_pilne?=
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 18 May 2010, Marek wrote:
> będę chciał się rozejść z firmą, szef może poczuwać się do własności kodu programu,
który do tego
> czasu być może stanie się powszechnym narzędziem używanym w firmie. Musiałby mi
chyba udowodnić,
> że rozwijałem program w pracy, a nie w domu, no nie?
To teoria.
Teraz załóż, że pojawia się teza, iż program jednak napisałeś w pracy.
Dostałeś firmowe narzędzia, płacono Ci za programowanie i tak dalej.
Temu nie zaprzeczysz.
Jak wywiedziesz, że w przypadku *tego* programu tak nie było?
>> Z drugiej strony. Kod napisany w pracy jest ich.
>
> Nawet jeśli dodam w pracy tylko parę linii kodu do 2 tysięcy już istniejących
stworzonych w domu?
Tak.
Co gorsza, jak twórca udzielasz prawa do modyfikacji - bo w tezę, że jako
pracownik nie udzieliłeś sam sobie zgody na wprowadzanie modyfikacji do
kodu napisanego poza pracą, jak sądzę mało kto uwierzy ;)
A skoro udzieliłeś zgody pracownikom firmy (co poznać po tym, że sam jako
pracownik modyfikowałeś na rzecz praw firmy)... :)
>> W razie awantury, zostaw im źródla tego co pisałes w pracy. Reszta twoja.
>
> To jest praktycznie nie możliwe
...i dochodzi fakt, że jest to właśnie "utwór pochodny".
>> Albo rób to po za firmą, albo od razu zaproponuj odsprzedanie kodu firmie, tak aby
styuacja byla jasna.
>
> Myślę, że tak zrobię, im wcześniej tym lepiej.
Zdecydowanie. Obojętnie czy "sprzedaż praw" czy licencja.
pzdr, Gotfryd
-
8. Data: 2010-05-22 07:26:22
Temat: Re: Prawo własności firmy do mojego programu - pilne
Od: "Marek" <t...@f...pl>
Dnia 2010-05-18 Marek napisał co następuje:
> Marek wrote:
> > Witam:)
> > Stworzyłem kiedyś prywatnie (w domu) program narzędziowy do testowania innych
> > programów (coś w rodzaju symulatora użytkownika).
> > Obecnie pracuję jako programista i zaistniała potrzeba gruntownego
przetestowania
> > działania innego programu, który stworzyłem, ale w pracy (w ramach swoich
obowiązków).
>> Pomyślałem, że do wykonania testów warto by było użyć mojego (prywatnego)
programu
> > testującego, który wykona to czasochłonne i mozolne zadanie, a ja będę mógł robić
coś
> > innego w tym czasie. I tak też uczyniłem.
>> {...}
>>{...} co z prawami firmy do tego programu?
Dziękuję Wam za wszystkie porady prawne. :)
--
Pzdr.
Marek
-
9. Data: 2010-05-27 21:02:12
Temat: Re: Prawo własności firmy do mojego programu - pilne
Od: Andrzej 'The Undefined' Dopierała <u...@p...org>
Dnia 18.05.2010 Marek <t...@f...pl> napisał/a:
> Sprzedawać raczej nie myślę, raczej rozpowszechnić za darmochę po znajomych,
> ale jeśli program w rozwiniętej wersji ktoś z nich umieściłby w necie, to czy
> nie złamałby zakazu rozpowszechniania bez zgody firmy, która przecież
> uważałaby ten program jako swoją (współ)własność?
jak to ma byc za darmo - dlaczego nie uzyjesz GPL-a?
Nijako z marszu oznacza to ze modyfikacje jakie wprowadzisz na potrzeby uzycia
w firmie - moga trafic do mainstreamu.
--
Andrzej 'The Undefined' Dopierała
HomePage: http://andrzej.dopierala.name/
Reprezentuję siebie i wyrażam tylko moje zdanie!