-
11. Data: 2005-11-19 14:05:12
Temat: Re: poszkodowany przez rzeczoznawc
Od: Otto von Falkenstein <F...@g...pl>
rembrandt napisał(a):
> Otto von Falkenstein wrote:
>
>
>> rembrandt napisał(a):
>>
>>> Leszek wrote:
>>
>>
>>
>>> A nie zauwazyles ze na liste bieglych wpisuje ignorant w przedmiocie,
>>> czyli prezes sadu? Czy uwazasz za mozliwe ze procedura gdzie ignorant
>>> uznaje profesjonalizm bieglego, ma powaznyh blad? Czy mozliwe ze
>>> jednak prezes wpisal debila na liste bieglych?
>>
>>
>>
>> Bo oczywiście lepsza jest procedura, w której o tym, czy ktos jest
>> kompetentnym biegłym decydyje 12 kompletnych ignorantów wylosowanych
>> na podstawie numerów praw jazdy, którym zależy wyłącznie na tym, aby
>> jak naszybsiej skończyć z tym obywatelskim obowiązkiem i wracac do domu.
>>
>>
>
> Nie.
>
> Lepszym rozwiazaniem jest, kiedy obie strony moga przedstawic swojego
> *kompetentnego* bieglego.
A wtedy 12 kompletnych ignorantów wylosowanych
na podstawie numerów praw jazdy, którym zależy wyłącznie na tym, aby
jak naszybsiej skończyć z tym obywatelskim obowiązkiem i wracac do domu
zdecyduje, który z nich jest bardziej kompetentny?
> Czy zakladasz ze na listach bieglych sa sami specjalisci? I tylko slabi
> specjalisci na tych listach nie figuruja? A moze poza listami bieglych
> sa jeszcze specjalisci, i moze duzo lepsi niz ci uznani przez prezesa?
Mozna powołac biegłego spoza listy. Przepisy tego nie zabraniają
> I tak, lepiej jest kiedy werdykt wydaja osoby spoza ukladu
> sedziowskiego, a nie jakis Czajka, czy jego koles z PRLu Kutas Gardocki.
Mógłbyś się powstrzymać od ubliżania osobom nie tylko madrzejszym ale i
godniejszym od ciebie.
--
Falkenstein
Recht und Ehre
-
12. Data: 2005-11-19 14:45:10
Temat: Re: poszkodowany przez rzeczoznawc
Od: rembrandt <s...@r...com>
Otto von Falkenstein wrote:/-/Moderate/0/1
>>> Bo oczywiście lepsza jest procedura, w której o tym, czy ktos jest
>>> kompetentnym biegłym decydyje 12 kompletnych ignorantów wylosowanych
>>> na podstawie numerów praw jazdy, którym zależy wyłącznie na tym, aby
>>> jak naszybsiej skończyć z tym obywatelskim obowiązkiem i wracac do domu.
>>>
>>>
>>
>> Nie.
>>
>> Lepszym rozwiazaniem jest, kiedy obie strony moga przedstawic swojego
>> *kompetentnego* bieglego.
>
>
> A wtedy 12 kompletnych ignorantów
nie sa skoro im material referuje biegly. Biegly, ktorego kompetencje
nie pochodza z uznania ignoranta prezesa sadu. Coz, ale wtedy nie mozna
manipulowac procesem. A to juz nie bedzie panstow prawa Lecha Kutasa
Garodckiego, specjalisty od politycznego procesu Sokolowskiego z
Wodzislawia.
> wylosowanych
> na podstawie numerów praw jazdy,
Te wiedze, to pewnie zdobyles w Szczytnie, albo na innych kursach dla
"sedziow".
Moze podasz paragraf ktory o tym mowi?
Wybieraja obie strony procesu z puli wezwanych *potencjalnych* lawnikow,
a nie losowanie, bucu lubelskiego sadownictwa. Do sporzadzania listy
puli *potencjalnych* lawnikow do wezwania na selekcje lawnikow
wykorzystuje sie *m.in." baze danych praw jazdy. Miedzy innymi, bucu. Do
wezwania na selekcje lawnikow. Lawnikiem zostaje sie sopiero po
zaprzysiezeniu, bucu.
No i oczywiscie lepiej jest kiedy nie mozna odfiltrowac watpliwe osoby,
i najlepiej kiedy lawnicy pochodza z politycznego mianowania lokalnych
kacykow w Lublinie.
Panstwo prawa.
> którym zależy wyłącznie na tym, aby
> jak naszybsiej skończyć z tym obywatelskim obowiązkiem i wracac do domu
> zdecyduje, który z nich jest bardziej kompetentny?
Znowu wiedza z kursow w Szczynite. :-)
http://www.google.com/search?hl=en&lr=&q=jury+duty+e
xcuse&btnG=Search
http://www.supreme.state.az.us/nav2/jury.htm
http://www.judiciary.state.nj.us/juror.htm
>
>> Czy zakladasz ze na listach bieglych sa sami specjalisci? I tylko
>> slabi specjalisci na tych listach nie figuruja? A moze poza listami
>> bieglych sa jeszcze specjalisci, i moze duzo lepsi niz ci uznani przez
>> prezesa?
>
>
> Mozna powołac biegłego spoza listy. Przepisy tego nie zabraniają
Mozna, ale w wyjatkach. Cala procedura jest do d.. skoro prezes ignorant
moze ocenic profesjonalnosc bieglego co do prefesji na ktorej z zasady
wlasnie sie nie zna. I ten "biegly" ma pierszenstwo.
>> I tak, lepiej jest kiedy werdykt wydaja osoby spoza ukladu
>> sedziowskiego, a nie jakis Czajka, czy jego koles z PRLu Kutas Gardocki.
>
>
> Mógłbyś się powstrzymać od ubliżania osobom nie tylko madrzejszym ale i
> godniejszym od ciebie.
Ublizaniem, to jest prostytuczenie sie na stanowisku sedziego. Np.
wydawanie politycznych wyrokow na Sokolowskiego. Co? Nie znasz tej
sprawy Kutasa Gardockiego?
-
13. Data: 2005-11-19 14:45:36
Temat: Re: poszkodowany przez rzeczoznawc
Od: Artur Drzewiecki <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx>
Leszek napisał/a:
>Ale to, że ty jesteś debilem zostało już na tej grupie ustalone. Idź zasmradzaj
>atmosferę gdzie indziej.
Przecież śmierdzenie to typowa rola Ekskrementa.:-)
--
Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
W Polsce wszyscy znają się na prawie, medycynie i informatyce.
Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.
-
14. Data: 2005-11-19 16:39:11
Temat: Re: poszkodowany przez rzeczoznawc
Od: Otto von Falkenstein <F...@g...pl>
rembrandt napisał(a):
> Otto von Falkenstein wrote:/-/Moderate/0/1
>>
>>>> Bo oczywiście lepsza jest procedura, w której o tym, czy ktos jest
>>>> kompetentnym biegłym decydyje 12 kompletnych ignorantów wylosowanych
>>>> na podstawie numerów praw jazdy, którym zależy wyłącznie na tym, aby
>>>> jak naszybsiej skończyć z tym obywatelskim obowiązkiem i wracac do
>>>> domu.
>>>>
>>> Nie.
>>>
>>> Lepszym rozwiazaniem jest, kiedy obie strony moga przedstawic swojego
>>> *kompetentnego* bieglego.
>>
>> A wtedy 12 kompletnych ignorantów
>
> nie sa skoro im material referuje biegly. Biegly, ktorego kompetencje
> nie pochodza z uznania ignoranta prezesa sadu. Coz, ale wtedy nie mozna
> manipulowac procesem. A to juz nie bedzie panstow prawa Lecha Kutasa
> Garodckiego, specjalisty od politycznego procesu Sokolowskiego z
> Wodzislawia.
Mylisz się. Nadal sa kompletnymi ignorantami w dziedzinie, w której
opiniuje biegły. Nie mogą wobec tego ocenić, czy to co biegły im
powiedział to prawda, czy tez wymyslane na poczekaniu bardzo
przekonywające banialuki. Nie mogą tez ocenić czy biegły jest
kompetentnym specjalistą czy tylko elokwentnym durniem. Siłą rzeczy
wygrywa nie ten, kto ma rację, tylko ten, kto ma bardziej elokwentnego
biegłego. A elokwencja i kompetencja to chyba nie to samo, co nie?
A co do manipulowania procesem, to czy takie pojęcie jak "inflaming the
jury" jest ci znane? A "Jury Slapping"? A może "Vote Pulling"? Tudzież
szereg innych określeń różnych sztuczek prawniczych majacych wpłynąć na
bezstronność ławników?
>> wylosowanych
>> na podstawie numerów praw jazdy,
>
> Te wiedze, to pewnie zdobyles w Szczytnie, albo na innych kursach dla
> "sedziow".
>
> Moze podasz paragraf ktory o tym mowi?
>
> Wybieraja obie strony procesu z puli wezwanych *potencjalnych* lawnikow,
> a nie losowanie, bucu lubelskiego sadownictwa. Do sporzadzania listy
> puli *potencjalnych* lawnikow do wezwania na selekcje lawnikow
> wykorzystuje sie *m.in." baze danych praw jazdy. Miedzy innymi, bucu. Do
> wezwania na selekcje lawnikow. Lawnikiem zostaje sie sopiero po
> zaprzysiezeniu, bucu.
Nie musisz mi ubliżać, bo chamstwo wcale nie wzmacnia wartości twojej
wypowiedzi. Owszem moje stwierdzienie o losowniu było uproszczeniem, ale
nie zaprzeczysz, że kandydatów na ławników, wybieranych nastepnie w
trakcie voir dire najcześciej losuje się na podstawie praw jazdy albo
innego rejestru. Moga takze pochodzic dosłownie z łapanki.
> No i oczywiscie lepiej jest kiedy nie mozna odfiltrowac watpliwe osoby,
> i najlepiej kiedy lawnicy pochodza z politycznego mianowania lokalnych
> kacykow w Lublinie.
>> jak naszybsiej skończyć z tym obywatelskim obowiązkiem i wracac do
>> domu zdecyduje, który z nich jest bardziej kompetentny?
>
> Znowu wiedza z kursow w Szczynite. :-)
>
Nie, wiedza pochodząca od autentycznych amerykańskich sędziów i
adwokatów. Natomiast twoja jak widzę pochodzi z googla. Przypominam, że
nadal nie odpowiedziałeś na pytanie gdzie studiowałeś prawo, jaka
uczelnię ukończyłeś itp.
>> Mozna powołac biegłego spoza listy. Przepisy tego nie zabraniają
>
> Mozna, ale w wyjatkach.
Zawsze. Wystarczy złożyc wniosek, udowadniając, że osoba ta ma
kompetencje biegłego
> Cala procedura jest do d.. skoro prezes ignorant
> moze ocenic profesjonalnosc bieglego co do prefesji na ktorej z zasady
> wlasnie sie nie zna. I ten "biegly" ma pierszenstwo.
Biegli musza wylegitymować się kompetencjami w danej dziedzinie. A
jezeli sa niekompetentni moga zostac skreśleni z listy, co się zdarza
>> Mógłbyś się powstrzymać od ubliżania osobom nie tylko madrzejszym ale
>> i godniejszym od ciebie.
>
> Ublizaniem, to jest prostytuczenie sie na stanowisku sedziego. Np.
> wydawanie politycznych wyrokow na Sokolowskiego. Co? Nie znasz tej
> sprawy Kutasa Gardockiego?
Znam, bo z uporem maniaka przypominasz ją przy każdej możliwej sprawie,
niezależnie od rtego jak bardzo nie ma ona związku z aktualnie omawianą
sprawą. A co do pana Sokołowskiego, to ja uważam, że Strassbourg się
myli, a wyrok był jak najbardziej prawidłowy. Bo nie można uyblizac
innym powołując się na wolność słowa. To także odnosi się do ciebie.
--
Falkenstein
Recht und Ehre
-
15. Data: 2005-11-19 18:22:10
Temat: Re: poszkodowany przez rzeczoznawc
Od: "Leszek" <l...@h...fm>
Użytkownik "Otto von Falkenstein" <F...@g...pl> napisał w wiadomości
news:dlnkh9$svh$1@inews.gazeta.pl...
> Natomiast twoja jak widzę pochodzi z googla. Przypominam, że nadal nie
> odpowiedziałeś na pytanie gdzie studiowałeś prawo, jaka uczelnię ukończyłeś
> itp.
Nie musiałeś tak poniżać tego pogierkowskiego wypierdka ;))))
--
Pozdr
Leszek
GG 1631219
Masz prawo do odmowy odpowiedzi na ten post. Jeśli z prawa tego nie
skorzystasz, wszystko co napiszesz może być użyte przeciwko Tobie.
-
16. Data: 2005-11-20 01:18:10
Temat: Re: poszkodowany przez rzeczoznawc
Od: rembrandt <s...@r...com>
Otto von Falkenstein wrote:
> rembrandt napisał(a):
>
>> Otto von Falkenstein wrote:/-/Moderate/0/1
>>
>>>
>>>>> Bo oczywiście lepsza jest procedura, w której o tym, czy ktos jest
>>>>> kompetentnym biegłym decydyje 12 kompletnych ignorantów
>>>>> wylosowanych na podstawie numerów praw jazdy, którym zależy
>>>>> wyłącznie na tym, aby jak naszybsiej skończyć z tym obywatelskim
>>>>> obowiązkiem i wracac do domu.
>>>>>
>>>> Nie.
>>>>
>>>> Lepszym rozwiazaniem jest, kiedy obie strony moga przedstawic
>>>> swojego *kompetentnego* bieglego.
>>>
>>>
>>> A wtedy 12 kompletnych ignorantów
>>
>>
>> nie sa skoro im material referuje biegly. Biegly, ktorego kompetencje
>> nie pochodza z uznania ignoranta prezesa sadu. Coz, ale wtedy nie
>> mozna manipulowac procesem. A to juz nie bedzie panstow prawa Lecha
>> Kutasa Garodckiego, specjalisty od politycznego procesu Sokolowskiego
>> z Wodzislawia.
>
>
> Mylisz się. Nadal sa kompletnymi ignorantami w dziedzinie, w której
> opiniuje biegły.
Nie, bo bieglych przedstawiaja *obie* strony. W przypadku takiego Vioxx
tych bieglych jest wielu. Wiec na kazdy argument bieglewgo jednej
strony jest walkowwanie tematu przez bieglego drugiej i riposty. Wiec z
takiej dyskusji mozna wyrobic sobie poglad na sedno sprawy. W przypadku
jednego "bieglego" takiej mozliwosci nie ma.
> Nie mogą wobec tego ocenić, czy to co biegły im
> powiedział to prawda, czy tez wymyslane na poczekaniu bardzo
> przekonywające banialuki.
Oczywiscie jako przedstawiciel panstwa prawa masz w nosie wszystkich
obywateli. Kazdy jest debilem, tylko nie ty.
> Nie mogą tez ocenić czy biegły jest
> kompetentnym specjalistą czy tylko elokwentnym durniem.
Moga, bo opinie bieglego sa po pierwsze przedstawiane na pismie *przed*
rozprawa. Bieglego strony przeciwnej mozna wezwac na zaprzysiezone
przesluchanie poza sadem. Wiec jest czas na zweryfikorowaie strony
przeciwnej. Nie klam.
> Siłą rzeczy
> wygrywa nie ten, kto ma rację, tylko ten, kto ma bardziej elokwentnego
> biegłego. A elokwencja i kompetencja to chyba nie to samo, co nie?
Oc`zywiscie naczytales sie podrecznikow ze Szczytna i okolnikow Kutasa
Gardockiego i pleciesz.
> A co do manipulowania procesem, to czy takie pojęcie jak "inflaming the
> jury" jest ci znane? A "Jury Slapping"? A może "Vote Pulling"?
Osiwec grupowiczow. Podaj paragrafy, zebybysmy mogli zweryfikowac
comowisz. :-P
> Tudzież
> szereg innych określeń różnych sztuczek prawniczych majacych wpłynąć na
> bezstronność ławników?
Manipulacja lawa jest przestepstwem pod kazda jurysdykcja w USA. To tak,
na poczatek, bucu lubeskich sadow.
Znajdz w wyszukiwarkach haslo "jury tampering", bucu. Manipulacja w
"panstwie prawa" przestepstwemnie jest.
>>> wylosowanych
>>> na podstawie numerów praw jazdy,
>>
>>
>> Te wiedze, to pewnie zdobyles w Szczytnie, albo na innych kursach dla
>> "sedziow".
>>
>> Moze podasz paragraf ktory o tym mowi?
>>
>> Wybieraja obie strony procesu z puli wezwanych *potencjalnych*
>> lawnikow, a nie losowanie, bucu lubelskiego sadownictwa. Do
>> sporzadzania listy puli *potencjalnych* lawnikow do wezwania na
>> selekcje lawnikow wykorzystuje sie *m.in." baze danych praw jazdy.
>> Miedzy innymi, bucu. Do wezwania na selekcje lawnikow. Lawnikiem
>> zostaje sie sopiero po zaprzysiezeniu, bucu.
>
>
> Nie musisz mi ubliżać, bo chamstwo wcale nie wzmacnia wartości twojej
> wypowiedzi.
Sam zaczales pyskowac, wiec otrzymujesz jedynie odplate bucu lubeskich
sadow.
> Owszem moje stwierdzienie o losowniu było uproszczeniem,
rotfl
> ale
> nie zaprzeczysz, że kandydatów na ławników, wybieranych nastepnie w
> trakcie voir dire najcześciej losuje się na podstawie praw jazdy albo
> innego rejestru.
Naczytales sie kolorowych czasopism Agory. Bzdura.
> Moga takze pochodzic dosłownie z łapanki.
Przedstaw paragraf na te lapanke, bucu lubeskich sadow.
A czy to aby nie szwankuje ci KF?
>> No i oczywiscie lepiej jest kiedy nie mozna odfiltrowac watpliwe
>> osoby, i najlepiej kiedy lawnicy pochodza z politycznego mianowania
>> lokalnych kacykow w Lublinie.
wymowny brak odpowiedzi buca lubelskich sadow...
>>> jak naszybsiej skończyć z tym obywatelskim obowiązkiem i wracac do
>>> domu zdecyduje, który z nich jest bardziej kompetentny?
>>
>>
>> Znowu wiedza z kursow w Szczynite. :-)
>>
> Nie, wiedza pochodząca od autentycznych amerykańskich sędziów i
> adwokatów.
Tak autentyczni sedziowie jak Kutas Gardocki.
> Natomiast twoja jak widzę pochodzi z googla. Przypominam, że
> nadal nie odpowiedziałeś na pytanie gdzie studiowałeś prawo, jaka
> uczelnię ukończyłeś itp.
Jaki to ma wplyw na waznosc argumentacji? U mnie nawet pisze sie jedna
czcionka wszystkie pisma sadowe, zeby nie mydlic oczu pozostalymi sprawami.
>>> Mozna powołac biegłego spoza listy. Przepisy tego nie zabraniają
>>
>>
>> Mozna, ale w wyjatkach.
>
>
> Zawsze. Wystarczy złożyc wniosek, udowadniając, że osoba ta ma
> kompetencje biegłego
Ale trzba czynic zabiegi. Po co? Zeby kurwa w todzew miala pole do
manipulacji? Dlaczego nie od razu zrobic powolywanie bieglych we wlasnym
zakresie, i ile spelniaja oni wymogi formalne?:
http://www.law.cornell.edu/uscode/html/uscode28a/usc
_sup_05_28_10_sq5_20_sq7.html
>> Cala procedura jest do d.. skoro prezes ignorant moze ocenic
>> profesjonalnosc bieglego co do prefesji na ktorej z zasady wlasnie sie
>> nie zna. I ten "biegly" ma pierszenstwo.
>
>
> Biegli musza wylegitymować się kompetencjami w danej dziedzinie. A
> jezeli sa niekompetentni moga zostac skreśleni z listy, co się zdarza
Zeby byc skreslonym, to trzeba byc wpier wpisanym. A czyni to prezes, w
panstwie prawa *zawsze* kurwa z politycznmego mianowania jak ty. Zawsze.
Jakie masz kwalifikacje oceniania czy ktos jest specjalista od calek?
Oczywiscie przy liscie bieglych z nominacji prezesa debila, mozna
manipulowac wynikiem wyroku. Przy mozliwosci przedstawiania wielu
bieglych prfzez obie strony kurwa w todze takiej mozliwosci nie ma. Stad
establiszment boi sie zmian.
>>> Mógłbyś się powstrzymać od ubliżania osobom nie tylko madrzejszym ale
>>> i godniejszym od ciebie.
>>
>>
>> Ublizaniem, to jest prostytuczenie sie na stanowisku sedziego. Np.
>> wydawanie politycznych wyrokow na Sokolowskiego. Co? Nie znasz tej
>> sprawy Kutasa Gardockiego?
>
>
> Znam, bo z uporem maniaka przypominasz ją przy każdej możliwej sprawie,
A mnie sie wydawalo, ze Lech Kutas Gardocki rozeslal okolniki do
wszystkich kurew w todze omawiajacy nowa wykladnie prfawa w panstwie
prawa. Moge zgadnac? Myle sie? O wyroku i hanbie kurwy w todze sam Kutas
Gardocki milczy?...
> niezależnie od rtego jak bardzo nie ma ona związku z aktualnie omawianą
> sprawą.
Mowimy chyba o tym samym panstwie prawa, gdzie wymiar sprawiedliwosci
sluzy obywatelowi, a nie odwrotnie?
> A co do pana Sokołowskiego, to ja uważam, że Strassbourg się
> myli, a wyrok był jak najbardziej prawidłowy.
Perwno. Kto to widzial krytykowac partie polityczna ZChN, ktore kibicuje
osobiscie kurewka presowka z Wodzislawia, i jej zwierzchnik Kutas Gardocki?
Rzucales dzisiaj kamieniami w demonstrantow w Poznaniu?
> Bo nie można uyblizac
> innym powołując się na wolność słowa. To także odnosi się do ciebie.
A czy mozna kurwic sie za publiczne pieniadze? Wolnosc slowa dotyczy
krytyki osob ktore hanbily sie kurestwem na urzedzie. Zeby nie byc
krytykowanym, nie wlaz na swiecznik. A jezeli wleziesz, to nie kurw sie.
Proste?
-
17. Data: 2005-11-20 07:53:40
Temat: Re: poszkodowany przez rzeczoznawc
Od: ...@...c
Dnia Sat, 19 Nov 2005 13:17:55 +0100, x napisał(a):
> Witam,
> Zostałem poszkodowany przez rzeczoznawcę, który wydał nierzetelną opinię.
> Co powinienem w takiej sytuacji zrobić - założyć sprawę cywilną przeciwko
> tej osobie czy złożyć doniesienie do prokuratury.
> Jeśli do prokuratury to w jakiej formie powinno być to pismo - informacja o
> wprowadzeniu sądu w błąd czy wydanie nierzetelnej opinii, sprzecznej z
> faktami?
> Wydanie w/w opinii nie ma już znaczenia dla 'mojej' sprawy ale chcę
> dochodzić sprawiedliwości i ukarania nierzetelnego rzeczoznawcy.
ale jakiego rzeczoznawce? majątkowego, samochodowego?
--
pozdrawiam,
-
18. Data: 2005-11-20 11:32:06
Temat: Re: poszkodowany przez rzeczoznawc
Od: Otto von Falkenstein <F...@g...pl>
rembrandt napisał(a):
> Otto von Falkenstein wrote:
>
>
>> Mylisz się. Nadal sa kompletnymi ignorantami w dziedzinie, w której
>> opiniuje biegły.
>
>
> Nie, bo bieglych przedstawiaja *obie* strony. W przypadku takiego Vioxx
> tych bieglych jest wielu. Wiec na kazdy argument bieglewgo jednej
> strony jest walkowwanie tematu przez bieglego drugiej i riposty. Wiec z
> takiej dyskusji mozna wyrobic sobie poglad na sedno sprawy. W przypadku
> jednego "bieglego" takiej mozliwosci nie ma.
Czy aby napewno na sedno sprawy? Czy może raczej zdecydopwać, który
biegły jest bardziej przekonywający? Niestety w niczym nie podważa to
mojej tezy, że ławnicy nie oceniają wiedzy biegłego, tylko sposób jej
przedstawienia i wygrywa nie bardziej kompetentny tylko bardziej
elokwentny. Inaczej mówiąc: biegły może gadac bzdury, jeżeli jest
bardziej przekonywający od drugiego, bo wtedy ławnicy mu uwierzą.
>> Nie mogą wobec tego ocenić, czy to co biegły im powiedział to prawda,
>> czy tez wymyslane na poczekaniu bardzo przekonywające banialuki.
>
> Oczywiscie jako przedstawiciel panstwa prawa masz w nosie wszystkich
> obywateli. Kazdy jest debilem, tylko nie ty.
Mozesz wskazać, gdzie ja coś takiego napisałem? Nie mierz wszystkich
swoja miarą i pamiętaj, że nie wszyscy uwazają innych za debili.
>> Nie mogą tez ocenić czy biegły jest kompetentnym specjalistą czy tylko
>> elokwentnym durniem.
>
> Moga, bo opinie bieglego sa po pierwsze przedstawiane na pismie *przed*
> rozprawa. Bieglego strony przeciwnej mozna wezwac na zaprzysiezone
> przesluchanie poza sadem. Wiec jest czas na zweryfikorowaie strony
> przeciwnej. Nie klam.
Jakoś zgubiłem watek, albo zapodziała sie gdzies logika. W Polsce poinie
taskże przedstawiane sa na piśmie przed rozprawą. ALe nadal nie rozumiem
w jaki sposób mechanik samochodowy, gospodyni domowa, programista,
taksówkarz, maszynista kolejowy, urzędnik bankowy, mogliby zweryfikować,
czy to co biegły lekarz napisał w opinii to wiarygodne informacje czy
tylko stek inteligentnie wyglądających bzdur.
>> Siłą rzeczy wygrywa nie ten, kto ma rację, tylko ten, kto ma bardziej
>> elokwentnego biegłego. A elokwencja i kompetencja to chyba nie to
>> samo, co nie?
> Oc`zywiscie naczytales sie podrecznikow ze Szczytna i okolnikow Kutasa
> Gardockiego i pleciesz.
Ubliżanie dyskutantowi nie zastąpi niestety odpowiedzi, a swiadczy o
tym, ze po prostu zabrakło ci argumentów.
>> A co do manipulowania procesem, to czy takie pojęcie jak "inflaming
>> the jury" jest ci znane? A "Jury Slapping"? A może "Vote Pulling"?
>
> Osiwec grupowiczow. Podaj paragrafy, zebybysmy mogli zweryfikowac
> comowisz. :-P
Nie wszystko zapisane jest w paragrafach, i nie wszystko mozna znaleźć w
googlu. Jak rozumiem nie znasz tych określeń. Szkoda. Zapytaj jakiegoś
dobrego amerykańskiego adwokata albo sędziego na czym, polegają te
półlegalne sztuczki psychologiczne pozwalające wpłynąc na bezstronność
ławników a co za tym idzie na wynik procesu. Zapytaj, może ci powiedzą.
Mi powiedzieli, ale ja nie nazywałem ich kutasami tylko zaprosiłem na
piwo.
>> Tudzież szereg innych określeń różnych sztuczek prawniczych majacych
>> wpłynąć na bezstronność ławników?
>
> Manipulacja lawa jest przestepstwem pod kazda jurysdykcja w USA. To tak,
> na poczatek, bucu lubeskich sadow.
>
> Znajdz w wyszukiwarkach haslo "jury tampering", bucu. Manipulacja w
> "panstwie prawa" przestepstwemnie jest.
Jakbyś cokolwiek wiedział na temat o którym mówię tobys zauważył, że
metody o których mówię nie mieszczą sie w granicah pojęcia Jury
Tampering i jako takie są legalne. A w Polsce przekupstwo i zastraszanie
ławników także jest przestępstwem. Najpierw czytaj, potem pisz.
>> Nie musisz mi ubliżać, bo chamstwo wcale nie wzmacnia wartości twojej
>> wypowiedzi.
>
> Sam zaczales pyskowac, wiec otrzymujesz jedynie odplate bucu lubeskich
> sadow.
Nie przypominam sobie, abym w każdym poście odpowiadającym na twoje
rojenia zawierał obelgi pod twoim adresem. Zastanów się trochę nad sobą,
bo niestety chamstwem w dyskusji jedynie umniejszasz wagę swoich
argumentów. Zastanów się, czy gdybys mówił do ławy przysięgłych i
nazywał ich bucami i idiotami to uwierzyliby, że to ty masz rację?
>> ale nie zaprzeczysz, że kandydatów na ławników, wybieranych nastepnie
>> w trakcie voir dire najcześciej losuje się na podstawie praw jazdy
>> albo innego rejestru.
>
> Naczytales sie kolorowych czasopism Agory. Bzdura.
Sam tę "bzdurę" napisałeś wcześniej. A moja informacja pochodzi od
amerykańskich sędziów i prawników, oraz z podręcznika wprowadzenia do
prawa amerykańskiego
>> Moga takze pochodzic dosłownie z łapanki.
>
> Przedstaw paragraf na te lapanke, bucu lubeskich sadow.
Nie zauwazyłeś, że nie mówimy o ławnikach, a o kandydatach na ławników,
poddawanych następnie voir dire (o ile w ogóle wiesz co to jest) A
łapanka jest jak najbarzdziej stosowana.
>>> No i oczywiscie lepiej jest kiedy nie mozna odfiltrowac watpliwe
>>> osoby, i najlepiej kiedy lawnicy pochodza z politycznego mianowania
>>> lokalnych kacykow w Lublinie.
>
> wymowny brak odpowiedzi buca lubelskich sadow...
Czasami jest tak, że niektóre wypowiedzi z racji ich prymitywizmu nie
zasługują na odpowiedź,
>>>> jak naszybsiej skończyć z tym obywatelskim obowiązkiem i wracac do
>>>> domu zdecyduje, który z nich jest bardziej kompetentny?
>>>
>>> Znowu wiedza z kursow w Szczynite. :-)
>>>
>> Nie, wiedza pochodząca od autentycznych amerykańskich sędziów i
>> adwokatów.
>
> Tak autentyczni sedziowie jak Kutas Gardocki.
Jak najbardziej autentyczni i z chęcią przekażę im co o nich myślisz i
publikujesz. A wtedy moze się okoazać, że Atlantyk nie ochroni cię przed
długim ramieniem sprawiedliwości. Pamiętaj, że wolność słowa także ma
swoje granice
>> Natomiast twoja jak widzę pochodzi z googla. Przypominam, że nadal nie
>> odpowiedziałeś na pytanie gdzie studiowałeś prawo, jaka uczelnię
>> ukończyłeś itp.
>
> Jaki to ma wplyw na waznosc argumentacji? U mnie nawet pisze sie jedna
> czcionka wszystkie pisma sadowe, zeby nie mydlic oczu pozostalymi sprawami.
Nie rozumiem związku. A wpływ ma dosyć istotny. Bo wypowiadasz sie tu
jako biegły w prawie amerykańskim, podczas gdy wszyscy pozostali to
ignoranci. Jesteś zatem w takiej samej pozycji jak biegły stojacy przed
ławą przysięgłych. I teraz wyobraź sobie, że adwokat strony przeciwnej
pyta cię jaka uczelniię skończyłeś, a ty odpowiadasz "a jaki to ma wpływ
na wazność argumentacji". Jak sądzisz, czy po takiej wypowiedzi ławnicy
uznają cię za wiarygodnego?
>>>> Mozna powołac biegłego spoza listy. Przepisy tego nie zabraniają
>>>
>>> Mozna, ale w wyjatkach.
>>
>> Zawsze. Wystarczy złożyc wniosek, udowadniając, że osoba ta ma
>> kompetencje biegłego
>
> Ale trzba czynic zabiegi. Po co? Zeby kurwa w todzew miala pole do
> manipulacji? Dlaczego nie od razu zrobic powolywanie bieglych we wlasnym
> zakresie, i ile spelniaja oni wymogi formalne?:
Owe kompetencje to właśnie wymogi formalne. należy wykazać, że dana
osoba jest biegłym w danej dziedzinie, to znaczy, że posiada określone
wiadomości specjalne, adekwatne do dziedziny w której ma opiniować.
Inaczej mówiąc jak chcesz powołac jako biegłego lekarza spoza listy
biegłych musisz wykazać, że jest on lekarzem właściwej specjalności. I
tylko tyle. Widzisz? To dokładnie to samo, co w United States Code: "a
witness qualified as an expert by knowledge, skill, experience,
training, or education"
>> Biegli musza wylegitymować się kompetencjami w danej dziedzinie. A
>> jezeli sa niekompetentni moga zostac skreśleni z listy, co się zdarza
>
> Zeby byc skreslonym, to trzeba byc wpier wpisanym. A czyni to prezes, w
> panstwie prawa *zawsze* kurwa z politycznmego mianowania jak ty. Zawsze.
> Jakie masz kwalifikacje oceniania czy ktos jest specjalista od calek?
> Oczywiscie przy liscie bieglych z nominacji prezesa debila, mozna
> manipulowac wynikiem wyroku. Przy mozliwosci przedstawiania wielu
> bieglych prfzez obie strony kurwa w todze takiej mozliwosci nie ma. Stad
> establiszment boi sie zmian.
Tak jak pisałem wcześniej. Chamstwo i prymitywizm obniża wartość
wypowiedzi. A ocena kwalifikacji biegłego nastrępuje na takich samych
podstawiach jak w Unired Sttes Code, który cytowałeś: Wiedza,
umiejętności, doświadczenie, szkolenie, lub wykształcenie. Jeżeli ktoś
jest doktorem matematyki, to chyba zna się na całkach. Jak ktoś ukończył
kursy i szkolenia z zakresu badań pisma to chyba zna się na tym. A
także i w Polosce można domagac się dowodu z kolejnego biegłego i sad
nie moze takiego wniosku oddalić.
>> Znam, bo z uporem maniaka przypominasz ją przy każdej możliwej sprawie,
>
> A mnie sie wydawalo, ze Lech Kutas Gardocki rozeslal okolniki do
> wszystkich kurew w todze omawiajacy nowa wykladnie prfawa w panstwie
> prawa. Moge zgadnac? Myle sie? O wyroku i hanbie kurwy w todze sam Kutas
> Gardocki milczy?...
>
Tak jak wczęśniej pisałem, niektóre wypowiedzi z racji swego
prymitywizmu i chamstwa nie zasługuja na odpowiedź ani na merytoryczny
komentarz
>> niezależnie od rtego jak bardzo nie ma ona związku z aktualnie
>> omawianą sprawą.
>> A co do pana Sokołowskiego, to ja uważam, że Strassbourg się myli, a
>> wyrok był jak najbardziej prawidłowy.
>
> Perwno. Kto to widzial krytykowac partie polityczna ZChN, ktore kibicuje
> osobiscie kurewka presowka z Wodzislawia, i jej zwierzchnik Kutas Gardocki?
Tak jak wcześniej pisałem, niektóre wypowiedzi z racji prymitywizmu i
chamstwa nie zasługuja na odpowiedź ani na merytoryczny komentarz
>> Bo nie można uyblizac innym powołując się na wolność słowa. To także
>> odnosi się do ciebie.
>
> A czy mozna kurwic sie za publiczne pieniadze? Wolnosc slowa dotyczy
> krytyki osob ktore hanbily sie kurestwem na urzedzie. Zeby nie byc
> krytykowanym, nie wlaz na swiecznik. A jezeli wleziesz, to nie kurw sie.
> Proste?
Tak jak wcześniej pisałem, niektóre wypowiedzi z racji prymitywizmu i
chamstwa nie zasługuja na odpowiedź ani na merytoryczny komentarz
--
Falkenstein
Ordo Lumine
-
19. Data: 2005-11-20 12:07:31
Temat: Re: poszkodowany przez rzeczoznawc
Od: "Leszek" <l...@h...fm>
Użytkownik "Otto von Falkenstein" <F...@g...pl> napisał w wiadomości
news:dlpmu2$3jk$1@inews.gazeta.pl...
"Nie dyskutuj z idiotą, bo inni mogą nie zauważyć różnicy"
-
20. Data: 2005-11-20 12:17:01
Temat: Re: poszkodowany przez rzeczoznawc
Od: Otto von Falkenstein <F...@g...pl>
Leszek napisał(a):
>
> Użytkownik "Otto von Falkenstein" <F...@g...pl> napisał w
> wiadomości news:dlpmu2$3jk$1@inews.gazeta.pl...
>
> "Nie dyskutuj z idiotą, bo inni mogą nie zauważyć różnicy"
Nie odmawiaj mi jedynej rozrywki w moim szarym, nudnym życiu :-).
--
Falkenstein
Recht und ehre