eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › l4 21 dni na kregoslup mozliwosc chodzenia
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 24

  • 21. Data: 2010-05-11 11:54:23
    Temat: Re: l4 21 dni na kregoslup mozliwosc chodzenia
    Od: "Massai" <t...@w...pl>

    Henry(k) wrote:

    > Dnia Tue, 11 May 2010 06:00:23 +0000 (UTC), Massai napisał(a):
    >
    > > Hm? Ciekawe kto i jak mnie zmusi żebym się przebadał i oddał prawko,
    > > jeśli np. w wyniku nieszczęśliwego wypadku stracę wzrok.
    >
    > Utrata wzroku oznacza inwalidztwo - wtedy komisja orzekająca o niej
    > z automatu informuje starostę, a ten kieruje na badania. W innych
    > przypadkach wystarczy przekonać starostę, choćby z "sąsiedzkiej
    > troski".

    Ja o jednym, ty o drugim.

    Przykładowo - byłem głupi, poszedłem sobie zoperowac oczy laserem u
    Rosjan w przyczepie.

    Schrzanili, i prawie oślepłem.

    I co dalej? Dajmy na to że nawet byłem u jakiegoś okulisty ludzkiego,
    ten zbadał i "panie, tu się już nic nie da zrobić".

    Ten okulista niby gdzieś będzie wydzwaniał?

    Bajki.

    Nie pisałem że idę na komisję zusowską o przyznanie mi renty czy
    orzeczenie inwalidztwa.

    Nawet wtedy... wątpię czy się ktoś połapie...

    >
    > > Mam prawko ważne bezterminowo...
    >
    > ROTFL
    >
    > "Prawko" może i tak. Ale uprawnienia do kierowania pojazdami już nie.

    Powiedz to poszkodowanym w wypadkach spowodowanych przez kierowców
    którzy robili uprawnienia jeszcze za Stalina, i teraz już ani wzroku
    ani refleksu nie staje...

    --
    Pozdro
    Massai


  • 22. Data: 2010-05-11 16:53:07
    Temat: Re: l4 21 dni na kregoslup mozliwosc chodzenia
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:hsarpn$qoq$1@news.onet.pl Massai <t...@w...pl> pisze:

    >> To nie jest najlepszy przykład (choć pewnie miał być efektowny).
    >> Kwestię posiadania zdolności zdrowotnych do prowadzenia pojazdów na
    >> drogach publicznych (w tym w ruchu lądowym) regulują odrębne przepisy
    >> i dotyczą one także "zwykłych" kierowców.
    > Hm? Ciekawe kto i jak mnie zmusi żebym się przebadał
    Próbować mogą: starosta lub organy ruchu drogowego.
    Ale ty wcale nie musisz się poddać badaniom. Stracisz uprawnienia w drodze
    decyzji administracyjnej.

    > i oddał prawko,
    Nikomu twój dokumencik nie będzie do niczego potrzebny.

    > jeśli np. w wyniku nieszczęśliwego wypadku stracę wzrok.
    To zależy jak to wyjdzie na jaw.
    O tu masz sobie do poczytania:
    http://www.pulsmedycyny.com.pl/index/archiwum/5298,k
    iedy,mo%C5%BCna,podda%C4%87.html

    > Mam prawko ważne bezterminowo...
    Tak ci się tylko zdaje.

    >> W kwestii formalnej - w
    >> razie udarów mózgu (zarówno niedokrwiennego - występującego w
    >> ogromnej większości przypadków, jak i krwotocznego) stanowiących
    >> zwykle bezpośrednie zagrożenie życia i skutkujące obligatoryjną
    >> hospitalizacją nie ma możliwości orzeczenia przez lekarza
    >> niezdolności do jakiejkolwiek pracy krótszej niż 30 dni.
    > "nie ma możliwości"? ZLa to mogę wypisać na dowolny czas, z
    > zastrzeżeniem maksymalnych terminów.
    Jakbyś czytał uważniej to byś zauważył, że nic nie pisałem o wypisywaniu
    ZUS-ZLA, lecz o orzekaniu o niezdolności do pracy.

    > Nie ma czegoś takiego jak "tabela minimalnych długości zwolnienia".
    To poproś kiedyś lekarza o zwolnienie na 15 minut.

    > Owszem, realia są takie że nawet przy lekkim niedokrwiennym, nawet bez
    > rtpa - daje się więcej. Ale to tylko praktyka, a nie wymóg formalny.
    Człowieku, to jest bezwzględne proceduralne zalecenie terapeutyczne,
    całkowicie formalne, którego złamanie stanowi błąd w sztuce lekarskiej! Za
    to można stracić prawo wykonywania zawodu!

    > Zresztą... Kierowca nie chciał zwolnienia, stwierdził że mu
    > niepotrzebne. A dostałby konkretne już, na 3 miesiące.
    > W trakcie leczenia, zamiast na zwolnienie - wziął sobie zaległy urlop.
    > Wraca do pracy po 3 tygodniach...
    Zmyślasz niestworzone historie aby gadać o bzdurze. A niech się nie pozwoli
    hospitalizować, podpisze brak zgody, znajdzie lekarza-szaleńca który
    podejmie się leczyć udar ambulatoryjnie, wsiada za kółko, pozabija ludzi.
    Skończy na cmentarzu, a , w DPS, a może w więzieniu. W żadnym z tych miejsc
    prawko nie będzie mu potrzebne.
    Po co gadać o głupotach.

    --
    Jotte


  • 23. Data: 2010-05-11 17:15:19
    Temat: Re: l4 21 dni na kregoslup mozliwosc chodzenia
    Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>

    Dnia Tue, 11 May 2010 11:54:23 +0000 (UTC), Massai napisał(a):

    > Nawet wtedy... wątpię czy się ktoś połapie...

    Cóż... w praktyce dopiero jak Cię zatrzyma policja na wykroczeniu lub nie
    daj boże wypadku.
    http://krakow.naszemiasto.pl/artykul/45741,,id,t.htm
    l

    > Powiedz to poszkodowanym w wypadkach spowodowanych przez kierowców
    > którzy robili uprawnienia jeszcze za Stalina, i teraz już ani wzroku
    > ani refleksu nie staje...

    Co jakiś czas pojawiają się głosy żeby zrobić prawko
    terminowe (te już wydane też). Niestety jakoś się to nie
    może przebić... A szkoda.

    Pozdrawiam,
    Henry


  • 24. Data: 2010-05-11 17:22:39
    Temat: Re: l4 21 dni na kregoslup mozliwosc chodzenia
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:sjtv7kfiwfny$.dn1ahhfd2h6f$.dlg@40tude.net Henry(k)
    <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> pisze:

    > Co jakiś czas pojawiają się głosy żeby zrobić prawko
    > terminowe (te już wydane też).
    Taki automatyzm w odniesieniu do już przyznanych bezterminowo uprawnień
    byłby bezprawiem - rzecz w Polsce jednak całkiem możliwa.

    > Niestety jakoś się to nie może przebić... A szkoda.
    I całe szczęście, trzeba być szaleńcem żeby tego żałować.
    Jakby się coś takiego przebiło, to można by już zrobić w majestacie "prawa"
    chyba wszystko.

    --
    Jotte

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1