Witam

Mam pytanie odnosnie odmowy miesiecznego wyjazdu slubowego.
Sytuacja wyglada tak, mam swoje wesele, a w tym czasie pracodawca kaze mi
wyjechac.
Czy moge odmowic bez jakichkolewiek konsekwencji.
Czy jak odmowie czy moze ze mna rozwiac umowe? a jak rozwiaze czy to bedzie
rozwiazanie umowy z mojej winy (mam podpisany cyrograf za szkolenie)
Prosze o jakies sugestie, zmiana terminu wesela nie wchodzie w rachube, termin
wesela byl ustalony poltora roku wczesniej.

LUX

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

W wiadomości news:eoti1f$hmk$1@inews.gazeta.pl Lux
<l...@W...gazeta.pl> pisze:

> Sytuacja wyglada tak, mam swoje wesele, a w tym czasie pracodawca kaze mi
> wyjechac.
> Czy moge odmowic bez jakichkolewiek konsekwencji.
Zawsze możesz odmówić. Czy bez konsekwencji - zależy od pracodawcy.
Pracodawca ma bowiem prawo delegowac Cię do wykonywania obowiązków
służbowych poza swoja siedzibę. Jest to polecenie służbowe, odmowa jego
wykonania (przy założeniu, że jest ono zgodne z prawem) stanowi ciężkie
naruszenie obowiązków pracowniczych.

> Czy jak odmowie czy moze ze mna rozwiac umowe?
Niestety, tak.

> a jak rozwiaze czy to
> bedzie rozwiazanie umowy z mojej winy
Tak.

> Prosze o jakies sugestie, zmiana terminu wesela nie wchodzie
> w rachube, termin wesela byl ustalony poltora roku wczesniej.
Legislacyjnie określone zasady dotyczące delegacji krajowych i zagraniczych
obligatoryjnie dotyczą państwowych jednostek i zakładów sfery budżetowej. Do
jednostek sposa tej sfery odnoszą się jedynie wówczas, gdy ich wewnętrzne
umowne ustalenia nie reguluja tych kwestii.
Niemniej poczytaj tu:
http://firma.onet.pl/1280,1103300,poradnik.html
a szczególnie zwróc uwagę na fragment:
<cit>
Czasami delegacja trwa powyżej 10 dni. W takim przypadku pracownik ma prawo
do dojazdu w dni wolne do miejsca zamieszkania na koszt pracodawcy. Za czas
spędzony w miejscu zamieszkania diety i ryczałty nie przysługują. Za
przejazd do miejscowości stałego lub czasowego pobytu i z powrotem
przysługuje wyłącznie zwrot kosztów przejazdu środkiem transportu określonym
przez pracodawcę.
</cit>
Nie mam teraz czasu sprawdzać podstawy i aktualności tego zapisu, ale wart
jest on uwagi.

Pozamerytorycznie powiem tyle, że trafiłeś na wyjątkowego sukinsyna. Skoro
nie liczy się z tak ważnym wydarzeniem jak wesele pracownika, to IMO nie
jest wart jakiejkolwiek lojalności. Króko mówiąc - bierz zwolnienie i niech
prostak spada.

--
Jotte

do góry

Dnia Sat, 20 Jan 2007 18:42:24 +0100, Jotte napisał(a):

> Pozamerytorycznie powiem tyle, że trafiłeś na wyjątkowego sukinsyna. Skoro
> nie liczy się z tak ważnym wydarzeniem jak wesele pracownika, to IMO nie
> jest wart jakiejkolwiek lojalności. Króko mówiąc - bierz zwolnienie i niech
> prostak spada.

mówiąc "pozamerytorycznie" może właśnie nareszcie pracodawcy nadarzyła się
okazja - bo nie wierzę by pracodawca był aż takim bęcwałem ,by nie wiedział
że takie działania może mu zaszkodzić, skoro jednak faktycznie jest
bęcwałem to raczej nie pracodawca a może jakiś domorosły "dyrektorek"

akala

do góry

Użytkownik "Lux" <l...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:eoti1f$hmk$1@inews.gazeta.pl...

Wysłać Cię może, ale przy okazji musi Ci dać urlop okolicznościowy. Ja wiem, że
to nie jest to samo, ale plus urlop na żądanie może da się w ten sposób załatwić
sprawę.

do góry

> Jest to polecenie służbowe, odmowa jego wykonania (przy założeniu, że jest
> ono zgodne z prawem) stanowi ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych.

JAKIE?

> Skoro nie liczy się z tak ważnym wydarzeniem jak wesele pracownika, to IMO
> nie jest wart jakiejkolwiek lojalności. Króko mówiąc - bierz zwolnienie i
> niech prostak spada.

Popieram! L4 załatwia sprawę... najlepiej na korzonki :-)

+inż.leva+

do góry

W wiadomości news:3p67jieu2rr5.53ge97oir0tf$.dlg@40tude.net akala
<a...@a...com> pisze:

>> Pozamerytorycznie powiem tyle, że trafiłeś na wyjątkowego sukinsyna.
>> Skoro nie liczy się z tak ważnym wydarzeniem jak wesele pracownika,
>> to IMO nie jest wart jakiejkolwiek lojalności. Króko mówiąc - bierz
>> zwolnienie i niech prostak spada.
> mówiąc "pozamerytorycznie" może właśnie nareszcie pracodawcy nadarzyła się
> okazja
Na co?

--
Jotte

do góry

W wiadomości news:eou4pe$70e$1@atlantis.news.tpi.pl *piotr'ek*
<piotr*eknusun@gazetaskasuj.pl> pisze:

>> Jest to polecenie służbowe, odmowa jego wykonania (przy założeniu, że
>> jest ono zgodne z prawem) stanowi ciężkie naruszenie obowiązków
>> pracowniczych.
> JAKIE?
Nie wrzeszcz. Ciężkie, czytać nie umiesz?

>> Skoro nie liczy się z tak ważnym wydarzeniem jak wesele pracownika, to
>> IMO nie jest wart jakiejkolwiek lojalności. Króko mówiąc - bierz
>> zwolnienie i niech prostak spada.
> Popieram! L4 załatwia sprawę... najlepiej na korzonki :-)
Są przydatniejsze schorzenia.

--
Jotte

do góry