-
11. Data: 2002-09-26 07:33:29
Temat: Re: plecak/torba w sklepie
Od: "DonWito" <d...@n...poczta.onet.pl>
Cóż.
Chodziło mi raczej o wyjaśnienie, czy jest to kwestia jakiegoś
obowiązującego wszystkich prawa czy każdy sklep może w tej kwestii
wprowadzić swoje zasady, niż o listę sposobów na ominięcie ochroniarzy ;-)))
Choć taka jednoznaczna odpowiedź nie padła, domyślam się z Waszych postów,
że jest to kwestia regulaminów sklepowych.
Dziękuję za pomoc a także za sposoby na ominięcie tego wymagania. Przyznam -
dosyć ciekawe sposoby ;-)))
pozdrawiam
DonWito
-
12. Data: 2002-09-26 07:54:51
Temat: Re: plecak/torba w sklepie
Od: "Karol" <a...@a...poczta.onet.pl>
Użytkownik "Konrad" <k...@i...com.pl> napisał w wiadomości
news:amubq8
> W sieci Auchan panuje zwyczaj zafoliowywania plecakow i toreb przed
wejsciem
> na sale i z tak zabezpieczonym bagazem mozna chodzic po sklepie. Moze to
i
> jest jakies wyjscie...
Bez przesady, ze zwyczaj. Po prostu maja maszyny do foliowania i mozna z
nich skorzystac jak sa watpliwosci.
W znanym mi (jednym) sklepie Auchan wchodzi sie bez wiekszych problemow z
plecakami i teczkami.
Nawet z zakupami z sasiednich sklepow (pod warunkiem ze jest paragon).
Pozdrawiam,
Karol
-
13. Data: 2002-09-26 08:40:30
Temat: Re: plecak/torba w sklepie
Od: "kesser" <k...@w...pl>
Nie wiem czy jest na to jakis paragraf ale taka mala historyjka:
koleś wszedł do intermarche z plecakiem oczywiście ochroniarz kazał mu
złozyć plecak na ławeczce która stała przy samym wyjściu ze sklepu tak że
np. ktoś na rolkach łapie i nie masz plecaka.
Koleś chodzi po sklepie i widzi że ochroniarz chodzi też po sklepie
podchodzi do niego i mówi :
K:czemu pan nie stoi i pilnuje mojego plecaka?
O: A co mnie pański plecak!
K: to najpierw kazał mi go pan zostawić a później go nie pilnuje a ja tam
mam aparat i 1000.00PLN!
Koleś Poszedł i wzioł swój plecak zlewajac ochroniarza.
Tam gdzie są szafki to jeszcze ok ale tak jak tam?
Koleś mówi tak zostawiasz plecak ochroniarz dzwoni do kolesia że jest nowy
towar i tracisz plecak a ochroniarz ma drugą pensje. Bo za rzeczy
pozostawione napewno sklep nie odpowiada.
k...@w...pl
-
14. Data: 2002-09-26 10:43:01
Temat: Re: plecak/torba w sklepie
Od: "edward" <u...@w...pl>
--------------------------------------------------
> > interesuje mnie kwestia konieczności rozstawania się z plecakiem/torbą
> przy
> > wejściu do sklepu, najczęściej supermarketu.
możesz nie robić tu zakupów z byle pierdoły( my Polacy) robimy problem
i. W takiej sytuacji zawsze dzialala moja prosba o pisemne
nic bym ci nie dał na piśmie jesteś na terenie prywatny i masz się
zastosować do wew.zarządzeń
i z tak zabezpieczonym bagazem mozna chodzic po sklepie. Moze to i
jeśli się uprzesz możesz wejść do marketu z plecakiem ale puszczę za Tobą
ochraniarza i będzie za Tobą chodził( wie, wiem nie mam tyle ochrony
REASUMUJĄC
a co się stanie jeśli ktoś złośliwy wrzuci Ci do plecaka lub torby złośliwie
lub nie jakiś artykuł
i ochrona wezwie Cię do pokazania plecaka, torby a tam jest ta rzecz??
Sprawa karna wartość pow.250 zł
lub sąd grodzki ,(wcześniej wstyd policja gapie kajdanki - jak cię będziesz
czuł
Przepraszam Państwa ale wydaje mi się że wątpliwości w tej materii to mają
ci ludzie
którzy mają coś na sumieniu lub sądują na gtrupach temat jak tu coś
przekręcić.
Jeśli się mylę to przepraszam Państwa jeśli nie to jest mi przykro ale
proszę mi wierzyć
wiem co "mówię"- piszę mam z tym do czynienia na codzień (nie jestem
ochraniarzem)
Pozdrawiam
edward
-
15. Data: 2002-09-26 11:01:04
Temat: Re: plecak/torba w sklepie
Od: "edward" <u...@w...pl>
> Chodziło mi raczej o wyjaśnienie, czy jest to kwestia jakiegoś
> obowiązującego wszystkich prawa czy każdy sklep może w tej kwestii
> że jest to kwestia regulaminów sklepowych.
Masz rację jest to wew.zarządzenie
> Dziękuję za pomoc a także za sposoby na ominięcie tego wymagania.
Przyznam -
Opowiem Ci taką historię:
Ostatnio przyszedł do mnie do marketu znany mnie, ochronie i nie tylko
złodziej i co
puściłem za nim ochraniarzy-chodzili za nim krok w krok nie przeszkadzając
mu
zarządał rozmowy ze mną nie wyraziłem zgody (nie chciało mi się rozmawiać z
takim śmieciem)
Gość miał pytanie czy ochrona ma prawo chodzić za nim Kazałem odpowiedzieć
panience,
"że ma (jest na prywatnym terenie)"dyskretnie nie przeszkadzając i że tak
będzie zawsze i co
gość strefił wiedział, że nic nie "jumnie"
Wczoraj znowu był i ochrona za nim i tak będzie stale ciekawe kto da za
wygraną.
Kilka razy już wygrałem mam z niektórymi spokój.
pozdr e
-
16. Data: 2002-09-26 11:15:54
Temat: Re: plecak/torba w sklepie
Od: a...@a...net
edward <u...@w...pl> wrote:
> Przepraszam Państwa ale wydaje mi się że wątpliwości w tej materii to mają
> ci ludzie
> którzy mają coś na sumieniu lub sądują na gtrupach temat jak tu coś
> przekręcić.
> Jeśli się mylę to przepraszam Państwa jeśli nie to jest mi przykro ale
> proszę mi wierzyć
> wiem co "mówię"- piszę mam z tym do czynienia na codzień (nie jestem
> ochraniarzem)
No tu troche przegioles musze przyznac...
Ja np. mialam kiedys bardzo niemila sytuacje w markecie...
bo ochronizaz nie chcial mnie wposcic do sklepu z plecakiem,
nie pomogly wyjasnienia ze mam astme i inchalatory w plecaku,
komorke, pieniadze, dokumenty i gdzie niby mam to wszystki pochowac...
odwrocilam sie na piecie i poszlam, ale teraz wiekszosc marketow
wprowadzilo taki pomysl, poprostu zenada...
Na pytanie dlaczego nie kaza zostawiac damskich torebek odpowiedzial
ze w damskiej torebce moga byc podpaski i niemozna ich przeszukiwac
Pomijajac juz absurd tego stwierdzenia...
czy jak kobieta ma plecak to znaczy ze nie ma w nim rzeczy prywatnych
i potrzebnych? Wygodniej lazic z plecakiem niz torebka i defakto trudniej
cos do niego schowac ! chyba ze jest sie akrobata
a lista marketow do ktorych nie wchodze rosnie... ;/
anka.
-
17. Data: 2002-09-26 12:34:31
Temat: Re: plecak/torba w sklepie
Od: "marlid" <m...@w...pl>
>
> > Cóż.
> > Chodziło mi raczej o wyjaśnienie, czy jest to kwestia jakiegoś
> > obowiązującego wszystkich prawa czy każdy sklep może w tej kwestii
> > wprowadzić swoje zasady, niż o listę sposobów na ominięcie ochroniarzy
> ;-)))
> > Choć taka jednoznaczna odpowiedź nie padła, domyślam się z Waszych
postów,
> > że jest to kwestia regulaminów sklepowych.
>
>
> NIEPRAWDA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
>
> sorry, że wrzeszczę, ale żadne regulaminy sklepowe. Przy zakupach
obowiązują
> nas jedynie przepisy rozporządzenia "konsumenckiego" RM z 25 czerwca
2002r,
> kodeks cywilny,a w odniesieniu do ochrony przepisy ustawy o ochronie osób
i
> mienia. Nigdzie nie ma wymogu zostawiania, regulaminy mogą odnosic sie
> jedynie do ogólnych warunków sprzedaży, anie zachowania w sklepie. Wiązace
> regulaminy dotyczące pozostawiania np. toreb itp. moga wydawac zakłady
prawa
> admionistracyjnego (biblioteki szkoły wyzsze izby wytrzeźwień i rózne
> takie), bo tylko im przysługuje władzxtwo zakładowe nad użytkownikienm
> zakładu, a więc sytuacja przewagi jednej strony nad drugą stroną. Przy
> sprzedaży strony są równe . Ewentulany zapis regulaminu sprzedaży musiałby
> odpowiadać warunkom przepisów k.c.
>
> Art. 384. § 1. Ustalony przez jedną ze stron wzorzec umowy, w
szczególności
> ogólne warunki umów, wzory umów, regulaminy wiążą drugą stronę, jeżeli
> zostały jej doręczone przy zawarciu umowy.
>
> § 2. W razie gdy posługiwanie się wzorcem jest w stosunkach danego rodzaju
> zwyczajowo przyjęte, wiąże on także wtedy, gdy druga strona mogła się z
> łatwością dowiedzieć o jego treści. Nie dotyczy to jednak umów zawieranych
z
> udziałem konsumentów, z wyjątkiem umów powszechnie zawieranych w drobnych,
> bieżących sprawach życia codziennego.
>
> § 3. Za konsumenta uważa się osobę, która zawiera umowę z przedsiębiorcą w
> celu bezpośrednio nie związanym z działalnością gospodarczą.
>
>
> Art. 3841. Wzorzec wydany w czasie trwania stosunku umownego o charakterze
> ciągłym wiąże drugą stronę, jeżeli zostały zachowane wymagania określone w
> art. 384, a strona nie wypowiedziała umowy w najbliższym terminie
> wypowiedzenia.
>
>
> Art. 385. § 1. W razie sprzeczności treści umowy z wzorcem umowy strony są
> związane umową.
>
> § 2. Wzorzec umowy powinien być sformułowany jednoznacznie i w sposób
> zrozumiały. Postanowienia niejednoznaczne tłumaczy się na korzyść
> konsumenta.
>
>
> Art. 3851. § 1. Postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie
uzgodnione
> indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w
> sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy
> (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień
> określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie,
jeżeli
> zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
>
> § 2. Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony
> są związane umową w pozostałym zakresie.
>
> § 3. Nie uzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których
> treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się
to
> do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego
konsumentowi
> przez kontrahenta.
>
> § 4. Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie,
> spoczywa na tym, kto się na to powołuje.
>
>
> Art. 3852. Oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami
dokonuje
> się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść,
> okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z
umową
> obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny.
>
>
> Art. 3853. W razie wątpliwości uważa się, że niedozwolonymi
postanowieniami
> umownymi są te, które w szczególności:
>
> 1) wyłączają lub ograniczają odpowiedzialność względem konsumenta za
szkody
> na osobie,
>
> 2) wyłączają lub istotnie ograniczają odpowiedzialność względem konsumenta
> za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania,
>
> 3) wyłączają lub istotnie ograniczają potrącenie wierzytelności konsumenta
z
> wierzytelnością drugiej strony,
>
> 4) przewidują postanowienia, z którymi konsument nie miał możliwości
> zapoznać się przed zawarciem umowy,
>
> 5) zezwalają kontrahentowi konsumenta na przeniesienie praw i przekazanie
> obowiązków wynikających z umowy bez zgody konsumenta,
>
> 6) uzależniają zawarcie umowy od przyrzeczenia przez konsumenta zawierania
w
> przyszłości dalszych umów podobnego rodzaju,
>
> 7) uzależniają zawarcie, treść lub wykonanie umowy od zawarcia innej
umowy,
> nie mającej bezpośredniego związku z umową zawierającą oceniane
> postanowienie,
>
> 8) uzależniają spełnienie świadczenia od okoliczności zależnych tylko od
> woli kontrahenta konsumenta,
>
> 9) przyznają kontrahentowi konsumenta uprawnienia do dokonywania wiążącej
> interpretacji umowy,
>
> 10) uprawniają kontrahenta konsumenta do jednostronnej zmiany umowy bez
> ważnej przyczyny wskazanej w tej umowie,
>
> 11) przyznają tylko kontrahentowi konsumenta uprawnienie do stwierdzania
> zgodności świadczenia z umową,
>
> 12) wyłączają obowiązek zwrotu konsumentowi uiszczonej zapłaty za
> świadczenie nie spełnione w całości lub części, jeżeli konsument
zrezygnuje
> z zawarcia umowy lub jej wykonania,
>
> 13) przewidują utratę prawa żądania zwrotu świadczenia konsumenta
> spełnionego wcześniej niż świadczenie kontrahenta, gdy strony wypowiadają,
> rozwiązują lub odstępują od umowy,
>
> 14) pozbawiają wyłącznie konsumenta uprawnienia do rozwiązania umowy,
> odstąpienia od niej lub jej wypowiedzenia,
>
> 15) zastrzegają dla kontrahenta konsumenta uprawnienie wypowiedzenia umowy
> zawartej na czas nieoznaczony, bez wskazania ważnych przyczyn i stosownego
> terminu wypowiedzenia,
>
> 16) nakładają wyłącznie na konsumenta obowiązek zapłaty ustalonej sumy na
> wypadek rezygnacji z zawarcia lub wykonania umowy,
>
> 17) nakładają na konsumenta, który nie wykonał zobowiązania lub odstąpił
od
> umowy, obowiązek zapłaty rażąco wygórowanej kary umownej lub odstępnego,
>
> 18) stanowią, że umowa zawarta na czas oznaczony ulega przedłużeniu, o ile
> konsument, dla którego zastrzeżono rażąco krótki termin, nie złoży
> przeciwnego oświadczenia,
>
> 19) przewidują wyłącznie dla kontrahenta konsumenta jednostronne
uprawnienie
> do zmiany, bez ważnych przyczyn, istotnych cech świadczenia,
>
> 20) przewidują uprawnienie kontrahenta konsumenta do określenia lub
> podwyższenia ceny lub wynagrodzenia po zawarciu umowy bez przyznania
> konsumentowi prawa odstąpienia od umowy,
>
> 21) uzależniają odpowiedzialność kontrahenta konsumenta od wykonania
> zobowiązań przez osoby, za pośrednictwem których kontrahent konsumenta
> zawiera umowę lub przy których pomocy wykonuje swoje zobowiązanie, albo
> uzależniają tę odpowiedzialność od spełnienia przez konsumenta nadmiernie
> uciążliwych formalności,
>
> 22) przewidują obowiązek wykonania zobowiązania przez konsumenta mimo
> niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania przez jego
> kontrahenta,
>
> 23) wyłączają jurysdykcję sądów polskich lub poddają sprawę pod
> rozstrzygnięcie sądu polubownego polskiego lub zagranicznego albo innego
> organu, a także narzucają rozpoznanie sprawy przez sąd, który wedle ustawy
> nie jest miejscowo właściwy.
>
> Zawsze moznaby powołać sie na abuzywność (niedozwoloność) zapisów o
> pozostawianiu toreb. jednakze przepisy mówią o ogólnych warunkach umów.
> umowa jest to sprzedaż, a zostawianie toreb co najwyzej sa okolicznościami
> towarzyszącymi, ie stanowiaxcymi, anio essentialia negotii, ani naturalia
> negotii, ani accidentalia negotii.
>
> Jeszcze raz przepraszam za wrzeask na wstępie, ale mnie poniosło. sam mam
> niemiłe dośwaidczenie z ochroną Gianta.
>
> pzdr
>
> marek
> >
>
-
18. Data: 2002-09-26 14:05:10
Temat: Re: plecak/torba w sklepie
Od: "Lukasz Ciszewski" <l...@i...pl>
"Asia Kubiak" <a...@b...pl> wrote in message
news:amuj4p$tu2$1@absinth.dialog.net.pl...
>
> Użytkownik "Lukasz Ciszewski" <l...@i...pl> napisał w
> wiadomości
news:22432-1033023975@as4-240.swietochlowice.dialup.
inetia.pl...
>
> > wlasnie to chcialem napisac.
> > czy jak poprosze gosci ,zeby sciagneli buty wchodzac do mnie do domu to
> tez
> > poprosza ,zebym dal im to na pismie i pobiegna do LPR. ludzie...jesli
Wam
>
> Widzisz, to nie tak. Jestes osoba prywatna, "wolnoc Tomku w swoim domku"
jak
> najbardziej jest na miejscu. Jeslli bedziesz gosciom kazal zdejmowac buty
> czy odbieral im przy wejsciu torebki i plecaki (i pozostawial pd opieka
> zony, ojca, etc) to co najwyzej po pewnym czasie drastycznie spadnie
liczba
> odwiedzajacych Cie znajomych.
> Supermarkety funkcjonuja na rynku na ktorym pewne zasady obowiazuja.
> Traktowanie klientow jako potencjalnych zlodziei jest rzecza imho naganna.
> Szary Kowalski sam przeciwko hipermarketowi nic nie zdziala, a jesli w tej
> sprawie odezwie sie reprezentant- bylo nie bylo- Narodu jest szansa ze cos
> sie zmieni. A musi sie zmienic jesli w Polsce ma w koncu byc normalnie.
> BTW sympatykiem LPRu nie jestem :)
>
> > sie nie podoba cos z regulaminu sklepu/hipermarketu to po prostu tam nie
> > kupujcie. wtedy On sami beda Was prosic ,zebyscie wchodzili sobie z czym
> > chcecie.
>
> tez tak robie, z pelna swiadomoscia, ze sklep przy swoich obrotach ma w
> glebokim powazaniu te 1500 zl jakie tam miesiecznie zostawiam ;)
myslenie "sam nic nie zrobie" w moim mniemaniu jest calkowicie bledne. jesli
przestanie robic zakupy powiedzmy grupa 100 osob to jestem ciekaw czy tak
hipermarket bedzie mial nas w mniemaniu:):):):)
na rynku jest tak duza illosc sklepow ,ze spokojnie mozna zrezygnowac z
hipermarketu i zrobic zakupy w malym sklepiku osiedlowym /gdzie czeso
bedziemy lepiej obsluzeni i w razie reklamacji mniejsze beda problemy/ lub
ew udac sie do innego hiper.....
pozdrawam:
Lukasz
-
19. Data: 2002-09-26 14:31:40
Temat: Re: plecak/torba w sklepie
Od: Kamil Jonca <k...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 26 Sep 2002 12:43:01 +0200,
osoba podpisana: edward <u...@w...pl>
napisała:
>
>
> --------------------------------------------------
>
>> > interesuje mnie kwestia konieczności rozstawania się z plecakiem/torbą
>> przy
>> > wejściu do sklepu, najczęściej supermarketu.
> możesz nie robić tu zakupów z byle pierdoły( my Polacy) robimy problem
>
> i. W takiej sytuacji zawsze dzialala moja prosba o pisemne
> nic bym ci nie dał na piśmie jesteś na terenie prywatny i masz się
> zastosować do wew.zarządzeń
>
> i z tak zabezpieczonym bagazem mozna chodzic po sklepie. Moze to i
>
> jeśli się uprzesz możesz wejść do marketu z plecakiem ale puszczę za Tobą
> ochraniarza i będzie za Tobą chodził( wie, wiem nie mam tyle ochrony
>
> REASUMUJĄC
> a co się stanie jeśli ktoś złośliwy wrzuci Ci do plecaka lub torby złośliwie
> lub nie jakiś artykuł
> i ochrona wezwie Cię do pokazania plecaka, torby a tam jest ta rzecz??
> Sprawa karna wartość pow.250 zł
bredzisz. Albo podaj przykład.
KJ
--
Advertisements contain the only truths to be relied on in a newspaper.
-- Thomas Jefferson
-
20. Data: 2002-09-26 15:19:53
Temat: Re: plecak/torba w sklepie
Od: m...@w...pl (Adam Miedzianowski)
>
> REASUMUJĄC
> a co się stanie jeśli ktoś złośliwy wrzuci Ci do plecaka lub
torby złośliwie
> lub nie jakiś artykuł
> i ochrona wezwie Cię do pokazania plecaka, torby a tam jest ta
rzecz??
A co się stanie jeśli Twojemu klientowi zarąbią coś
wartościowego ze zdeponowanego plecaka? Sprawa karna??? Wstyd???
Pewnie nic, wyśmiejesz klienta i już.
Wprawdzie mnie nic nie rąbnęli ale sprawę ćwiczyłem w Gdańskim
Praktikerze. Nie dość że mogę ukraść coś ze sklepu to jeszcze
mogę rąbnąć kluczyk od szafki depozytowej - kaucja 2 złote.
Zastanowiło mnie to czy za te dwa złote (jeśli nie oddam
kluczyka) wymienią cały zamek czy tylko dorobią drugi kluczyk.
Po wartości zastawu sądząc to drugie. Szafka stała pod gankiem
wyjściowym (no! ostatnio przestawili do środka obok informacji -
ciekawe dlaczego?). Nie ma lepszej pokusy dla amatora cudzej
własności.
Kluczyk oddałem ale gdybym nie miał czego lepszego do roboty to
poszedłbym w długą razem z kluczykiem i potem sprawdził jak to
jest z tą wymianą zamków po stracie klucza.
pozdrawiam
Adam
----------------------------------------------------
------------------------
Nie szukaj, tylko znajdź! BEZPŁATNY dostęp do Archiwum Prasowego
15 dzienników regionalnych < http://archiwum.naszemiasto.pl >
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo