-
81. Data: 2012-05-03 11:01:00
Temat: A weźcie Wy wszyscy... Re: niebezpieczne ogrodzenie - dylemat
Od: maruda <m...@n...com>
Zróbcie sobie ustawkę, dajcie se po ryju, idźcie potem na piwo zamiast
robić wiochę przy ludziach!
--
Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda.
-
82. Data: 2012-05-03 20:16:57
Temat: Re: niebezpieczne ogrodzenie - dylemat
Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Mon, 30 Apr 2012 19:15:15 +0200, jerzy.n napisał(a):
> Komuna to wpoiła takim takim dupkom jak Ty, a prawda jest inna .Co moje to
> mam prawo bronic, a dzieci naucz ze nalezy szanowac cudza własnosc. Komuna
> tego nie uczyła ,wszystko było wspólne ...
Taka postkomusza gnida jak ty, która dorwała skrawek "własnego" może nie
rozumieć jak pogodzić prawo własności z prawami innych.
Ta... muszę podziękować komunistom z zachodnich Niemczech czy Szkocji za to
że mogłem chodzić po prywatnym terenie i fotografować do woli... Pewnie te
pola, winnice i sady to były tereny sowchozów...
Henry
-
83. Data: 2012-05-03 23:38:09
Temat: Re: niebezpieczne ogrodzenie - dylemat
Od: "Przemek Lipski" <p...@p...home.pl>
Użytkownik "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:k8y877styg7f$.atxcoyu0n28r$.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 30 Apr 2012 19:15:15 +0200, jerzy.n napisał(a):
>
>> Komuna to wpoiła takim takim dupkom jak Ty, a prawda jest inna .Co moje
>> to
>> mam prawo bronic, a dzieci naucz ze nalezy szanowac cudza własnosc.
>> Komuna
>> tego nie uczyła ,wszystko było wspólne ...
>
> Taka postkomusza gnida jak ty, która dorwała skrawek "własnego" może nie
> rozumieć jak pogodzić prawo własności z prawami innych.
> Ta... muszę podziękować komunistom z zachodnich Niemczech czy Szkocji za
> to
> że mogłem chodzić po prywatnym terenie i fotografować do woli... Pewnie te
> pola, winnice i sady to były tereny sowchozów...
>
W Szkocji prawo wprost pozwala na skracanie sobie drogi przechodząć przez
czyjś teren. Warunkiem jest nieuszkodzenie ogrodzenia :) Ktoś chce
zabezpieczyć wejście, to musi stawiać wysokie ogrodzenia :)
-
84. Data: 2012-05-04 00:22:26
Temat: Re: niebezpieczne ogrodzenie - dylemat
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 03.05.2012 23:38, Przemek Lipski pisze:
> W Szkocji prawo wprost pozwala na skracanie sobie drogi przechodząć przez
> czyjś teren. Warunkiem jest nieuszkodzenie ogrodzenia :) Ktoś chce
> zabezpieczyć wejście, to musi stawiać wysokie ogrodzenia :)
W sumie logiczne... Ogrodzenie może nie być przeznaczone do blokowania
drogi ludziom tylko np. zwierzętom.
I trudno żeby największy obrońca prywatnej własności wymagał od pieszego
wędrowca, żeby nakładał 20km drogi przez bagna tylko dlatego, że
właściciel chciał zabezpieczyć np. owce przed ucieczką.
We wszystkim przydaje się zdrowy rozsądek.
-
85. Data: 2012-05-04 08:12:38
Temat: Re: niebezpieczne ogrodzenie - dylemat
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 04.05.2012 00:22, Andrzej Lawa pisze:
> I trudno żeby największy obrońca prywatnej własności wymagał od pieszego
> wędrowca, żeby nakładał 20km drogi przez bagna tylko dlatego, że
> właściciel chciał zabezpieczyć np. owce przed ucieczką.
Z drugiej strony, siedzisz sobie na ogródku z rodziną, a tu ludzie
przechodzą ci koło stołu, bo tak bliżej na przystanek....
--
Przemysław Adam Śmiejek
Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)
-
86. Data: 2012-05-04 08:36:49
Temat: Re: niebezpieczne ogrodzenie - dylemat
Od: "jerzy.n" <d...@p...fm>
Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
news:jnvs0m$k6t$1@inews.gazeta.pl...
>W dniu 04.05.2012 00:22, Andrzej Lawa pisze:
>> I trudno żeby największy obrońca prywatnej własności wymagał od pieszego
>> wędrowca, żeby nakładał 20km drogi przez bagna tylko dlatego, że
>> właściciel chciał zabezpieczyć np. owce przed ucieczką.
>
> Z drugiej strony, siedzisz sobie na ogródku z rodziną, a tu ludzie
> przechodzą ci koło stołu, bo tak bliżej na przystanek....
>
Niektórym ciągle sie śni sen, gdzie wszystko jest "nasze" i pola i fabryki i
kobiety, żyć nie umierać. Jakoś to wszystko funkcjonowało, do pory aż
komuchy zaczęły dzielić i rozdawać nie swoje , tak najłatwiej. Popadały w
ruinę rodzinne fabryki i najnowocześniejsze gospodarki ziemne upadały, gdy
dorwały sie do ziemi dojarki i fornale. Zabrać na co pracowały całe
pokolenia, moim tez zabrano i obrócono w gówno i dworek i ziemie.Oddano za
to kilka hektarów, na tez nie swojej ziemi, na tzw.ziemiach odzyskanych.
Podstawa wszystkiego jest szanowanie własności prywatnej i tej nalezy
bronić, wszyscy to pojęli oprócz kilku pogrobowców Stalina i Lenina ...
-
87. Data: 2012-05-04 08:51:09
Temat: Re: niebezpieczne ogrodzenie - dylemat
Od: spp <s...@g...pl>
W dniu 2012-05-04 08:12, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
>> I trudno żeby największy obrońca prywatnej własności wymagał od pieszego
>> wędrowca, żeby nakładał 20km drogi przez bagna tylko dlatego, że
>> właściciel chciał zabezpieczyć np. owce przed ucieczką.
>
> Z drugiej strony, siedzisz sobie na ogródku z rodziną, a tu ludzie
> przechodzą ci koło stołu, bo tak bliżej na przystanek....
Tak jest w sąsiedztwie rzek i jezior ...
--
spp
-
88. Data: 2012-05-04 08:53:41
Temat: Re: niebezpieczne ogrodzenie - dylemat
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 04.05.2012 08:12, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
> W dniu 04.05.2012 00:22, Andrzej Lawa pisze:
>> I trudno żeby największy obrońca prywatnej własności wymagał od pieszego
>> wędrowca, żeby nakładał 20km drogi przez bagna tylko dlatego, że
>> właściciel chciał zabezpieczyć np. owce przed ucieczką.
>
> Z drugiej strony, siedzisz sobie na ogródku z rodziną, a tu ludzie
> przechodzą ci koło stołu, bo tak bliżej na przystanek....
No to wokół ogródka stawiasz sobie wyższe ogrodzenie albo sadzisz
wypasiony żywopłot. Problem rozwiązany, a właściciel ziemi nie stoi
przed wyborem - czy wypuścić na wolność owce, czy być skończonym
skurwysynem i wysyłać ludzi na bagna.
Właściwe ogrodzenie na właściwym miejscu ;)
-
89. Data: 2012-05-04 08:59:12
Temat: Re: niebezpieczne ogrodzenie - dylemat
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 04.05.2012 08:36, jerzy.n pisze:
> Niektórym ciągle sie śni sen, gdzie wszystko jest "nasze" i pola i
> fabryki i kobiety, żyć nie umierać. Jakoś to wszystko funkcjonowało, do
> pory aż komuchy zaczęły dzielić i rozdawać nie swoje , tak najłatwiej.
> Popadały w ruinę rodzinne fabryki i najnowocześniejsze gospodarki ziemne
> upadały, gdy dorwały sie do ziemi dojarki i fornale. Zabrać na co
> pracowały całe pokolenia, moim tez zabrano i obrócono w gówno i dworek i
Uhm... Całe pokolenia... Tylko czyje pokolenia odwalały tę robotę?
Lepiej nie powołuj się na pracę pokoleń, bo wtedy wyjdzie, że jednak
pseudo-komuniści słusznie zrobili rozdając ziemię bezrolnym, bo
większość roboty to jednak ich była, a gucio z tego mieli... Inna
sprawa, że na samodzielnym zarządzaniu niezbyt się znali, ale tak to
jest, jak się bezmyślnie realizuje skrajne idee (niezależnie od tego,
czy to skrajna prawica, jak ty, czy skrajna lewica, jak ci
pseudo-komuniści).
> ziemie.Oddano za to kilka hektarów, na tez nie swojej ziemi, na
> tzw.ziemiach odzyskanych. Podstawa wszystkiego jest szanowanie własności
> prywatnej i tej nalezy bronić, wszyscy to pojęli oprócz kilku
> pogrobowców Stalina i Lenina ...
>
Aleś ty tępy... Pogrobowcy Stalina i Lenina na rozległych włościach w
Szkocji...
-
90. Data: 2012-05-04 09:07:25
Temat: Re: niebezpieczne ogrodzenie - dylemat
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 04.05.2012 08:51, spp pisze:
>> Z drugiej strony, siedzisz sobie na ogródku z rodziną, a tu ludzie
>> przechodzą ci koło stołu, bo tak bliżej na przystanek....
>
> Tak jest w sąsiedztwie rzek i jezior ...
No, tam nie wolno grodzić ileś metrów od linii brzegowej.
Oczywiście zawsze jest rozwiązanie - wykupić cały teren dookoła jeziora
i ogrodzić całość ;)