Witam

Po dlugich bojach proceduralno-literkowych w Sądzie udalo sie uzyskac nakaz
zaplaty wobec klienta ktory nie zaplacil paru faktur. Nakaz ma juz klauzule
wykonalnosci (a to wszystko takze dzieki Wam - pytalem o ta sprawe na
grupie, pozew do korekty tez wrzucilem ;) ). Sprawa przeciagnela sie sporo
takze z powodu Poczty Polskiej - baaaardzo długie czasy przeslania do sądu
tzw "zwrotek" a bez "zwrotki" (ze dostalem korespondencje) to tam nic nie
rusza jak w maszynie bez smaru ;)

Oddam to zapewne do komornika ktory stwierdzi ze spolka nie dysponuje
majatkiej do splaty zadluzenia (a tak stwierdzi napewno). Spolce upadlosci
Sąd nie klepnął - odrzucił wniosek (nie znam dokladnych przyczyn ale
napewno brak majątku tyle sie dowiedzialem).

Jednakze wiem ze prezes (prezesi) nie dopelnili swoich obowiazkow w kwesti
prowadzenia spolki z o.o. - przykladowo - nie oglosili upadlosci wtedy gdy
istnialy juz przeslanki by to zrobic (podobno wystarczy nieco
przeterminowanych faktur tj ktorych termin platnosci juz minal), co wiecej
mimo ze wiedzieli o zlej kondycji finansowej firmy i braku mozliwosci splaty
zadluzenia - zamawiali dalej towary u dostawcow. Wiecej ciekawostek byc moze
jest w księgach spolki.

Jak sie zabrac do tematu wytoczenia sprawy z powodztwa cywilnego (o ile
dobrze zrozumialem) bezposrednio prezesowi z tytulu art 299 kodeksu spolek
handlowych ? Prezes byl jednoczesnie wspolnikiem spolki ale to wg informacji
ktore znalazlem nic nie zmienia - odpowiada normalnie. Bezskutecznosc
egzekucji juz teoretycznie mam - sąd oddalil wniosek o upadlosc z powodu
braku majatku, zreszta mam jeszcze nakaz zaplaty ktory komornik tez nie
zrealizuje

Pozdrawiam

Kane