eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › p2p - rozważania teoretyczne
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 318

  • 101. Data: 2008-02-12 15:17:54
    Temat: Re: p2p - rozważania teoretyczne
    Od: Krzysztof Stachlewski <s...@f...pl>

    Henry(k) pisze:

    > Olgier podał w imię czego - muzyka to nie jest coś co się należy
    > wszystkim obywatelom, więc dlaczego mieliby mieć to za darmo?

    Śpiew ptaków też się nie należy.
    I co z tego?

    Stach


  • 102. Data: 2008-02-12 15:21:35
    Temat: Re: p2p - rozważania teoretyczne
    Od: Krzysztof Stachlewski <s...@f...pl>

    S...@g...com pisze:

    > 3) Dochodzę do dość zaskakującego wniosku. Gdyby nie było piractwa i
    > nielegalnego powielania utworów. Gdybyśmy wybierali tylko tanie
    > solidne dzieła artystyczne to... nie mielibyśmy problemu z niską
    > wartością kulturalną sprzedawanych nam za ciężkie pieniądze gniotów.
    > Teraz mamy sytuację patową, my nie płacimy za ich pracę oni sprzedają
    > nam kiepskie utwory za zbyt wysoką cenę.

    Sądzisz, że jakby magicznie znikło piractwo,
    to artyści i studia płytowe, nagle podniosłyby swój poziom?
    Bardzo wątpię.
    Czemu telewizja, która spokojnie żyje z reklam i nie ma
    specjalnego problemu piractwa, nie ma wysokiego poziomu?
    Bo łatwiej jest sprzedać kiepski (tani) przekaz
    za wysoką cenę.

    Rzeczywiści artyści będą sobie być pomimo tego.
    Tu naprawdę nie chodzi o artystów - oni dostają ochłapy -
    tylko o przemysł medialny i software'owy.
    Przemysł, jak to przemysł, broni swojego istnienia.

    Stach


  • 103. Data: 2008-02-12 15:23:14
    Temat: Re: p2p - rozważania teoretyczne
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Tue, 12 Feb 2008 15:16:58 +0100, Piotr Dembiński
    napisał(a):

    >> > Tego nie wiedziałem. Co w takim razie z fotografiami rzeźb i
    >> > instalacji?
    >>
    >> Art. 33 pkt 2 pr.aut.
    >
    > IMO raczej nie. Rozmawiamy o utworach zależnych, a ten przepis traktuje
    > o rozpowszechnianiu utworu jako takiego.

    No więc zdjęcie rzeźby raczej nie jest utworem (art. 1 ust. 1 pr.aut.).

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    czytaj Lege Artis, najlepsze czasopismo w internecie
    =====> http://olgierd.bblog.pl/ <=====


  • 104. Data: 2008-02-12 15:41:00
    Temat: Re: p2p - rozważania teoretyczne
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Henry(k) pisze:

    > Olgier podał w imię czego - muzyka to nie jest coś co się należy
    > wszystkim obywatelom, więc dlaczego mieliby mieć to za darmo?
    > Woda jest bardziej potrzebna do życia, a państwo jej nie daje
    > za darmo.

    Hmm? Twierdzisz, że państwo pobiera jakieś opłaty za wodę?


  • 105. Data: 2008-02-12 15:49:08
    Temat: Re: p2p - rozważania teoretyczne
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Henry(k) pisze:

    > Pomyślałem sobie o moich znajomych... no i jakoś Twój argument wydaje mi
    > się bardzo abstrakcyjny. Stać ich na komputery, na mp3-playery, dziwne
    > telefony, a nie stać ich na płytę. No tak nie stać ich - ale nie finansowo,

    Nie wiem, jak twoi znajomi, ale np. mój komputer nie dość, że jest moim
    narzędziem pracy to jeszcze tylko w 25% ma mniej niż rok. A co najmniej
    1/3 ma ponad 5 lat.

    A telefon mam "za złotówkę" i jednocześnie jest b.dobrym odtwarzaczem MP3.

    I tak w sumie jak patrzę na swoją półkę to chyba więcej wydałem na
    oryginalne płyty (filmy i muzyka) niż na cały ten sprzęt.


  • 106. Data: 2008-02-12 16:07:09
    Temat: Re: p2p - rozważania teoretyczne
    Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>

    Dnia Tue, 12 Feb 2008 16:14:49 +0100, Krzysztof Stachlewski napisał(a):

    > Zapomnijmy o muzyce jako dobru kultury.

    Biorąc pod uwagę poziom tego co młodzież teraz słucha
    to należy koniecznie o tym zapomnieć. Choć może nie
    warto - za rok już nikt nie będzie pamiętał o tym co
    jest popularne dzisiaj ;-)

    Pozdrawiam,
    Henry


  • 107. Data: 2008-02-12 16:12:06
    Temat: Re: p2p - rozważania teoretyczne
    Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>

    Dnia Tue, 12 Feb 2008 16:17:54 +0100, Krzysztof Stachlewski napisał(a):

    > Śpiew ptaków też się nie należy.
    > I co z tego?

    Przypomniał mi się dowcip:
    - Czym się różnią zwierzęta od ludzi?
    - Zwierzęta są bardziej ludzkie...

    :-)

    Pozdrawiam,
    Henry


  • 108. Data: 2008-02-12 16:48:50
    Temat: Re: p2p - rozważania teoretyczne
    Od: Jacek Krzyzanowski <k...@o...pl>

    Dnia Tue, 12 Feb 2008 16:06:31 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):

    > Mniej więcej to samo co kupić używane felgi od kogoś kto dzień przed
    > finalizacją transakcji poprosi, o wskazanie na jakimś zaparkowanym
    > samochodzie jakiego typu felgi Cię interesują.
    > Następnego dnia dostarcza je do domu za 10% ceny sklepowej.

    Jesli ich nie ukradl, tylko skopiowal, to w czym problem?

    --
    KRZYZAK


  • 109. Data: 2008-02-12 17:07:05
    Temat: Re: p2p - rozważania teoretyczne
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    Krzysztof Stachlewski pisze:
    > Tomasz Pyra pisze:
    >
    >> No niestety, ale dopóki będzie w społeczeństwie pokutować przekonanie że
    >> pracę to wykonuje górnik na przodku albo rolnik w polu, a jak ktoś za
    >> biurkiem siedzi to nic nie robi, to nie widzę na to szans.
    >
    > Tymczasem teraz okazuje się, że najważniejszą pracę tak naprawdę
    > wykonuje artysta. Raz pracuje, a potem coś mu się należy
    > za każdy egzemplarz, również przy koszcie powielenia równym zero
    > przecinek zero.

    Po prostu ręce opadają...

    Po pierwsze czasy kiedy zakazane było sprzedawanie czegoś, za znacząco
    więcej niż wynosiły koszty wytworzenia na szczęście minęły. I miejmy
    nadzieję że bezpowrotnie.


    A po drugie co Cię obchodzi koszt powielenia skoro jest on kroplą w
    morzu tego jakie są koszta całego przedsięwzięcia?

    Wyprodukowanie programu komputerowego kosztuje np. 500.000zł, koszt
    wyprodukowania kopii z dystrybucją to jakieś 10zł. I co z tego?

    Producent sprzedaje 10000 sztuk po 100zł i jest coś tam do przodu. Jego
    koszty na kopię wynoszą 60zł z czego koszt zrobienia kopii to tylko
    10zł, cena w sklepie to 100zł.
    To są w miarę realne wyniki niewielkich programów "dla ludu" na Polski
    rynek.


    > Ktoś za biurkiem ma płacone od godziny. I tylko raz.

    Ja tu w ramach humoreski podrzuciłem przykład że pracuje to górnik na
    przeodku, a ten za biurkiem się obija, a ja tu widzę że nie dość że to
    wziąłeś na poważnie, to jeszcze traktujesz jako oczywistość...

    Przykro mi, ale wykazujesz się powalającą nieznajomością realiów
    produkcji tego typu dóbr. Dowiedz się o tym czegoś nim walniesz tu
    kolejny taki tekst.


  • 110. Data: 2008-02-12 17:10:13
    Temat: Re: p2p - rozważania teoretyczne
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    Krzysztof Stachlewski pisze:
    > Tomasz Pyra pisze:
    >
    >> Stawianie sprawy w pozycji że stragan z piratami jest zły, sklep
    >> internetowy z piratami jest zły, ale p2p jest dobre to już jakaś
    >> śmieszność. Bo albo muzykę i programy wolno kopiować, albo nie.
    >
    > Ależ pod tym się podpisuję.
    > Albo tak albo tak.
    > Inaczej to śmieszne.

    No tak.
    Tylko teraz kwestia skutków jakie przyniesie decyzja o uwolnieniu
    dowolnego dysponowania wszystkimi zapisami cyfrowymi.

    Po co kupować program oryginalny i płacić producentowi, skoro na
    "giełdzie" można go dostać za 5zł na pokrycie kosztów skopiowania, albo
    ściągnąć z p2p za darmo?

    No i w takim układzie kto będzie chciał te programy produkować i po co?

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 20 ... 30 ... 32


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1