Witam
Mam dość nietypowy problem.
Dziś dostałam wezwanie z PKO BP do uregulowania należności "powstałej z
tytułu realizacji transakcji płatniczej dokonanej przy użyciu karty Visa".
Transakcja miała miejsce dnia 7 kwietnia 2008. Natomiast rachunek w tym
banku zamknęłam dokładnie 30 czerwca 2008. Było to konto studenckie i, jako
nie-studentka, postanowiłam je zamknąć i przenieść moje pieniążki do innego
banku. Kiedy 16 czerwca 2008 roku zamykałam rachunek, bardzo miła pani w
okienku nie raczyła mnie poinformować, że mam jakąś zaległość na koncie.
Razem obliczałyśmy, ile pieniążków musi na nim pozostać w celu uregulowania
bieżącej opłaty za prowadzenie konta i dostęp intrnetowy do niego. Pani
również odjęła mi kwotę 20 zł, którą to dzień wcześnej wybrałam z bankomatu
i która nie została jeszcze zaksięgowana. Przez cały ten czas ta przemiła
pani ani razu nie zająknęła się, że zalegam z jakimkolwiek opłatami. Poza
tym akurat zaleganie z uregolowaniem należności na tym koncie raczej nie
było możliwe, ponieważ nie miałam możliwości robienia debetu - jeśli
pieniędzy na koncie było za mało, nie mogłam wybrać nic z bankomatu, ani też
kartą zapłacić. Przez cały ten czas - czyli od kwietnia do dziś - nie
przyszło do mnie żadne wezwanie do zapłaty czegokolwiek.

I teraz moje pytania: Czy ktoś z Was spotkał się kiedyś z podobną sytuacją?
Co właściwie mogę zrobić? Oczywiście zacznę od wyjaśnienia sytuacji przez
telefon (i zrobię to jutro) ...ale co dalej? Składać reklamację, żądać
wyjaśnienia na piśmie zaistniałej sytuacji, kategorycznie odmawiać
zapłacenia?

W regulaminie konta znalazłam zapis, że posiadacz rachunku, podczas
zamykania konta jest zobowiązany do spłacenia wszelkich długów, zobowiązań i
debetów jakie na koncie mogą być, podczas okresu wypowiedzenia. Tylko, że
podczas operacji zamykania rachunku nikt mnie nie poinformował, że taka
zaległość z mojej strony jest :> No i jak wytłumaczyć fakt, że bank
księgował tą jedną operację przez de facto 7 miesięcy i dopiero teraz -
czyli ponad 4 miesiące od zamknięcia konta - coś im się nie zgadza? :>

Oczywiście zapytam o to jutro bank, ale ciekawi mnie, czy ktoś z was miał do
czynienia z tak dziwną (przynajmniej dla mnie - widać za krótko żyję na tym
świecie ;) ) sytuacją.

Podrawiam
Cassandra

do góry

Użytkownik "cassandra" <c...@o...pl> napisał w wiadomości
news:geqfka$igl$1@mx1.internetia.pl...
> No i jak wytłumaczyć fakt, że bank księgował tą jedną operację przez de
> facto 7 miesięcy i dopiero teraz -

Czasami się zdarza, ze księgowanie operacji karcianych następuje po latach.
Trudno za to winić bank.

do góry

Użytkownik "L" <...@...pl> napisał w wiadomości
news:geqg4a$2ce$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "cassandra" <c...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:geqfka$igl$1@mx1.internetia.pl...
>> No i jak wytłumaczyć fakt, że bank księgował tą jedną operację przez de
>> facto 7 miesięcy i dopiero teraz -
>
> Czasami się zdarza, ze księgowanie operacji karcianych następuje po
> latach.
> Trudno za to winić bank.
>

A kogo? Skoro to bank księguje...

C.

do góry

Użytkownik "cassandra" <c...@o...pl> napisał w wiadomości
news:geqgrb$ffv$1@mx1.internetia.pl...
> A kogo? Skoro to bank księguje...

Jak dostanie informację od poprzedników: sklepikarz, akceptant, organizacja
płatnicza. .
Było w styczniu głośno, ze VISA miała problem z bankomatami. Czy tu bank
winny?

Popytaj na grupie pl.biznes.banki

do góry

Użytkownik "cassandra" <c...@o...pl> napisał w wiadomości
news:geqgrb$ffv$1@mx1.internetia.pl...
> A kogo? Skoro to bank księguje...

Ja tam się cieszę z wielomiesięcznego darmowego kredytu

do góry

cassandra wrote:

> No i
> jak wytłumaczyć fakt, że bank księgował tą jedną operację przez de
> facto 7 miesięcy i dopiero teraz - czyli ponad 4 miesiące od
> zamknięcia konta - coś im się nie zgadza? :>

To nie bank księgował, tylko dopiero po takim czasie dane o tej transakcji
spłyneły do banku. Czasami transakcje kartami rozliczane są ze znacznym
opóźnieniem.
Np obciążenia za hotele potrafią przyjść po kilku miesiącach.
Sprawdź czy to Twoja transakcja - jeśli nie, to reklamuj.
Poza tym sprawdź - na pewno masz w regulaminie karty, że bedziesz stale
monitorować
obciążenia karty i zgłaszac niezgodności - więc dlaczego nie zgłosiłaś, ze
była transakcja,
a nie była rozliczona

do góry

Użytkownik "cef" <c...@i...pl> napisał w wiadomości
news:geqhkq$om6$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>To nie bank księgował, tylko dopiero po takim czasie dane o tej transakcji
> spłyneły do banku. Czasami transakcje kartami rozliczane są ze znacznym
> opóźnieniem.
> Np obciążenia za hotele potrafią przyjść po kilku miesiącach.
> Sprawdź czy to Twoja transakcja - jeśli nie, to reklamuj.
> Poza tym sprawdź - na pewno masz w regulaminie karty, że bedziesz stale
> monitorować
> obciążenia karty i zgłaszac niezgodności - więc dlaczego nie zgłosiłaś, ze
> była transakcja,
> a nie była rozliczona

Fakt - jest taki zapis w regulaminie. A co do monitorowania... płacę kartą
czasem nawet kilka razy dziennie - w różnych sklepach. Tak jest mi
wygodniej, już dawno przestałam nosić większą gotówkę przy sobie. Gdybym
miała to wszystko monitorować, to nie starczyłoby mi czasu na nic innego,
nie mówiąc już o stercie makulatury w postaci wydruków z terminali. Poza
tym - mimo, że transakcja zwykle była księgowana dzień po, to na stronie www
i w e-mailach, które do mnie przychodziły te informacje zwykle pojawiały się
po kilku dniach.

C.

do góry

cassandra wrote:
>
> Użytkownik "L" <...@...pl> napisał w wiadomości
> news:geqg4a$2ce$1@news.onet.pl...
>>
>> Użytkownik "cassandra" <c...@o...pl> napisał w wiadomości
>> news:geqfka$igl$1@mx1.internetia.pl...
>>> No i jak wytłumaczyć fakt, że bank księgował tą jedną operację przez
>>> de facto 7 miesięcy i dopiero teraz -
>>
>> Czasami się zdarza, ze księgowanie operacji karcianych następuje po
>> latach.
>> Trudno za to winić bank.
>>
>
> A kogo? Skoro to bank księguje...
>

właściciela konta i karty, to do jego obowiązku należy pilnowanie ile
wydał. Skoro transakcja miała miejsce to znaczy, że tyle kasy więej
powinno zostać na koncie i czekać aż zejdzie.
Skoro nie było, to teraz trzeba dopłacić.

do góry

cassandra wrote:
>
> Użytkownik "cef" <c...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:geqhkq$om6$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>> To nie bank księgował, tylko dopiero po takim czasie dane o tej
>> transakcji
>> spłyneły do banku. Czasami transakcje kartami rozliczane są ze
>> znacznym opóźnieniem.
>> Np obciążenia za hotele potrafią przyjść po kilku miesiącach.
>> Sprawdź czy to Twoja transakcja - jeśli nie, to reklamuj.
>> Poza tym sprawdź - na pewno masz w regulaminie karty, że bedziesz
>> stale monitorować
>> obciążenia karty i zgłaszac niezgodności - więc dlaczego nie
>> zgłosiłaś, ze była transakcja,
>> a nie była rozliczona
>
> Fakt - jest taki zapis w regulaminie. A co do monitorowania... płacę
> kartą czasem nawet kilka razy dziennie - w różnych sklepach. Tak jest mi
> wygodniej, już dawno przestałam nosić większą gotówkę przy sobie. Gdybym
> miała to wszystko monitorować, to nie starczyłoby mi czasu na nic
> innego, nie mówiąc już o stercie makulatury w postaci wydruków z
> terminali. Poza tym - mimo, że transakcja zwykle była księgowana dzień
> po, to na stronie www i w e-mailach, które do mnie przychodziły te
> informacje zwykle pojawiały się po kilku dniach.
>
> C.

kup sobie MsMoney lub inny tego typu program.
Zginąłbym bez tego.

do góry

A kto klient ?
To bank ma umowy z VISĄ. Zamknęli rachunek, którego zamkniecie wymaga
spłacenie wszystkiego. Jestem kwita, mam papier o zamknięciu.
Wg mnie. To VISA miała problemy nie ja. To bank ma podpisaną umowę z
VISA nie ja. To bank sprawdził zaległości w momencie zamykania nie ja. I
to bank zezwolił na zamknięcie konta nie ja.

A winny jak zawsze klient,
mam bałagan w banku a klient sprząta (i za to płaci).
To po co są umowy ?

Przemek

do góry