eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawomobbing? jak postepowac....
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 16

  • 1. Data: 2008-02-08 23:17:49
    Temat: mobbing? jak postepowac....
    Od: "bratPit" <k...@o...pl>

    Witajcie,
    proszę Was o poradę co zrobić, otóż, w małym mieście [coś 20tys mieszkancow]
    istnieje sobie urząd miasta i gminy, kierowniczka [podlega burmistrzowi i
    radzie miejskiej], od lat terroryzuje pracowników urzędu, kobiety są
    poniżane, zakrzyczane, płaczą po kątach ale nikt sie nie odważy nic zrobic,
    kazdy boi sie o pracę i nie umieja sie zorganiowac [małe miasto i daleko do
    jakiegoś wiekszego gdzie łatwiej o pracę], uważają ze nikt z nią nie wygra
    bo ma poparcie w wyższych instancjach [np. wydaje błędne polecenia i gdy
    wychodzi afera na forum np u burmistrza robi koło pióra podwładnym robiąc z
    nich w jego oczach idiotów a on a jakże wierzy na 100%], troche ludzi
    odeszło z pracy nie mowiac nic, reszta milczy, co zrobic, dyktafon a'la
    Ziobro, czy też jakaś skarga, doniesienie do prokuratury/policji? czy to
    jest scigane z urzedu czy na wniosek? czy to zajecie dla innej instytucji?
    przecież gdyby kazda z osob byla wzywana w charakterze swiadkow to wyszła by
    na jaw prawda, a sam nikt tam nic nie zrobi, dla mnie to jakiś matrix cała
    ta sytuacja ale niestety jest prawdziwa,
    dziekuje za rady,
    brat


  • 2. Data: 2008-02-08 23:43:48
    Temat: Re: mobbing? jak postepowac....
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "bratPit" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:foioaj$2g3$1@nemesis.news.tpi.pl...

    A nie da się w kilka osób iść i normalnie zwyczajnie porozmawiać z Wójtem?
    Ale to zależy od jego osobowości, bo nie chodzi o wszczynanie awantury,
    tylko prośbę o mediacje. W końcu pracownik jest od wykonywania poleceń, ale
    niech będą one jednoznaczne.

    Przez kilka lat musiałem niestety pracować pod kierownictwem tego typu
    osoby. Różnych sztuczek próbowałem, aż w końcu zaskoczyła jedna. Jak
    wydawał karkołomne polecenie, to go grzecznie prosiłem, by na marginesie
    pisma to zapisał, bym później nic nie przekręcił. Ilość nieporozumień
    wydatnie się zmniejszyła, z tym, ze od czasu do czasu zacząłem być
    pomawiany o to, że go "zasugerowałem". Ale przynajmniej przestał się
    wypierać swoich poleceń. Generalnie w urzędach obowiązuje pisemne wydawanie
    poleceń.


  • 3. Data: 2008-02-08 23:53:11
    Temat: Re: mobbing? jak postepowac....
    Od: "bratPit" <k...@o...pl>

    > A nie da się w kilka osób iść i normalnie zwyczajnie porozmawiać z Wójtem?
    > Ale to zależy od jego osobowości, bo nie chodzi o wszczynanie awantury,
    > tylko prośbę o mediacje. W końcu pracownik jest od wykonywania poleceń,
    ale
    > niech będą one jednoznaczne.

    widzisz, problem polega na tym że owa kierowniczka była na dywaniku [ponoc
    ze 2,3x] u burmistrza ale ona jest dalej na stanowisku, a Ci którzy sie
    skarżyli już nie - nie wytrzymali,


    > Przez kilka lat musiałem niestety pracować pod kierownictwem tego typu
    > osoby. Różnych sztuczek próbowałem, aż w końcu zaskoczyła jedna. Jak
    > wydawał karkołomne polecenie, to go grzecznie prosiłem, by na marginesie
    > pisma to zapisał, bym później nic nie przekręcił. Ilość nieporozumień
    > wydatnie się zmniejszyła, z tym, ze od czasu do czasu zacząłem być
    > pomawiany o to, że go "zasugerowałem". Ale przynajmniej przestał się
    > wypierać swoich poleceń. Generalnie w urzędach obowiązuje pisemne
    wydawanie
    > poleceń.

    tam jest folwark, wiec i prawa inne, wiec raz jest tak - a jeżelo dana
    decyzja okaże się błędem- wychodzi na to że owa kierowniczka nigdy jej nie
    wydawała, tylko pracownik podjął daną decyzję, itd itd, słowem świr,
    patrze na to z boku i sam sie zastanawiam czy to ja może zwariowałem, może
    snię?
    niestety,
    brat


  • 4. Data: 2008-02-09 01:59:49
    Temat: Re: mobbing? jak postepowac....
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:foioaj$2g3$1@nemesis.news.tpi.pl bratPit
    <k...@o...pl> pisze:

    > proszę Was o poradę co zrobić, otóż, w małym mieście [coś 20tys
    > mieszkancow] istnieje sobie urząd miasta i gminy, kierowniczka [podlega
    > burmistrzowi i radzie miejskiej], od lat terroryzuje pracowników urzędu,
    > kobiety są poniżane, zakrzyczane, płaczą po kątach ale nikt sie nie
    > odważy nic zrobic, kazdy boi sie o pracę i nie umieja sie zorganiowac
    > [małe miasto i daleko do jakiegoś wiekszego gdzie łatwiej o pracę],
    > uważają ze nikt z nią nie wygra bo ma poparcie w wyższych instancjach
    > [np. wydaje błędne polecenia i gdy wychodzi afera na forum np u
    > burmistrza robi koło pióra podwładnym robiąc z nich w jego oczach
    > idiotów a on a jakże wierzy na 100%], troche ludzi odeszło z pracy nie
    > mowiac nic, reszta milczy, co zrobic,
    Nic nie zrobić. Z opisu wynika, że to są zwykłe bezwartościowe tchórze.
    Niech mają to, na co się godzą bo na to zasługują.
    Jeśli się ockną to sami coś zrobią, choćby jedna osoba; jak nie - nie są
    warci żadnych działań.

    --
    Jotte


  • 5. Data: 2008-02-09 07:11:51
    Temat: Re: mobbing? jak postepowac....
    Od: "andrzej" <u...@o...eu>

    Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
    news:foj1eo$geq$1@news.dialog.net.pl...
    >W wiadomości news:foioaj$2g3$1@nemesis.news.tpi.pl bratPit
    > <k...@o...pl> pisze:

    > Nic nie zrobić. Z opisu wynika, że to są zwykłe bezwartościowe tchórze.
    > Niech mają to, na co się godzą bo na to zasługują.
    > Jeśli się ockną to sami coś zrobią, choćby jedna osoba; jak nie - nie są
    > warci żadnych działań.

    Koniec świata!! Zgadzam się w 100% z Jotte!! :)



    --
    andrzej



  • 6. Data: 2008-02-09 09:41:07
    Temat: Re: mobbing? jak postepowac....
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>


    Użytkownik "bratPit" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:foiqct$5a1$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >> A nie da się w kilka osób iść i normalnie zwyczajnie porozmawiać z
    >> Wójtem?
    >> Ale to zależy od jego osobowości, bo nie chodzi o wszczynanie awantury,
    >> tylko prośbę o mediacje. W końcu pracownik jest od wykonywania poleceń,
    > ale
    >> niech będą one jednoznaczne.
    > widzisz, problem polega na tym że owa kierowniczka była na dywaniku
    > [ponoc
    > ze 2,3x] u burmistrza ale ona jest dalej na stanowisku, a Ci którzy sie
    > skarżyli już nie - nie wytrzymali,

    Bywa. proponowałem tylko metodę rozwiązania. Nie gwarantowałem
    skuteczności.
    >
    >
    >> Przez kilka lat musiałem niestety pracować pod kierownictwem tego typu
    >> osoby. Różnych sztuczek próbowałem, aż w końcu zaskoczyła jedna. Jak
    >> wydawał karkołomne polecenie, to go grzecznie prosiłem, by na marginesie
    >> pisma to zapisał, bym później nic nie przekręcił. Ilość nieporozumień
    >> wydatnie się zmniejszyła, z tym, ze od czasu do czasu zacząłem być
    >> pomawiany o to, że go "zasugerowałem". Ale przynajmniej przestał się
    >> wypierać swoich poleceń. Generalnie w urzędach obowiązuje pisemne
    > wydawanie
    >> poleceń.
    > tam jest folwark, wiec i prawa inne, wiec raz jest tak - a jeżelo dana
    > decyzja okaże się błędem- wychodzi na to że owa kierowniczka nigdy jej
    > nie
    > wydawała, tylko pracownik podjął daną decyzję, itd itd, słowem świr,
    > patrze na to z boku i sam sie zastanawiam czy to ja może zwariowałem,
    > może
    > snię?

    Pogadać z przewodniczącym komisji rewizyjnej rady, by zausterkowali brak
    pisemności poleceń. To zmusi ją do pisemnego wydawania poleceń, a tym samym
    doprowadzi do tego, że będzie można ustalić autora decyzji.


  • 7. Data: 2008-02-09 09:44:13
    Temat: Re: mobbing? jak postepowac....
    Od: Any User <u...@a...pl>

    Jotte pisze:
    >> proszę Was o poradę co zrobić, otóż, w małym mieście [coś 20tys
    >> mieszkancow] istnieje sobie urząd miasta i gminy, kierowniczka [podlega
    >> burmistrzowi i radzie miejskiej], od lat terroryzuje pracowników urzędu,
    >> kobiety są poniżane, zakrzyczane, płaczą po kątach ale nikt sie nie
    >> odważy nic zrobic, kazdy boi sie o pracę i nie umieja sie zorganiowac
    >> [małe miasto i daleko do jakiegoś wiekszego gdzie łatwiej o pracę],
    >> uważają ze nikt z nią nie wygra bo ma poparcie w wyższych instancjach
    >> [np. wydaje błędne polecenia i gdy wychodzi afera na forum np u
    >> burmistrza robi koło pióra podwładnym robiąc z nich w jego oczach
    >> idiotów a on a jakże wierzy na 100%], troche ludzi odeszło z pracy nie
    >> mowiac nic, reszta milczy, co zrobic,
    > Nic nie zrobić. Z opisu wynika, że to są zwykłe bezwartościowe tchórze.
    > Niech mają to, na co się godzą bo na to zasługują.
    > Jeśli się ockną to sami coś zrobią, choćby jedna osoba; jak nie - nie są
    > warci żadnych działań.

    Po raz kolejny - co rzadkie - muszę się z Tobą zgodzić.


    --
    Zobacz, jak się pracuje w Google:
    http://pracownik.blogspot.com


  • 8. Data: 2008-02-09 11:30:56
    Temat: Re: mobbing? jak postepowac....
    Od: "bratPit" <k...@o...pl>


    > Nic nie zrobić. Z opisu wynika, że to są zwykłe bezwartościowe tchórze.
    > Niech mają to, na co się godzą bo na to zasługują.
    > Jeśli się ockną to sami coś zrobią, choćby jedna osoba; jak nie - nie są
    > warci żadnych działań.

    może dla Ciebie, dla mnie są, dlatego pytam tutaj,więc proszę o odpowiedź
    jaka jest procedura postępowania w przypadkach mobbingu,
    brat


  • 9. Data: 2008-02-09 11:52:16
    Temat: Re: mobbing? jak postepowac....
    Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>

    Dnia Sat, 09 Feb 2008 10:44:13 +0100, Any User napisał(a):

    > Po raz kolejny - co rzadkie - muszę się z Tobą zgodzić.

    Zgodzić się z taką głupotą? Cóż... zapisze się w googlach - sami
    sobie wystawiacie świadectwo.

    Henry


  • 10. Data: 2008-02-09 14:48:00
    Temat: Re: mobbing? jak postepowac....
    Od: "andrzej" <u...@o...eu>

    Użytkownik "bratPit" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:fok3cc$knk$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > jaka jest procedura postępowania w przypadkach mobbingu,

    Jaka by nie była to się musi zacząć od chęci "mobbingowanego" do skutecznego
    przerwania tego. Z twojego opisu wynika, że te "mobbingowane" osoby nie chca
    nic robić, więc jaki jest sens dyskutowania o tym?



    --
    andrzej


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1