Witam powtornie!
Zapomnialam spytac o jeszcze jedna rzecz. Sytuacja: sprawa rozwodowa, zgoda
obu stron na rozwod bez orzekania o winie, wyrok zapada. Nastepnie jedna ze
stron sklada apelacje (m.in. w sprawie ustalenia wiekszej ilosci kontaktow z
dzieckiem) na ktora to apelacje druga strona odpowiada rowniez apelacja w
ktorej zada jednak uchylenia pierwszego wyroku i ponownego rozpatrzenia
sprawy z orzeczeniem winy po stronie przeciwnej. I teraz pytanie: czy Sad w
takiej sprawie orzeka jednak wine tej drugiej osoby skoro w pierwszym wyroku
wyraznie nie ma o tym mowy? Czy czesto sie zdarza w takich apelacjach ze
nagle czlowiek z niewinnego staje sie winnym, ot tak z jednego pisma na
drugie? I wreszcie co moze zostac uznane za wine jak czlowiek ani nie byl
alkoholikiem ani nie zdradzal ani nie maltretowal.... I czy wina moze byc
orzeczona w przypadku gdy osoba majaca niby byc ta winna nie zgadza sie z
takim zarzutem? Pozdrawiam. M