eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › jakie legalne oprogramowanie dla firm
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 75

  • 51. Data: 2009-05-06 12:49:04
    Temat: Re: jakie legalne oprogramowanie dla firm
    Od: Olgierd <n...@n...problem>

    Dnia Wed, 06 May 2009 12:25:00 +0000, Jacek_P napisał(a):

    >> Przywiązanie do zamkniętego standardu (nie pokażemy wszystkiego bo
    >> można na tym zarobić) bywa zgubne.
    >
    > Jakos ta zguba nie moze ich dopasc od dwudziestu lat Duzy moze
    > wiecej...

    Dopadła, dopadła.

    20 lat temu nawet nie wiedziałem, że jest coś takiego jak Microsoft.
    15 lat temu korzystałem z jumanego Win 3.1 oraz Łorda 2.0. Później (już
    na legalu) przestałem korzystać z nabytej drogą kupna kopii Łorda 97
    bodajże (i zacząłem z OOo).

    Później zaś wywaliłem nawet XP z laptoka i od dziś mam nie-Windowsa
    zarówno na służbowym laptoku, jak i na prywatnym netbóku.

    I to nie jest zguba?

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis http://olgierd.bblog.pl


  • 52. Data: 2009-05-06 12:55:17
    Temat: Re: jakie legalne oprogramowanie dla firm
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z środa 06 maj 2009 13:23
    (autor Maddy
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <gtrshk$nma$1@nemesis.news.neostrada.pl>):

    > Tristan pisze:
    >> No to chyba dobrze, że MS inwestuje w edukację. Gates to chyba nawet się
    >> sirem został (bez sira, bo obcokrajowiec) za zasługi. W każdym razie. MSO
    >> jest standardem dopasowanym do potrzeb ludzi. A OOo tworzonym przez
    >> garstkę, coraz bardziej się ze sobą żrących, pasjonatów potworem
    >> frankensztajna.
    > SUN Microsystems - garstka pasjonatów.

    A sprawdzałaś jaka ekipa nad OOo pracuje? To co z tego, że pod patronatem
    Suna (stojącego u progu upadłości zresztą)? Coś kole 10 osób pracuje przy
    ooo.

    > Wyobraź sobie, że zamknięcie źródeł OO jest niemożliwe z jednego
    > prostego powodu - wchodzi do niego praca tylu osób, że jest fizycznie
    > niewykonalne uzyskanie zgody od każdej z nich.

    A ktoś mówił o zamykaniu źródeł?

    > Swoją drogą z jakiegoś powodu to open document jest standardem ISO a nie
    > doc.

    DOCX też ZTCW.

    > Ciekawe czemu?

    Bo MSOwi nie zależy na ISOwaniu, bo ISO to głównie propaganda.

    --
    Tristan

    Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2


  • 53. Data: 2009-05-06 12:56:32
    Temat: Re: jakie legalne oprogramowanie dla firm
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z środa 06 maj 2009 14:28
    (autor Maddy
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <gtrvt6$jt5$1@atlantis.news.neostrada.pl>):

    > O ile pamiętam to złożył dawno i już co najmniej raz go odrzucono.
    > Braki w dokumentacji - M$ nie może sie przemóc żeby udostępnić PEŁNĄ
    > specyfikację formatu. Przywiązanie do zamkniętego standardu (nie
    > pokażemy wszystkiego bo można na tym zarobić) bywa zgubne.


    No i? Coś poza propagandą w tym jest? Uważasz, że komukolwiek zależy na
    standaryzacji DOCa poza OOo, który czuje, że jest do dupy i musi
    czytać/pisać w obce formaty?

    --
    Tristan

    Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2


  • 54. Data: 2009-05-06 12:57:31
    Temat: Re: jakie legalne oprogramowanie dla firm
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z środa 06 maj 2009 14:25
    (autor Jacek_P
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <gtrvis$v0n$1@srv.cyf-kr.edu.pl>):

    > Wcale by mnie to nie zdziwilo, bo wiarygodnosc SUN-a
    > jest niziutka. Zaslyneli juz z falszowania benchmarkow Javy.
    > Ale tu musze ci przyznac racje. StarOffice zniknal jako pozycja
    > w portfolio SUN-a. Znaczy sie fundusze SUN-a sie sypia i musza sie
    > supportowac darmowa praca entuzjastow :)


    No przecie są na skraju upadku i sprzedania się bodajże Oraclowi.

    >> Przywiązanie do zamkniętego standardu (nie
    >> pokażemy wszystkiego bo można na tym zarobić) bywa zgubne.
    > Jakos ta zguba nie moze ich dopasc od dwudziestu lat :)

    No jak nie, kasa to zuo, a ich dopada kasa :D



    --
    Tristan

    Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2


  • 55. Data: 2009-05-06 12:58:28
    Temat: Re: jakie legalne oprogramowanie dla firm
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z środa 06 maj 2009 14:49
    (autor Olgierd
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <p...@r...org>):

    > Później zaś wywaliłem nawet XP z laptoka i od dziś mam nie-Windowsa
    > zarówno na służbowym laptoku, jak i na prywatnym netbóku.
    > I to nie jest zguba?

    wiesz, że megalomanię można leczyć?

    --
    Tristan

    Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2


  • 56. Data: 2009-05-06 13:05:40
    Temat: Re: jakie legalne oprogramowanie dla firm
    Od: Olgierd <n...@n...problem>

    Dnia Wed, 06 May 2009 14:58:28 +0200, Tristan napisał(a):

    >> Później zaś wywaliłem nawet XP z laptoka i od dziś mam nie-Windowsa
    >> zarówno na służbowym laptoku, jak i na prywatnym netbóku. I to nie jest
    >> zguba?
    >
    > wiesz, że megalomanię można leczyć?

    Jeszcze nie. Opowiesz o terapii? ;-)

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis http://olgierd.bblog.pl


  • 57. Data: 2009-05-06 13:12:43
    Temat: Re: jakie legalne oprogramowanie dla firm
    Od: januszek <j...@p...irc.pl>

    Tristan napisał(a):

    >> Nie może być? Masz chyba na myśli "dumping"?

    > Nie. Zadaniem przedsiębiorstwa jest przynoszenie zysku. W przypadku DG OF
    > to chyba nie ma na to paragrafów, jak przedsiębiorca Caritas odstawia, ale
    > sankcje podatkowe już i owszem, się objawiają. Za to w ZOO czy SA to chyba
    > wręcz kryminał grozi za działania niegospodarne.

    Cokolwiek to znaczy - rozumiem, że potrafisz udowodnić, że stosowanie w
    firmie OO zamiast MSO jest działaniem niegospodarnym, łamaniem
    prawa, ściganym z urzędy?

    >> Przy czym co to ma do omawianej tu rzeczy???

    > to co napisałem wyżej. Działanie na szkodę przedsiębiorstwa a na korzyść
    > innych podmiotów. Zabronione prawnie ZTCW.

    Nawet jeżeli to chyba powinno się pod to podciągnąć wydawanie pieniędzy
    na zbędne licencje oprogramowania kupione do celów, które da się
    zrealizować za dużo mniejsze pieniądze? ;)

    >> Ze dwa lata temu podmieniłem jej go na OO i do dziś tego nie zauważyła.

    > Moje zawsze zauważają i zawsze płaczą

    Czyli coś źle robisz ;)

    >> No i to wywołało pytanie o wskazanie różnicy w jakości pomiędzy MSO a
    >> OO, których jak dotąd nie podałeś.

    > a) większe możliwości MSO

    Rzecz dyskusyjna.

    > b) brak kłopotów przy korzystaniu z gotowych rzeczy tworzonych pod MSO,
    > których multum w biznesie

    Hmm... to nie prawda.

    > c) brak kłopotów przy przenoszeniu danych z innych MSO, zwłaszcza 2007

    To nie prawda.

    > d) brak kłopotów przy korzystaniu z już wypracowanych rozwiązań

    To nie prawda.

    > e) brak kłopotów przy korzystanie z programów współpracujących z MSO

    Programy zaprojektowane do używania z OO też działają z OO bez kłopotów,
    więc to nie jest do końca dobry argument.

    > f) przyjemniejszy i znańszy interfesj MSO, nie wywołujący kłopotów wśród
    > personelu

    Wstążkowy???

    > Nie widzimisię. Inaczej firmowe auta to by były maluchy. Jeżdżą? Jeżdżą. To
    > po co kupować inne, jak maluchy są po 100zł?

    Oceniasz rzeczywistość serialu Złotopolscy? ;PPP

    > Tych, co wykonują.

    Konkretnie proszę. Ja przypominam sobie zgłoszenia serwisowe od ZU
    polegające na tym, że pani J. potrzebowała wsparcia bo jej się "ramka
    nie chciała zaznaczyć"...

    >>> Tak, tak, wplecione podprogowo w Rodzinę Zastępczą.
    >> Miałem raczej na myśli wieloletnie przymykanie oczu na piractwo,
    > Ale piractwo nie ma nic do rzeczy.

    Owszem ma. Pirackie MSO znajduje się na 90% pirackich instalacji systemy
    Windows. Efekt jest potem taki jak sam napisałeś wyżej "znańszy
    interfesj MSO". Tajemnicą poliszynela jest to, że w MS też to wiedzą.

    >> wspieranie dziennikarzy publikujacych poradniki obsługi MSO w popularnej
    >> prasie komputerowej etc.

    > No to chyba dobrze, że MS inwestuje w edukację.

    Ot po prostu, w szerszej perspektywie wychowują sobie klientów i z
    wyprzedzeniem dbają o to, żeby nie stracić monopolu. Biznes. Interes.
    Nie jakość.

    > MSO jest standardem dopasowanym do potrzeb ludzi.

    O ile dobrze pamietam to MS lekcewazy standardy ISO. Trzyma sie
    wlasnych, opatentowanych przez siebie rozwiazan. I traci udzial w rynku.
    Powoli ale traci.

    > A OOo tworzonym przez garstkę, coraz bardziej się ze sobą żrących,
    > pasjonatów potworem frankensztajna.

    Tak, ze wsparciem (zza pleców) GOOGLA, SUNA, IBM i niewiadomo kogo
    jeszcze...

    j.

    --
    www.e-glosowanie.org - 4 czerwca weź udział w
    pierwszym w Polsce głosowaniu przez Internet!


  • 58. Data: 2009-05-06 13:15:02
    Temat: Re: jakie legalne oprogramowanie dla firm
    Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>

    Olgierd napisal:
    > I to nie jest zguba?

    Nie, bo jestes marginalna fluktuacja :)
    --
    Pozdrawiam,

    Jacek


  • 59. Data: 2009-05-06 13:22:00
    Temat: Re: jakie legalne oprogramowanie dla firm
    Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>

    januszek napisal:
    > Owszem ma. Pirackie MSO znajduje się na 90% pirackich instalacji systemy
    > Windows. Efekt jest potem taki jak sam napisałeś wyżej "znańszy
    > interfesj MSO". Tajemnicą poliszynela jest to, że w MS też to wiedzą.

    A jak myslisz, dlaczego Microsoft Polska tak dlugo tolerowal gielde
    komputerowa, z ktora sasiadowal na Grzybowskiej? To byl ich najbardziej
    sprawny kanal reklamowy :)

    > O ile dobrze pamietam to MS lekcewazy standardy ISO.

    Juz nie. Mogl olewac dopoty, dopoki klientela byla mala i srednia.
    Przy klienteli duzej, a zwlaszcza przemyslowej takich jaj sobie
    juz dowolnie robic nie moze. To zupelnie inny segment rynku.

    > Powoli ale traci.

    Ehm, myslenie zyczeniowe.

    > > A OOo tworzonym przez garstkę, coraz bardziej się ze sobą żrących,
    > > pasjonatów potworem frankensztajna.
    > Tak, ze wsparciem (zza pleców) GOOGLA, SUNA, IBM i niewiadomo kogo
    > jeszcze...

    Nie przecenialbym tego wsparcia. To taki wsparcie, jak Arabow dla
    Palestynczykow. Fajnie, jak konkurent ma ciern w d.pie, ale trzeba
    dbac, aby tego ciernia za szybko nie wyjal. I tylko tyle. Natomiast
    wcale nas nie interesuje, aby z ciernia drzewo wyhodowac. IBM mial
    swoj office i go zaoral. Sun odpuscil sobie StarOffice, bo fundusze
    mu sie koncza. A Google to olewa, bo nie jego segment rynku.
    --
    Pozdrawiam,

    Jacek


  • 60. Data: 2009-05-06 13:46:31
    Temat: Re: jakie legalne oprogramowanie dla firm
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z środa 06 maj 2009 15:05
    (autor Olgierd
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <p...@r...org>):

    >> wiesz, że megalomanię można leczyć?
    > Jeszcze nie. Opowiesz o terapii? ;-)

    Nie bardzo. Nie jestem psychologiem, a sam mam jak już, to przeciwne
    zaburzenia.

    --
    Tristan

    Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 . 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1