-
11. Data: 2005-09-09 14:02:20
Temat: Re: nauczyciele / ksiazki
Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>
In article <dfrs9d$24g$1@news.onet.pl>, scream wrote:
>
> Edukacja, oprócz tej podstawowej i gimnazjalnej, nie jest na szczęście
> przymusowa.
Edukacja jest obowiązkowa do 18 roku życia.
Renata
-
12. Data: 2005-09-09 15:00:53
Temat: Re: nauczyciele / ksiazki
Od: scream <n...@p...pl>
Renata Gołębiowska napisał(a):
> Edukacja jest obowiązkowa do 18 roku życia.
Racja :)
--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
(C) Któryś Z Poetów Epoki Romantyzmu
-
13. Data: 2005-09-09 15:04:26
Temat: Re: nauczyciele / ksiazki
Od: "Roman G." <r...@g...pl>
Dnia 09 Sep 2005 14:02:20 GMT, Renata Gołębiowska napisał(a) w wiadomości:
news:slrndi36k3.vsk.Renata.Golebiowska@90-mo5-2.acn.
waw.pl
> Edukacja jest obowiązkowa do 18 roku życia.
Ale po zakończeniu obowiązku szkolnego może się odbywać w formach
pozaszkolnych.
--
Obowiązki i prawa ucznia - forum dyskusyjne:
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=14486
zaprasza:
Roman Gawron
-
14. Data: 2005-09-10 09:12:51
Temat: Re: nauczyciele / ksiazki
Od: poreba <d...@p...com>
Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl> niebacznie
popelnil/a
news:slrndi2hl9.t3j.Renata.Golebiowska@90-mo5-2.acn.
waw.pl:
>>>> Dlatego pytam czy nauczyciele powinni i czy moga sie sami
>>>> dogadywac z wywawnictwami
>>> A moze po prostu przerobili material z poprzednich ksiazek
>> A moze chodzi o to, ze kazdy kolejny rocznik ma inna ksiazke?
> A może pojawiła się "new edition" i starą wymiotło z księgarń? A
> może nowy rocznik jest na innym poziomie znajomości języka? A
> może zmieniły się wymagania egzaminacyjne? A może...? A może by
> tak autor wątku pisał jasno?
Zaciekawiony taką zmiennością w podręcznikach zapytuję co rok
nauczycieli różnych języków mojej czeredy - próbka to 7 szt.
Ani jeden/jedna nie udzieliła odpowiedzi zbliżonej do podanych
przez Ciebie wariantów.
Zostaje teoria spiskowa tak mętnie opisana przez zaczynającego wątek.
A co do darmowych egzemplarzy:
na jednym z zebrań rodzice wybrali konkretnego dostawcę,
dlatego właśnie, że dawał parę kompletów extra oraz
"osłonę metodyczną" dla nauczyciela w postaci "kompletu ucznia"
i dodatkowych materiałów dla nauczyciela.
A chęć przejrzystego załatwienia sprawy przez nauczycielki całej
grupy wiekowej w szkole sprawiłe że bardziej im ufam powierzając
swego ancymona na parę godzin dziennie...
--
pozdro
poreba
-
15. Data: 2005-09-10 23:22:42
Temat: Re: nauczyciele / ksiazki
Od: n...@h...pl (Nina Liedtke)
On Thu, 08 Sep 2005 16:04:07 +0200, krys <k...@p...onet.pl> wrote in
article <dfpgrr$6qn$1@localhost.localdomain>:
> >>Galeon wrote:
>
> > Czy nauczyciele maja zakaz kupowania ksiazek prosto z wydawnictwa (co
> > budzi dosc korupcyjne podejrzenia)
>
> To chyba zależy od dyrekcji. U nas maja, wcale nikt się z tego nie
> cieszy, bo książki prosto z drukarni sa duzo tańsze, nie trzeba sie za
> nimi uganiac po księgarniach i przyjeżdżają prosto do szkoły.
Skoro Was to nie cieszy, to zobowiążcie komitet rodzicielski (istnieje
jeszcze coś takiego?) do załatwienia hurtowego zakupu podręczników, a
szkołę do udostępnienia pomieszczenia, gdzie w wyznaczonym dniu odbędzie
się sprzedaż (lub dostawa a potem wydawanie, jeśli pieniądze zbierzecie
wcześniej). Gdy inicjatywa wyjdzie od rodziców, upadną podejrzenia o
korupcję i dyrekcja chyba nie będzie miała argumentów, aby się nie
zgodzić.
A jest o co walczyć. Hurtownicy (także księgarnie, Empiki, itp. jeśli
współpracują bezpośrednio z wydawnictwem) kupują książki od wydawnictw z
rabatami od ok. 35% do ok. 55% ceny okładkowej. Hurtownicy, zwłaszcza ci
mniejsi, z pocałowaniem ręki zorganizują dostawę niekoniecznie nawet nie
dla całej szkoły, ale choćby dla klasy czy jej części. A jaki rabat od
nich wytargujecie, to głównie zależy od liczby zainteresowanych rodziców
i zamawianych książek - ale najlepiej gadajcie najpierw z wydawnictwem,
a dopiero, jeśli to nie wyjdzie (co jest możliwe chyba tylko w przypadku
naprawdę dużego i bogatego wydawnictwa, które nastawia się tylko na
sprzedaż ilości hurtowych, a kilkaset książek to dla niego detal), to z
kilkoma hurtownikami równocześnie. I wybierzcie najniższą ofertę, z
pełną świadomością, że nikt Wam ani łaski nie robi, ani prezentu.
Rany, wierzyć mi się nie chce, że mając tak doskonałą pozycję
przetargową, kupujecie książki w księgarniach, po cenach okładkowych...
[...]
> Tak, donies jeszcze do skarbówki, prasy i wszystkich świetych:-?. Efekt
> bedzie taki, ze nauczyciel rzuci Ci tytul i autora, i sam będziesz
> poświęcał połowę wakacji na znalezienie podręcznika...
Tego też nie rozumiem. Czemu połowę wakacji? Czy te podręczniki to
naprawdę takie białe kruki? Merlin ich nie ma, na przykład? Sprawdziłam,
że mają całkiem sporą ofertę podręczników:
http://www.merlin.com.pl/frontend/dzial/1,184
Zazwyczaj książki w Merlinie są tańsze, niż wynosi ich cena okładkowa (i
to nie Merlin dopłaca różnicę wydawnictwu, tylko j.w. kupuje od
wydanictwa z dużym rabatem i daje malutki rabacik swoim klientom), a po
przekroczeniu pewnej kwoty wartości zamówienia dostawa jest za darmo.
Poszczególne wydawnictwa też mają sklepiki internetowe na swoich
stronach i ceny tam bywają niższe, niż w Merlinie.
Pozdrawiam
Nina
--
Antonina Liedtke ____________________________ ______ _ ___
http://hell.pl/nina/ ________________________ \`.,'/ _____ / |/ <_>__ ___ _
Jabber: nina(at)jabber.wroc.pl ______________ /_ _\ ____ / / / _ Y . `/
You can logoff, but you can never leave _______ \/ _____ /_/|_/_/_//_\_,_/
-
16. Data: 2005-09-11 19:09:39
Temat: Re: nauczyciele / ksiazki
Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>
In article <X...@1...7.19.101>, poreba wrote:
> Zaciekawiony taką zmiennością w podręcznikach zapytuję co rok
> nauczycieli różnych języków mojej czeredy - próbka to 7 szt.
> Ani jeden/jedna nie udzieliła odpowiedzi zbliżonej do podanych
> przez Ciebie wariantów.
A jakie były te odpowiedzi?
Renata
-
17. Data: 2005-09-12 00:19:54
Temat: Re: nauczyciele / ksiazki
Od: poreba <d...@p...com>
Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl> niebacznie
popelnil
news:slrndi91cv.5p5.Renata.Golebiowska@90-mo5-2.acn.
waw.pl:
>> Zaciekawiony taką zmiennością w podręcznikach zapytuję co rok
>> nauczycieli różnych języków mojej czeredy - próbka to 7 szt.
aha, dojaniem - nauczycieli sztuk 7 ;)
>> Ani jeden/jedna nie udzieliła odpowiedzi zbliżonej do podanych
>> przez Ciebie wariantów.
> A jakie były te odpowiedzi?
Od: "bo tak, i co mnie to obchodzi, się nie znam na metodyce
nauczania języków obcych dzieci w wieku..."
przez: "zalecenia metodyka języka EN/DE/RU z kuratorium",
po: "uważam, że sš zdecydowanie lepsze niż tena których pracował/a
P.X - poprzedni nauczyciel".
Oczywicie w różnych formach i nasileniu zbywania klienta,
i różnych zabarwieniach wskazywania, że co jak co
- ale z jakich podręczników będzie
Pszepani/Pan uczyć to jego sprawa.
A dlaczego, oprócz ciekawoci, pytasz?
--
pozdro
poreba
-
18. Data: 2005-09-12 06:16:13
Temat: Re: nauczyciele / ksiazki
Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>
In article <X...@1...7.19.101>, poreba wrote:
>> A jakie były te odpowiedzi?
> Od: "bo tak, i co mnie to obchodzi, się nie znam na metodyce
> nauczania języków obcych dzieci w wieku..."
To żadna odpowiedź. Nie bardzo mi się chce wierzyć, że tak ktoś ci
powiedział, ale jeśli tak, to powinieneś dążyć do pozbycia się tego
nauczyciela ze szkoły, bo takie zachowanie to zwykłe chamstwo.
> przez: "zalecenia metodyka języka EN/DE/RU z kuratorium",
Przynajmniej nie chamsko, ale spławił/a cię.
> po: "uważam, że sš zdecydowanie lepsze niż tena których pracował/a
> P.X - poprzedni nauczyciel".
O i to już jest przyzwoity argument, o ile oczywiście prawdziwy.
> Oczywicie w różnych formach i nasileniu zbywania klienta,
> i różnych zabarwieniach wskazywania, że co jak co
> - ale z jakich podręczników będzie
> Pszepani/Pan uczyć to jego sprawa.
A tak nie jest?
> A dlaczego, oprócz ciekawoci, pytasz?
Oprócz dla niczego.
Renata
-
19. Data: 2005-09-12 15:58:12
Temat: Re: nauczyciele / ksiazki
Od: poreba <d...@p...com>
Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl> niebacznie
popelnil/a
news:slrndia8eu.al7.Renata.Golebiowska@90-mo5-2.acn.
waw.pl:
> To żadna odpowiedź.
Rzekłbym zniemczona.
> Nie bardzo mi się chce wierzyć, że tak ktoś
> ci powiedział, ale jeśli tak, to powinieneś dążyć do pozbycia
> się tego nauczyciela ze szkoły, bo takie zachowanie to zwykłe
> chamstwo.
Bez przesady. Sens, który można streścić "spadaj Pan na drzewo"
można przedstawić bardzo grzecznymi i wieloznacznymi stwierdzeniami.
>> po: "uważam, że są zdecydowanie lepsze niż tena których
>> pracował/a P.X - poprzedni nauczyciel".
> O i to już jest przyzwoity argument, o ile oczywiście prawdziwy.
Zapewne prawdziwy...temporalnie.
Wiesz, przy rozpiętości wieku pociech 6 lat i różnych zasadach
kształcenia językowego (obowiązkowe, nadobowiązkowe: funduje gmina,
pozaszkolno-w-szkolne: zrzuta rodziców) udało się zaobserwować
"komebaki" zapatrywań na wydawnictwa u tych samych nauczycieli.
>> Oczywiście w różnych formach i nasileniu zbywania klienta,
>> i różnych zabarwieniach wskazywania, że co jak co
>> - ale z jakich podręczników będzie
>> Pszepani/Pan uczyć to jego sprawa.
> A tak nie jest?
W dużej części oczywiście tak.
Ideałem byłaby alternatywa: "nowe/inne" podręczniki lepsze
z powodów... kontra
mniejsze koszty przy wykorzystaniu podręcznikow używanych
- decyzja należy do Państwa.
>> A dlaczego, oprócz ciekawości, pytasz?
> Oprócz dla niczego.
A podwyższony poziom tejże wynika z ...?
--
pozdro
poreba
-
20. Data: 2005-09-12 17:06:49
Temat: Re: nauczyciele / ksiazki
Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>
In article <X...@1...7.19.101>, poreba wrote:
>> Nie bardzo mi się chce wierzyć, że tak ktoś
>> ci powiedział, ale jeśli tak, to powinieneś dążyć do pozbycia
>> się tego nauczyciela ze szkoły, bo takie zachowanie to zwykłe
>> chamstwo.
>
> Bez przesady. Sens, który można streścić "spadaj Pan na drzewo"
> można przedstawić bardzo grzecznymi i wieloznacznymi stwierdzeniami.
Pewnie, że można. Dlatego tym bardziej chamska odpowiedź nie powinna
mieć miejsca. A nauczyciel miejsca w szkole.
> pozaszkolno-w-szkolne: zrzuta rodziców) udało się zaobserwować
> "komebaki" zapatrywań na wydawnictwa u tych samych nauczycieli.
Jedno wydawnictwo drukuje zwykle po kilka/naście różnych podręczników.
>>> Pszepani/Pan uczyć to jego sprawa.
>> A tak nie jest?
> W dużej części oczywiście tak.
> Ideałem byłaby alternatywa: "nowe/inne" podręczniki lepsze
> z powodów...
Nie żartuj, że kobita ma wam robić wykład z metodyki. Żeby
trafić do laików musiałoby to trwać co najmniej godzinę, a i to
optymistycznie.
> - decyzja należy do Państwa.
Do Państwa kilkudziesięciu rodziców na sali? Do Państwa inżynierów i
sklepowych? Do Państwa biznesmenów i kasjerów? To może jak Państwo
takie kompetentne, to samo zajmie się nauczaniem swoich pociech?
>>> A dlaczego, oprócz ciekawości, pytasz?
>> Oprócz dla niczego.
> A podwyższony poziom tejże wynika z ...?
Takiej a nie innej osobowości i charakteru. A dlaczego pytasz dlaczego
ja pytam? Poza ciekawością.
Renata