On 2024-10-21, Shrek <...@w...pl> wrote:
> W dniu 21.10.2024 o 01:32, Marcin Debowski pisze:
>>> jak obywatleowi, który na to ciężko pracuje. A że państwo nie ma
>>> własnych pieniędzy, to te fajne warunki finansowalbyś z kasy właśnie
>>> tego obywatela, co za to samo spłaca kredyt i ciężko pracuje na podatki.
>>
>> I sadzisz, że w takiej Azji Pd-Wsch byłoby inaczej?
>
> NIe wiem - ale tam raczej się nie imigruje. A jeśli już to raczej nie po
> zarobek. Sinagpur to raczej wyjątek.

Się nieemigruje bo nie ma jak i nie ma aż takich kontrastów. Niemniej,
ten wyjatek Singapuru, gdzie masz 1.5-2 miliony migrantów zarobkowych na
4 miliony rezydentów czy 6M populacji, no to tego już trochę jest. Z
tego jakieś 60-70% to robotnicy niewykwalifikowani, głównie Indie i
Bangladesz. Nieumniejszając im nic z szlachetności, uczciwości i
pracowitości, sądzę, że wielu z nich, jakby mogło rzuciłoby sie na
socjal to by się rzuciło. Ale nie ma jak bo nie ma socjalu nawet dla
obywateli. A jednak im na tej robocie zalezy i nikt ich siłą nie
sprowadza. Co wiecej, czesto wiąże się to dla nich z ekstra kosztami, bo
zwykle i różne agencje chcą na nich zarobić.

>> Akurat dla implementacji tego co
>> sugerowałem profil immigrujących do EU jest lepszy niż ten dla SG.
>> Wynika to m.in. z tego, że migracja ekonomiczna kobiet jest mała. W SG
>> 20% całej siły roboczej to kobiety pracujące jako pomoc domowa z czym
>> wiążą się obostrzenia/wymogi nie do zaakceptowania na gruncie EU. Dla
>> "męskich" prac wymagających niskich kwalifikacji praktycznie (są małe
>> ale) prawo możnaby skopiować.
>
> Właśnie między innymi brak kobiet tworzy problem.

Nie inny niż w SG. Robotników niewykwalifikowanych płci męskiej jest
pewnie pod 80% całości. Po prostu jeden eksces i kończa najpierw w
więzieniu a potem deportacja z zakazem wjazdu na życie.

>>> Przecież nikt im w gettach nie każe mieszkać - ja rozumiem, że
>>> mieszkanie w dobrej dzielnicy kosztuje, ale obywatelom też co do zasady
>>> za darmo się ich nie rozdaje. Hasło fajne, ale jak zamierzasz je
>>> zrealizować - jak się migranci nagromadzą w jakimś miejscu, to
>>> przesiedlić częśc do lepszych dzielnic, a tamtych z lepszych do getta?
>>
>> To takie samo gadanie jak to, że kazdy ma równe szanse i jesli tylko
>> naprawdę zechce, może zostać milionerem.
>
> No właśnie - gadanie. Nie do zrealizowania w praktyce.

Zapostulowałeś, że jak ktoś przybywa do nowego kraju to ma takie same
warunki edukacji i zawodowej kariery jak wieloletni tego kraju rezydent.

--
Marcin

do góry

On 2024-10-21, nadir <n...@h...org> wrote:
> W dniu 21.10.2024 o 01:38, Marcin Debowski pisze:
>
>> Przypomne, że mówimy o tym, czy mają prawo manifestować i domagac się
>> czegoś co by chcieli. Mają.
>
> A to tak można sobie protestować dowolnie? Jak pedofile wyjdą na ulicą i
> zażądają legalizacji stosunków seksualnych z nieletnimi, to mamy im je
> przyklepać czy nic nie robić i udawać że nie istnieją?

Dowolnie jako i obywatele.

>> Nie można im za to powiedzieć, jak wam sie
>> nie podoba to won.
>
> Akurat tym konkretnym w Niemczech można, wielu z nich jest mniej niż
> bardziej legalnie(przybyli niby to z obszarów objętych wojną) a do
> roboty, nauki i asymilacji z rodowitymi Niemcami nie bardzo się garną.

Legalnośc pobytu nie oznacza praw obywatelskich, w tym domagania sie
zmany ustroju i ogólnie zmiany prawa kraju. Oczywiście moga się domagać,
ale będzie to w takiej sytuacji dość głupie. Jakby mi jakiś imigrant
urządzał roszczeniowe protesty nie dotyczące ich egzystencjalnych spraw
podstawowych, to pewnie bym mu tego obywatelstwa nie dał.

--
Marcin

do góry

On 2024-10-21, nadir <n...@h...org> wrote:
> W dniu 20.10.2024 o 03:32, Marcin Debowski pisze:
>
>> Oglądam Biblię Tysiąclecia. Kamieniowania tam sporo.
>> Pierwsze z brzegu, Księga Wyjścia (Wj19).
>>
>> "12 Oznacz ludowi granice dokoła góry i powiedz mu: Strzeżcie się
>> wstępować na górę i dotykać jej podnóża, gdyż kto by się dotknął góry,
>> będzie ukarany śmiercią. 13 Nie dotknie go ręka, lecz winien być
>> ukamienowany lub przebity strzałą."
>
> Księga Wyjścia to Stary Testament, ja tam mistrzem teologii nie jestem,
> ale zdaje się że właśnie tak powstało chrześcijaństwo, że odrzucili
> niektóre praktyki, szczególnie te bardziej okrutne i dopisali swój
> update w postaci Nowego Testamentu. Pierwsze wspólnoty chrześcijańskie
> były racze pokojowo nastawione do wszystkich, to raczej oni byli
> kamienowani i praktykowali nadstawianie drugiego policzka. Dopiero kilka
> wieków później pojawili się różni papierze i dopiero oni w imię Boga
> dokonywali przeróżnych zbrodni.

Ja rozumiem, ale to się nadal nazywa (np.) Biblia Tysiąclecia a zasady
tam spisane są elementem kanonu podług którego chrzescijanie mają żyć.
Ze ktoś walnął do tego eratę, dobrze, ale jakoś mam wrażenie, że ST nikt
nie potępił. Co zrobiono, to zaczęto stosować odpowiednią interpretację
rzeczy tam opisanych lub stosuje się je wybiórczo. Dokładnie tak jak
stosuje się w wielu współczesnych krajach muzułmańskich przykazania
szariatu.

>> Po prostu chcę pokazać, że tak jak Biblia tak i Szariat ma różne
>> oblicza. Mimo tego, że ST zawiera przykazania kamienowania nikt tego nie
>> robi, choć ta Biblia jest de facto cześcią naszej kultury.
>
> Ale Stary Testament jest wspólny dla żydów, chrześcijan i muzułmanów,
> jedynie ci ostatni praktykują nadal kamieniowanie, oczywiście nie
> wszyscy, bo muzułmanie też mają swoje wewnętrzne podziały.

No czyli nie jest to zapisane na twardo w kamiennych tablicach i nie
zawsze szriat oznacza pierwotną jego formą.

>> Bieda, brak edukacji, marginalizacja.
>
> Ci "biedacy" z Niemiec nie chcą się wziąć do pracy i edukacji, a teraz
> jeszcze fikają po szariat, co proponujesz robić z takimi?

Dowiedziec się o co im chodzi.

>> Zastosuj taką formułę do dowolnej
>> religii i też będą morfy, i wysadzania.
>
> No tak nie bardzo pasuje to do dowolnej religii.

Z poprawka może na buddyzm, ale zaraz przyjdzie Szrek i Ci wytłumaczy co
buddyści odp. w Birmie.

>>>> oraz próby siłowego przymuszania
>>>> przynalezności do społeczności muzułmańskie.
>>>
>>> No jak to? Przecież to taka miłująca pokój religia.
>>
>> No jak i nasz ulubiony Katolicyzm.
>
> Nie wiem czy nasz i czy ulubiony, ale przymuszają kogoś do chrztu?

Formalnie, pewnie nie, de facto, różnie z tym bywa.

>> Jeśli kogoś szprzymuszają do życia w tym szariacie, popełniania
>> przestępstw etc. to jest to raczej przestępstwo ściagane z urzędu, więc
>> policja/prokuratora powinna się sama tym zająć. Gorzej jak o tym nie
>> wie.
>
> Wie i nie wie. Wiedzą, że coś takiego gdzieniegdzie w Niemczech
> funkcjonuje, ale że nikt się specjalnie nie skarży, świadków też nie ma,
> to jest obecnie u nich szara strefa.

Jesli to coś poważnego to wypadałoby, żeby cos z tym zrobili.

--
Marcin

do góry

On 2024-10-21, nadir <n...@h...org> wrote:
> W dniu 20.10.2024 o 03:20, Marcin Debowski pisze:
>
>> Nie wiem i dlatego dobrze by było się dowiedzieć, bo jeśli chodzi o
>> szariat typu obcinanie rąk i kamieniowanie to rzecz jasna nie ma
>> dyskusji
>
> W sumie czemu nie? Na przepełnione więzienia pomysł jak znalazł.

Parę powodów się znajdzie w tym. nieodwracalność takiej kary w przypadku
pomyłki i prosty fakt, że (w pewnych granicach) nie surowość kary
odstrasza a jej niechronność.

>> ale jesli o regulacje praw małżeńskich, dzieedzicznych czy
>> nawet penalizacje muzułmanów pijących alkohol, to można rozmawiać.
>
> Włącznie z poligamią i małżeństwami z nieletnimi?

A jakie są przeciwskazania do poligamii?

--
Marcin

do góry

On 2024-10-21, Shrek <...@w...pl> wrote:
> W dniu 21.10.2024 o 01:38, Marcin Debowski pisze:
>
>>>> Jeszcze nie, bo mówię tu zwyczajnie o byciu konsekwentnym. Dostali
>>>> obywatelstwo, to nie można ich traktować jak gorszego sortu.
>>>
>>> Ale nikt ich gorzej nie traktuje. Wręcz przeciwnie - dostają więcej od
>>> państwa niż ja.
>>
>> Przypomne, że mówimy o tym, czy mają prawo manifestować i domagac się
>> czegoś co by chcieli.
>
> Odpowiadam na to, co napisałeś. Państwo ich pod wieloma względami
> traktuje lepiej niż obywateli.

No rozumiem, że odpowiadasz na to co napisałem, ale zasadniczo kontekst
tez jest wazny :)

>> Mają. Nie można im za to powiedzieć, jak wam sie
>> nie podoba to won.
>
> Zasadniczo można. I jak stają się zbyt roszczeniowi to należy.

Czyli dwie kategorie obywateli? Lepszy i gorszy sort?

>> Chyba najzdrowiej byłoby to rozwiązać i to na kilku płaszczyznach, gdyby
>> dane "kościoły" finansowane były z pieniędzy wiernych. Płacisz,
>> przynalezysz + masz i inne zobowiązania.
>
> Jestem za. Ale dalej mam wątpliwości czy będzie to dobrowolne, bo w
> przypadku muzułmanów wyrzeczenie się wiary często jest karane śmiercią,
> a człowiek bez religii jest najgorszym odpadem człowieka. Więc ten, tego
> z tą dobrowolnością.
>
> Ale poważnie - jak się u was stwierdza czy ktoś podlega pod szariat czy nie?

Nie wiem i nie mogę na szybko odszukac. Spodziewam się, ze po pierwsze,
jak twierdzisz, że jesteś muzułmanem to jesteś, no chyba, że
rzeczywistość wskazuje na coś innego. I odwrotnie, to, że twierdzisz, ze
nie jesteś, nie oznacza, że nie jesteś. Czyli w sytuacjach spornych sąd
będzie badał.

--
Marcin

do góry

W dniu 23.10.2024 o 01:34, Marcin Debowski pisze:

> Się nieemigruje bo nie ma jak i nie ma aż takich kontrastów.

Akurat w Azji kontrasty ekonomiczne są ogromne w porównaniu z Europą.

> Niemniej,
> ten wyjatek Singapuru, gdzie masz 1.5-2 miliony migrantów zarobkowych na
> 4 miliony rezydentów czy 6M populacji, no to tego już trochę jest. Z
> tego jakieś 60-70% to robotnicy niewykwalifikowani, głównie Indie i
> Bangladesz. Nieumniejszając im nic z szlachetności, uczciwości i
> pracowitości, sądzę, że wielu z nich, jakby mogło rzuciłoby sie na
> socjal to by się rzuciło. Ale nie ma jak bo nie ma socjalu nawet dla
> obywateli. A jednak im na tej robocie zalezy i nikt ich siłą nie
> sprowadza. Co wiecej, czesto wiąże się to dla nich z ekstra kosztami, bo
> zwykle i różne agencje chcą na nich zarobić.

No właśnie - socjal jest problemem.

>> No właśnie - gadanie. Nie do zrealizowania w praktyce.
>
> Zapostulowałeś, że jak ktoś przybywa do nowego kraju to ma takie same
> warunki edukacji i zawodowej kariery jak wieloletni tego kraju rezydent.

Nie wydaje mnie się. Wręcz przeciwnie - generalnie mają gorszy start i
bez zaawansowanego komunizmu tego nie zmienisz. Co powoduje, że wszelkie
gadanie o tym że należy im zapewnić ten sam poziom życia co obywatelom
to będzie ok, jest to prostu głupim gadaniem bez pokrycia.

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 23.10.2024 o 02:15, Marcin Debowski pisze:

>>> Mają. Nie można im za to powiedzieć, jak wam sie
>>> nie podoba to won.
>>
>> Zasadniczo można. I jak stają się zbyt roszczeniowi to należy.
>
> Czyli dwie kategorie obywateli? Lepszy i gorszy sort?

Nikt nie powiedział, że muszą być obywatelami. Po prostu nie powinno się
obywatelstwa na lewo i prawo rozdawać.

>> Ale poważnie - jak się u was stwierdza czy ktoś podlega pod szariat czy nie?
>
> Nie wiem i nie mogę na szybko odszukac. Spodziewam się, ze po pierwsze,
> jak twierdzisz, że jesteś muzułmanem to jesteś, no chyba, że
> rzeczywistość wskazuje na coś innego.

No właśnie z muzułmanem zostaje się przypadkiem i bez kontroli. Wypisać
się z tego jest dość ciężko.

> I odwrotnie, to, że twierdzisz, ze
> nie jesteś, nie oznacza, że nie jesteś. Czyli w sytuacjach spornych sąd
> będzie badał.

Czyli nie tak dobrowolnie, że jak nie chcesz to po prostu nie i tyle.


--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 23.10.2024 o 01:44, Marcin Debowski pisze:

> Legalnośc pobytu nie oznacza praw obywatelskich, w tym domagania sie
> zmany ustroju i ogólnie zmiany prawa kraju. Oczywiście moga się domagać,
> ale będzie to w takiej sytuacji dość głupie. Jakby mi jakiś imigrant
> urządzał roszczeniowe protesty nie dotyczące ich egzystencjalnych spraw
> podstawowych, to pewnie bym mu tego obywatelstwa nie dał.

O, to, to. Są w gościach więc niech się zachowują. Jak nie to niech jadą
tam, gdzie im się podoba.


--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

On Tue, 22 Oct 2024 21:42:33 +0200, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 22.10.2024 o 18:29, J.F pisze:
>>>>> Po drugie oni chcieli imigrantów, ale nie mogli chcieć.
>>>> Wyjaśnij?
>>> Żaden kraj Schengen nie może sobie z pominięciem przepisów sprowadzać
>>> obcokrajowców.
>> Chyba trochę nadinterpretujesz.
>> A co z Ukraincami u nas, i tymi rzekomo setkami tysięcy wiz ?
>
> Ukraińcy wiz nie dostawali - przynajmniej domyślnie.

A jednak pewne możliwości w strefie Schengen im to dawało.

> Wizy sprzedawane innym są przedmiotem badania.

No ale każdy kraj z układu może wystawić petentowi wizę szengeńską,
lub odmówić, i pobierze wcześniej opłatę.

Bodajże jest rejestr osób niepożądanych, i wtedy nie może.


J.

do góry

On Tue, 22 Oct 2024 21:46:10 +0200, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 22.10.2024 o 18:27, J.F pisze:
>>> Po drugie oni chcieli imigrantów, ale nie mogli chcieć. I
>>> strasznie kombinowali - z mojego rozeznania wynika, ze łącznie z
>>> zaangażowaniem w to swoich służb specjalnych.
>> Nie rozumiem. Chcieli, ale nie mogli chciec ?
>
> Rząd Niemiec upatrywał w imigrantach taniej siły roboczej. Kiedy udał
> się im ten numer z Turkami.

Ogólnie tak. Ręce do pracy są im bardzo potrzebne.

>Natomiast obecnie dostali problem z socjalem.

Ale od początku się mówiło, ze imigrantami trzeba się dzielić.

> Natomiast prawo strefy Schengen normuje wpuszczanie obcokrajowców i tu
> formalnie Niemcy ni mogli sobie ich importować. Kombinowali, z będą
> ratować Unię Europejską przed uchodźcami, ale się to wymknęło spod
> kontroli.

Po pierwsze - wydaje mi się, że jak najbardziej mogą wpuszczać i
udzielac wiz szengeńskich, jeśli te normy spełniają.

Po drugie - u nas jest wiza krajowa typu D, nie szengenska,
https://www.gov.pl/web/dyplomacja/wizy

i myślę, ze w Niemczech też jest takowa.

A jeszcze mamy karty pobytu.

J.

do góry