eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › ekwiwalent za nie wykorzystany urlop
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 2

  • 1. Data: 2006-11-16 15:41:17
    Temat: ekwiwalent za nie wykorzystany urlop
    Od: "sabri" <s...@p...onet.pl>

    sprawa wyglada nastepujaco, Odeszlam z pracy za porozumieniem stron
    podpisanym przez pelnomocnika firmy. Moj ex szef jest obcokrajowcem i
    nie bylo go w tym czasie w polsce a ja musialam natychmiast odejsc gdyz
    dostalam oferte pracy za granica i nie mialam wyjscia. Zadzwonilam do
    szefa czego swiadkiem byl prokurent i powiadomilam szefa w jezyku
    angielskim ktorego nie zna prokurent firmy ze rezygnuje ale chciala bym
    w jak najlepszych stosunkach rozstac sie z firma za porozumieniem
    stron. O dziwo szef sie zgodzil wiec razem z prokurentem napisalismy
    wypowiedzenie z prosba o zalegly urlop 11 dni poniewaz 2 dni
    wykorzystalam. czyli pracowalam w firmie do 27 maja 2005 a urlop
    wzielam do 13 czerwca. Prokurent podpisal wypowiedzenie i dla mnie
    sprawa byla zalatwiona. 3 czerwca minely by 2 lata mojej pracy w firmie
    wiec przyslugiwal by mi urlop 26 dni. problem jest taki ze firma
    przyslala mi swiadectwo pracy na ktorym napisano ze prace zakonczylam
    27 czerwca za oswiadczeniem bez zachowania okresu wypowiedzenia. Ale
    przeciez te 11 dni platnego urlopu to byl wlasnie okres
    wypowiedzenia... no i co teraz czy przysluguje mi zaplata za 11 dni
    urlopu czy za mniej...
    Nie moglam odwolac sie od tego swiadectwa gdyz moi rodzice odebrali go
    z poczty za mnie a ja bylam za granica i bylo juz zapozno zeby cos z
    tym zrobic. Sprawa jest o to ze nie otrzymalam pieniedzy za te 11 dni
    urlopu. zlozylam powew w sadzie. Firma niechce zaplacic i pisze do sadu
    ze ja narazilam ja na koszty szybkim odejsciem z pracy i ze oszukalam
    prokurenta gdyz szef oswiadczyl ze w rozmowie ze mna nie zgodzil sie na
    moja rezygnacje.ponadto pisze on w sprzeciwie do sadu ze ja pracowalam
    dla osob trzecich w trakcie pracy dla niego no i ze z prywatnego mojego
    telefonu pisalam smsy w godzinach pracy. 29 listopada mam sprawe w
    sadzie nigdy o nic sie nie procesowalam prosze pomozcie ?? Jak wyglada
    taka sprawa no i czy powinnam wziac adwokata??


  • 2. Data: 2006-11-17 13:59:02
    Temat: Re: ekwiwalent za nie wykorzystany urlop
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    sabri napisał(a):

    > sprawa wyglada nastepujaco, Odeszlam z pracy za porozumieniem stron
    > podpisanym przez pelnomocnika firmy.

    To chyba jednak tak nie wygląda.



    > Moj ex szef jest obcokrajowcem i nie bylo go w tym czasie w polsce a ja musialam
    natychmiast odejsc gdyz
    > dostalam oferte pracy za granica i nie mialam wyjscia. Zadzwonilam do
    > szefa czego swiadkiem byl prokurent i powiadomilam szefa w jezyku
    > angielskim ktorego nie zna prokurent firmy ze rezygnuje ale chciala bym
    > w jak najlepszych stosunkach rozstac sie z firma za porozumieniem
    > stron. O dziwo szef sie zgodzil wiec razem z prokurentem napisalismy
    > wypowiedzenie z prosba o zalegly urlop 11 dni poniewaz 2 dni
    > wykorzystalam.

    To w końcu wypowiedzenie czy porozumienie stron?



    > czyli pracowalam w firmie do 27 maja 2005 a urlop wzielam do 13 czerwca. Prokurent
    podpisal wypowiedzenie i dla mnie
    > sprawa byla zalatwiona.

    Jak uzgodniłaś z szefem porozumienie stron to czemu prokurent napisał
    wypowiedzenie? I jak można wsiąść urlop po ustaniu stosunku pracy? Kiedy
    był ustalony koniec stosunku pracy w porozumieniu czy wypowiedzeniu?




    > problem jest taki ze firma przyslala mi swiadectwo pracy na ktorym napisano ze
    prace zakonczylam
    > 27 czerwca za oswiadczeniem bez zachowania okresu wypowiedzenia.

    To 27 czerwca czy 27 maja?




    > Ale przeciez te 11 dni platnego urlopu to byl wlasnie okres
    > wypowiedzenia... no i co teraz czy przysluguje mi zaplata za 11 dni
    > urlopu czy za mniej...

    To zależy czy stosunek pracy skończył się 27 maja czy 27 czerwca.

    > Nie moglam odwolac sie od tego swiadectwa gdyz moi rodzice odebrali go
    > z poczty za mnie a ja bylam za granica i bylo juz zapozno zeby cos z
    > tym zrobic.


    Wtedy sie występuję o przywrócenie terminu do wniesienia odwołania, czy
    też żądania sprostowania świadectwa pracy.



    > Sprawa jest o to ze nie otrzymalam pieniedzy za te 11 dni urlopu. zlozylam powew w
    sadzie. Firma niechce zaplacic i pisze do sadu
    > ze ja narazilam ja na koszty szybkim odejsciem z pracy i ze oszukalam
    > prokurenta gdyz szef oswiadczyl ze w rozmowie ze mna nie zgodzil sie na
    > moja rezygnacje.ponadto pisze on w sprzeciwie do sadu ze ja pracowalam
    > dla osob trzecich w trakcie pracy dla niego no i ze z prywatnego mojego
    > telefonu pisalam smsy w godzinach pracy.

    Zarzuty lekko nie na temat. Jeśli sprawa jest o ekwiwalent za urlop
    wypoczynkowy to co kogo obchodzi że ... j.w.



    > 29 listopada mam sprawe w sadzie nigdy o nic sie nie procesowalam prosze pomozcie
    ?? Jak wyglada
    > taka sprawa no i czy powinnam wziac adwokata??
    >

    Powinnaś przede wszystkim opisać prawidłowo stan faktyczny.
    Jak była treść porozumienia z szefem, jak była treść pisma spisanego z
    prokurentem, jakie było to świadectwo pracy i jaki pozew złożyłaś (treść
    żądania).

    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1