eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › kurwa nie jest kurwą, bo
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 188

  • 121. Data: 2013-05-02 03:22:51
    Temat: Re: kurwa nie jest kurwą, bo
    Od: p47 <k...@w...pl>

    W dniu 2013-05-01 20:00, Budzik pisze:
    > Osobnik posiadający mail k...@w...pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
    następuje:
    >
    >> Proponuję zatem zastosować to, he, he, "rozumowanie" także do nich
    >> samych,- wprawdzie nie znaleziono dowodów (póki co;-), że Budzik i Ława
    >> gwałcili dzieci, ale nie oznacza to w świetle prawa, że nie sa oni
    >> pedofilami. Ot, po prostu nie znależiono tylko dowodów, ze nimi nie są..
    >
    > Nareszcie zrozumiałeś "aspekt prawny".
    >
    > Albowiem gdyby było tak, ze zgwałciłbyś swoją córkę, a sąd by cię
    > uniewinnił to oznaczałoby że jednak nie zgwąłciłes czy tylko to, żen ie
    > znaleziono dowodów?
    >

    Skoro nie znaleziono by żadnych dowodów na ten gwałt to NA JAKIEJ
    PODSTAWIE ośmieliłbyś się twierdzić, że do tego gwałtu doszło??
    A gdybyś po uniewinnieniu od tego zarzutu oskarżonego przez sąd dalej
    twierdził, ze jest on gwałcicielem, to byłoby to z prawnego punktu
    widzenia karalne pomówienie, czyli przestępstwo, za które sąd zapewne by
    cię ukarał (nawet OIDP do 2 lat więzienie)
    Zrozum w końcu, ze sądowne uniewinnienie oznacza, iż w świetle prawa
    osoba uniewinniona zarzucanego jej przestępstwa NIE POPEŁNIŁA,
    niezależnie od okoliczności tego uniewinnienia!
    Nie zamierzam kontynuować tej polemiki z tobą, ponieważ uważam, iż
    dyskusja z tobą jest jałowa, nie ma sensu, nic nie wnosi, bo po prostu
    masz najwyraźniej jakieś ograniczenia w możliwości intelektualnego
    ogarnięcia dość prostych spraw.


  • 122. Data: 2013-05-02 05:39:59
    Temat: Re: kurwa nie jest kurwą, bo
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Osobnik posiadający mail k...@w...pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
    następuje:

    >>> Proponuję zatem zastosować to, he, he, "rozumowanie" także do nich
    >>> samych,- wprawdzie nie znaleziono dowodów (póki co;-), że Budzik i
    >>> Ława gwałcili dzieci, ale nie oznacza to w świetle prawa, że nie sa
    >>> oni pedofilami. Ot, po prostu nie znależiono tylko dowodów, ze nimi
    >>> nie są..
    >>
    >> Nareszcie zrozumiałeś "aspekt prawny".
    >>
    >> Albowiem gdyby było tak, ze zgwałciłbyś swoją córkę, a sąd by cię
    >> uniewinnił to oznaczałoby że jednak nie zgwąłciłes czy tylko to, żen
    >> ie znaleziono dowodów?
    >>
    > Skoro nie znaleziono by żadnych dowodów na ten gwałt to NA JAKIEJ
    > PODSTAWIE ośmieliłbyś się twierdzić, że do tego gwałtu doszło??

    A to jest zupełnie inna para kaloszy.

    > A gdybyś po uniewinnieniu od tego zarzutu oskarżonego przez sąd dalej
    > twierdził, ze jest on gwałcicielem, to byłoby to z prawnego punktu
    > widzenia karalne pomówienie, czyli przestępstwo, za które sąd zapewne
    > by cię ukarał (nawet OIDP do 2 lat więzienie)

    Ale nadal byłbys moralnie winny gwałtu.

    > Zrozum w końcu, ze sądowne uniewinnienie oznacza, iż w świetle prawa
    > osoba uniewinniona zarzucanego jej przestępstwa NIE POPEŁNIŁA,
    > niezależnie od okoliczności tego uniewinnienia!
    > Nie zamierzam kontynuować tej polemiki z tobą, ponieważ uważam, iż
    > dyskusja z tobą jest jałowa, nie ma sensu, nic nie wnosi, bo po prostu
    > masz najwyraźniej jakieś ograniczenia w możliwości intelektualnego
    > ogarnięcia dość prostych spraw.
    >
    Tak, najczesciej tak bywa, ze jak juz brak argumentow to pojawia sie
    argumentów o braku argumentów drugiej strony, dodatkowo poparty inwektywami
    w strone interlokutora. Ani nie jest pierwszy ani najsprytniejszy.

    Zrozum w koncu, ze brak skazania nie oznacza braku winy.
    A tak było w tym przypadku.
    Oczywiście wolałbym, zeby Sawicka została skazana.
    Ale duzo bardziej wole zeby służby dzialały zgodnie z prawem. Dla własnego
    bezpieczenstwa. Zwłaszca ze Sawicka i tak w polityce jest skonczona.
    A w przypadku p. Kaminskiego zbyt wiele spraw pokazuje ze jego działania
    były nakierowane politycznie.





    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Jesteś tak dumny ze swej inteligencji jak skazaniec, dumny,
    że jego więzienna cela jest taka obszerna." Anthony de Mello SJ


  • 123. Data: 2013-05-02 09:42:20
    Temat: Re: kurwa nie jest kurwą, bo
    Od: Maruda <m...@n...com>

    W dniu 2013-05-02 00:46, Bartolomeo pisze:

    > Ależ jesteśmy w państwie prawa, państwo prawa to takie w którym jest
    > dużo prawa, nie mylić z państwem praworządnym, czyli takim, które
    > _rządzi_ się przepisami prawa, czyt. stosuje się prawo.

    Wyinaczasz sens słów. Mógłbyś napisać "jesteśmy w państwie prawników" -
    to bym się zgodził.




    --

    Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda.


  • 124. Data: 2013-05-02 10:10:47
    Temat: Re: kurwa nie jest kurwą, bo
    Od: Maruda <m...@n...com>

    W dniu 2013-05-02 03:22, p47 pisze:

    >> Albowiem gdyby było tak, ze zgwałciłbyś swoją córkę, a sąd by cię
    >> uniewinnił to oznaczałoby że jednak nie zgwąłciłes czy tylko to, żen ie
    >> znaleziono dowodów?
    >>
    >
    > Skoro nie znaleziono by żadnych dowodów na ten gwałt to NA JAKIEJ
    > PODSTAWIE ośmieliłbyś się twierdzić, że do tego gwałtu doszło??


    Chwila-moment.
    Zacznijmy może rozróżniać stan faktyczny od stanu prawnego.

    Jeśli sąd np. uniewinnia zabójcę, bo znaleziony u niego nóż z odciskami
    palców i śladami krwi policja pozyskała w sposób niezgodny z procedurą,
    to mamy _stan prawny_, że oskarżony jest niewinny.
    Podobnie, jak swego czasu sąd orzekł, że pewien wojewoda Marian J. nie
    był agentem SB.
    Do stanu faktycznego ma się to nijak.

    Szkoda, że nie da się wystąpić do sądu o rozstrzygnięcie, czy istnieje
    Bóg. Rozwiązałoby to parę problemów.

    --

    Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda.


  • 125. Data: 2013-05-02 10:28:18
    Temat: Re: kurwa nie jest kurwą, bo
    Od: januszek <j...@p...irc.pl>

    Maruda napisa?(a):

    > Jeśli sąd np. uniewinnia zabójcę, bo znaleziony u niego nóż z odciskami
    > palców i śladami krwi policja pozyskała w sposób niezgodny z procedurą,
    > to mamy _stan prawny_, że oskarżony jest niewinny.

    Czy masz na myśli nóż, który policja sama kupiła w markecie, potem
    kazali go zatrzymanemu już w areszcie podejrzanemu go potrzymać,
    następnie wbili go parę razy w przechowywane w kostnicy zwłoki ofiary?
    Oczywiście zrobili to wszystko bo byli przekonani, ze podejrzany jest
    zabojca ale prawdziwego narzedzia zbrodni nie mogli znalezc...

    j.

    --
    "Wibbly Wobbly TIMEY WIMEY!!!"


  • 126. Data: 2013-05-02 12:00:49
    Temat: Re: kurwa nie jest kurwą, bo
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Osobnik posiadający mail m...@n...com napisał(a) w poprzednim odcinku co
    następuje:

    > Chwila-moment.
    > Zacznijmy może rozróżniać stan faktyczny od stanu prawnego.
    >
    > Jeśli sąd np. uniewinnia zabójcę, bo znaleziony u niego nóż z odciskami
    > palców i śladami krwi policja pozyskała w sposób niezgodny z procedurą,
    > to mamy _stan prawny_, że oskarżony jest niewinny.
    > Podobnie, jak swego czasu sąd orzekł, że pewien wojewoda Marian J. nie
    > był agentem SB.
    > Do stanu faktycznego ma się to nijak.

    Pomyliły ci się chyba Polskie realia prawne z juesejowskimi.

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Pieniądze są jak szósty zmysł, bez którego nie sposób wykorzystać
    w pełni pozostałych pięciu." - William Somerset Maughan


  • 127. Data: 2013-05-02 12:52:18
    Temat: Re: kurwa nie jest kurwą, bo
    Od: z <...@...pl>

    W dniu 2013-05-01 18:58, Andrzej Lawa pisze:
    > No to napisz co chciałeś napisać, ale bez metafor. Ocenimy ;)
    >

    Skoro argumenty merytoryczne poparte faktami, decyzjami prokuratury i
    wyrokami sądów do Ciebie nie trafiają to faktycznie metaforami nic nie
    wskóram. :-)

    z


  • 128. Data: 2013-05-02 13:45:44
    Temat: Re: kurwa nie jest kurwą, bo
    Od: grzech <g...@g...pl>

    >> każdy widzi, że wzięła łapówkę.
    >
    jeśli wyrok sądu Rysinskiego uprawomocni
    > się to w jego następstwie Sawicka będzie mogła każdego (w tym i
    > ciebie;-) kto twierdzi, że wzięła łapówkę, skutecznie i w całym
    > majestacie prawa pozywać za naruszenie jej dobrego imienia, bo ten sąd
    > w imieniu Rzeczpospolitej właśnie ją od tego dokładnie zarzutu
    > całkowicie uwolnił!! gdyż stwierdzając, iż jest niewinna w sprawie były
    > bezpodstawnie!! (gdyby bowiem uznał je za zasadne, czyli uznał, ze ona
    > wzięła łapówkę, to musiałby ją skazać!!)
    >
    >


    Zrozum w końcu zakuta pało! że uniewinnienie nie oznacza, iż czynu nie
    popełniono. Prawo karne zna wiele przypadków kiedy czyn przestępczy jest
    popełniony a sprawca nie jest skazany.

    Nie mieści mi się w głowie, ze ktoś może tak oczywistych spraw
    nie widzieć i tak bezczelnie, sam mając takie w tej dziedzinie
    osiągnięcia, innym zarzucać manipulację


  • 129. Data: 2013-05-02 17:56:40
    Temat: Re: kurwa nie jest kurwą, bo
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>

    W dniu 02.05.2013 05:39, Budzik pisze:

    >> A gdybyś po uniewinnieniu od tego zarzutu oskarżonego przez sąd dalej
    >> twierdził, ze jest on gwałcicielem, to byłoby to z prawnego punktu
    >> widzenia karalne pomówienie, czyli przestępstwo, za które sąd zapewne
    >> by cię ukarał (nawet OIDP do 2 lat więzienie)
    >
    > Ale nadal byłbys moralnie winny gwałtu.

    Dla ścisłości: zgwałcenia. Nie każde zgwałcenie to gwałt i nie każdy
    gwałt to zgwałcenie.


  • 130. Data: 2013-05-02 18:03:27
    Temat: Re: kurwa nie jest kurwą, bo
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>

    W dniu 02.05.2013 03:22, p47 pisze:

    > Zrozum w końcu, ze sądowne uniewinnienie oznacza, iż w świetle prawa
    > osoba uniewinniona zarzucanego jej przestępstwa NIE POPEŁNIŁA,
    > niezależnie od okoliczności tego uniewinnienia!

    Ponownie: nie oznacza, że nie popełniła, ale że nie przekonałeś do tego
    sądu. I w tym momencie wkracza domniemanie niewinności.

    W sądzie nie dowodzisz niewinności tylko obalasz dowody na winę.

    Ale może to dla ciebie zbyt subtelne...

    Dodatkowo: nawet jeśli sąd uniewinni (czyli orzeknie, że nie przekonano
    sądu o winie) to możesz nadal się upierać, że czyn popełniła, jeśli
    potem w razie czego przekonasz kolejny sąd, że masz na to dostatecznie
    mocne dowody. Aczkolwiek wtedy powstanie pytanie - dlaczego nie
    pojawiłeś się z tymi dowodami jako świadek oskarżenia w pierwszej
    sprawie tylko wolałeś siedzieć biernie i potem marudzić na uniewinnienie?

strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14 ... 19


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1