-
1. Data: 2012-09-04 20:34:07
Temat: mandat od sanepidu ?
Od: gary <g...@g...pl>
Witam
Sytuacja: Szpital powiatowy (państwowy) wpada niezapowiedziana kontrola
z Wojewódzkiego Sanepidu w asyście lokalnego inspektora BHP.
Po wykryciu na oddziale nieużywanego sprzętu któremu 3 dni temu skończył
się termin ważności sterylizacji (trwający rok) Kontrolujący:
- zażądał dowodu osobistego osoby odpowiedzialnej
- wylegitymował ją
- wypisał mandat imienny bez informowania o możliwości nie przyjęcia
mandatu.
- zdezorientowany pracownik mandat pokwitował
Pytanie:
- Czy kontrolujący z sanepidu upoważniony jest do legitymowania
pracowników zakładu który kontroluje ?
- Czy w przypadku wykrycia nieprawidłowości przystępuje do karania
mandatem pracownika zakładu ?
Wdaje mi się że w opisanej sytuacji, jeżeli już to ukarany zostaje
zakład pracy jako instytucja, a dopiero potem, kierownictwo zakładu
karze swojego pracownika którego zatrudnia ( o ile się nie odwoła od
decyzji sanepidu)
Pozdrawiam serdecznie
PS termin zapłaty już tyka :)
-
2. Data: 2012-09-04 22:00:19
Temat: Re: mandat od sanepidu ?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "gary" <g...@g...pl> napisał w wiadomości
news:504649a6$0$26696$65785112@news.neostrada.pl...
> Pytanie:
> - Czy kontrolujący z sanepidu upoważniony jest do legitymowania
> pracowników zakładu który kontroluje ?
Skoro jest upoważniony do prowadzenia postępowania w sprawie o wykoczenie,
to raczej oczywiste, że tak.
> - Czy w przypadku wykrycia nieprawidłowości przystępuje do karania
> mandatem pracownika zakładu ?
Karany jest sprawca. Jesli pracownik przyznał, że jest odpowiiedzialny,
albo wynikało to z czegoś innego, no to karze sie mandatem pracownika, co
nie przeszkadza w karaniu w drodze administracyjnej szpitala.
>
> Wdaje mi się że w opisanej sytuacji, jeżeli już to ukarany zostaje zakład
> pracy jako instytucja, a dopiero potem, kierownictwo zakładu karze
> swojego pracownika którego zatrudnia ( o ile się nie odwoła od decyzji
> sanepidu)
Musisz rozróżnić odpowiedzialność administracyjną - tu jest jak piszesz - i
karną (wykroczenie), gdzie karany jest sparwca, o ile zostaje ustalony.
-
3. Data: 2012-09-04 22:35:37
Temat: Re: mandat od sanepidu ?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 4 Sep 2012, gary wrote:
> Wdaje mi się że w opisanej sytuacji, jeżeli już to ukarany zostaje zakład
> pracy jako instytucja,
No nie bardzo.
"Karanie osoby prawnej" było próbowane, ale w ograniczonym zakresie
i zdaje się z marnymi skutkami, i raczej nie chodziło o wykroczenia.
Nie mam pojęcia co przepisy w omawianym zakresie, bo *może być*
tak, że przepisy przewidują ukaranie przedstawiciela zakładu
(czyli przy spółce ukarany zostanie zarząd lub pełnomocnik
do zakresu objętego wykroczeniem), ale co do zasady... jak poprzednio.
Jeśli przepis nie przewiduje inaczej, karany jest sprawca, w tym
osoba która nie dopełniła swojego obowiązku.
W ramach idealnie kulistej kary ;) rozważmy taki przypadek: mamy
przepis ogólny, który dotyczy określonych zachowań.
I przepis karny za przekroczenie tego "ogólnego" przepisu.
W rzeczonym kulistym przypadku, weźmy za przykład przepisy
ruchu drogowego i kierowcę, który w godzinach pracy jedzie
"firmowym" samochodem.
Nie dopełnia obowiązku zatrzymania się na czerwonym świetle.
I do tego nie dopełnia obowiązku posiadania w pojeździe
"aktualnej" gaśnicy oraz aktualnego przeglądu (będzie lepiej
pasowało do przyczyny ukarania).
Chcesz karać firmę?
Uwaga: ZUPEŁNIE abstrahuję od pytania, czy powinna mieć miejsce
kara za *nieużywany* sprzęt.
Pomijam również kwestię braku uprzedzenia o możliwości
nieprzyjęcia mandatu - trzeba sprawdzić, czy na kwitku nie
ma aby literkami fontem 0,8 mm zapisku o tej treści.
Odniosłem się tylko do tego co zacytowałem :D
pzdr, Gotfryd
-
4. Data: 2012-09-05 07:50:52
Temat: Re: mandat od sanepidu ?
Od: PJ <p...@g...com>
// Wdaje mi się że w opisanej sytuacji, jeżeli już to ukarany zostaje
zakład pracy jako instytucja, a dopiero potem, kierownictwo zakładu
karze swojego pracownika którego zatrudnia ( o ile się nie odwoła od
decyzji sanepidu)
widocznie jest taka sama procedura jak dla budki z kebabem, najpierw
odpowiada ten co podaje nieswieze mieso a pozniej jego pracodawca
PS kwitowanie wyklucza odwolanie (przez pracownika) ? teoretycznie
mozna stawiac opor tzn. nie pokazac dowodu ani nie pokwitowac mandatu
ale to chyba tylko gra na czas ?
P.
-
5. Data: 2012-09-05 08:36:52
Temat: Re: mandat od sanepidu ?
Od: spp <s...@o...pl>
W dniu 2012-09-05 07:50, PJ pisze:
> PS kwitowanie wyklucza odwolanie (przez pracownika)?
Tak choć teoretycznie istnieje wyjątek.
> ... teoretycznie
> mozna stawiac opor tzn. nie pokazac dowodu ani nie pokwitowac mandatu
> ale to chyba tylko gra na czas ?
I dodatkowe koszty.
--
spp
-
6. Data: 2012-09-05 08:45:44
Temat: Re: mandat od sanepidu ?
Od: "t-1" <t...@s...pl>
Użytkownik "spp" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:k26ru9$6sb$1@news.task.gda.pl...
>W dniu 2012-09-05 07:50, PJ pisze:
>
>> PS kwitowanie wyklucza odwolanie (przez pracownika)?
>
> Tak choć teoretycznie istnieje wyjątek.
>
>> ... teoretycznie
>> mozna stawiac opor tzn. nie pokazac dowodu ani nie pokwitowac mandatu
>> ale to chyba tylko gra na czas ?
>
> I dodatkowe koszty.
>
> --
> spp
>
A czy w odpowiednim przepisie jest mowa o istnieniu czy używaniu sprzetu?
I czy jest obowiązek natychmiastowego usuwania z zasięgu potencjalnej
kontroli?
Sprzęt był nie uzywany.
t-1
-
7. Data: 2012-09-05 09:29:32
Temat: Re: mandat od sanepidu ?
Od: spp <s...@o...pl>
W dniu 2012-09-05 08:45, t-1 pisze:
> A czy w odpowiednim przepisie jest mowa o istnieniu czy używaniu sprzetu?
Zbyt specjalistyczne jak dla mnie.
> I czy jest obowiązek natychmiastowego usuwania z zasięgu potencjalnej
> kontroli?
> Sprzęt był nie uzywany.
Podobnie jak przeterminowany towar leżący na półkach nie jest
sprzedany... :(
--
spp
-
8. Data: 2012-09-05 11:27:41
Temat: Re: mandat od sanepidu ?
Od: PJ <p...@g...com>
//Zbyt specjalistyczne jak dla mnie.
mysle ze wstepnie mozna zalozyc ze kontroler wie co kontrolowac ... w
przeciwnym przypadku pracodawca nie omieszka sie odwolac ...
//I czy jest obowiązek natychmiastowego usuwania z zasięgu
potencjalnej kontroli?
jesli "skończył się termin ważności sterylizacji " to chyba jak
najbardziej ? przy czym nie chodzi tu raczej o schowanie tego sprzetu
przed kontrola tylko o wycofanie go z uzycia ... najprawdopodobniej
zreszta to wlasnie byla przyczyna nalozenia mandatu
//Sprzęt był nie uzywany.
no to trzeba go bylo zaplombowac, oznaczyc ew. przeniesc do innego
pomieszczenia, tak zeby wykluczyc nawet przypadkowe uzycie ...
P.
-
9. Data: 2012-09-05 16:21:04
Temat: Re: mandat od sanepidu ?
Od: gary <g...@c...pl>
W dniu 2012-09-05 07:50, PJ pisze:
> // Wdaje mi się że w opisanej sytuacji, jeżeli już to ukarany zostaje
> zakład pracy jako instytucja, a dopiero potem, kierownictwo zakładu
> karze swojego pracownika którego zatrudnia ( o ile się nie odwoła od
> decyzji sanepidu)
>
> widocznie jest taka sama procedura jak dla budki z kebabem, najpierw
> odpowiada ten co podaje nieswieze mieso a pozniej jego pracodawca
>
> PS kwitowanie wyklucza odwolanie (przez pracownika) ? teoretycznie
> mozna stawiac opor tzn. nie pokazac dowodu ani nie pokwitowac mandatu
> ale to chyba tylko gra na czas ?
>
> P.
>
Hmm. Trochę mnie to zaskoczyło, że sanepid może karać bezpośrednio
pracownika zakładu. Zaniedbanie mogło przecież wynikać pośrednio z
zaniedbania pracodawcy który nie zapewnił pracownikowi wszystkiego jak
należy, a mandat dostał pracownik tylko dlatego że na pytanie kto za to
odpowiada odpowiedział "ja".
Równie dobrze odpowiedzialnego za brak mydła w pojemniku można by
wskazać firmę sprzątającą i niech sobie kontroler sam szuka konkretnej
ofiary, ale jeżeli ktoś się dobrowolnie wychyli to on dostanie mandat.
Co do zasadności merytorycznej to oczywiście nie ma dyskusji. Kontroler
jest na wygranej pozycji, termin jest terminem i już (pomijam ludzkie
podejście do zagadnienia i możliwość upomnienia)
-
10. Data: 2012-09-05 17:00:40
Temat: Re: mandat od sanepidu ?
Od: PJ <p...@g...com>
//Hmm. Trochę mnie to zaskoczyło, że sanepid może karać bezpośrednio
pracownika zakładu.
nie kazdego tylko tego w ktorego kompetencjach bylo dbanie o te kwity
//Zaniedbanie mogło przecież wynikać pośrednio z zaniedbania
pracodawcy który nie zapewnił pracownikowi wszystkiego jak należy, a
mandat dostał pracownik tylko dlatego że na pytanie kto za to
odpowiada odpowiedział "ja".
moglo i wtedy trzeba tuptac do sadu
//Równie dobrze odpowiedzialnego za brak mydła w pojemniku można by
wskazać firmę sprzątającą i niech sobie kontroler sam szuka konkretnej
ofiary, ale jeżeli ktoś się dobrowolnie wychyli to on dostanie mandat.
pomylka ... ta firma dla kogos pracuje tzn ktos ja wynajal i ktos ja
oplacil ....niech zgadne szpital ? to juz Wasz problem zeby ich krotko
trzymac i w razie wtopy tzn braku mydla zrobic sobie regres ...
//Co do zasadności merytorycznej to oczywiście nie ma dyskusji.
Kontroler jest na wygranej pozycji, termin jest terminem i już
(pomijam ludzkie podejście do zagadnienia i możliwość upomnienia)
sorry ale to szpital a nie budka z parowkami, wy musicie byc jak zona
cezara tzn poza podejrzeniami :-)
P.