Witam!
Wykonałem usługę tłumaczenia na rzecz polskiej firmy prywatnej (nie
spółki), której właścicielem jest Niemiec.
Gdy klient dowiedział się ile ma zapłacić,stwierdził, że to za dużo, bo
"wyszło mniej stron". Wytłumaczyłem mu że strona stronie nie jest równa
i że liczy się ilość stron obliczeniowych po tyle i tyle znaków, czego
on nie przyjął do wiadomości i stwierdził, że przed wykonaniem usługi
powinienem przedstawić mu ofertę cenową, "bo tak jest przyjęte", choć
wcześniej wielokrotnie wykonywałem dla niego tłumaczenia według takiej
samej stawki, (choć co prawda krótsze) i nigdy nie zgłaszał zastrzeżeń.
Ani wcześniej ani obecnie nie żądał oferty. Podejrzewam, że może
ostatnio kiepsko mu idzie próbuje zaoszczędzić, gdzie się da.

Wystawiłem więc rachunek, dołączyłem zrzut ekranu z ilością znaków i z
przelicznikiem i wysłałem poleconym.
Wczoraj minął termin płatności.
W poniedziałek zamierzam wysłać wezwanie do zapłaty.

Mam pytanie:
Czy jeżeli po upływie dodatkowego terminu wyznaczonego w wezwaniu do
zapłaty nie otrzymam od niego ani kasy ani żadnej wiadomości, to mogę
przyjąć, że roszczenie jest bezsporne?

Tzn. jeżeli założę sprawę, to będzie mógł zgłaszać zastrzeżenia co do
wysokości rachunku?

Pozdrawiam

Przemek