-
1. Data: 2003-10-08 21:46:39
Temat: czy urząd moze zadawac osobiste pytania???
Od: "Ania" <l...@N...gazeta.pl>
Mój problem polega na tym, ze urzędnicy US w toku postepowania podatkowego
wystosowali do mnie zapytanie dotyczace mojego dziecka z zamiarem ustalenia
szkoly do jakiej dziecko uczęszcza. Szukam prawnej mozliwosci odmowienia
odpowiedzi na to pytanie, jako godzace w prywatnosc takich informacji. Ale
ostatnio zwatplilam juz czy mam racje, bo wszyscy dookola twierdza, ze US
nalezy wszystko wyznac!!! wdzieczna bede za wsparcie albo wprost przeciwnie am
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2003-10-08 23:29:05
Temat: Re: czy urząd moze zadawac osobiste pytania???
Od: Marcin Debowski <a...@n...net>
In article <bm20ju$nbk$1@inews.gazeta.pl>, Ania wrote:
> Mój problem polega na tym, ze urzędnicy US w toku postepowania podatkowego
> wystosowali do mnie zapytanie dotyczace mojego dziecka z zamiarem ustalenia
> szkoly do jakiej dziecko uczęszcza. Szukam prawnej mozliwosci odmowienia
> odpowiedzi na to pytanie, jako godzace w prywatnosc takich informacji. Ale
> ostatnio zwatplilam juz czy mam racje, bo wszyscy dookola twierdza, ze US
> nalezy wszystko wyznac!!! wdzieczna bede za wsparcie albo wprost przeciwnie am
US stara się uzyskać informacje o twoich finansach na które mogą się
składać również wydatki ponoszone na szkołę. Przykładowo posyłasz swojego
dzieciaka do drogiej prywatenj szkoły a nie deklarujesz prawie żadnego
rocznego dochodu. Szkoła to taki sam element na liście wydatków jak dom,
czy samochód, więc proponuje nie doszukiwać się zamachu na swoją
prywatność we wszystkim.
--
Marcin
-
3. Data: 2003-10-08 23:59:33
Temat: Re: czy urząd moze zadawac osobiste pytania???
Od: Arek <a...@e...net>
Ania rzecze:
[..]
> nalezy wszystko wyznac!!! wdzieczna bede za wsparcie albo wprost przeciwnie am
Odmów im jakichkolwiek informacji. Powołaj się na przepis, że nie masz obowiązku
składać zeznań, które mogą Ci zaszkodzić.
pozdrawiam
Arek
--
http://www.hipnoza.info
-
4. Data: 2003-10-09 09:15:46
Temat: Re: czy urząd moze zadawac osobiste pytania???
Od: "NoMAD" <l...@o...pl>
Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
news:bm28co$rln$2@news.onet.pl...
> Ania rzecze:
> [..]
> > nalezy wszystko wyznac!!! wdzieczna bede za wsparcie albo wprost
przeciwnie am
>
> Odmów im jakichkolwiek informacji. Powołaj się na przepis, że nie masz
obowiązku
> składać zeznań, które mogą Ci zaszkodzić.
>
Jasne... wtedy dopiero sobie zaszkodzi jak charty z US poczyja swieza krew i
zaczna weszyc ;-)
-
5. Data: 2003-10-09 09:39:54
Temat: Re: czy urząd moze zadawac osobiste pytania???
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "NoMAD" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bm3906$po6$1@news.onet.pl...
> > Odmów im jakichkolwiek informacji. Powołaj się na przepis, że nie masz
> obowiązku składać zeznań, które mogą Ci zaszkodzić.
> >
>
> Jasne... wtedy dopiero sobie zaszkodzi jak charty z US poczyja swieza krew
i
> zaczna weszyc ;-)
Wtedy z pomocą nadciągnie Areczek-buraczek i powybija im zęby. O!! ;)))
Pozdr
Leszek
-
6. Data: 2003-10-09 09:41:44
Temat: Re: czy urząd moze zadawac osobiste pytania???
Od: Arek <a...@e...net>
NoMAD rzecze:
> Jasne... wtedy dopiero sobie zaszkodzi jak charty z US poczyja
> swieza krew i zaczna weszyc ;-)
Doprawdy? Gdzie węszyć?
Masz mentalność niewolnika, albo małego dziecka, które uważa, że
ojciec wszystko widzi.
Arek
--
http://www.elita.pl/arek
-
7. Data: 2003-10-09 11:56:37
Temat: Re: czy urząd moze zadawac osobiste pytania???
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 9 Oct 2003, Marcin Debowski wrote:
[...]
>+ Szkoła to taki sam element na liście wydatków jak dom,
>+ czy samochód, więc proponuje nie doszukiwać się zamachu na swoją
>+ prywatność we wszystkim.
Oczywiście jest.
Ale z innej strony: oczywistym jest, że nabycie domu lub
samochodu w różny sposób podlega lub może podlegać kontroli
podatkowej na podstawie:
a. kontroli krzyżowej (urząd *wie* że kupiliśmy nowy samochód
na podstawie "papierów" dealera i ma prawo *na tej podstawie*
robić z tą wiedzą co uważa za stosowne)
b. obowiązku podatkowego (PCC - przy zakupie używanego samochodu),
kiedy niezłożenie stosownej informacji jest przestępstwem.
c. (inne pomysły - nie mam)
Pytam (po dobroci ;)) na jakiej podstawie US może chcieć
informacji o wydatkach które *nie powodują* obowiązku
podatkowego (czyli "a") od *kupującego* na zasadzie
"zrób mi listę" ;) ?
Zaznaczam - *jakby* weszła ustawa o deklaracjach majatkowych
to sprawa byłaby jasna i oczywista: podatnik ma obowiązek
chwalić się tym co posiada.
Ale AFAIK nie weszła - czyli... ?
Chodzi o sprawę prostą: dlaczego mają istnieć środki nacisku
na "małego" podatnika, które nie zadziałają ani wobec
dużej firmy ani wobec przestępców - bo ci mają prawników ??
pozdrowienia, Gotfryd
-
8. Data: 2003-10-09 12:04:18
Temat: Re: czy urząd moze zadawac osobiste pytania???
Od: Sztoker <s...@a...pl>
On Thu, 9 Oct 2003 11:15:46 +0200, NoMAD wrote:
>Jasne... wtedy dopiero sobie zaszkodzi jak charty z US poczyja swieza krew i
>zaczna weszyc ;-)
Fakt pytania o szkołę dziecka swiadczy, że juz poczuli. Doświadczony
kynolog poradziłby w tej sytuacji nie drażnić, czyli grzecznie, ładnie i
nade wszystko ugodnie się wyspowiadać.
Sztoker
-
9. Data: 2003-10-09 13:41:19
Temat: Re: czy urząd moze zadawac osobiste pytania???
Od: "NoMAD" <l...@o...pl>
> Doprawdy? Gdzie węszyć?
>
> Masz mentalność niewolnika, albo małego dziecka, które uważa, że
> ojciec wszystko widzi.
"Zaszkodzic" to moze co najwyzej zepsuty bigos. Poza tym nie odrozniasz
chyba
odmowy skladania zeznan od odmowy udzielenia odpowiedzi na pytanie.
A odpowiadajac ci na twoje: Wszedzie tam gdzie jak to ujales, moze sobie
"zaszkodzic"
odmawiajac podania informacji. To moze od razu wprost powiedziec ze cos
ukrywam
(nawet jesli to nieprawda) i nie odpowiem na to pytanie bo moze mi to
"zaszkodzic".
I nie obrazaj ludzi ktorych znasz po 2 przeczytanych zdaniach.
-
10. Data: 2003-10-09 14:31:57
Temat: Re: czy urząd moze zadawac osobiste pytania???
Od: Arek <a...@e...net>
NoMAD rzecze:
> "Zaszkodzic" to moze co najwyzej zepsuty bigos.
A ja coś mówilem o "zaszkodzić"?
> Poza tym nie odrozniasz chyba odmowy skladania zeznan
> od odmowy udzielenia odpowiedzi na pytanie.
Pytanie to mogą sobie zadawać.
Olać ciepłym moczem list, na którym je zadali i odesłac.
> A odpowiadajac ci na twoje: Wszedzie tam gdzie jak to ujales, moze sobie
> "zaszkodzic" odmawiajac podania informacji.
To nie ja ujął i jak już powiedziałem - to mentalność niewolnika,
a brak oburzenia na bezczelne pytanie tylko utwierdzi urzędasów
w przekonaniu, że można im wejść ludziom nawet pod kołdrę.
> To moze od razu wprost powiedziec ze cos ukrywam (nawet jesli to nieprawda)
> i nie odpowiem na to pytanie bo moze mi to "zaszkodzic".
A po kiego ta histeria? Jeśli to zeznania to odmawiasz ich składania,
jeśli bezczelne pytanie bezczelnego urzędasa to idzie się i go opierdala
za jego chamstwo. Proste.
> I nie obrazaj ludzi ktorych znasz po 2 przeczytanych zdaniach.
Nigdzie Cię nie obrażałem.
Arek
--
http://www.elita.pl/arek