On Thu, 15 May 2008, Ł.S. wrote:

>> Dobrze zrozumiales.
>
> Ale co z datą bo to dla mnie kluczowa sprawa. Slyszalem gdzies "opowiesc" ze
> czasami liczy sie rok kalendarzowy a wiec dopiero1 stycznia 2008 bym mogl
> sprzedac a nie sierpnia 2007.
> Chcialbym to poprostu zweryfikowac,

IMHO - trzeba dokładnie przeczytać umowę.
Przypadki o których piszesz miewają miejsce np. w niektórych sprawach
podatkowych, co do których przepisy właśnie tak stanowią - że okres
mierzy się np. "od konca roku w którym przypadałaby płatność podatku"
(albo coś podobnego).
Na ogół jest to ukryte nie tam gdzie się człowiek by spodziewał,
w umowie też może być zapisane w dziwnym miejscu, ale zawsze kiedy
takie przypadki widziałem bywało to zapisane wyraźnie.

pzdr, Gotfryd

do góry

Ł.S. pisze:
>> Dobrze zrozumiales.
>
> Ale co z datą bo to dla mnie kluczowa sprawa. Slyszalem gdzies "opowiesc" ze
> czasami liczy sie rok kalendarzowy a wiec dopiero1 stycznia 2008 bym mogl
> sprzedac a nie sierpnia 2007.
> Chcialbym to poprostu zweryfikowac,

Jesli w umowie nie ma nic na temat sposobu obliczania daty, ani zadna
inna ustawa tego nie przewiduje (np. podatkowa - pisal o tym Gotfryd,
ale nie wydaje mi sie zeby to byla sprawa podatkowa a raczej zwykla
umowa sprzedazy - mam watpliwosc, czy to 95% to jest okreslenie podstaw
do sposobu obliczenia ceny czy np. kara umowna/choc nie pasuje/ -
nieistotne zreszta, bo nie widzialem calej umowy tylko wycinek jednego
par., grunt ze nie podatek) to stosuje sie przepisy k.c.
I tu masz np:
Art. 112. Termin oznaczony w tygodniach, miesiącach lub latach kończy
się z upływem dnia, który nazwą lub datą odpowiada początkowemu dniowi
terminu, a gdyby takiego dnia w ostatnim miesiącu nie było - w ostatnim
dniu tego miesiąca. Jednakże przy obliczaniu wieku osoby fizycznej
termin upływa z początkiem ostatniego dnia.


> No i drugie pytanie - czy w gminie na moje zyczenie maja obowiazek napisac
> mi odpowiedz dotyczaca analizy umow i informacji czy bede mogl 1 sierpnia to
> sprzedac?

No zaraz - to kontrahent ma interpretowac tresc umowy? Bez sensu troche

A jeszcze pytanie pomocnicze: czy w umowie ten najemca vel.
"spadkodawca" jest moze jakos zdefionowany. Bo jak nie, to IMO zwykły bład.

Poza tym jest cos takiego jak wykladnia oswiadczen woli - moze tresc
tego przepisu cos Ci pomoze:

Art. 65. § 1. Oświadczenie woli należy tak tłumaczyć, jak tego wymagają
ze względu na okoliczności, w których złożone zostało, zasady współżycia
społecznego oraz ustalone zwyczaje.
§ 2. W umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel
umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu.

--
pozdr
luck

do góry