-
1. Data: 2005-08-22 20:20:16
Temat: Re: osy w cukierni
Od: "MarekZ" <m...@w...irc.pl>
Użytkownik "Romeq" <r...@p...fm> napisał w wiadomości
news:dedbfi$qqe$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Mam taki problem. W mojej okolicy jest jedna piekarnia, w ktorej
> moge kupic
> swieze pieczywo (sa sklepy spozywcze, ale tam bywa roznie...).
> Problem w
> tym, ze tam jest pelno os, normalnie jakby mialy tam gniazdo,
> strasznie.
> Srzedawczyni powiedziala mi dzis, ze kilka ja pogryzlo, na mnie tez
> siedzialy. Prawde mowiac, troche sie obawiam, jestem alergikiem.
> Dodam, ze
> jest to nowa piekarnia, wlasnie otwarta, bylem tam 3 razy, jakies 3
> tygodnie
> temu i dzis - identyczna sytuacja.
>
> Czy jest na to ajkis paragraf? Jakies zagrozenie zdrowia, zycia?
> Sanepid?
> UOKiK? Gdzie to zglosic? Bo wlasciciel chyba ma problem w nosie, a
> ktos mu
> koncesje wydal...
UOKiK ? Najlepiej od razu GIODO i episkopat... ;-) Wyluzuj i poczekaj
do polowy wrzesnia, moze jakims cudem sytuacja sie poprawi sama z
siebie ? Wolalbys moze, zeby tam regularnie rozpylali jakies swinstwo,
ktore zabija owady na smierc ? Smacznego.
marekz
-
2. Data: 2005-08-22 20:23:30
Temat: osy w cukierni
Od: "Romeq" <r...@p...fm>
Witam,
Mam taki problem. W mojej okolicy jest jedna piekarnia, w ktorej moge kupic
swieze pieczywo (sa sklepy spozywcze, ale tam bywa roznie...). Problem w
tym, ze tam jest pelno os, normalnie jakby mialy tam gniazdo, strasznie.
Srzedawczyni powiedziala mi dzis, ze kilka ja pogryzlo, na mnie tez
siedzialy. Prawde mowiac, troche sie obawiam, jestem alergikiem. Dodam, ze
jest to nowa piekarnia, wlasnie otwarta, bylem tam 3 razy, jakies 3 tygodnie
temu i dzis - identyczna sytuacja.
Czy jest na to ajkis paragraf? Jakies zagrozenie zdrowia, zycia? Sanepid?
UOKiK? Gdzie to zglosic? Bo wlasciciel chyba ma problem w nosie, a ktos mu
koncesje wydal...
Pozdrawiam,
Robert
-
3. Data: 2005-08-22 20:53:32
Temat: Re: osy w cukierni
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Romeq wrote:
> Czy jest na to ajkis paragraf? Jakies zagrozenie zdrowia, zycia? Sanepid?
Osy mają paragrafy w odwłokach.
> UOKiK? Gdzie to zglosic?
Lokalnego kółka różańcowego - niech odprawią modły w twojej intencji.
> Bo wlasciciel chyba ma problem w nosie, a ktos mu
> koncesje wydal...
Ty masz chyba w nosie muchy.
Jak sobie wyobrażasz - co niby właściciel miałby zrobić?
OK, w oknach można zawiesić moskitierę. A w drzwiach? Śluzę
dekontaminacyjną?
Czy może wolałbyś spożywać bułeczki nasączone solidną dawką pestycydów
(podwójna korzyść: brak os i 'odlot' po spożyciu).
Koło mnie jest sklepik, w którym okna są cały czas zamknięte. Dwrzi też
są otwierane tylko przez wchodzących/wychodzących klietnów. A osy i tak są.
--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)
-
4. Data: 2005-08-22 21:00:27
Temat: Re: osy w cukierni
Od: "Roman Rumpel" <romane@screwspam,gazeta.pl>
Romeq <r...@p...fm> dosć niespodziewanie napisał(a):
> Bo wlasciciel chyba ma problem w
> nosie, a ktos mu koncesje wydal...
ATSD - koncesja na cukiernię? Ciekawostka
--
W ogole dyskusja jest bezprzedmiotowa i zakrawa na trolowanie z racji
wyjatkowo prostej solucji poruszanego problemu.
(C)T.Francuz.
-
5. Data: 2005-08-22 21:19:55
Temat: Re: osy w cukierni
Od: zdzis <z...@g...pl>
Osy dla alergika to bardzo powazny problem - w sklepie nie ma prawa ich byc.
Jakis czas temu byl w Zielonej Gorze przypadek, ze osa uzadlila dziewczyne
sprzedajaca w takim sklepiku. Niestety dziewczyna miala uczulenie (o czym
(ponoc) nie wiedziala) i malo sie nie przekrecila. Sanepid zamknal sklepik.
Tam mozesz uderzyc. I nie sluchaj tych, ktorzy Ci mowia, ze nic sie nie da
zrobic i zeby zaczekac. Jezeli ktos nic nie moze zrobic z osami, to nie
moze sprzedawac - tak samo jezeli ktos majacy ogrod przy trasie szybkiego
ruchu - nie moze nic zrobic z zanieczyszczeniem wiec nie moze sprzedawac
warzyw z tego ogrodu.
Z drugiej strony, jezeli ktos twierdzi, ze nic sie nie da zrobic, to znaczy
ze nie sprawdzal. Na osy jest kilka sposobow, ktore nie polegaja na
rozpylaniu chemii - na przyklad instalacja klimatyzacji i wyrazne obnizenie
temperatury zawsze pomaga (dlatego miedzy innymi osy bardzo rzadko wlatuja
do hiper i supermarketow).
zdzis
-
6. Data: 2005-08-22 21:25:29
Temat: Re: osy w cukierni
Od: "Romeq" <r...@p...fm>
Użytkownik "MarekZ" <m...@w...irc.pl> napisał w wiadomości
news:dedc24$mig$1@atlantis.news.tpi.pl...
> UOKiK ? Najlepiej od razu GIODO i episkopat... ;-) Wyluzuj i poczekaj
> do polowy wrzesnia, moze jakims cudem sytuacja sie poprawi sama z
> siebie ? Wolalbys moze, zeby tam regularnie rozpylali jakies swinstwo,
> ktore zabija owady na smierc ? Smacznego.
Chyba sie nie zrozumierlismy... alergik ukaszony przez owady pokroju
osa/pszczola moze zemdlec lub miec inne problemy z tego tytulu (wszystko
zalezy gdzie ukasi i jak duzo tego...). To raz. Dwa, to wie, ze sa np.
specjalne lampy, do ktorych osy leca i gina. Gdy bylem w tym roku na
wakacjach, to nawet na wioskach byly takie rzeczy poinstalowane. A tutaj
mowa o dosc duzym miescie powiatowym.
Tam jest tego bardzo wiele, ale widze, ze Wam to nie przeszkadza. Nie mowimy
o 1 czy 2 osach, tylko dziesiatkach os. Nikt nie kaze chemia ich wyganiac,
ale jednak w jednej piekarni os nie ma i potrafia sobie poradzic, a w
drugiej sa. I na szczescie wiecej jest tych bez os (szkoda ze moja okolica
ma tylko ta jedna piekarnie...).
I szkoda, ze nie dostalem zadnej sensownej odpowiedzi, bo trudno episkopat
czy kolko rozancowe za taka uznac...
Pozdrawiam,
Robert
-
7. Data: 2005-08-22 21:28:45
Temat: Re: osy w cukierni
Od: "Romeq" <r...@p...fm>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:deddtm$5d3$1@opal.futuro.pl...
> Czy może wolałbyś spożywać bułeczki nasączone solidną dawką pestycydów
> (podwójna korzyść: brak os i 'odlot' po spożyciu).
>
> Koło mnie jest sklepik, w którym okna są cały czas zamknięte. Dwrzi też
> są otwierane tylko przez wchodzących/wychodzących klietnów. A osy i tak
są.
Nie wiem co ma zrobic, jest wiele metod. Sa np. specjalne lampy
przyciagajace owady. Natomiast ten wlasciciel nie robi nic. Dla Was moze
temat jest smieszny, ale dla mnie nie. Wolalbym uslyszec jakas bardziej
racjonalna odpowiedz, jak rozwiazac ten temat...
Pozdrawiam,
Robert
-
8. Data: 2005-08-22 21:29:01
Temat: Re: osy w cukierni
Od: scream <n...@p...pl>
Romeq napisał(a):
> Nie wiem czy koncesja - nie jestem prawnikiem. Ale jednak ktos musial wydac
> zgode na otwarcie tego punktu sprzedajacego zywnosc, myle sie?
Generalnie to po odebraniu obiektu przez SANEPID można już otwierać. A
SANEPID sprawdza np. czy pracownicy mają łazienkę (osobno umywalka), itp
itd. Nikt nie sprawdza tego, czy do lokalu będą wlatywać osy czy nie :)
--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
(C) Któryś Z Poetów Epoki Romantyzmu
-
9. Data: 2005-08-22 21:29:44
Temat: Re: osy w cukierni
Od: "Romeq" <r...@p...fm>
Użytkownik "Roman Rumpel" <romane@screwspam,gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:dedef9$riv$1@inews.gazeta.pl...
> ATSD - koncesja na cukiernię? Ciekawostka
Nie wiem czy koncesja - nie jestem prawnikiem. Ale jednak ktos musial wydac
zgode na otwarcie tego punktu sprzedajacego zywnosc, myle sie?
Pozdrawiam,
Robert
-
10. Data: 2005-08-22 21:50:05
Temat: Re: osy w cukierni
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Romeq" <r...@p...fm> napisał w wiadomości
news:dedbfi$qqe$1@nemesis.news.tpi.pl...
W sklepie spożywczym nie ma prawa być owadów. Żadnych, wiec i much.
Zajmuje się tym SANEPID i Inspekcja Handlowa. Dodatkowo od strony BHP
zagadnieniem może się zająć Państwowa Inspekcja Pracy. Zaś usuwaniem
os, jeśli mają tam jakieś gniazdo, zajmuje się doraźnie Straż Pożarna.