Witam.

Debiutuję na grupie, ale w archiwum poczytałem trochę wątków, które dotyczyły
najmu mieszkań.

Mojej dziewczynie z końcem września kończy się umowa najmu mieszkania
i z racji tego, że przeprowadza się do mnie nie chce jej przedłużać.

Z tym, że wynajmujący stwierdził, że mieszkanie w takim razie należy
odmalować i wymyślił, że od jutra wraz z lokatorami będą to robić.

Mieszkanie jako takie nosi znamiona normalnego użytkowania typu
przybrudzone ściany przy kontaktach, ale do generalnego remontu na pewno
się nie nadaje.

Oczywiście podczas malowania mieszkanie się do użytku nadawać nie będzie,
więc na ten okres lokatorów chce się pozbyć, ale chce jednocześnie by
pomagali w malowaniu.

Jak na mój gust to upadł na głowę.

No i mam w związku z tym 2 pytania:

1) Ma prawo wyrzucić wszystkich już jutro skoro umowa jest do 30 września?

Czy po prostu moja dziewczyna dzwoni na policję i prosi by tego
psychicznego wyprowadzono na podstawie art. 193 KK?

Z tego co przeglądałem archiwum to spokojnie można go z mieszkania
po prostu wyrzucić.

2) Gość ewidentnie chce po prostu wyłudzić kaucję. Stwierdził, że jak mu
lokatorzy nie pomogą malować to sobie wynajmie ekipę i pomacha
później fakturą za 2,500 zł i do kaucji trzeba będzie jeszcze dopłacić.

Jak się można przed tym zabezpieczyć? Jakiegoś rzeczoznawcę wynająć by
ocenił stan mieszkania, by można później przed sądem wykazać, że zakres
prac był niewspółmierny do zniszczeń?

Bardzo proszę o jakieś porady szczególnie do punktu drugiego, bo co do
pierwszego jestem prawie pewien.

pozdr,
fEnIo
--
,''`. Bartosz Fenski | mailto:f...@d...org | pgp:0x13fefc40 | irc:fEnIo
: :' : 32-050 Skawina - Glowackiego 3/15 - malopolskie v. - Poland
`. `' phone:+48602383548 | proud Debian maintainer and user
`- http://fenski.pl | xmpp:f...@j...org | rlu:172001