-
41. Data: 2011-08-01 11:14:15
Temat: Re: OT emerytura naszych bliskich( bylo: czy mozna do KRUS?)
Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>
Kamil pisze:
> Dnia Mon, 01 Aug 2011 08:51:58 +0200, Tomasz Kaczanowski napisał(a):
>
>
>>>> Wlasnie po to by miec godziwa emeryture chce spieprzyc z ZUSu- czy to
>>>> zrozumiale?
>>> Masz rodziców, dziadków na emeryturze? To jak już "spieprzysz z ZUSu" do
>>> KRUS to nie zapomnij im o tym powiedzieć, niech wiedzą że od teraz kto
>>> innym na ich emeryturę się zrzuca, bo mają potomka-cwaniaczka. KRUS
>>> powinien być już dawno zlikwidowany, albo państwo powinno kategorycznie
>>> zakończyć dopłacanie do tej fikcji i zacząć stosować rynkowe zasady
>>> składek i wypłat. Takie posty jak ten tylko jasno to potwierdzają.
>>> Ciekawe jakby zrobić przegląd, ilu "właścicieli ogródka działkowego"
>>> korzysta z KRUSu klepiąc ciężką kasę jako biznesmeni.
>>
>> Problem jest taki, że gdybyśmy z rodzeństwem składali się na emeryturę
>> naszych bliskich - mieliby kilkukrotnie wyższą (licząc składki, które
>> płacimy). Większość tych pieniedzy idzie niestety na emerytury
>> uprzywilejowanych....
>
> Jest kilka możliwości w twojej opowieści :)
> Albo starzy nie robili nic tylko płodzili kolejne mioty z tobą włącznie,
> więc matka nie mogła robić nic innego jak tachać brzucha i rodzić - więc
> praca zawodowa odpada. Dlatego jest was kilkunastu.
> Jest was kilku, ale zarabiacie po kilkanaście/dziesiąt tysięcy miesięcznie,
> by łącznie wasze składki (i tak ograniczone do max podstawy) wyniosły tyle
> co emeryturki dla waszych starych.
> reasumując - pleciesz dyrdymały koleś ;)
Sam pleciesz dyrdymały. Niestety - ktoś już wspominał o pięknie
zlikwidowanych dokumentach z wielu zakładów. Więc emerytura wyliczona z
zarobków z lat 90-tych, gdzie niestety w wielu miejscach ludzie imali
się kiepskich prac, bo w wielu regionach tylko takie były. Plus minus
1000zł emerytury nie jest na prawdę trudno uzbierać ze składek
odprowadzanych przez niewiele osób.
--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl
-
42. Data: 2011-08-01 11:14:42
Temat: Re: czy mozna do KRUS?
Od: MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl>
W dniu 2011-08-01 12:54, bzdreg pisze:
> Nawiązujesz do samochodowego OC. Jeśli "prawo znaczyłoby prawo", to
> sprawca szkody, który nie ma z czego zapłacić, zgniłby w pierdlu z nerką
> sprzedaną na przeszczepy. Następny krewki 20-latek, niewyżyty Kubica,
> zastanowiłby się chwilę zanim wyjechałby na autostradę. To byłby
> normalny kraj. No - ale to nie u nas...
>
Na ostatniej polisie OC, już tej po podwyższeniu sum gwarancyjnych, mam
OC do kwoty 2,000,000 EURO. Poprzednio było 500,000 EURO. Musiałbyś
takiego "oszczędnego" chyba całego pokroić a i tak nie starczyłoby,
gdyby np. był winien np. karambolu nawet 5 drogich aut z ofiarami w
ludziach. Pomijam już "regulacje prawne". Krótko mówiąc - całkowicie
niewykonalne.
--
MZ
-
43. Data: 2011-08-01 11:15:43
Temat: Re: czy mozna do KRUS?
Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 01.08.2011 13:06, Wojciech Bancer pisze:
>> Więc niech wymrze (z głodu). Czy dla reszty społeczeństwa to będzie
>> lepiej, czy gorzej w porównaniu z sytuacją "socjalistycznego państwa
>> łożącego z podatków na każdego obiboka"?
>
> Jak będziesz miał do wyboru:
> - ukraść
> - umrzeć z głodu
> to którą opcję wybierzesz?
>
W dzisiejszych czasach w Europie dość ciężko jest umrzeć z głodu. Biorąc
pod uwagę, ile jedzenia "po terminie" ale przecież jeszcze dobrego
"utylizują" w różnych sklepach, na pewno da się zorganizować jakieś
jedzenie.
Swoją szosą niektórzy traktują to jako styl życia (freeganie).
-
44. Data: 2011-08-01 11:20:20
Temat: Re: OT emerytura naszych bliskich( bylo: czy mozna do KRUS?)
Od: bzdreg <b...@n...com>
W dniu 2011-08-01 13:06, Kamil pisze:
>> Problem jest taki, że gdybyśmy z rodzeństwem składali się na emeryturę
>> naszych bliskich - mieliby kilkukrotnie wyższą (licząc składki, które
>> płacimy). Większość tych pieniedzy idzie niestety na emerytury
>> uprzywilejowanych....
>
> Jest kilka możliwości w twojej opowieści :)
> Albo starzy nie robili nic tylko płodzili kolejne mioty z tobą włącznie,
To byłoby super! ZUS by kwitł i nie groziłby nam kryzys.
> więc matka nie mogła robić nic innego jak tachać brzucha i rodzić - więc
> praca zawodowa odpada. Dlatego jest was kilkunastu.
Kobieta, która pracuje "zawodowo" zamiast dbać o rodzinę jest społeczną
katastrofą.
> Jest was kilku, ale zarabiacie po kilkanaście/dziesiąt tysięcy miesięcznie,
> by łącznie wasze składki (i tak ograniczone do max podstawy) wyniosły tyle
> co emeryturki dla waszych starych.
A tu już p...isz jak potrzaskany.
> reasumując - pleciesz dyrdymały koleś ;)
Ty - większe. :)
Uprośćmy:
Kowalski ma starego ojca, Malinowski ma starego ojca. Kowalski i
Malinowski płacą ojcom za mieszkanie i kartę kredytową (żeby mógł
(ojciec) sobie kupić ziemniaki).
Teraz przychodzi (sq..yn) urzędnik i mówi: Zamiast płacić swoim ojcom,
będziecie płacić to do ZUSu, ja sobie z tego wezmę pensję i prowizję,
resztę zainwestuję jak uznam za stosowne (w tym: wypłacę moim kolesiom
za łapówę) i "zadbam", aby wasi ojcowie nie umarli z głodu. Przy okazji
zadbam, aby nikt zanadto nie zadbał o ich zdrowie, bo ileż q. można?
... pisać dalej?
--
Dziękuję i pozdrawiam. Bzdreg.
-
45. Data: 2011-08-01 11:24:26
Temat: Re: czy mozna do KRUS?
Od: bzdreg <b...@n...com>
W dniu 2011-08-01 13:14, MZ pisze:
> Na ostatniej polisie OC, już tej po podwyższeniu sum gwarancyjnych, mam
> OC do kwoty 2,000,000 EURO. Poprzednio było 500,000 EURO. Musiałbyś
> takiego "oszczędnego" chyba całego pokroić a i tak nie starczyłoby,
> gdyby np. był winien np. karambolu nawet 5 drogich aut z ofiarami w
> ludziach. Pomijam już "regulacje prawne". Krótko mówiąc - całkowicie
> niewykonalne.
Wykonalne. Wystarczy zacząć realizować. Zmniejszy się ruch na drogach i
radykalnie spadnie wypadkowość. Nic tak nie uczy myślenia, jak
dotkliwość skutków jego braku.
P.S. - nie wiedziałem o tym, co przytoczyłeś. Jak sądzisz, skąd się
weźmie kasa na tę podwyższoną s.g.? Oczywiście ze składek...
Czekajmy, aż producenci aut wypuszczą modele z kloszami reflektorów z
polerowanego diamentu :D Może dożyjemy.
--
Dziękuję i pozdrawiam. Bzdreg.
-
46. Data: 2011-08-01 11:57:33
Temat: Re: czy mozna do KRUS?
Od: "m4rkiz" <m...@m...od.wujka.na.g.com>
Kamil wrote:
>> To panstwo musi zbankrutowac - w tym jedyna nasza szansa. Im szybciej, tym
>> lepiej.
>
> ty nawet nie wiesz jakimi pojęciami mordę wycierasz.
kolega z tych bardziej nawiedzonych jak widze?
-
47. Data: 2011-08-01 12:05:47
Temat: Re: czy mozna do KRUS?
Od: "m4rkiz" <m...@m...od.wujka.na.g.com>
Wojciech Bancer wrote:
> On 2011-08-01, bzdreg <b...@n...com> wrote:
>
> [...]
>
>> Nawiązujesz do samochodowego OC. Jeśli "prawo znaczyłoby prawo", to
>> sprawca szkody, który nie ma z czego zapłacić, zgniłby w pierdlu z nerką
>> sprzedaną na przeszczepy.
>
> A "pierdle" nie są finansowane z podatków?
abstrahujac od calej reszty - nie powinny byc ponad absolutne minimum
-
48. Data: 2011-08-01 13:23:20
Temat: Re: czy mozna do KRUS?
Od: Maruda <m...@n...com>
W dniu 2011-08-01 14:05, m4rkiz pisze:
> Wojciech Bancer wrote:
>> On 2011-08-01, bzdreg <b...@n...com> wrote:
>>
>> [...]
>>
>>> Nawiązujesz do samochodowego OC. Jeśli "prawo znaczyłoby prawo", to
>>> sprawca szkody, który nie ma z czego zapłacić, zgniłby w pierdlu z nerką
>>> sprzedaną na przeszczepy.
>>
>> A "pierdle" nie są finansowane z podatków?
>
> abstrahujac od calej reszty - nie powinny byc ponad absolutne minimum
Dodam:
pierdle mają być dochodowymi obozami pracy. Więzień ma zarobić na czynsz
(czyli utrzymanie pierdla), na pensję dla klawiszy, na swoje papu, a
jeśli zarobi więcej, to mu to zostanie odłożone na "po wyjściu", albo
lepiej - przelane do ZUSu, jak tu niektórzy proponują.
Jeśli nie zarobi... no cóż- ma problem. ( *ON* ma problem!) Może dawać dupy.
--
Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda.
-
49. Data: 2011-08-01 13:55:34
Temat: Re: czy mozna do KRUS?
Od: Maddy <m...@e...com.pl>
W dniu 01-08-2011 15:23, Maruda pisze:
> Dodam:
> pierdle mają być dochodowymi obozami pracy. Więzień ma zarobić na czynsz
> (czyli utrzymanie pierdla), na pensję dla klawiszy, na swoje papu, a
> jeśli zarobi więcej, to mu to zostanie odłożone na "po wyjściu", albo
> lepiej - przelane do ZUSu, jak tu niektórzy proponują.
Fajnie, a gdzie i u kogo mają pracować?
Dziś dla więźniów praca to jest NAGRODA, przywilej, bo pracy dla nich
jest niewiele, trzeba na nią zasłużyć albo "mieć chody".
Mało który przedsiębiorca chce zatrudnić więźniów.
A zatrudnianie ich do tzw. robót publicznych to przekładanie z kieszeni
do kieszeni i jeszcze po drodze sporo wycieka na ochronę.
> Jeśli nie zarobi... no cóż- ma problem. ( *ON* ma problem!) Może dawać
> dupy.
Rada w sumie dobra także dla bezrobotnych na wolności.
Masz szansę na karierę w PUP.
--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID m...@e...com.pl
GG: 5303813
-
50. Data: 2011-08-01 14:17:37
Temat: Re: czy mozna do KRUS?
Od: Maruda <m...@n...com>
W dniu 2011-08-01 15:55, Maddy pisze:
> W dniu 01-08-2011 15:23, Maruda pisze:
>> Dodam:
>> pierdle mają być dochodowymi obozami pracy. Więzień ma zarobić na czynsz
>> (czyli utrzymanie pierdla), na pensję dla klawiszy, na swoje papu, a
>> jeśli zarobi więcej, to mu to zostanie odłożone na "po wyjściu", albo
>> lepiej - przelane do ZUSu, jak tu niektórzy proponują.
>
> Fajnie, a gdzie i u kogo mają pracować?
> Dziś dla więźniów praca to jest NAGRODA, przywilej, bo pracy dla nich
> jest niewiele, trzeba na nią zasłużyć albo "mieć chody".
>
> Mało który przedsiębiorca chce zatrudnić więźniów.
> A zatrudnianie ich do tzw. robót publicznych to przekładanie z kieszeni
> do kieszeni i jeszcze po drodze sporo wycieka na ochronę.
>
>
>> Jeśli nie zarobi... no cóż- ma problem. ( *ON* ma problem!) Może dawać
>> dupy.
>
> Rada w sumie dobra także dla bezrobotnych na wolności.
> Masz szansę na karierę w PUP.
Do pierdla trafiają też całkiem zdolni przedsiębiorcy. Wystarczy im
tylko pozwolić rozwinąć skrzydła. Czy ja gdzieś piszę, że w pierdlu ma
obowiązywać kodeks pracy, przepisy BHP i inne wynalazki czyniące pracę
nieefektywną? Ci przedsiębiorcy poradzą sobie (i pozostałym
współwięźniom). Zapewniam. Jeśli jeszcze dołożyć moją ww motywację...
Co masz na myśli pod "PUP"? Urząd pracy? A w życiu! Mogę się
prostytuować, ale wszystko ma swoje granice!
--
Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda.