-
261. Data: 2012-08-09 14:11:27
Temat: Re: kto wtrynil policji winzgroze?!
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 09.08.2012 14:03, witek pisze:
> Andrzej Lawa wrote:
>> Zauważ, że to jest wyliczenie kosztów PRZESTAWIENIA na kompletnie inny
>> system, a nie wprowadzenia jakiegoś systemu na nowo.
>
> a gdzie ty teraz znajdziesz firme, ktora jeszcze niczego nie ma?
No beton... Patrz: temat wątku. Ja się pytałem, kto był odpowiedzialny
za taki wybór na początku.
Dotrze to wreszcie to twojej łepetyny? Ile razy mam powtarzać? Nie
umiesz czytać, czy celowo ignorujesz ten "detal".
Jeśli już jakieś rozwiązanie jest wdrożone i używane, to niestety będzie
trwało, niezależnie od tego, jak jest gówniane, byleby tylko "jakoś"
działało.
I dotyczy to niestety nie tylko komputerów, ale i społeczeństw. Wszelkie
rewolucje są cholernie bolesne (i kosztowne) i opłacają się dopiero
wtedy, jak stare rozwiązanie całkiem się posypie.
-
262. Data: 2012-08-09 14:12:31
Temat: Re: kto wtrynil policji winzgroze?!
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Andrzej Lawa wrote:
> Nie, moje są tylko niewygodne dla fanbojów i personelu Microsfot
> Corporation oraz ludzi zbyt ograniczonych, żeby używać czegokolwiek
> innego, niż się nauczyli w szkole.
>
wiekszosc pacjentow szpitali psychiatrycznych powtarza, ze jest zdrowa.
-
263. Data: 2012-08-09 14:14:23
Temat: Re: kto wtrynil policji winzgroze?!
Od: "Ajgor" <n...@...pl>
Użytkownik "Dominik & Co" napisał w wiadomości
news:k008ub$903$3@dont-email.me...
>> Linuks musi miec nawet wbudowany kompilato GCC, zeby w ogole moc cos na
>> nim
>> zainstalowac :)
>
> Nie zainstalować, tylko skompilować. Za to Windows jest
> tak profesjonalny, że kompiluje sam, bez kompilatora ;-)
Na windowsa dostaje sie programy gotowe. Skompilowane.
Kompilator nie jest potrzebny. Nie potrzebna jest jakakolwiek wiedza zeby
zainstalowac cokolwiek.
Pamietam, jak mialem linuksa i zagladalem na fora linuksowe. Wiekszosc pytan
dotyczyla tego,
jak zainstalowac jakis program :) I malo kto rozumial odpowiedzi :) Bo rozni
"eksperci" pisali jezykiem, ktory dla nich byl zrozumialy, a dla kogos
poczatkujacego mogli by rownie dobrze odpisac po chinsku :)
W Windowsie dostaje narzedzie, i od razu je uzywam. Bez niepotrzebnego
uczenia sie, jak je wogole uruchomic.
Osobiscie mam jakas tam wiedze. Siedze w kompuetrach od ponad 20 lat, i to
nie w grach, tylko w bardzo zaawansowanych rzeczach.i kompilowanie, czy
nawet pisanie wlasnych programow nie jest mi straszne. W kilku jezykach.
Wiec dla mnie to zaden problem. Ale uzytkownik, ktory nie zna sie na
zaawansowanych funcjach systemu, w Windzie da sobie rade, a w linuksie nie.
Chyba, ze dostanie gotowy z zainstalowanym wszystkim, co chce :)
-
264. Data: 2012-08-09 14:18:25
Temat: Re: kto wtrynil policji winzgroze?!
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 09.08.2012 14:12, witek pisze:
> Andrzej Lawa wrote:
>> Nie, moje są tylko niewygodne dla fanbojów i personelu Microsfot
>> Corporation oraz ludzi zbyt ograniczonych, żeby używać czegokolwiek
>> innego, niż się nauczyli w szkole.
>>
>
> wiekszosc pacjentow szpitali psychiatrycznych powtarza, ze jest zdrowa.
>
Proszę, nie promuj tu swojej autobiografii. Kogo obchodzi, że siedziałeś
w "psychuszce"?
-
265. Data: 2012-08-09 14:21:00
Temat: Re: kto wtrynil policji winzgroze?!
Od: Dominik & Co <D...@g...pl.invalid>
Dnia 09.08.2012 witek <w...@g...pl.invalid> napisał/a:
> ale dlatego na koniec windows po prostu wychodzi taniej.
Nie zawsze, choć pewnie najczęściej tak będzie.
> Dla domowych zastosowan na pojedynczy komputer zamiast kupowac
> windowsa, ktory dla pojedynczej kieszeniu wychodzi drogo, szczegolnie
> jak chcesz byc na biezaco, zainstalowanie linuksa jest tansze.
I tu niekoniecznie. Zauważ, że Windows dostajesz praktycznie
w cenie nowego komputera, a jeśli np. potrzebujesz sobie pograć,
to i tak musisz go mieć (tzn. tak piszą, ja nie gram,
to nie wiem).
> Przy kilkset komputerouzytkowniakch, gdzie potrzebujesz juz kilku ludzi
> do tego, ktorym musisz placic i gdzie nie kupuje sie licencji na sztuki
> calosciowo wychodzi po prostu taniej.
Niekoniecznie. Kilkaset terminali nawet support może mieć tańszy
w przypadku Linuksa niż Windows, pominąwszy całkowicie koszt licencji.
--
Dominik & kąpany (via slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP
Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.
-
266. Data: 2012-08-09 14:26:40
Temat: Re: kto wtrynil policji winzgroze?!
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2012-08-09, Dominik & Co <D...@g...pl.invalid> wrote:
[...]
>> Tylko musisz robić spore szkolenie musisz robić dla każdego nowo przyjętego IT
>> specjalistę. W przypadku takiego administratora Windows, z certyfikatem możesz
>> się spodziwać, że nie będzie musiał otwierać instrukcji "how to" i google,
>> przy każdej pierdole.
>
> No a jak mam fefnaście wiodących dystrybucji Linuksa to nie będzie musiał?
Tak. Chociażby widać po przykładzie A.L., że na prosty problem odpowiedzial
"sobie coś wydłubię". I wejdź teraz w sieć zarządzaną przez takiego speca.
>> Tylko A.L. twórca tego flejma nie przyjmuje takich rzeczy do wiadomości.
> Waści niewiele brakuje, w drugą stronę rzecz jasna.
Tylko że ja fanem Windowsa wcale nie jestem i Windows nie używam.
Tylko fanbojom się śrubki dokręcają jak tylko ktoś śmie mieć inne
zdanie o Ich Zajebistym Systemie.
>> No i czym to się różni od "Microsofta z Windows"? Poza tym, że MS
>> ma lepszy support w Polsce.
>
> A czym się to różni od "IBM z AIXem"?
Na desktopie? Bo tematem NIE jest środowisko serwerowe, tylko
kompleksowa sieć, z końcówkami desktopowymi. No ciężko chyba
będzie na AIXie ludziom pracować.
>>>> Oczywiście. Koszty++.
>>>
>>> Wyjaśnisz, jak posiadanie na dekstopach korporacyjnych fafnastu
>>> "głównych dystrybucji" zamiast jednej zmniejsza koszty?
>>> Jak już wspomniałem, o Panu Heniu nie mówimy.
>>
>> Posiadanie rozwiązania które jest tylko na "jeden rodzaj" dystrybucji
>> to proszenie się o kłopoty. Zwłaszcza przy takiej fragmentacji i
>> zmienności jaka istnieje w Linuksie.
>
> Jakiej fragmentacji? Zmienności czego? Konkrety, bez buzzwordów proszę.
Wszystkiego. Każda dystrybucja robi sporo rzeczy "po swojemu". To się
fragmentacja nazywa.
> Bo nie ogarniam Waści rozumowania: środowisko linuksowe
> jest rozproszone, zmienne, w tej dystrybucji to robi się tak,
> w tej inaczej- więc receptą na to jest to, byśmy mieli w organizacji
> środowisko możliwie złożone? Żeby admin miał możliwie dużo
> do ogarnięcia?
Nie. Receptą jest, żeby dystrybucje trzymały się określonych standardów.
Tak jak masz fafnaście przeglądarek, ale wszystkie akceptują HTML 4.
>> Nagle się okaże że zmiany w Fedorze 2013 są nieakceptowalne i trzeba
>> będzie wszyściutko wymieniać, albo pogodzić się z szybciutkim brakiem
>> supportu.
>
> Coś Ci się ździebko pomerdało. Jak uważam, że trzeba upgrade'ować,
> to to robię, a jeśli nie- to nie. Jak mi się program RCP wypieprza
> na W7, to nie wieszam psów na MS, tylko zostaję przy starym
> Windows i generuję RfC.
I tak aż się skończy support? Czy trochę wcześniej?
>> Bo 5 lat supportu na desktopie nie uświadczysz, c'nie?
>
> RedHat ponoć daje 10. Nie korzystałem, więc nie potwierdzę.
> "all Red Hat subscriptions: (..)
W Polsce, czy "online"? Przyjedzie ktoś i obejrzy?
> Maximize return on investment (ROI) by incorporating new features
> without compromising the stability of APIs and ABIs.
> Provide up to 10 years of support and maintenance for any release."
> https://www.redhat.com/support/subscription-benefits
/
A Polska strona i przedstawicielstwo? Wiesz, ktoś kto do przetargu stanie.
>> Jaki tam wybór? Weźcie z tym mitem skończcie. Jak patrzeć na soft
>> nieserwerowy, który ma pełnić konkretną funkcję i robić to porządnie,
>> to "wybór" w linuksie sprowadza się do niedorobionych namiastek.
>
> A konkretnie? I co ma jakość softu do systemu?
Niby nic, a jednak dobrego użytecznego softu desktopowego na linuksie
jakby mało. Porównując do OBU konkurentów (OSX i Windows).
> BTW: taki kod źródłowy programu mi się już parę razy przydał.
To tylko świadczy o niedorobieniu linuksa.
>> Jedyny wybór jaki jest, to w narzędziach do grzebania pod maską
>> i tuningowania wyglądu. Z tym drugim zresztą coraz bardziej nieudolnie,
>
> E? To przecież jakaś wspólna tendencja upodabniania wyglądu desktopu systemu
> komputera do tabletu czy komórki- coś jakby w samochodzie
> instalować zamiast kierownicy kierownik, bo człowiek przyzwyczajony,
> gdyż używa roweru i hulajnogi...
> No i jak Gnome zeszło na psy, to wezmę sobie xfce. A w Windows 8,
> jak MS zechce zablokować kafelki, to kupa.
Zią. Ale tu chodzi o to by pracować, a nie grzebać pod maską.
>> bo specjalistów od UI i GUI to w linuksie nie widzielni nigdy.
>> Filozofia od geeków - dla geeków tu rządzi i jest widoczna.
>
> A konkretnie?
Popularność konsoli. Interfejs który się w szwach rozłazi (porównując
do spójności jaką masz w OSX i Windows) itd.
> Niesamowicie odkrywcze stwierdzenie, że programy (desktopowe) są pisane
> na SO, który (od lat) ma monopol.
I na system z podobnym udziałem (OSX).
Dziwne że opłaca się robić Flasha, Photoshopa i MSO na OSX skoro
to tak samo niszowy system jak Linux.
> A klient nie wybierze niszowego
> systemu, bo nie ma nań potrzebnych mu programów. Których to
> firma software'owa nie napisze, bo nie ma rynku. I tak w koło Macieju.
Więc wybór jest mityczny i sprowadza się do nieistotnych kwestii.
I tyle.
>> Powiedz to programistom HTMLa, to Cię wyśmieją. Powiedz to branży,
>> która ponosiła (i ponosi do dzisiaj) niesamowite koszty tej możliwości
>> "wyboru".
>
> Ale tak konkretnie to do czego pijesz?
Do tego jak wygląda "każdy sobie rzepkę skrobie i własne
procedury/standardy ustala". Podałem Ci przykład, kiedy nadmiar takiej
wolności i braku ustandaryzowania to był i jest problem.
I kosztuje/kosztował i będzie kosztować jeszcze długo.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
267. Data: 2012-08-09 14:27:56
Temat: Re: kto wtrynil policji winzgroze?!
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2012-08-09, Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote:
[...]
> Nie, moje są tylko niewygodne dla fanbojów i personelu Microsfot
> Corporation oraz ludzi zbyt ograniczonych, żeby używać czegokolwiek
> innego, niż się nauczyli w szkole.
"User-Agent: slrn/pre1.0.0-18 (Darwin)"
Zgadnij czyj to nagłówek i co się przedstawia jako Darwin.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
268. Data: 2012-08-09 14:30:40
Temat: Re: kto wtrynil policji winzgroze?!
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2012-08-09, Dominik & Co <D...@g...pl.invalid> wrote:
[...]
> Niekoniecznie, ale to trzeba by sprawdzić i policzyć.
A skąd głupie założenie, że to nie było policzone?
Bo nie masz wglądu w raport?
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
269. Data: 2012-08-09 14:31:50
Temat: Re: kto wtrynil policji winzgroze?!
Od: Dominik & Co <D...@g...pl.invalid>
Dnia 09.08.2012 Ajgor <n...@...pl> napisał/a:
> Na windowsa dostaje sie programy gotowe. Skompilowane.
Na Linuksa też. Firefoksa ściągasz, rozpakowujesz, uruchamiasz.
Skype ściągasz, rozpakowujesz, uruchamiasz. Google Earth...
..ups, tu jest instalator (graficzny).
Bo programy dostarczone z dystrybucją to wiesz chyba,
jak zainstalować, nawet jak brzydzi Cię wiersz poleceń? :-)
> Kompilator nie jest potrzebny. Nie potrzebna jest jakakolwiek wiedza zeby
> zainstalowac cokolwiek.
> Pamietam, jak mialem linuksa i zagladalem na fora linuksowe. Wiekszosc pytan
> dotyczyla tego,
> jak zainstalowac jakis program :) I malo kto rozumial odpowiedzi :) Bo rozni
Bo to już tak jest: gimnazjalista (nie piję tu akurat do Ciebie)
zainstalował Linuksa, bo to trendi i dżezi, i teraz w panice
śle posty, jak tu teraz zainstalować photoshopa, gdzie jest Panel
Sterowania i skąd cracki się ściąga. No i stado postów zostaje...
> "eksperci" pisali jezykiem, ktory dla nich byl zrozumialy, a dla kogos
> poczatkujacego mogli by rownie dobrze odpisac po chinsku :)
> W Windowsie dostaje narzedzie, i od razu je uzywam. Bez niepotrzebnego
> uczenia sie, jak je wogole uruchomic.
Poważnie, posadzisz babcię emerytkę przed Windows i od razu będzie
wiedziała, jak i co?
Linux dla win-hakiera jest jak Windows dla babci. Gorzej, bo win-hakier
ma przyzwyczajenia z Windows i oczekuje, że wszystko ma być po windowsowemu.
> Wiec dla mnie to zaden problem. Ale uzytkownik, ktory nie zna sie na
> zaawansowanych funcjach systemu, w Windzie da sobie rade, a w linuksie nie.
Co to znaczy "da sobie radę"? Klikać po ikonkach potrafi średnio
rozgarnięty szympans, tu nie ma żadnej różnicy. Jeśli zna system,
to coś "zaawansowanego" zrobi tu i tu. Jeśli zna Windows to przy
Linuksie polegnie.. całkiem możliwe. Bo to _inny system_,
nie "taki inny Windows". A winhakier nie dość, że nie wie, to jeszcze
nie wie, że nie wie :-)
> Chyba, ze dostanie gotowy z zainstalowanym wszystkim, co chce :)
To chyba jasne, że albo ma admina albo wiedzę, jak adminować samemu.
--
Dominik & kąpany (via slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP
Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.
-
270. Data: 2012-08-09 14:32:42
Temat: Re: kto wtrynil policji winzgroze?!
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 09.08.2012 13:57, Ajgor pisze:
>>> Zdziwisz sie. W total Commanderze tez nie ma :) Ale za to na kazdym pliku
>>> moge wykonac wiecej operacji niz Ty w tym swoim prymitywnym programiku.
>>> Ty
>>
>> I znowu k?amiesz.
>
> I znow "argument" pokazujacy, ze wlasciwie nie wiesz, co powiedziec, i
> zuwasz slowa klucza :)
Przestań, proszę, bełkotać. Tak się zapieniłeś, że nawet język polski
cię opuszcza...
I nadal kłamiesz - co to niby za tajemne operacje, których ja nie mogę
zrobić, hmm?
>>> Ja w The Bat-cie moge sprqawdzac poczte jednoczesnie wszystkich
>>> uzytkownikow :)
>>
>> U?ytkownicy nie powinni mieae wzajemnego dostepu do swoich skrzynek.
>
> Uzytkownicy powinni miec WYBOR czy chca miec czy nie. Jak nie bede chcial,
> zeby mi zona przegladala poczte, to mam taka mozliwosc,
> ale jak nie mam nic do ukrycia, to nie bedzie mi system dyktowal, co mam
> robic.
Użytkownicy nie są od tworzenia polityki bezpieczeństwa.
>>> To taki jeden maly przyklad tego, czego mi brakowalo w
>>> linuksie.
>>
>> Wiesz, patrz?c na to, jak spieprzy?e? konfiguracje swojego programu
>> pocztowego (brak oznaczenia kodowania, chrzanienie polskich znaków u
>> innych, brak polskich znaków u ciebie) nie dziwie sie twoim powy?szym
>> problemom - po prostu jeste? skrajnie niekompetentny.
>
> Nie uzywam SPECJALNIE polskich znakow z prostego powodu. Setki razy ktos mi
> odpowiadal, i sam mial skopane kodowanie, i pozniej wlasnych podtow nie
> moglem odczytac :)
Bo masz skopane, "fachowcu inaczej".
> Do grup newsowych w ogole nie uzywam programu pocztowego. No.. pocztowego,
> ale nie tego samego co do poczty :)
Nieistotne. Nie umiesz skonfigurować.
>>> Daj Ty spokoj. Mial bym sie bawic takimi bzdurami? Zanim Ty tu
>>> znajdziesz,
>>> co chcesz zmienic, ja zdaze piec dyskow zamontowac myszk? :)
>>
>> Bredzisz i tyle.
>
> Kolejny rzeczowy argument pokazujacy niewiedze :)
Twoją. Fakt.
>>>> Nie, po prostu jeste? komputerowym lamerem i nie rozumiesz potrzeby oraz
>>>> zagadnien zdalnego dostepu.
>>>
>>> Oczywiscie ze rozumiem.
>>
>> I znowu k?amiesz.
>
> O i kolejny.
No niestety. Ale to nie moja wina, że piszesz nieprawdę.
>>> Ale nie rozumiem belkotu.
>>
>> Dla idioty wszystko co wykracza poza jego zrozumienie to be?kot.
>
> A tu zaczyna sie obrazanie. Jak nie ma sily argumentu to jest argument sily.
> Agresja ZAWSZE jest objawem slabosci :)
Mhm, czyli napisanie, że ktoś bełkocze, tylko dlatego że nie rozumiesz
nieco bardziej złożonego tematu, to nie jest obrażanie, hmm?
Fascynujące, panie Kali.
>>> :) Mowie Ci - mialem linucha. Mam winde.
>>> Wiem na prawde o czym mowie.
>>
>> Nie, nie wiesz. Nie potrafisz nawet poczty poprawnie skonfigurowaae.
>
> Aha.. te grupy ogladam pod systemem uruchomionym pod systemem :) Mam
> jednoczesnie na jednym komputerze dwa windowsy odpalone.
I najwyraźniej żadnego nie potrafisz poprawnie skonfigurować.
> Siodemke i XP-a. Wiesz w ogole ze tak sie da? To tak dla zabawy :)
Wow. Ale wyczyn. Odpal jeszcze pod tym dwie kopie różnych linuxów, to
pogadamy.
Wirtualizacja jest sprawą raczej trywialną, więc nie zaimponujesz mi
"sztuką", którą z nudów opanowałem w jedno leniwe popołudnie.
>> Nie ja tylko u?yszkodnicy. U?ywaj? jedynie s?usznego oprogramowania
>> jedynie s?usznej firmy. I przesy?aj? sobie wzajemnie zdjecia (s?u?bowe).
>
> I tu Cie zaskocze. Ja w ogole nie uzywam "jedynie slucznego" oprogramowania.
> Nie uzywam ani outlooka, ani Internet explorera.
> I kazdemu je odradzam. Uwazam je za zle :) Nawet nie mam ich
I to samo dotyczy reszty tego produktu.
[ciach]
>>> Sam se poszukaj, Musisz miec wszystko podstawione pod nos? Mi sie nie
>>> chce
>>> :)
>>
>> Czyli opowiadasz bajeczki.
>
> Eh ten uniwersalny pusty argument :) Poszukaj. Znajdziesz. Tylko trzeba
> chciec.
Nie będę odwalał roboty za ciebie. Masz argument - to do przestaw. W
całości i w sposób weryfikowalny.
[ciach]
> Noo... Teraz Ty klamiesz. I w przzeciwienstwie do Ciebie ja Ci to udowodnie
> :)
>
> 1. Najpierw rozpakowac - pierwsza komenda - tar (z parametrami. na przyklad
> xvzf)
> 2. Wejsc do rozpakowanego folderu - druga komenda - cd folder
> 3. Odpalic plik ustawiajacy kompilacje - trzecia komenda - ./configure
> 4. Odpalic wlasciwa kompilacje - czwarta komenda - make
> 5. No i dotarlismy do instalacji wlasciwej - piata komenda - make install
>
> Pomyliles sie o 150% :) Klamczuszku.
Spryciula... Żebyś tak znał się na komputerach jak na kłamaniu, to
mógłbyś własny system napisać. Jak ktoś nie śledzi uważnie wątku to nie
zauważy "detalu", jaki pominąłeś - mianowicie kontekstu porównania
MC/TC. Kroki 1-2 robi się w MC, krok 3 jest często opcjonalny.
> Linuks musi miec nawet wbudowany kompilato GCC, zeby w ogole moc cos na nim
> zainstalowac :)
I znowu brednie wypisujesz.
GCC jest po to, żeby można było coś skompilować. Jeśli instalujesz
binarne pakiety - jest zbędny.
> OK. Konczmy ta nierowna walke. Nie lubie kopac lezacego :)
A ktoś ci każe się kopać? I mógłbyś przestać kwiczeć?