-
71. Data: 2016-07-01 16:58:14
Temat: Re: jak uciszyć pierdolone dzwony kościelne
Od: m <m...@g...com>
On 01.07.2016 16:40, Tomasz Chmielewski wrote:
> On 07/01/2016 11:33 PM, m wrote:
>> On 01.07.2016 12:23, Kviat wrote:
>>> W dniu 2016-07-01 o 11:39, LeonKame pisze:
>>>> WTy wiesz ze na Bawarii takie dzwony potrafia dzwonic co godzine?
>>>
>>> To jest argument za czy przeciw?
>>> Bo to, że istnieją na świecie ludzie, którzy mają w dupie innych, to ja
>>> wiem.
>>
>> Ale dlaczego od razu zakładasz wdupiemanie? Przecież są ludzie który
>> takie dzwony odpowiadają. Dlaczego zakładasz że jak tobie się nie
>> podoba, to nikomu się nie podoba?
>
> No ale właśnie opisałeś "wdupiemanie". Zastąp ten nieszczęsny dzwon czym
> innym, nie wiem:
>
> A mi się heavy metal o 6 rano podoba, i synowi sąsiada też
Niczego nie opisałem, wiec nie mam jak się do tego co napisałeś nawet
odnieść.
Chciałem tylko wyrazić przypuszczenie, że w tejże Bawarii dzwony
dzwoniące co godzinę mogą być przez mieszkańców traktowane jako element
miejscowego kolorytu a nie jako uciążliwość. Stąd wniosek że w Bawarii
ludzie (w domyśle dzwoniący) mają w dupie innych jest na wyrost.
Wyobraź sobie dom, dom z tradycjami, w środku domu tkwi zegar który co
godzinę bije godzinę. O północy pełne 12 uderzeń w gong. Jest tak od
zawsze. Zjawia się ktoś komu to przeszkadza. Są 2 metody: przejść drogę
podobną do opisanej przez Roberta, tj. nazwijmy to dyplomatycznie i
zaczynając od środków łagodnych, albo drogą Kviata, tj. wyzwać tych co
nakręcają zegar od najgorszych, tupnąć nogą i żądać żeby teraz
natychmiast dostosowali się do jego standardów.
p. m.
-
72. Data: 2016-07-01 17:36:39
Temat: Re: jak uciszyć pierdolone dzwony kościelne
Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl>
W dniu 2016-07-01 o 16:10, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 01-07-16 o 00:21, Kviat pisze:
>
>>> Nikt nie jest doskonały.
>> Proboszcz też?
>
> Też
:):)
>>> Chcesz problem rozwiązać, czy pianę bić?
>> A proboszcz jest zwolniony z rozwiązywania problemu? Jakiś nadczłowiek
>> czy co?
>
> Nie, ale może jemu dzwony akurat nie przeszkadzają.
Jak widać przeszkadzają. W myśleniu o innych.
>> Ale nie... na złość poganom i lewakom będzie napierdalał, będzie miał
>> satysfakcję, że udało mu się choć trochę ich wkurwić. Takie specyficzne
>> pojęcie miłości do bliźniego, a co kurwa, nie wolno?
>
> Rozumiem,że wykluczasz, że jemu też przeszkadza, ale uznał, że skoro
> nikt nie protestuje, to będzie się umartwiał na chwałę Boga?
Nie. Sugeruję, że wykształcony człowiek z odrobiną rozumu robi to złośliwie.
Jeżeli nie złośliwie, to oznacza, że jest nieskażony nawet odrobiną
refleksji.
>> Dlaczego problemu nie może rozwiązać proboszcz? Przestanie napierdalać
>> dzwonami to umrze? Do piekła pójdzie? Za co? Za to, że sprawił
>> przyjemność bliźniemu? Że załagodził konflikt? Czego ich tam uczą w tych
>> seminariach oprócz prania mózgu?
>
> A powiedziałeś mu, że Ci to przeszkadza?
A zapytał zanim zaczął walić w dzwony?
Pozdrawiam
Piotr
-
73. Data: 2016-07-01 17:39:41
Temat: Re: jak uciszyć pierdolone dzwony kościelne
Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl>
W dniu 2016-07-01 o 16:33, m pisze:
> On 01.07.2016 12:23, Kviat wrote:
>> W dniu 2016-07-01 o 11:39, LeonKame pisze:
>>> WTy wiesz ze na Bawarii takie dzwony potrafia dzwonic co godzine?
>>
>> To jest argument za czy przeciw?
>> Bo to, że istnieją na świecie ludzie, którzy mają w dupie innych, to ja
>> wiem.
>
> Ale dlaczego od razu zakładasz wdupiemanie?
Bo olewa tych, którym to przeszkadza.
> Przecież są ludzie który
> takie dzwony odpowiadają. Dlaczego zakładasz że jak tobie się nie
> podoba, to nikomu się nie podoba?
Nic takiego nie zakładam.
Zakładam, że on zakłada, że wszyscy to uwielbiają.
Przecież są ludzie, którym takie dzwony przeszkadzają.
Pozdrawiam
Piotr
-
74. Data: 2016-07-01 17:46:12
Temat: Re: jak uciszyć pierdolone dzwony kościelne
Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl>
W dniu 2016-07-01 o 16:58, m pisze:
> Wyobraź sobie dom, dom z tradycjami, w środku domu tkwi zegar który co
> godzinę bije godzinę. O północy pełne 12 uderzeń w gong. Jest tak od
> zawsze. Zjawia się ktoś komu to przeszkadza. Są 2 metody: przejść drogę
> podobną do opisanej przez Roberta, tj. nazwijmy to dyplomatycznie i
> zaczynając od środków łagodnych, albo drogą Kviata, tj. wyzwać tych co
> nakręcają zegar od najgorszych, tupnąć nogą i żądać żeby teraz
> natychmiast dostosowali się do jego standardów.
Jest trzecia metoda.
Jakbym miał w domu taki zegar, to na czas przyjazdu gości zapytałbym ich
czy będzie im to przeszkadzać, albo od razu wyłączył.
Najtrudniej jest wpaść na najprostsze rozwiązanie.
Pozdrawiam
Piotr
-
75. Data: 2016-07-01 20:57:47
Temat: Re: jak uciszyć pierdolone dzwony kościelne
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2016-07-01 o 17:39, Kviat pisze:
>> Przecież są ludzie który
>> takie dzwony odpowiadają. Dlaczego zakładasz że jak tobie się nie
>> podoba, to nikomu się nie podoba?
>
> Nic takiego nie zakładam.
> Zakładam, że on zakłada, że wszyscy to uwielbiają.
> Przecież są ludzie, którym takie dzwony przeszkadzają.
>
I uważasz że skoro im przeszkadzają to należy dzwony zlikwidować ?
Znam wielu którym przeszkadza ruch uliczny - zlikwidować, sąsiedzi -
zlikwidować, małe dzieciaki które czasami bawiąc się coś tam krzyczą -
zlikwidować i najważniejsze kretyni którzy w sieci udowadniają
swoje racje w sytuacji kiedy wszyscy im tłumacza że się mylą - też
zlikwidować.
Pozdrawiam
-
76. Data: 2016-07-01 21:17:48
Temat: Re: jak uciszyć pierdolone dzwony kościelne
Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl>
W dniu 2016-07-01 o 20:57, RadoslawF pisze:
> W dniu 2016-07-01 o 17:39, Kviat pisze:
>
>>> Przecież są ludzie który
>>> takie dzwony odpowiadają. Dlaczego zakładasz że jak tobie się nie
>>> podoba, to nikomu się nie podoba?
>>
>> Nic takiego nie zakładam.
>> Zakładam, że on zakłada, że wszyscy to uwielbiają.
>> Przecież są ludzie, którym takie dzwony przeszkadzają.
>>
> I uważasz że skoro im przeszkadzają to należy dzwony zlikwidować ?
Nie. Wystarczy zdroworozsądkowo nie napierdalać codziennie o 6:30.
Zbyt wygórowane oczekiwania?
> Znam wielu którym przeszkadza ruch uliczny - zlikwidować,
Oczywiście. Zawsze można przeginać w dowolną stronę.
> sąsiedzi -
> zlikwidować,
Czasem się przydają.
Dzwony nie :)
> małe dzieciaki które czasami bawiąc się coś tam krzyczą -
> zlikwidować
No bez przesady. Ktoś musi pracować na moją emeryturę.
> i najważniejsze kretyni którzy w sieci udowadniają
> swoje racje w sytuacji kiedy wszyscy im tłumacza że się mylą - też
> zlikwidować.
Ludzi, choćby i kretynów, do dzwonów porównujesz.
Odważnie.
Pozdrawiam
Piotr
-
77. Data: 2016-07-01 22:00:12
Temat: Re: jak uciszyć pierdolone dzwony kościelne
Od: m <m...@g...com>
On 01.07.2016 21:17, Kviat wrote:
> W dniu 2016-07-01 o 20:57, RadoslawF pisze:
>> > W dniu 2016-07-01 o 17:39, Kviat pisze:
>> >
>>>> >>> Przecież są ludzie który
>>>> >>> takie dzwony odpowiadają. Dlaczego zakładasz że jak tobie się nie
>>>> >>> podoba, to nikomu się nie podoba?
>>> >>
>>> >> Nic takiego nie zakładam.
>>> >> Zakładam, że on zakłada, że wszyscy to uwielbiają.
>>> >> Przecież są ludzie, którym takie dzwony przeszkadzają.
>>> >>
>> > I uważasz że skoro im przeszkadzają to należy dzwony zlikwidować ?
> Nie. Wystarczy zdroworozsądkowo nie napierdalać codziennie o 6:30.
> Zbyt wygórowane oczekiwania?
Ale zdrowy rozsądek nie jest tożsamy z twoimi poglądami. Na przykład -
mi takie dzwony nie przeszkadzają, a dla mojej teściowej i wielu innych
mają wysoką wartość użytkową, bo budzą wtedy kiedy trzeba.
Zdrowy rozsądek każe zbadać czego chce ogół i jaki jest zwyczaj.
p. m.
-
78. Data: 2016-07-01 22:02:09
Temat: Re: jak uciszyć pierdolone dzwony kościelne
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 01-07-16 o 17:46, Kviat pisze:
> W dniu 2016-07-01 o 16:58, m pisze:
>> Wyobraź sobie dom, dom z tradycjami, w środku domu tkwi zegar który co
>> godzinę bije godzinę. O północy pełne 12 uderzeń w gong. Jest tak od
>> zawsze. Zjawia się ktoś komu to przeszkadza. Są 2 metody: przejść drogę
>> podobną do opisanej przez Roberta, tj. nazwijmy to dyplomatycznie i
>> zaczynając od środków łagodnych, albo drogą Kviata, tj. wyzwać tych co
>> nakręcają zegar od najgorszych, tupnąć nogą i żądać żeby teraz
>> natychmiast dostosowali się do jego standardów.
>
> Jest trzecia metoda.
> Jakbym miał w domu taki zegar, to na czas przyjazdu gości zapytałbym ich
> czy będzie im to przeszkadzać, albo od razu wyłączył.
No ale ten, kto tego zegara słucha od urodzenia może w ogóle nie
ogarnąć, że komuś to przeszkadza.
>
> Najtrudniej jest wpaść na najprostsze rozwiązanie.
Sporo w tym racji. Ale mojego prostego wdrożyć nie chcesz.
-
79. Data: 2016-07-01 22:19:06
Temat: Re: jak uciszyć pierdolone dzwony kościelne
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 01-07-16 o 21:17, Kviat pisze:
> W dniu 2016-07-01 o 20:57, RadoslawF pisze:
>> W dniu 2016-07-01 o 17:39, Kviat pisze:
>>
>>>> Przecież są ludzie który
>>>> takie dzwony odpowiadają. Dlaczego zakładasz że jak tobie się nie
>>>> podoba, to nikomu się nie podoba?
>>>
>>> Nic takiego nie zakładam.
>>> Zakładam, że on zakłada, że wszyscy to uwielbiają.
>>> Przecież są ludzie, którym takie dzwony przeszkadzają.
>>>
>> I uważasz że skoro im przeszkadzają to należy dzwony zlikwidować ?
>
> Nie. Wystarczy zdroworozsądkowo nie napierdalać codziennie o 6:30.
> Zbyt wygórowane oczekiwania?
Ja,to powoli dochodzę do - być może nieuprawnionego wniosku, że Tobie
nie tyle zależy na tym, by te dzwony nie grały, co na tym, by o tym pisać.
-
80. Data: 2016-07-01 22:21:58
Temat: Re: jak uciszyć pierdolone dzwony kościelne
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 01-07-16 o 16:37, Tomasz Chmielewski pisze:
> On 07/01/2016 11:10 PM, Robert Tomasik wrote:
>>> Dlaczego problemu nie może rozwiązać proboszcz? Przestanie napierdalać
>>> >dzwonami to umrze? Do piekła pójdzie? Za co? Za to, że sprawił
>>> >przyjemność bliźniemu? Że załagodził konflikt? Czego ich tam uczą w
>>> tych
>>> >seminariach oprócz prania mózgu?
>> A powiedziałeś mu, że Ci to przeszkadza?
>
> No, niestety, to tak nie działa.
>
> Ja kiedyś poszedłem, i sąsiedzi poszli, i w ogóle kto nie poszedł to
> okazało się, że wszyscy jesteśmy w błędzie, że dzwony o 6 rano wcale nie
> przeszkadzają, to tylko diabeł w naszych głowach tak mówi (wg. proboszcza).
Czy autor tego wniosku mieszka gdzieś obok Ciebie i istnieją postawy, by
sądzić, że dotyczy to tego samego proboszcza / przeora? Ludzie są różni.
Oczywiście może się zdarzyć, jak piszesz,l tym niemniej zaczął bym od
normalnych rozwiązań.