eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopodejrzany 288 KK
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 10

  • 1. Data: 2008-08-15 18:35:48
    Temat: podejrzany 288 KK
    Od: "P_ablo" <m...@p...pl>

    witam

    Systuacja miala miejsce podczas kolizji drogowej.
    Sprawca byl nadzywczaj impertynencki i niestety bratu puscily odrobine
    nerwy - uderzyl w lusterko tak , ze sie zlozylo. Sprawa kolizji zostala
    rozstrzygnieta na korzysc brata przez sad grodzki. Po 4 miesiacach od
    kolizji i miesiac po orzeczeniu sadu grodzkiego przyszlo wezwanie na
    komisariat w charakterze podejrzanego o 288 KK.
    Na przesluchaniu brat dowiedzial sie, ze lusterko uleglo uszkodzeniu.
    Zeznal, ze byla to nerwowa sytuacja a on tylko lekko klepnal w lusterko i
    nie dzialal z zamiarem zniszczenia oraz, ze lusterko nie mialo po tym
    zadnych uszkodzen. Oczywiscie zobowiazal sie pokryc szkody jesli jakies
    wyrzadzil.

    I teraz pytanie - jesli prokurator zdecyduje sie na skierowanie sprawy do
    sadu to lepiej zeznac, ze uderzyl celowo jednak bez zamiaru zniszczenia czy,
    ze przypadkiem trafil reka w lusterko podczas zamaszystej gestykulacji?
    Policjant ktory przesluchiwal brata nie chcial podac zadnych informacji
    odnosnie daty zgloszenia i rozmiarow uszkodzen - twierdzil, ze zdjecia ma
    ubezpieczalnia a dat nie moze podac.

    Bardzo prawdopodobne, ze sprawca kolizji po niekorzystnym dla niego wyroku w
    ramach odwetu zglosil sprawe na policje i byc moze albo celowo uszkodzil
    lusterko albo podciagnal pod to zdarzenie jakies wczesniejsze uszkodzenie.

    Jak sensownie wybrnac ze sprawy karnej ?
    Oczywiscie nie ma problemu z wyrownaniem strat za powstale szkody.

    Picasso



  • 2. Data: 2008-08-15 20:22:36
    Temat: Re: podejrzany 288 KK
    Od: SzalonyKapelusznik <s...@g...com>

    On 15 Sie, 20:35, "P_ablo" <m...@p...pl> wrote:
    >
    > Jak sensownie wybrnac ze sprawy karnej ?
    > Oczywiscie nie ma problemu z wyrownaniem strat za powstale szkody.
    >
    > Picasso

    Zawalil sprawe. Mogl powiedziec ze jasne walnał ale lusterko bylo cale
    bo uderzyl ze strony z ktorej nie mogl go zniszczyc. Poza tym chyba do
    sprawy sadowej byly ogledziny rzeczoznawcy i policyjny protokol? Jesli
    tam nie ma informacji ze lusterko jest uszkodzone przez twojego brata
    spokojnie mozna twierdzic ze zostalo uszkodzone PO fakcie i w akcie
    zemsty.


  • 3. Data: 2008-08-15 20:57:56
    Temat: Re: podejrzany 288 KK
    Od: "*piotr'ek*" <p...@g...pl>

    > Zawalil sprawe.

    A zawsze i wszędzie będę powtarzał - nie odbierajcie spamów i nie zamówionych
    materiałów ze swoich skrzynek pocztowych/od listonosza.
    To się mania powoli robi, bo każdy głupi ch*j wysyła Ci jakieś
    wezwanie/rachunek/zaproszenie/ofertę. Ja tylko czekam na nową jónijną skrzynkę
    pocztową, którą zaraz zapcham srajtaśmą, żeby mi dziadostwa nie wciskali.

    *piotr'ek*


  • 4. Data: 2008-08-15 21:31:28
    Temat: Re: podejrzany 288 KK
    Od: SzalonyKapelusznik <s...@g...com>

    On 15 Sie, 22:57, "*piotr'ek*" <p...@g...pl> wrote:
    > > Zawalil sprawe.
    >
    > A zawsze i wszędzie będę powtarzał - nie odbierajcie spamów i nie zamówionych
    materiałów ze swoich skrzynek pocztowych/od listonosza.
    > To się mania powoli robi, bo każdy głupi ch*j wysyła Ci jakieś
    wezwanie/rachunek/zaproszenie/ofertę. Ja tylko czekam na nową jónijną skrzynkę
    pocztową, którą zaraz zapcham srajtaśmą, żeby mi dziadostwa nie wciskali.
    >
    > *piotr'ek*

    Zawsze i wszedzie czyli bedziesz robil spam? Bo nijak to sie ma do
    tematu.


  • 5. Data: 2008-08-16 06:53:54
    Temat: Re: podejrzany 288 KK
    Od: "P_ablo" <m...@p...pl>


    Użytkownik "SzalonyKapelusznik" <s...@g...com> napisał w
    wiadomości
    news:9c828ec7-6739-4ac6-949e-094adfac0e3a@z72g2000hs
    b.googlegroups.com...

    Zawalil sprawe. Mogl powiedziec ze jasne walnał ale lusterko bylo cale
    bo uderzyl ze strony z ktorej nie mogl go zniszczyc. Poza tym chyba do
    sprawy sadowej byly ogledziny rzeczoznawcy i policyjny protokol? Jesli
    tam nie ma informacji ze lusterko jest uszkodzone przez twojego brata
    spokojnie mozna twierdzic ze zostalo uszkodzone PO fakcie i w akcie zemsty.

    Policjant powiedzial, ze ogledziny robila ubezpieczalnia ale ile dni po
    kolizji nie chcial ujawnic. Nie wieadomo czy uszkodzenie dotyczy plastikowej
    obudowy czy zwierciadla bo jesli tego drugiego to koszt nie przekracza 250
    zl. cale lustterko jest warte 399 zl w serwisie.
    Sprawca kolizji i rzekomy poszkodowany jechal z bratem i kuzynka wiec ma
    swiadkow. Teraz tylko pozostaje kwestia jaka linie obrony :) przyjac w
    sadzie. Czy twierdzic, ze uszkodzenia powstaly wskutek lekkomyslnego
    zachowania czy przypadkiem potracil lusterko zamaszyscie gestykulujac.
    Podczas przesluchania na komisariacie nie bylo konkretnego pytania czy
    uderzyl celowo czy tez nie, jest tylko stwierdzenie, ze nie chcial nic
    zniszczyc i zeznania swiadkow, ze bylo glosne uderzenie w lusterko.
    Jest jeszcze mozliwosc, ze uszkodzenie powstalo podczas samej kolizji.

    Picasso



  • 6. Data: 2008-08-16 07:00:49
    Temat: Re: podejrzany 288 KK
    Od: "Fotelik" <m...@p...onet.pl>


    Użytkownik "P_ablo" <m...@p...pl> napisał w wiadomości
    news:g85u0k$i5r$1@nemesis.news.neostrada.pl...
    >
    > Użytkownik "SzalonyKapelusznik" <s...@g...com> napisał w
    > wiadomości
    > news:9c828ec7-6739-4ac6-949e-094adfac0e3a@z72g2000hs
    b.googlegroups.com...
    >
    > Zawalil sprawe. Mogl powiedziec ze jasne walnał ale lusterko bylo cale
    > bo uderzyl ze strony z ktorej nie mogl go zniszczyc. Poza tym chyba do
    > sprawy sadowej byly ogledziny rzeczoznawcy i policyjny protokol? Jesli
    > tam nie ma informacji ze lusterko jest uszkodzone przez twojego brata
    > spokojnie mozna twierdzic ze zostalo uszkodzone PO fakcie i w akcie
    > zemsty.
    >
    > Policjant powiedzial, ze ogledziny robila ubezpieczalnia ale ile dni po
    > kolizji nie chcial ujawnic. Nie wieadomo czy uszkodzenie dotyczy
    > plastikowej obudowy czy zwierciadla bo jesli tego drugiego to koszt nie
    > przekracza 250 zl. cale lustterko jest warte 399 zl w serwisie.
    > Sprawca kolizji i rzekomy poszkodowany jechal z bratem i kuzynka wiec ma
    > swiadkow. Teraz tylko pozostaje kwestia jaka linie obrony :) przyjac w
    > sadzie. Czy twierdzic, ze uszkodzenia powstaly wskutek lekkomyslnego
    > zachowania czy przypadkiem potracil lusterko zamaszyscie gestykulujac.
    > Podczas przesluchania na komisariacie nie bylo konkretnego pytania czy
    > uderzyl celowo czy tez nie, jest tylko stwierdzenie, ze nie chcial nic
    > zniszczyc i zeznania swiadkow, ze bylo glosne uderzenie w lusterko.
    > Jest jeszcze mozliwosc, ze uszkodzenie powstalo podczas samej kolizji.
    >
    > Picasso
    >
    Poczekać na zdjęcia
    Jedyne uszkodzenie jakie mógł spowodować ręką to peknięcie obduowy lub
    pękniecie szkła
    Obejrzeć uszkodzenia i wtedy się do tego odnieść. A Mówić że uszkodzone
    przypadkiem podczas gestykulacji.
    Foti



  • 7. Data: 2008-08-16 07:35:51
    Temat: Re: podejrzany 288 KK
    Od: "basti78" <b...@o...pl>



    skoro przyznał się do machnięcia z takiego czy innego powodu i pokrycia
    kosztów - nie ma powodu do sprawy chyba

    zakres uszkodzeń - jak on taki cwany to niech biegły się wypowie jakie
    uszkodzenia można zrobić na lusterku - graj glupiego tez, ze nie chce Ci sie
    wierzyć ze mogles uszkodzic tak solidne lusterko ręką

    policja na miejscu wypadku - gdyby było zniszczone policjant by chyba
    zauwazył a poszkodowany na pewno zwrócił mu na to uwagę, czemu dopiero
    potem - to dobry argument na wskazanie ze ten drugi coś kręci

    dzialanie w afekcie - byles zdenerwowany w koncu nie co dzień ma się
    stłuczki, ich było troje, przestraszyłeś sie, zdenerwowałeś, auto to Twoje
    cacuszko i od razu miałeś wizje kosztów, panika, tragedia - itepe ;)

    z drugiej strony nie opowiadał bym niestworzonych bajek bo Ci sie coś
    pomiesza - ale historyjka gościa tamtego dosc naciągana - podstawowa
    sprawa - dlaczego od razu tego nie zgłosił?


    moze nie ma co traktowac tego jako intsruktaz łgania się od czegoś, ale na
    cwaniactwo czasem nie ma innej metody niz cwaniactwo......




    --
    --

    Sebastian



  • 8. Data: 2008-08-16 07:35:51
    Temat: Re: podejrzany 288 KK
    Od: "basti78" <b...@o...pl>



    skoro przyznał się do machnięcia z takiego czy innego powodu i pokrycia
    kosztów - nie ma powodu do sprawy chyba

    zakres uszkodzeń - jak on taki cwany to niech biegły się wypowie jakie
    uszkodzenia można zrobić na lusterku - graj glupiego tez, ze nie chce Ci sie
    wierzyć ze mogles uszkodzic tak solidne lusterko ręką

    policja na miejscu wypadku - gdyby było zniszczone policjant by chyba
    zauwazył a poszkodowany na pewno zwrócił mu na to uwagę, czemu dopiero
    potem - to dobry argument na wskazanie ze ten drugi coś kręci

    dzialanie w afekcie - byles zdenerwowany w koncu nie co dzień ma się
    stłuczki, ich było troje, przestraszyłeś sie, zdenerwowałeś, auto to Twoje
    cacuszko i od razu miałeś wizje kosztów, panika, tragedia - itepe ;)

    z drugiej strony nie opowiadał bym niestworzonych bajek bo Ci sie coś
    pomiesza - ale historyjka gościa tamtego dosc naciągana - podstawowa
    sprawa - dlaczego od razu tego nie zgłosił?


    moze nie ma co traktowac tego jako intsruktaz łgania się od czegoś, ale na
    cwaniactwo czasem nie ma innej metody niz cwaniactwo......




    --
    --

    Sebastian



  • 9. Data: 2008-08-16 08:35:58
    Temat: Re: podejrzany 288 KK
    Od: "P_ablo" <m...@p...pl>


    Użytkownik "basti78" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:g8602c$au9$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >
    > skoro przyznał się do machnięcia z takiego czy innego powodu i pokrycia
    > kosztów - nie ma powodu do sprawy chyba
    >

    Czyn nastapil ale nie nosi znamion przestepstwa, sprawa jest bo gosc jest
    zawziety i nie chodzi o koszty ale o to zeby jego bylo na wierzchu.

    > zakres uszkodzeń - jak on taki cwany to niech biegły się wypowie jakie
    > uszkodzenia można zrobić na lusterku - graj glupiego tez, ze nie chce Ci
    > sie
    > wierzyć ze mogles uszkodzic tak solidne lusterko ręką
    >

    Nie wiadomo jak wygladaja uszkodzenia bo policjant nie chcial pokazac zdjec
    twierdzac, ze ma je ubezpieczalnia.

    Byc moze gosc zglosisl sie do ubezpieczalni z AC a zeby nie stracic znizek
    chcial to zglosic jako wandalizm co musial zglosic na komisariacie - to
    tylko przypuszczenia.

    > policja na miejscu wypadku - gdyby było zniszczone policjant by chyba
    > zauwazył a poszkodowany na pewno zwrócił mu na to uwagę, czemu dopiero
    > potem - to dobry argument na wskazanie ze ten drugi coś kręci
    >

    Nic nie zglaszal na miejscu ale zawsze moze powiedziec, ze zauwazyl dopiero
    w domu bo kolizja miala miejsce po zmierzchu. Policjanci na miejscu nie
    spisali nawet protokolu z kolizji, nie dali nikomu mandatu i skierowali
    sprawe do dzielnicowego - na miejscu zrobili tylko zdjecia pojazdow i
    spisali dane.


    > dzialanie w afekcie - byles zdenerwowany w koncu nie co dzień ma się
    > stłuczki, ich było troje, przestraszyłeś sie, zdenerwowałeś, auto to Twoje
    > cacuszko i od razu miałeś wizje kosztów, panika, tragedia - itepe ;)
    >

    Sama sprawa kolizji byla dosc skomplikowana bo miala 2 etapy lacznie z
    ucieczka sprawcy i poscigiem ...


    > z drugiej strony nie opowiadał bym niestworzonych bajek bo Ci sie coś
    > pomiesza - ale historyjka gościa tamtego dosc naciągana - podstawowa
    > sprawa - dlaczego od razu tego nie zgłosił?
    >

    j w
    Nie wiem kiedy zglaszal sama kolizje bo jesli zgloszenie uszkodzenia
    lusterka bylo pozniej niz uszkodzen pokolizyjnych to sprawa jest (raczej)
    przesadzona.

    >
    > moze nie ma co traktowac tego jako intsruktaz łgania się od czegoś, ale na
    > cwaniactwo czasem nie ma innej metody niz cwaniactwo......
    >

    Nie nie
    Absolutnie nie chodzi o jakies klamstwa, ja wiem i moj brat wie, ze nie
    uderzyl celowo a tylko z nerwow i byc moze przypadkiem. Na 99% lusterko nie
    mialo zadnych uszkodzen i raczej trudno uszkodzic reka lustro od takiego
    potwora jakim jest VW Crafter (dostawczy). Wiadomo jednak, ze sad opiera sie
    na zeznaniach i innych dowodach ktore nie zawsze daja jasny obraz sytuacji -
    gosc ze zlosci mogl naklamac lub przynajmniej przekoloryzowac.

    Najsmieszniejsze jest to, ze ten gosc (sprawca kolizji) to typowy mol
    bagienny ktory nie potrafi sklecic jednego zdania poprawnie. Jego pracodawca
    (wlasciciel samochodu) a zarazem jakas rodzina to dosc wplywowy czlowiek w
    okolicy i zna praktycznie caly lokalny komisariat. Byc moze sami policjanci
    ktorzy przyjechali do kolizji to jego znajomi i odpowiednio poinstruowali
    pacjenta. Ja pojawilem sie na miejscu kolizji po fakcie - brat jechal do
    mnie i stalo sie to w okolicy mojego domu - i nie bylo mnie juz kiedy
    przyjechala policja, w kazdym razie lusterko nie wisialo na kablach a
    ewentualne uszkodzenie to jakies drobne pekniecie.

    Picasso



  • 10. Data: 2008-08-16 20:20:33
    Temat: Re: podejrzany 288 KK
    Od: "TomTom" <t...@i...pl>

    Coś z własnego doświadczenia. Jako stary rozwalacz lusterek samochodowych
    mogę powiedzieć jedno. Lusterka się nie rozwali inaczej niż ciosem z góry.
    Wtedy pęka metalowa prowadnica i kaput. Reszta to detale. Ostatnio mi kobita
    rozwaliła lusterko (w drobny mak) gdy jechała z naprzeciwka. Ale to wymagało
    dużej prędkości :-)


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1