eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › jak nie przeoczyć wezwania do sądu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 45

  • 11. Data: 2009-04-22 20:40:33
    Temat: Re: jak nie przeoczyć wezwania do sądu
    Od: kam <...@...pl>

    Olgierd pisze:
    >> Jak go nie odbierze to lezy na poczcie 14 dni i pozostaje w aktach ze
    >> skutkiem doreczenia.

    domniemanie doręczenia można obalić

    > Niech odbiera w ostatnim dniu awiza.

    domownik nie odbierze (a przynajmniej nie powinien)

    KG


  • 12. Data: 2009-04-22 20:47:45
    Temat: Re: jak nie przeoczyć wezwania do sądu
    Od: Olgierd <n...@n...problem>

    Dnia Wed, 22 Apr 2009 22:40:33 +0200, kam napisał(a):

    >> Niech odbiera w ostatnim dniu awiza.
    >
    > domownik nie odbierze (a przynajmniej nie powinien)

    W sensie, że nie wydadzą? Raz tylko coś takiego widziałem na poczcie,
    okienkowa powiedziała facetowi, że nie wyda dla żony, bo "to sprawa z
    sądu rodzinnego, a rzecz może dotyczyć rozwodu". Nie wiem jak na to
    wpadła, przepisów na ten temat nie znam.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    http://olgierd.bblog.pl [Lege Artis]


  • 13. Data: 2009-04-22 20:58:04
    Temat: Re: jak nie przeoczyć wezwania do sądu
    Od: kam <...@...pl>

    Olgierd pisze:
    > W sensie, że nie wydadzą?

    nie powinni, domownikowi można doręczyć tylko w miejscu zamieszkania

    KG


  • 14. Data: 2009-04-23 00:53:13
    Temat: Re: jak nie przeoczya wezwania do sadu
    Od: ąćęłńóśźż <u...@w...eu>

    W tym poj....m kraju się nie da.
    Co więcej, są tacy złośliwi, co specjalnie Ci wyslą jakieś pismo ZPO gdy bedą z góry
    wiedzieli, że go nie odbierzesz.
    JaC


    -----

    > Mowie tu o sprawach, ktorych istnienie nie jest Ci znane bo w koncu jeszcze nie
    bylo pierwszego wezwania.


  • 15. Data: 2009-04-23 06:01:37
    Temat: Re: jak nie przeoczyć wezwania do sądu
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    kam pisze:
    > Olgierd pisze:
    >> W sensie, że nie wydadzą?
    >
    > nie powinni, domownikowi można doręczyć tylko w miejscu zamieszkania


    Chyba że ma pełnomocnictwo pocztowe do odbioru pism.
    Jak nie ma, to faktycznie - nie odbierze, nie dowie się skąd, nawet nie
    będzie mógł powiedzieć, że adresat tam nie mieszka. Tym samym sąd na tej
    podstawie nieprawidłowo uzna przesyłkę za doręczoną.


    --
    Liwiusz


  • 16. Data: 2009-04-23 07:26:01
    Temat: Re: jak nie przeoczyć wezwania do sądu
    Od: przypadek <p...@g...pl>

    On 23 Kwi, 08:01, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:

    > nawet nie
    > będzie mógł powiedzieć, że adresat tam nie mieszka.

    Na co nie ma tak naprawdę podstawy prawnej, ale faktycznie taka jest
    praktyka - Poczta Polska usilnie awizuje przesyłki mimo stwierdzenia
    osoby zamieszkującej, że adresat nie mieszka.


  • 17. Data: 2009-04-23 08:12:42
    Temat: Re: jak nie przeoczyć wezwania do sądu
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    przypadek pisze:
    > On 23 Kwi, 08:01, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
    >
    >> nawet nie
    >> będzie mógł powiedzieć, że adresat tam nie mieszka.
    >
    > Na co nie ma tak naprawdę podstawy prawnej, ale faktycznie taka jest
    > praktyka - Poczta Polska usilnie awizuje przesyłki mimo stwierdzenia
    > osoby zamieszkującej, że adresat nie mieszka.


    Zazwyczaj jeśli się powie listonoszowi przy doręczeniu listu, że
    adresat nie mieszka, to list wróci z taką adnotacją.

    Większym absurdem jest to, że jeśli nikogo w domu nie będzie i list
    będzie awizowany, to już nie ma możliwości, aby wrócił do nadawcy
    inaczej niż z notką "nie odebrano w terminie".

    --
    Liwiusz


  • 18. Data: 2009-04-23 08:42:48
    Temat: Re: jak nie przeoczyć wezwania do sądu
    Od: przypadek <p...@g...pl>

    On 23 Kwi, 10:12, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
    > przypadek pisze:
    >
    > > On 23 Kwi, 08:01, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
    >
    > >> nawet nie
    > >> będzie mógł powiedzieć, że adresat tam nie mieszka.
    >
    > > Na co nie ma tak naprawdę podstawy prawnej, ale faktycznie taka jest
    > > praktyka - Poczta Polska usilnie awizuje przesyłki mimo stwierdzenia
    > > osoby zamieszkującej, że adresat nie mieszka.
    >
    >   Zazwyczaj jeśli się powie listonoszowi przy doręczeniu listu, że
    > adresat nie mieszka, to list wróci z taką adnotacją.

    Dokładnie taką sytuację przerobiłem.
    Niestety mam odpowiedź na moją skargę z centrali Poczty Polskiej, że
    ma być pozostawiane w tej sprawie awizo.
    Mam stanowisko z UKE, że praktyka Poczty Polskiej jest bezprawna.
    Tyle że UKE nie może czegoś Poczcie Polskiej nakazać. Do kogo mam się
    zwrócić? UOKiK?


    >
    >    Większym absurdem jest to, że jeśli nikogo w domu nie będzie i list
    > będzie awizowany, to już nie ma możliwości, aby wrócił do nadawcy
    > inaczej niż z notką "nie odebrano w terminie".

    No to akurat rozumiem bo na jakiej podstawie listonosz ma stwierdzić
    że ktoś nie mieszka? A terminy muszą jakieś być.


  • 19. Data: 2009-04-23 08:57:09
    Temat: Re: jak nie przeoczyć wezwania do sądu
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    przypadek pisze:
    > On 23 Kwi, 10:12, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
    >> przypadek pisze:
    >>
    >>> On 23 Kwi, 08:01, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
    >>>> nawet nie
    >>>> będzie mógł powiedzieć, że adresat tam nie mieszka.
    >>> Na co nie ma tak naprawdę podstawy prawnej, ale faktycznie taka jest
    >>> praktyka - Poczta Polska usilnie awizuje przesyłki mimo stwierdzenia
    >>> osoby zamieszkującej, że adresat nie mieszka.
    >> Zazwyczaj jeśli się powie listonoszowi przy doręczeniu listu, że
    >> adresat nie mieszka, to list wróci z taką adnotacją.
    >
    > Dokładnie taką sytuację przerobiłem.
    > Niestety mam odpowiedź na moją skargę z centrali Poczty Polskiej, że
    > ma być pozostawiane w tej sprawie awizo.
    > Mam stanowisko z UKE, że praktyka Poczty Polskiej jest bezprawna.
    > Tyle że UKE nie może czegoś Poczcie Polskiej nakazać. Do kogo mam się
    > zwrócić? UOKiK?


    Chodzi Ci o to, że listonosz, wiedząc przy doręczeniu, że adresat nie
    mieszka, zostawił awizo? Jeśli tak, to jest to niezgodne z prawem. Ale
    jeśli w domu nikogo nie było i list został awizowany, to jest to zgodne
    z prawem. Doręczenie listów sądowych jest regulowane przez odpowiednie
    rozporządzenie.

    Algorytm zapisany w tym rozporządzeniu jest następujący:

    1. Jeśli jest adresat w domu, zostawiamy list.
    2. Jeśli nie ma adresata, ale jest dorosły domownik, zostawiamy list.
    3. Jeśli nie ma adresata i domownik mówi, że adresat nie
    żyje/wyprowadził się/etc. - listonosz zwraca list z taką notatką
    4. Jeśli nikogo nie ma w domu - zostawiamy awizo, które może odebrać
    wyłącznie adresat lub osoba posiadająca pełnomocnictwo pocztowe.


    Z powyższego wynika wniosek, że nie ma prawnej możliwości, aby po
    pozostawieniu awiza (po awizacji) list wrócił z adnotacją inną niż nie
    podjęto w terminie. Przywilej ten przysługuje jedynie, jeśli niemożność
    dostarczenia wynikła przed pozostawieniem awiza.

    Ewidentny bubel prawny.


    >
    >
    >> Większym absurdem jest to, że jeśli nikogo w domu nie będzie i list
    >> będzie awizowany, to już nie ma możliwości, aby wrócił do nadawcy
    >> inaczej niż z notką "nie odebrano w terminie".
    >
    > No to akurat rozumiem bo na jakiej podstawie listonosz ma stwierdzić
    > że ktoś nie mieszka? A terminy muszą jakieś być.

    Ale właściciel mieszkania/domownik powinien mieć możliwość
    poinformowania na poczcie, że adresat tam nie mieszka. Brak takiej
    możliwości powoduje, że sąd otrzymuje błędne informacje i na tej
    podstawie podejmuje błędne decyzje.

    --
    Liwiusz


  • 20. Data: 2009-04-23 09:08:34
    Temat: Re: jak nie przeoczyć wezwania do sądu
    Od: przypadek <p...@g...pl>

    On 23 Kwi, 10:57, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
    > przypadek pisze:
    >
    >
    >
    > > On 23 Kwi, 10:12, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
    > >> przypadek pisze:
    >
    > >>> On 23 Kwi, 08:01, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
    > >>>> nawet nie
    > >>>> będzie mógł powiedzieć, że adresat tam nie mieszka.
    > >>> Na co nie ma tak naprawdę podstawy prawnej, ale faktycznie taka jest
    > >>> praktyka - Poczta Polska usilnie awizuje przesyłki mimo stwierdzenia
    > >>> osoby zamieszkującej, że adresat nie mieszka.
    > >>   Zazwyczaj jeśli się powie listonoszowi przy doręczeniu listu, że
    > >> adresat nie mieszka, to list wróci z taką adnotacją.
    >
    > > Dokładnie taką sytuację przerobiłem.
    > > Niestety mam odpowiedź na moją skargę z centrali Poczty Polskiej, że
    > > ma być pozostawiane w tej sprawie awizo.
    > > Mam stanowisko z UKE, że praktyka Poczty Polskiej jest bezprawna.
    > > Tyle że UKE nie może czegoś Poczcie Polskiej nakazać. Do kogo mam się
    > > zwrócić? UOKiK?
    >
    >    Chodzi Ci o to, że listonosz, wiedząc przy doręczeniu, że adresat nie
    > mieszka, zostawił awizo? Jeśli tak, to jest to niezgodne z prawem.

    Powiedz to Poczcie Polskiej.


    Ale
    > jeśli w domu nikogo nie było i list został awizowany, to jest to zgodne
    > z prawem. Doręczenie listów sądowych jest regulowane przez odpowiednie
    > rozporządzenie.

    Jakie?

    >
    >    Algorytm zapisany w tym rozporządzeniu jest następujący:
    >
    > 1. Jeśli jest adresat w domu, zostawiamy list.
    > 2. Jeśli nie ma adresata, ale jest dorosły domownik, zostawiamy list.
    > 3. Jeśli nie ma adresata i domownik mówi, że adresat nie
    > żyje/wyprowadził się/etc. - listonosz zwraca list z taką notatką

    Szczególnie ten punkt 3. mnie interesuje - gdzie masz podstawę prawną
    do tego? Bo z moich poszukiwań wynika, że postępowanie listonosza jest
    de facto niezdefiniowane w takim wypadku.


    > 4. Jeśli nikogo nie ma w domu - zostawiamy awizo, które może odebrać
    > wyłącznie adresat lub osoba posiadająca pełnomocnictwo pocztowe.
    >
    > Z powyższego wynika wniosek, że nie ma prawnej możliwości, aby po
    > pozostawieniu awiza (po awizacji) list wrócił z adnotacją inną niż nie
    > podjęto w terminie. Przywilej ten przysługuje jedynie, jeśli niemożność
    > dostarczenia wynikła przed pozostawieniem awiza.
    >
    > Ewidentny bubel prawny.

    Nie zgadzam się z tym akurat.

    >    Ale właściciel mieszkania/domownik powinien mieć możliwość
    > poinformowania na poczcie, że adresat tam nie mieszka. Brak takiej
    > możliwości powoduje, że sąd otrzymuje błędne informacje i na tej
    > podstawie podejmuje błędne decyzje.

    Wysłanie pod ten a nie pod inny adres z czegoś wynika - jeśli nie jest
    to zawinione przez adresata to jest zazwyczaj do wzruszenia.

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1