witam serdecznie
spotkala mnie dzisiaj bardzo nieprzyjemna sytuacja
bylem z dzieckiem chorym na grype (prawie 40 stopni goraczki..wymioty) u
lekarza - bylo mnostwo ludzi - dziecko mi zasnelo na rekach - czekalismy
ponad 1 godzine na wejscie - po wyjsciu chlopak zwymiotowal na dworze i
zaraz szybko pojechalem do apteki...
nie bylo nigdzie miejsca do zaparkowania i nie chcac tamowac ruchu na drodze
zaparkowalem na chodniku przed apteka...dzieciak zostal w samochodzie i
polozyl sie (mial dreszcze)- wszedlem do apteki na chwilke - gdybym
zobaczyl, ze jest duzo ludzi to wyszedlbym i pojechal do innej...
nie bylo jednak w niej nikogo - troche mi zeszlo przy kupnie - wychodze, a
jakis obcy facet dzowni na policje i podaje moj nr samochodu...mowie mu, ze
mam chorego dzieciaka i wyszedlem na chwile, a on mowi, ze nie bedzie ze mna
rozmawial... powiedzialem tylko w trakcie jego rozmowy glosno, ze odjezdzam,
bo mam chore dziecko z wysoka goraczka (zreszta on je raczej
widzial!)...odjechalem, bo nie bede czekal z chorym dzieciakiem na policje
przy takim bzdurnym wykroczeniu (zero zagrozenia w ruchu drogowym)
nastepnie zadzownilem na 997, a policjant odpowiedzial mi, ze on nie moze
tego osadzac i zostal wyslany patrol (Boze...co za ludzie !) - ja tylko
powiedzialem, ze nie moglem czekac z wyzej wymienionych powodow
teraz czekam co bedzie
czy zaplace mandat ? czy po tych wyjasnieniach policja i tak moze nie
odstapic od wystawienia mandatu...
a moze go nie przyjac i oddac sprawe do sadu grodzkiego...jakie mam szanse ?
z gory dziekuje za odpowiedz
Marcin

do góry

Konsekwencje wynikajace z kw. obowiazuja bez wzgledu na powod czy swiadomosc
popelnienia wykroczenia. Policja / Straz Miejska ma prawo wlepic mandat od
razu (w miejscu zdarzenia). Moze rowniez wszczac postepowanie wyjasniajace w
ciagu 3 dni od zaistnienia zdarzenia, a nastepnie wystapic do Sadu
Grodzkiego o ukaranie.

Twoje wyjasnienia, aczkolwiek zrozumiale nie usprawiedliwiaja Twojego
zachowania. Ostatecznie jednak wszystko zalezy od zglaszajacego popelnienie
wykroczenia i w tym wypadku policjanta. Ewentualna sprawe w sadzie
przegrasz, chyba ze funkcjonariusz nie dopelni jakis obowiazkow.

Jezli w ciagu miesiaca od popelnienia wykroczenia nikt nie skieruje spary do
sadu, juz nic nie moga Ci zrobic.

do góry

Użytkownik "Thaddy" <t...@t...pl> napisał w wiadomości
news:cuik6k$jgl$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Policja / Straz Miejska ma prawo wlepic mandat od razu (w miejscu
> zdarzenia). Moze rowniez wszczac postepowanie wyjasniajace w ciagu 3 dni
> od zaistnienia zdarzenia,

Cosik ci się pomyliło . CZYNNOŚCI wyjaśniające można prowadzić aż do
przedawnienia, czyli do roku.



> Jezli w ciagu miesiaca od popelnienia wykroczenia nikt nie skieruje spary
> do sadu, juz nic nie moga Ci zrobic.

Bo?????
Nie pisz głupot, na tej grupie od tego są inni;)))

Pzdr
Leszek

do góry

Nie sądzę aby chciało się policji przyjmować od gości, który dzwonił,
zawiadomienia o wykroczeniu i prowadzić czynności.A rada dla Ciebie nie
przyjmuj mandatu-niech prowadzą czynności w trybie art. 54 KPoW i kierują
wniosek do Sądu(a może jakiś kontratyp?)WYBROŃ SIĘ-tego Ci życzę i zdrówka
dla dzieciatka

do góry

Użytkownik "Sylwek" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cuil93$ng1$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Nie sądzę aby chciało się policji przyjmować od gości, który dzwonił,
> zawiadomienia o wykroczeniu i prowadzić czynności.A rada dla Ciebie nie
> przyjmuj mandatu-niech prowadzą czynności w trybie art. 54 KPoW i kierują
> wniosek do Sądu(a może jakiś kontratyp?)WYBROŃ SIĘ-tego Ci życzę i zdrówka
> dla dzieciatka
niby tak, ale policjant na 997 powiedzial, ze radowioz juz pojechal na
miejsce wezwania przez tego goscia - "osiedlowego ORMOwca"...normalnie bym
poczekal, ale dzieciak w samochodzie czul sie fatalnie - mam na wszystko
potwierdzenia lacznie z wpisem z kartoteki w przychodni...
pozdrawiam

do góry

Użytkownik "_ValteR_" <s...@n...thx> napisał w wiadomości
news:1eegt36z6ejwu.dlg@valter.biteme...
> *marcin* wrote in <news:cuim7j$rai$1@nemesis.news.tpi.pl> :
>
> > niby tak, ale policjant na 997 powiedzial, ze radowioz juz pojechal na
> > miejsce wezwania przez tego goscia - "osiedlowego ORMOwca"...normalnie
bym
> > poczekal, ale dzieciak w samochodzie czul sie fatalnie - mam na wszystko
> > potwierdzenia lacznie z wpisem z kartoteki w przychodni...
> > pozdrawiam
>
> jak nie zrobił niepodważalnych zdjęć to nie przyznawaj się. Powiedz
> tylko, że zaparkowałeś prawidłowo i odgoniłeś tego faceta jak ci
> próbował coś za wycieraczke wkładać - mści się. Podstawa to kłamać bez
> zmrużenia oka.
bylo ich dwoch - niestety
pozdrawiam

do góry

*marcin* wrote in <news:cuim7j$rai$1@nemesis.news.tpi.pl> :

> niby tak, ale policjant na 997 powiedzial, ze radowioz juz pojechal na
> miejsce wezwania przez tego goscia - "osiedlowego ORMOwca"...normalnie bym
> poczekal, ale dzieciak w samochodzie czul sie fatalnie - mam na wszystko
> potwierdzenia lacznie z wpisem z kartoteki w przychodni...
> pozdrawiam

jak nie zrobił niepodważalnych zdjęć to nie przyznawaj się. Powiedz
tylko, że zaparkowałeś prawidłowo i odgoniłeś tego faceta jak ci
próbował coś za wycieraczke wkładać - mści się. Podstawa to kłamać bez
zmrużenia oka.

--
Związki są jak opony - na niektórych można zrobić więcej kilometrów,
ale w końcu i tak wszystkie się ścierają.

do góry

*marcin* wrote in <news:cuinas$2aq$1@nemesis.news.tpi.pl> :

>> jak nie zrobił niepodważalnych zdjęć to nie przyznawaj się. Powiedz
>> tylko, że zaparkowałeś prawidłowo i odgoniłeś tego faceta jak ci
>> próbował coś za wycieraczke wkładać - mści się. Podstawa to kłamać bez
>> zmrużenia oka.
> bylo ich dwoch - niestety
> pozdrawiam

dwóch mnie zaczepiało i chcieli na piwo. Jak widać prawda to dla mnie
hasło na "p" w słowniku. ;)

Niestety świadkowie to jeden z najgorszych dowodów pod względem
wiarygodności.

--
Związki są jak opony - na niektórych można zrobić więcej kilometrów,
ale w końcu i tak wszystkie się ścierają.

do góry

Użytkownik "_ValteR_" <s...@n...thx> napisał w wiadomości
news:9g5pt95sj2rx$.dlg@valter.biteme...

> dwóch mnie zaczepiało i chcieli na piwo. Jak widać prawda to dla mnie
> hasło na "p" w słowniku. ;)

Niestety. Jesteś głupi( to do Valtera, który sąd ogladał co najwyżej z
zewnątrz).
Mandatu nie przyjmowałbym. Sąd da co najwyżej naganę, pod warunkiem , że
powiesz to co nam.

Pzdr
Leszek

do góry

*Leszek* wrote in <news:cuitme$dts$1@opal.icpnet.pl> :

> Użytkownik "_ValteR_" <s...@n...thx> napisał w wiadomości
> news:9g5pt95sj2rx$.dlg@valter.biteme...
>
>> dwóch mnie zaczepiało i chcieli na piwo. Jak widać prawda to dla mnie
>> hasło na "p" w słowniku. ;)
>
> Niestety. Jesteś głupi( to do Valtera, który sąd ogladał co najwyżej z
> zewnątrz).

oglądał i od wewnątrz robaczku.

--
Związki są jak opony - na niektórych można zrobić więcej kilometrów,
ale w końcu i tak wszystkie się ścierają.

do góry