-
1. Data: 2003-10-08 19:20:13
Temat: Czytanie cudzej korespondencji
Od: "traliński" <n...@b...stać>
Kolega ma wątpliwości więc pytam.
Kolega z koleżanką siedzą w ławkach obok siebie i piszą sobie róźne rzeczy
na kartce papieru takie niby GG :).
Zarekwirowała to nauczycielka od polaka i to przeczytała i przekazała
wychowawczyni i ona też to przeczytała. I się mnie pyta "co z tym czymś
można zrobić" ja nei wiem więc się tu pytam :)
Sorry za nie poważne pytanie ale chyba grupy są po to aby pomagać :)
--
Pozdrawiam Wojtek
Użytkownik X6(zadowolony)
s...@o...pl
Pomysłodawca grupy internetowej alt.pl.allegro
gg:3344005
-
2. Data: 2003-10-08 20:26:35
Temat: Re: Czytanie cudzej korespondencji
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
A czy ta karteczka była w zamkniętej kopercie, albo jakoś inaczej
zabezpieczona? Jeśli tak, to faktycznie nauczycielka popełniła
przestępstwo, vide art. 267 kk. Ale czytanie karteczek, choćby
skierowanych do kogoś innego nie ejst z zasady przestępstwem.
Art. 267. § 1. Kto bez uprawnienia uzyskuje informację dla niego nie
przeznaczoną, otwierając zamknięte pismo, podłączając się do przewodu
służącego do przekazywania informacji lub przełamując elektroniczne,
magnetyczne albo inne szczególne jej zabezpieczenie,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do
lat 2.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto w celu uzyskania informacji, do której
nie jest uprawniony, zakłada lub posługuje się urządzeniem podsłuchowym,
wizualnym albo innym urządzeniem specjalnym.
§ 3. Tej samej karze podlega, kto informację uzyskaną w sposób określony w
§ 1 lub 2 ujawnia innej osobie.
§ 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 1-3 następuje na wniosek
pokrzywdzonego.
-
3. Data: 2003-10-09 08:02:55
Temat: Re: Czytanie cudzej korespondencji
Od: "Jarosław Łysio" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "traliński" napisał:
| Kolega ma wątpliwości więc pytam.
| Kolega z koleżanką siedzą w ławkach obok siebie i piszą sobie róźne rzeczy
| na kartce papieru takie niby GG :).
| Zarekwirowała to nauczycielka od polaka i to przeczytała i przekazała
| wychowawczyni i ona też to przeczytała.
"Tajemnica korespondencji, oznacza, iż wszystko, co jest przedmiotem
przekazu od nadawcy do adresata, należy wyłącznie do tych osób, z wyjątkiem
sytuacji, gdy wyrażą one zgodę na udostępnienie również innym informacji,
które między sobą przekazują. Tajemnica korespondencji jest istotną częścią
składową prawa do poszanowania życia prywatnego, w tym również do
poszanowania jej tajemnicy".
Smolski R., Smolski M., Stadtmüller E.H: Słownik Encyklopedyczny Edukacja
Obywatelska. Wydawnictwo Europa. Warszawa 1999.
Tajemnica korespondencji jest jedną z wolności konstytucyjnych, chroniona
jest prawem cywilnym i karnym.
Konstytucja RP:
Art. 49.
Zapewnia się wolność i ochronę tajemnicy komunikowania się. Ich
ograniczenie może nastąpić jedynie w przypadkach określonych w ustawie i w
sposób w niej określony.
Kodeks cywilny:
Art.23
Dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć,
swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica
korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna,
wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego,
niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach.
Art. 24
§ 1. Ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może
żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie
dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się
naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w
szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w
odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również
żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej
na wskazany cel społeczny.
§ 2. Jeżeli wskutek naruszenia dobra osobistego została wyrządzona szkoda
majątkowa, poszkodowany może żądać jej naprawienia na zasadach ogólnych.
§ 3. Przepisy powyższe nie uchybiają uprawnieniom przewidzianym w innych
przepisach, w szczególności w prawie autorskim oraz w prawie wynalazczym.
Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych:
Art. 78.
1. Twórca, którego autorskie prawa osobiste zostały zagrożone cudzym
działaniem, może żądać zaniechania tego działania. W razie dokonanego
naruszenia może także żądać, aby osoba, która dopuściła się naruszenia,
dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności
aby złożyła publiczne oświadczenie o odpowiedniej treści i formie. Jeżeli
naruszenie było zawinione, sąd może przyznać twórcy odpowiednią sumę
pieniężną tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę albo - na żądanie
twórcy - zobowiązać sprawcę, aby uiścił odpowiednią sumę pieniężną na
wskazany przez twórcę cel społeczny.
Art. 82.
Jeżeli osoba, do której korespondencja jest skierowana, nie wyraziła innej
woli, rozpowszechnianie korespondencji, w okresie dwudziestu lat od jej
śmierci, wymaga zezwolenia małżonka, a w jego braku kolejno zstępnych,
rodziców lub rodzeństwa.
Art. 83.
Do roszczeń w przypadku rozpowszechniania wizerunku osoby na nim
przedstawionej oraz rozpowszechniania korespondencji bez wymaganego
zezwolenia osoby, do której została skierowana, stosuje się odpowiednio
przepis art. 78 ust. 1; roszczeń tych nie można dochodzić po upływie
dwudziestu lat od śmierci tych osób.
Kodeks karny:
Art. 267.
§ 1. Kto bez uprawnienia uzyskuje informację dla niego nie przeznaczoną,
otwierając zamknięte pismo, podłączając się do przewodu służącego do
przekazywania informacji lub przełamując elektroniczne, magnetyczne albo
inne szczególne jej zabezpieczenie, podlega grzywnie, karze ograniczenia
wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto w celu uzyskania informacji, do której nie
jest uprawniony, zakłada lub posługuje się urządzeniem podsłuchowym,
wizualnym albo innym urządzeniem specjalnym.
§ 3. Tej samej karze podlega, kto informację uzyskaną w sposób określony w §
1 lub 2 ujawnia innej osobie.
§ 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 1-3 następuje na wniosek
pokrzywdzonego.
JŁ
-
4. Data: 2003-10-09 08:26:18
Temat: Re: Czytanie cudzej korespondencji
Od: "Roman G." <r...@N...gazeta.pl>
Jarosław Łysio <j...@p...onet.pl> napisał(a):
Zastanowić by się tu jednak należało, czy takie lekcyjne gg podpada pod
pojęcie korespondencji.
Na pewno definicja korespondencji w rodzaju:
"...wszystko, co jest przedmiotem przekazu od nadawcy do adresata, należy
wyłącznie do tych osób..." nie jest definicją prawidłową.
Wszystko, co jest przedmiotem przekazu od nadawcy do adrsata - czy ten mój
post tutaj też jest objęty tajemnicą korespondencji?
Pewną wskazówkę daje tu Kodeks karny:
Art. 267.
§ 1. Kto bez uprawnienia uzyskuje informację dla niego nie przeznaczoną,
otwierając _zamknięte_ pismo...
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
5. Data: 2003-10-09 09:10:17
Temat: Re: Czytanie cudzej korespondencji
Od: "Jolanta Pers" <j...@N...gazeta.pl>
Roman G. <r...@N...gazeta.pl> napisał(a):
> Wszystko, co jest przedmiotem przekazu od nadawcy do adrsata - czy ten mój
> post tutaj też jest objęty tajemnicą korespondencji?
Nie, ponieważ to nie jest przekaz od nadawcy do adresata, ale wypowiedź
publiczna. Różnica z grubsza taka, jak między wetknięciem sąsiadowi kartki w
drzwi "W sobotę kopiemy trawnik", a powieszeniem kartki tej treści na tablicy
ogłoszeń.
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
6. Data: 2003-10-09 13:29:02
Temat: Re: Czytanie cudzej korespondencji
Od: "Roman G." <r...@N...gazeta.pl>
Z punktu widzenia językoznawczego bedę sie upierał, że definicja jest
nieprawidłowa.
"Wszystko, co jest przedmiotem przekazu od nadawcy do adresata" obejmuje
całość _każdego_ rodzaju przekazu: także przekaz niewerbalny oraz tzw.
illokucję wypowiedzi.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
7. Data: 2003-10-09 14:33:27
Temat: Re: Czytanie cudzej korespondencji
Od: "Jarosław Łysio" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Roman G." napisał:
| Zastanowić by się tu jednak należało, czy takie lekcyjne gg podpada
| pod pojęcie korespondencji.
Z pewnością była to korespondencja.
| Na pewno definicja korespondencji w rodzaju:
| "...wszystko, co jest przedmiotem przekazu od nadawcy do adresata, należy
| wyłącznie do tych osób..." nie jest definicją prawidłową.
Nie czytasz uważnie. Nie było podanej takiej definicji korespondencji.
Była natomiast podana słownikowa definicja tajemnicy korespondencji.
Przeczytaj jeszcze raz uważniej, wtedy dostrzeżesz jeszcze inne elementy.
| Wszystko, co jest przedmiotem przekazu od nadawcy do adrsata - czy ten mój
| post tutaj też jest objęty tajemnicą korespondencji?
Pytanie bez zastanowienia. Wiesz kto jest adresatem Twojego posta?
| Pewną wskazówkę daje tu Kodeks karny:
| Art. 267.
| § 1. Kto bez uprawnienia uzyskuje informację dla niego nie przeznaczoną,
| otwierając _zamknięte_ pismo...
To nie jest wskazówka, przynajmniej nie w kwestii definicji korespondencji
ani tajemnicy korespondencji, lecz norma prawna przewidująca sankcję dla
tego, kto bez uprawnienia uzyskuje informację dla niego nie przeznaczoną,
otwierając zamknięte pismo.
Wracając do konkretnej sprawy.
Nadawca przekazywał adresatowi pisemną informację, przeznaczoną tylko i
wyłącznie do adresata. Ani nadawca, ani adresat nie upoważnili nikogo do
czytania przekazywanych przez siebie informacji, ani do udostępniania ich
innym. Tymczasem osoba trzecia świadomie przechwyciła nieprzeznaczoną dla
niej informację, zapoznała się z jej treścią i dodatkowo przekazała jeszcze
innej osobie.
W ten sposób osoba, która przechwyciła pismo i zapoznała się z jego treścią
naruszyła konstytucyjne prawo nadawcy i adresata do wolności i ochrony
tajemnicy komunikowania się.
Jednocześnie naruszyła dobro osobiste nadawcy i adresata, którym jest
tajemnica korespondencji.
Naruszyła też prawa autorskie przekazując treść korespondencji innej osobie,
gdyż nadawca nie wyraził zgody na rozpowszechnianie treści pisma.
Natomiast to, czy popełniła przestępstwo nie jest oczywiste, gdyż nie
wiadomo, czy pismo było zamknięte.
Jednak IMHO jeśli karka była złożona, a osoba, która przechwyciła ją i
zapoznała się z jej treścią wiedziała, że korespondencja nie jest do niej
przeznaczona to wypełniła znamiona art. 267 kk.
JŁ
-
8. Data: 2003-10-10 06:15:00
Temat: Re: Czytanie cudzej korespondencji
Od: "Roman G." <r...@N...gazeta.pl>
Jarosław Łysio <j...@p...onet.pl> napisał(a):
> Użytkownik "Roman G." napisał:
>
> | Zastanowić by się tu jednak należało, czy takie lekcyjne gg podpada
> | pod pojęcie korespondencji.
>
> Z pewnością była to korespondencja.
Nauczycielka potraktowała to jako ściągę, dlatego miała prawo przeczytać.
Co do udostępnienia innej osobie - kluczowe dla mnie tutaj byłoby się
dowiedzieć, jakie mniej więcej treści zawierała kartka. Może działanie było
celowe pod względem wychowawczym?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
9. Data: 2003-10-10 08:09:14
Temat: Re: Czytanie cudzej korespondencji
Od: "Jarosław Łysio" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Roman G." napisał:
| Nauczycielka potraktowała to jako ściągę, dlatego miała prawo przeczytać.
Cytowane prawo nie dzileli obywateli na "nauczycielki" i "nienauczycielki".
Obowiązuje więc wszystkich obywateli.
Co do ściągi - w przedstawionej sprawie nie było słowa o tym, by
korespondencja była przekazywana w trakcie jakiejś klasówki czy egzaminu,
więc skąd pomysł, że była to ściąga?
Nawet jednak, gdyby była to ściąga, to była ona treścią przekazywanej
korespondencji. Osoba trzecia nie miała prawa się z nią zapoznawać - jeśli
podejrzewała że to ściąga, mogła korespondencję zatrzymać i oddać adresatowi
po lekcji.
| Co do udostępnienia innej osobie - kluczowe dla mnie tutaj byłoby się
| dowiedzieć, jakie mniej więcej treści zawierała kartka.
Czy zauważyłeś, by któraś z cytowanych norm odnosiła się do tego co jest w
korespondencji?
Sankcje są niezależne od treści korespondencji.
| Może działanie było celowe pod względem wychowawczym?
Naruszanie podstawowych wolności konstytucyjnych a zarazem dóbr osobistych
człowieka nie jest takim działaniem.
JŁ
-
10. Data: 2003-10-10 13:42:41
Temat: Re: Czytanie cudzej korespondencji
Od: "traliński" <n...@b...stać>
No to wyjaśnie to. Kolega i koleżanka przekazywali sobie kartke na której
pisali jakieś informacje, takie coś jak przez GG. Była wtedy lekcja
polskiego nie było klasówki, ale byyła straszna nuda i Kolega wyjął kartke
napisał pierwszą wypowiedz, przekazał koleżance w kartce złożonej na pół
przez odstęp między rzędami ławek, brała to do ręki druga koleżanka która
siedziała obok adresatki i jej to dawała przed nos ona to otwierała i
czytała.