-
Data: 2002-08-07 21:05:48
Temat: (długie) Można bić byle nie zabić
Od: <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]Zostałem pobity ale nie zabity - tak można robić, jeżeli kogoś interesuje
ten temat lub chce mi pomóc to zapraszam do dalszego czytania.
Wczoraj wieczorem o godz. 21 z minutami wybrałem się z żoną i pieskami
(jeden duży ala owczarek niemiecki drugi malutki kundelek) na spacer wokół
działek (droga ma jakieś 500m) znajdujących się pomiędzy blokami.
Rozmawialiśmy głośno o złej atmosferze pracy jaka ma miejsce u żony.
Pod koniec drogi, przy ostatnich działkach usłyszeliśmy jak sąsiad zwraca
się się w sposób wulgarny do żony żeby nie plotkowała. Znajdował się na
swojej działce. Zawróciłem w jego stronę podchodząc naprzeciwko otwartej
bramki do jego działki. Powiedziałem przy tym (podchodząc) żeby pilnował
własnego nosa. Sąsiad (wyglądał na trzeźwego) cały czas się zbliżał tak że
stanęliśmy naprzeciwko siebie. W ręce miał butelkę po piwie którą się
zamachną (lekko) w moją stronę. Wyciągnąłem rękę blokując jego ruch.
Powiedziałem żeby spadał na swoją działkę. Sąsiad próbował jeszcze
kilkakrotnie (mocniej) uderzyć mnie butelką - oczywiście bez skutku. W
wyniku tej szarpaniny znalazłem się na jego działce. Zwrócił mi na to uwagę
więc się wycofałem mówiąc że jak jeszcze raz spróbuje mnie uderzyć to zarobi
kopa. Podczas całej szarpaniny wypadła mi smycz z ręki która teraz wisiała
na siatce przy bramce. W czasie szarpaniny żona stała kilkanaście metrów
dalej z pieskami powtarzając żebym go zostawił. Sąsiad zamknął bramkę i
myślałem że już się uspokoił wziąłem więc smycz którą złapał też sąsiad. Na
słowa "puszczaj - twoje?" - puścił. Sekundę potem popchnął mnie bramką i
uderzył butelką trzymaną w prawej ręce.
Osunąłem się na ziemię, wszystko przez kilka minut wirowało, podbiegła żona
pytając czy coś mi się stało, pomacałem się po głowie i poczułem coś
mokrego - krew, chwilę później pieczenie. Przycisnąłem mocno rękę do głowy
aby zahamować krwawienie a do żony powiedziałem żeby wezwała policję i
karetkę pogotowia.
Sąsiad, zaraz jak padłem wycofał się bez słowa, powoli, do swojej altanki -
widziała to żona, ja nie byłem w stanie się podnieść.
Po kilku minutach jak poczułem się nieco lepiej, podniosłem się i zataczając
(byłem w 100% trzeźwy) doszedłem do bloku gdzie zaczekałem na pogotowie.
Powiedziałem Pani doktor o zajściu (wszystko jest opisane w karcie
wyjazdowej karetki), opatrzono mnie, na pogotowiu czekała już policja która
zanotowała moje dane, sąsiada oraz rodzaj wypadku. Polecono mi zgłosić się
nazajutrz na komisariat w celu złożenia zawiadomienia.
Miła Pani doktor znieczuliła miejscowo głowę, założyła trzy szwy i
opatrunek. Wykonany został też RTG czaszki, wyglądało wszystko OK więc
miałem zgłosić się jeszcze jutro po opis fachowca od urazów czaszek.
Do domu wróciłem z żoną taksówką na własny koszt (mam rachunek)
Dzisiaj od rana zaliczyłem:
- pogotowie - odebrałem opis RTG - bez zmian
- lekarza rodzinnego - źle się czułem więc wykonano mi EKG, pomiar ciśnienia
tętniczego - wszystko wyszło wzorowo więc lekarz rodzinny wysłał mnie do
por. neurologicznej, dał mi też trzy dni wolnego (pracuję)
- poradnia neurologiczna - po obstukaniu i wykonywaniu dziwnych ruchów
rękoma, nogami i twarzą, Pani doktor powiedziała że jestem zdrowy, a po
uderzeniu butelką to normalne że źle się czuję
- policja - już sam dyżurny powiedział że ściganie z urzędu odbywa się w
przypadku poważnych obrażeń i nie chciał mnie wpuścić, na moje nalegania i
pytania czy można ot tak walić kogoś w głowę butelką - wpuścił mówiąc do
którego pokoju mam pójść
- policja inside - dwóch panów przyjęło mnie, opisałem całe zajście,
powiedzieli w zasadzie to samo co dyżurny, że w moim przypadku mogę wystąpić
tylko z pozwem cywilnym. Podali adres pod który mam pójść w tej sprawie
- sekretariat wydziału grodzkiego (nie zajmuje się sprawami cywilnymi tylko
karnymi - skierowano mnie pod zły adres)- tu mi powiedziano że policja
powinna mnie przyjąć i że nawet siniaki można ścigać z oskarżenia
prywatnego. Mam więc jutro zanieść na policję zaświadczenie lekarskie o
stanie zdrowia (podobno niekonieczne jest przedstawianie tego od razu, sąd p
óźniej i tak zdobędzie potrzebne dane) i wchodzić na policję mówiąc że
napadnięto mnie i chcę złożyć oskarżenie prywatne (czy jakoś tak, cienki
jestem w tej terminologii).
W chwili obecnej czuję się jak piłeczka ping-pong'owa. Rano pewnie pójdę po
fachową po poradę prawną co niestety sporo kosztuje.
Ale przed tym zajrzę na grupę, może mi pomożecie
--
pozdrawiam
Artur
ps. sąsiad słynie z wyzywania innych i częstego (rzadko widuję go trzeźwego)
spożywania alkoholu
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Następne wpisy z tego wątku
- 07.08.02 21:18 lord
- 07.08.02 22:36 Krzysztof Krajewski
- 08.08.02 06:41 AndY
- 08.08.02 07:26 Milamber
- 08.08.02 08:02 fox
- 08.08.02 08:18 AndY
- 08.08.02 10:20 Alek
- 08.08.02 10:33 Alek
- 07.08.02 12:45 Yig
- 08.08.02 13:20 lord
- 08.08.02 14:48 Marcyś
- 08.08.02 21:48 a...@p...onet.pl
- 08.08.02 23:27 Paweł Hajdys
- 09.08.02 22:36 Krzysztof Krajewski
- 10.08.02 01:14 fox
Najnowsze wątki z tej grupy
- Prawo u polaczków
- Re: "Pięć piw" w Auschwitz izraelskiego nastolatka
- Czyli się da
- Re: "Pięć piw" w Auschwitz izraelskiego nastolatka
- Re: "Pięć piw" w Auschwitz izraelskiego nastolatka
- Re: lider unieważnionych wyborów niedopuszczony do powtórki
- Prawo "gminne"
- oszustwo na kupno auta
- stopcham - odznaka policyjna
- Re: Czy to była Polska Dywizja Waffen SS? [SS Galicja]
- Zaniepokojeni mieszkańcy
- Teraz kolej na studentów
- Re: Czy to była Polska Dywizja Waffen SS? [SS Galicja]
- Narkotyki na Uniwersytecie
- Gdy ministrowie sa golodupcami
Najnowsze wątki
- 2025-03-12 Prawo u polaczków
- 2025-03-11 Re: "Pięć piw" w Auschwitz izraelskiego nastolatka
- 2025-03-10 Czyli się da
- 2025-03-10 Re: "Pięć piw" w Auschwitz izraelskiego nastolatka
- 2025-03-10 Re: "Pięć piw" w Auschwitz izraelskiego nastolatka
- 2025-03-09 Re: lider unieważnionych wyborów niedopuszczony do powtórki
- 2025-03-08 Prawo "gminne"
- 2025-03-07 oszustwo na kupno auta
- 2025-03-06 stopcham - odznaka policyjna
- 2025-03-06 Re: Czy to była Polska Dywizja Waffen SS? [SS Galicja]
- 2025-03-05 Zaniepokojeni mieszkańcy
- 2025-03-04 Teraz kolej na studentów
- 2025-03-03 Re: Czy to była Polska Dywizja Waffen SS? [SS Galicja]
- 2025-03-03 Narkotyki na Uniwersytecie
- 2025-03-03 Gdy ministrowie sa golodupcami