Liwiusz pisze:

>>> Należność nie jest w takim razie urojona tylko całkiem realna, to że
>>> można podnieśćzarzut przedawnienia, nie oznacza, że uregulowałeś
>>> swoje zobowiązania.
>>
>> Jeśli ktoś czeka z rzekomą należnością aż do jej przedawnienia licząc,
>> że ludzie pozbędą się dowodów zapłaty - świadczy to o tym, że owa
>> rzekoma należność jest co najmniej mocno wątpliwa.
>
>
> Twoje zdanie jest sprzeczne samo w sobie: skoro ktoś ma dowody wpłaty
> (których mógłby się pozbyć po przedawnieniu), to jest to dowód, że
> wierzytelność jak najbardziej nie jest wątpliwa, skoro została zapłacona
> przez dłużnika dobrowolnie.

Litości... Przecież spłacona wierzytelność przestaje istnieć!

Więc jeśli jakiś cwaniaczek domaga się zapłaty po takim czasie, że
większość ludzi pozbywa się już dowodów wpłaty, to sprawa ewidentnie
śmierdzi.

do góry

Waldemar Fraś pisze:
> siliana pisze:
>> Użytkownik "Mar" <w...@O...pl> napisał w wiadomości
>> news:488d035a$0$29685$f69f905@mamut2.aster.pl...
>>
>>> 2 lata.
>>
>> mar, a z czego to wynika? mi sie kolacze 5 lat, ale nie mam pojecia z
>> czego to wynika.
>>
> 5 lat to w zasadzie tyczy się US.
>
Tylko że w tym przypadku to OIDP liczy się od końca danego roku
podatkowego, czyli bezpieczniej potrzymać 6 lat.

do góry

siliana pisze:
> Użytkownik "Mar" <w...@O...pl> napisał w wiadomości
> news:488d035a$0$29685$f69f905@mamut2.aster.pl...
>
>> 2 lata.
>
> mar, a z czego to wynika? mi sie kolacze 5 lat, ale nie mam pojecia z czego
> to wynika.
>
>
po 2 latach wystepuje przedawnienie.

Pozdr

do góry

Mar pisze:
> siliana pisze:
>> Użytkownik "Mar" <w...@O...pl> napisał w wiadomości
>> news:488d035a$0$29685$f69f905@mamut2.aster.pl...
>>
>>> 2 lata.
>>
>> mar, a z czego to wynika? mi sie kolacze 5 lat, ale nie mam pojecia z
>> czego to wynika.
>>
> po 2 latach wystepuje przedawnienie.


Zasadniczo zobowiązania wobec firm przedawniają się po 3 latach.
Jednak w przypadku umów sprzedaży, jak również w przypadku świadczeń
okresowych, termin ten wynosi 2 lata. Warto jednak trzymać rachunki
"trochę" dłużej, choćby z tego powodu, aby zobaczyć, czy w powyższym
okresie wierzyciel nie dokonał czynności przerywającej bieg
przedawnienia (np. nie złożyć pozwu do sądu, o którym dowiemy się kilka
miesięcy po upłynięciu terminu przedawnienia).



--
Pozdrawiam,
Liwiusz
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl

do góry

W dniu 2008-07-28 06:30 siliana napisał/a:
> Użytkownik "Mar" <w...@O...pl> napisał w wiadomości
> news:488d035a$0$29685$f69f905@mamut2.aster.pl...
>
>> 2 lata.
>
> mar, a z czego to wynika? mi sie kolacze 5 lat, ale nie mam pojecia z czego
> to wynika.

Te, które uwzględniłaś w rozliczeniu PIT do Urzędu Skarbowego.
Zwykłe r-ki za gaz, telefon - jeśli zapłaciłaś za nie przelewem możesz
wrzucić.


--
animka

do góry

Andrzej Lawa pisze:
> Liwiusz pisze:
>
>>>> Należność nie jest w takim razie urojona tylko całkiem realna, to że
>>>> można podnieśćzarzut przedawnienia, nie oznacza, że uregulowałeś
>>>> swoje zobowiązania.
>>>
>>> Jeśli ktoś czeka z rzekomą należnością aż do jej przedawnienia
>>> licząc, że ludzie pozbędą się dowodów zapłaty - świadczy to o tym, że
>>> owa rzekoma należność jest co najmniej mocno wątpliwa.
>>
>>
>> Twoje zdanie jest sprzeczne samo w sobie: skoro ktoś ma dowody
>> wpłaty (których mógłby się pozbyć po przedawnieniu), to jest to dowód,
>> że wierzytelność jak najbardziej nie jest wątpliwa, skoro została
>> zapłacona przez dłużnika dobrowolnie.
>
> Litości... Przecież spłacona wierzytelność przestaje istnieć!
>
> Więc jeśli jakiś cwaniaczek domaga się zapłaty po takim czasie, że
> większość ludzi pozbywa się już dowodów wpłaty, to sprawa ewidentnie
> śmierdzi.


A czym tu śmierdzi? Co konkretnie zyskuje nieuczciwy wierzyciel
domagając się zapłaty po terminie przedawnienia? (tylko nie mów, że
zyskuje to, że ludzie nie mają potwierdzeń wpłaty, bo wtedy
potwierdzenia wpłaty są do niczego niepotrzebne).


--
Pozdrawiam,
Liwiusz
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl

do góry

> nie mowie o dowodzie oplacenia fry - mam rachunek w mbanku i tam od reki
> moge wydrukowac potwierdzenie przelewu z kazdego dnia wstecz. mowie o
> frach i rachunkach, ktore przysylaja mi firmy poczta. gazownia, stoen itd.

Nie wiem czy wszystkie f-ry, ale chyba dwie ostatnie wystarcza - tak
strzelam, bo nie wiem czy to jakis dowod w razie czego - na f-rze, obecnie
juz na wiekszosci, masz stan twojego subkonta u operatora czegos tam. Jesli
cos wisisz, to masz minus, jesli zaplaciles to masz zerowy stan konta i
f-ra na nowa kwote. o ile pamietam orange, tepsa, netia i chyba energetyk
tak maja, nie jestem pewny co do gazowni itp.
pozdrawiam
Michał Trych

do góry

Dnia Mon, 28 Jul 2008 14:18:30 +0200, Liwiusz napisał(a):

>> Więc jeśli jakiś cwaniaczek domaga się zapłaty po takim czasie, że
>> większość ludzi pozbywa się już dowodów wpłaty, to sprawa ewidentnie
>> śmierdzi.
>
> A czym tu śmierdzi? Co konkretnie zyskuje nieuczciwy wierzyciel
> domagając się zapłaty po terminie przedawnienia? (tylko nie mów, że
> zyskuje to, że ludzie nie mają potwierdzeń wpłaty, bo wtedy
> potwierdzenia wpłaty są do niczego niepotrzebne).

E, to raczej proste. Przedawnienie działa tylko na zarzut, o tym trzeba
wiedzieć. Polak-szarak o tym nie wie, ale wie, że zapłacił, ale nie ma
już na to papierów.
I jest większa szansa wydrapania należności.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

do góry

Liwiusz pisze:

> A czym tu śmierdzi? Co konkretnie zyskuje nieuczciwy wierzyciel
> domagając się zapłaty po terminie przedawnienia? (tylko nie mów, że
> zyskuje to, że ludzie nie mają potwierdzeń wpłaty, bo wtedy
> potwierdzenia wpłaty są do niczego niepotrzebne).

Zyskuje to, że może swobodnie i całkiem legalnie szantażować, nękać
itepe. Pamiętaj też, że np. wpis do BIG-u nie musi być poparty
prawomocnym wyrokiem oraz należność może być przedawniona.

Niektórzy się łamią (albo nie znają swoich praw) i płacą.

do góry

Andrzej Lawa wrote:

> Waldemar Fraś pisze:
>> siliana pisze:
>>> Użytkownik "Mar" <w...@O...pl> napisał w wiadomości
>>> news:488d035a$0$29685$f69f905@mamut2.aster.pl...
>>>
>>>> 2 lata.
>>>
>>> mar, a z czego to wynika? mi sie kolacze 5 lat, ale nie mam pojecia z
>>> czego to wynika.
>>>
>> 5 lat to w zasadzie tyczy się US.
>>
> Tylko że w tym przypadku to OIDP liczy się od końca danego roku
> podatkowego, czyli bezpieczniej potrzymać 6 lat.

Tak konkretnie od końca roku podatkowego w którym się składało zeznanie,
czyli od 7 lat wzwyż :).

p. m.

do góry