Jakiś czas temu złożyłam pismo w zakładzie pracy, dostałam
potwierdzenie, ale szefowa sobie go zatrzymała i kazala napisać nowe by
było bardziej zwięzłe. Czy tak można postepować z pracownikami.
Wydawało mi sie zawsze że jak sie sklada pismo przez sekretariat nikt
nie powinien miec na to już wplywu a jednak.
Teraz złożylam w pracy dwa, na jedno otrzymalam odpowiedz, na drugie nie
a mineły juz prawie dwa tygodnie. Mam wrażenie ignorowania mojej osoby.
Czy tak mozna postepować z pracownikiem.

Pozdrowienia Twiza

--
...człowiek lubi wprowadzać gdzie indziej to, co posiada u siebie...

Montesquieu

do góry

> Czy tak mozna postepować z pracownikiem.

Tak.

--
Krzysiek, Krakow

do góry

W wiadomości news:e79luc$ofd$1@atlantis.news.tpi.pl twiza
<b...@t...pl> pisze:

> Jakiś czas temu złożyłam pismo w zakładzie pracy, dostałam potwierdzenie,
> ale szefowa sobie go zatrzymała i kazala napisać nowe by było bardziej
> zwięzłe. Czy tak można postepować z pracownikami.
Można - jak widać niekiedy skutecznie - próbować.
A normalnie to jest tak, że składasz pismo na księgę korespondencji
przychodzącej, potwierdzenie na kopii i to wszystko.

> Wydawało mi sie zawsze że jak sie sklada pismo przez sekretariat nikt nie
> powinien miec na to już wplywu a jednak.
No bo nie ma. Pismo wpłynęło, Ty masz na to dowód i już.

> Teraz złożylam w pracy dwa,
Po co?

> na jedno otrzymalam odpowiedz, na drugie nie
> a mineły juz prawie dwa tygodnie. Mam wrażenie ignorowania mojej osoby.
> Czy tak mozna postepować z pracownikiem.
Prawo pracy określa niektóre przypadki w których pracodawca powinien
zareagować na pismo pracownika w określonym terminie i w określonej formie
(niekoniecznie pisemnie). Ale jest ich niewiele. Brak odpowiedzi rodzi w
tych przypadkach określone skutki lub możliwości prawne przewidziane
przepisami.
Natomiast nie jest tak, że jak napiszesz pismo z wnioskiem o podwyżkę to
pracodawca musi Ci odpowiedzieć.

--
Pozdrawiam
Jotte

do góry