-
71. Data: 2005-06-16 12:32:20
Temat: Re: grill na balkonie
Od: "flower" <f...@w...pl>
Użytkownik "badzio" <b...@n...epf.pl> napisał w wiadomości
news:d8rqtv$86d$2@kujawiak.man.lodz.pl...
> flower napisał(a):
> > Ja też nie. Ale nie pamiętam, żebym kiedykolwiek musiał usypiać w
mieszkaniu
> > przesyconym zapachem grilla.
> Nie trzeba przysypiac. Wystarczy ze sobie siedze w mieszkaniu i ogladam
> telewizje. Tak samo jak by mi sie nie podobalo gdyby sasiad stal na
> balkonie i cwiczyl gre na puzonie, tak samo by mi przeszkadzal wtedy dym
> z grilla
Akurat. Po pierwsze, dym jest przez moment w momencie rozpalania, po drugie
ile by go musiało być, żeby zapełnić wszystkie mieszkania na osiedlu - a
założyłbym się o każdą sumę, że gdyby was troje z tego wątku mieszkało na
jednym osiedlu, to każdemu by ten grill przeszkadzał z tego samego powodu. Z
zapachem rzecz ma się podobnie, rozchodzi się dłużej, ale ja osobiście nie
przypominam sobie przypadku, żeby kiedykolwiek był nie do zniesienia. Ale
możesz napisać co chcesz, przecież nie udowodnię ci że nie siedzisz i się
dusisz w dymie, więc z mojej strony EOT.
--
"Żałuj za dowcipy, synu!"
Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII