>>> No popatrz... To teraz wytłumacz takie cudowne zjawisko: producenci
>>> dystrybucji linuxa w większości sam system udostępniają gratis. Czyli
>>> dostają zań tyle, ile monopolistyczny mikrosyf od każdego nie
>>> wykrytego pirata. I fukcjonują. Ba! Rozwijają się! Czary?
>>
>> to uzywaj linuxa. Nikt nikogo nie zmusza do uzywania konrtnego systemu.
>
> Serio? No popatrz... Znaczy się np. "afera z Płatnikiem" to tylko takie
> złudzene optyczne? Albo wyposażanie szkół w mikrosyfowe oprogramowanie i
> wymaganie korzystania z nich przez uczniów (konkretnie tych programów -
> nie chodzi o pliki wynikowe) to też tylko dezinformacja? ;)

http://www.janosik.net/wine.html
Afera z platnikiem zapewna pojawila sie poniewaz nikt ze zleceniodawcy
w zusie zapewne nie slyszal o linuksie.

>
>> A jezeli juz sie decydujesz na piracji windows to nie rznij glupa zes
>> bohater bo zwykly zlodziej wtedy jestes.
>
> A ty jesteś zoofil, ot co ;)

:)




--
http://www.niesfornazyta.pl/
Pierwszy stacjonarny czytnik for typu phpBB/phpBBbyPrzemo (windows/linux)
Od dziś możesz korzystać z fora tak jak z usenetu !

do góry

Arek napisał(a):
> Użytkownik Sowiecki Agent napisał:
>> Tak swoja droga w jakiej cenie sprzedajesz prodkuty swojej firmy
>> (oprogramowanie, gry, filmy?)
>
> od 10 do 40 zł.


to teraz pytanko, bierzemy najbardziej skomplikowany produkt w cenie 40
zl, oszcuj procentowo ile wiecej pracy wymaga i kasy wymaga stworzenie
windowsa a pozniej zamien to na kase i odpowiedz sobie czy 300 zl to
naprawde tak duzo za windowsa.

P.

--
http://www.niesfornazyta.pl/
Pierwszy stacjonarny czytnik for typu phpBB/phpBBbyPrzemo (windows/linux)
Od dziś możesz korzystać z fora tak jak z usenetu !

do góry

Re to: Sowiecki Agent [Fri, 09 Feb 2007 19:25:22 +0100]:


> Mozna uzywac linuxa, i odpalac pod wine .

I tyle teorii.
A w praktyce, to spróbuj popracować pod odpalonym
pod chlernym Wine Photoshopie.
Polecam zaopatrzyć się w skrzynkę piwa.


Kira


--
/(o\ ~ GG: 574988 ~ http://cyber-girl.net ~
\o)/ +75$ * mSpam * dorób 100 * KseroToZero
Kira F.~ I am what I am, I do what I want ~

do góry

Użytkownik Sowiecki Agent napisał:
> to teraz pytanko, bierzemy najbardziej skomplikowany produkt w cenie 40
> zl, oszcuj procentowo ile wiecej pracy wymaga i kasy wymaga stworzenie
> windowsa a pozniej zamien to na kase i odpowiedz sobie czy 300 zl to
> naprawde tak duzo za windowsa.

Tak. To jest TAK , a nawet OGROMNIE, dużo za Windowsa.

W mojej ocenie powinno być tak
- biorąc pod uwagę skalę sprzedaży, nie powinien kosztować więcej niż 10 zł
- biorąc pod uwagę ustalanie ceny wg realiów rynkowycg - czyli ile ludzie są gotowi
zapłacić
za dany towar/usługę - cena powinna oscylować w granicach 25-35 złotych.

I uwaga dla Ciebie: NIGDY nie wycenia się towaru/usługi wg ceny jego
wytworzenia/kosztów.


pozdrawiam
Arek

--

www.eteria.net

do góry

Arek napisał(a):

> Niestety koncerny - zajmujące się twórczością - przez swoją pazerność i
> siłę zniszczyły rynek. Zrobiły z niego pole bitwy pt. "jak najbardziej
> wydymać klienta" I to nie tylko w kwestii finansowej przez narzucenie
> absurdalnych cen z kosmosu, ale i jakościowej.
> Efekt - składanki utworów, z których tylko jeden da się słuchać,
> programy, za których działanie producent nie chce podejmować
> odpowiedzialności itd. itp.

"piepszenie", sluchaj jak wchodzisz do sklepu i kupujesz tanszy chleb to
nie kradniesz drozszego bo cie nie stac tylko wpierd.... tanszy, nie
stac mnie to kupuje tansze, nie stac mnie na windowsa to korzystam z
linuksa, nie stac mnie na offica to korzystam z openoffica, itd itd itd.

"Prawdziwy rynek to miejsce wymiany obopólnych korzyści - każdy pozbywa
się tego na czy mu mniej zależy w zamian za coś na czym mu bardziej
zależy po cenie AKCEPTOWALNEJ dla obu stron."

Skoro te koncerny maja sie dobrze ( a sie maja ) potrafily ta
akceptowalna cene zagwarantowac, bo w przeciwnym wypadku by ich juz nie
bylo !

--

keczerad

http://www.e-mo.com.pl
sklep w (X)HTML wraz z modulem do Subiekta GT

do góry

Kira napisał(a):
> Re to: Sowiecki Agent [Fri, 09 Feb 2007 19:25:22 +0100]:
>
>
>> Mozna uzywac linuxa, i odpalac pod wine .
>
> I tyle teorii.
> A w praktyce, to spróbuj popracować pod odpalonym
> pod chlernym Wine Photoshopie.
> Polecam zaopatrzyć się w skrzynkę piwa.


a czytalas jakies tutki o tym ?
PHotoshop jest wymieniony zdaje sie na oficjalnej stronie wine, wiec nie
powinno byc problemu.
Ja tam korzystam ze swojego programu ( w stopce) i jestem bardziej niz
zadowolony


--
http://www.niesfornazyta.pl/
Pierwszy stacjonarny czytnik for typu phpBB/phpBBbyPrzemo (windows/linux)
Od dziś możesz korzystać z fora tak jak z usenetu !

do góry

Użytkownik keczerad napisał:
> "piepszenie", sluchaj jak wchodzisz do sklepu i kupujesz tanszy chleb to
> nie kradniesz drozszego bo cie nie stac tylko wpierd.... tanszy, nie
> stac mnie to kupuje tansze, nie stac mnie na windowsa to korzystam z
> linuksa, nie stac mnie na offica to korzystam z openoffica, itd itd itd.


Przy pewnych dyskusjach prosiłbym jednak o adekwatne analogie i uwzględnianie
specyfiki rynku twórczości.

Jedną z podstawowych problemów na tym rynku jest brak konkurencji i w efekcie
monopolistyczne praktyki koncernów, które naruszają równowagę i łamią prawa
konsumentów.
Nie dawaj, więc mi przykładów o chlebie i mercedesie, bo do Windowsa, Titanica czy
danej
piosenki NIE MA konkurencyjnego towaru.

> Skoro te koncerny maja sie dobrze ( a sie maja ) potrafily ta
> akceptowalna cene zagwarantowac, bo w przeciwnym wypadku by ich juz nie
> bylo !

Drwisz teraz czy o drogę pytasz?
Te koncerny mają się dobrze, bo wykorzystały swoją pozycję do narzucenia niebywałych
nigdy w
historii ludzkości restrykcji prawnych.
Gdyby sprzedawały swoją twórczość na rynku nie potrzebowałyby tego, nie straszyłyby
swoich
odbiorców policją, więzieniem, grzywnami, nie wyzywały od złodziei, piratów itd. bo
kurs
wymiany - utwór za pieniądze - byłby na poziomie akceptowalnym przez ludzi i nie
powstałoby
piractwo. W zasadzie to najpierw piractwo, a teraz wzajemna wymiana, jest jedynym
hamulcowym
dla ich zapędów. Gdyby nie one to zapewne komputer byłby tańszy niż system do
niego.

Zwrócę Ci na coś uwagę, choć to nie dotyczy softu to jest podobna analogia.
Na początku kinematografii producent zarabiał tylko na kinie i radiu.
Potem doszły płyty winylowe i telewizja. Potem taśmy, CD i DVD, Internet.
Dodatkowe zyski z niczego.
Na kinie producent zarabia 1 USD od widza, choć to najlepsze jakościowo medium do
konsumpcji
filmu. Dlaczego rżnie głupa i na utworze na DVD/CD chce zarabiać 10-40 dolców?
Myślisz, że ludzie tego nie widzą i nie czują się dymani?
Czy gdyby CD/DVD były po 5 zeta to ludzie szukaliby po P2P czy kupili sobie do
własnej
filmo/audio teki płytki ?
Dlaczego tak długo trwało zanim pojawiła się możliwość ściągania utworów przez sieć?
Chcesz mi wmówić, że rynek był niedojrzały, nie było chętnych, czy też prawda jest
taka,
że to KONCERNY nie akceptują tego i mają w dupie potrzeby, wygodę ludzi, czyli rynek
?
Dlatego też proszę nie gadaj farmazonów o droższym i tańszym chlebie gdy rozmawiamy o

twórczości.

pozdrawiam
Arek


--

www.eteria.net

do góry

keczerad wrote:

> "piepszenie", sluchaj jak wchodzisz do sklepu i kupujesz tanszy chleb to
> nie kradniesz drozszego bo cie nie stac tylko wpierd.... tanszy, nie

Tak, ale tutaj nie masz innego producenta chleba - są producenci innych
rodzajów żywności. Lepszej, tańszej i zdrowszej, ale ja czasem
potrzebuję chleba.

[ciach]

> Skoro te koncerny maja sie dobrze ( a sie maja ) potrafily ta
> akceptowalna cene zagwarantowac, bo w przeciwnym wypadku by ich juz nie
> bylo !

Jasne. Na takiej samej zasadzie, jak telekomunie się udało... Dobrze
jest mieć monopol.

do góry

Sowiecki Agent wrote:

>> Serio? No popatrz... Znaczy się np. "afera z Płatnikiem" to tylko
>> takie złudzene optyczne? Albo wyposażanie szkół w mikrosyfowe
>> oprogramowanie i wymaganie korzystania z nich przez uczniów
>> (konkretnie tych programów - nie chodzi o pliki wynikowe) to też tylko
>> dezinformacja? ;)
>
> http://www.janosik.net/wine.html

Tylko to jest już rzeźbienie.

> Afera z platnikiem zapewna pojawila sie poniewaz nikt ze zleceniodawcy
> w zusie zapewne nie slyszal o linuksie.

Zgadnij, dlaczego (i dlaczego nie odniosłeś się do drugiego przykładu -
to jest powiązane).

do góry

Sowiecki Agent wrote:

>> Ale tu jest WYBÓR. W przypadku wingrozy wyboru wielkiego nie ma...
>
> jest , wyszlo cos ala nt darmowe,

ala to ala....

> mozna zakupic satra wersje z drugiej
> reki za grosze.

2-3 stówy na badziewie, które marudzi przy każdej większej zmianie
konfiguracji to "grosze"?

> Mozna uzywac linuxa, i odpalac pod wine .

Porównaj sobie np. obciążenie systemu przez aMule i praktycznie
identyczny windowsowy eMule działający pod wine...

Że nie wspomnę o problemach z grami 3D.

do góry