-
71. Data: 2008-09-05 21:39:04
Temat: Re: czy mogę zwolnić pracownika w sobote?
Od: gacek <g...@w...pl>
fu. tak sie nie robi.
-
72. Data: 2008-09-06 06:50:26
Temat: Re: czy mogę zwolnić pracownika w sobote?
Od: SlawcioD <s...@p...onet.pl>
Jotte pisze:
> W wiadomości news:g9qih7$925$2@news.onet.pl SlawcioD
> <s...@p...onet.pl> pisze:
>
>> a ty gdzie pracujesz? a moze nie pracujesz tylko masz "rente" zusowska
>> po znajomosci zalatwiona, a moze jestes bylym ubekiem i ci sie nudzi
>> na tlustej ubeckiej emeryturce;)?
> Nie twoja sprawa. Zawsze lepiej być byłym ubekiem niż obecnym durniem. ;)
>
a widzisz ;) dales sie sprowokowac ;P
pozdrawiam
SlawcioD
-
73. Data: 2008-09-06 06:59:46
Temat: Re: czy mogę zwolnić pracownika w sobote?
Od: SlawcioD <s...@p...onet.pl>
Jotte pisze:
> W wiadomości news:g9qibp$925$1@news.onet.pl SlawcioD
> <s...@p...onet.pl> pisze:
>
>>> Czyli chcesz, żeby ktoś został bez środków do życia?
>>> Ja tam życzę "darmozjadowi" możliwie najobfitszego posiłku. ;)
>> czy si stoi czy sie lezy... ;) jak za komuny. ja sie wcale nie dziwie
>> ze nie ma rak do pracy, jak wiekszosc takich z poprzedniej epoki...
> Nie chcesz, jak widzę, czytać ze zrozumieniem.
> Zobacz za co ten pracodaFca chce gościa zwolnić.
> Za korzystanie z prawa do urlopu, za chorowanie oraz za to,
> _prawdopodobnie_ zachoruje.
znam takich co maja takie chorobowe za przyslowiowa flaszke, wiec nie
pieprz;)
> Więc co ty mi tu pieprzysz o poprzednich epokach.
> Jak chcesz, to ci też popieprzę, że w wielu rejonach kraju, w wielu
> miejscach pracy panują warunki z dużo dawniejszej epoki niż bezpośrednio
> miniona. A znajdziesz takich (nielicznych, co prawda, na szczęscie),
> którzy by chcieli aby to wróciło.
> Zatem lepiej nie pieprz. ;)
>
patrz stocznie (wszystkie 3), patrz Huta w Krakowie (do przejecia przez
mittala miala 3mln straty/rok po przejeciu w ciagu roku 2mln zl
dochodu), patrz PKP i jeszcze pare innych zarzadzanych przez ludzi z
nadania.
czesciowo masz racje - jest grupa pracodafcoof i Pracodawcy, jedni
patrza jak by tu wycisnac max zysk przy min nakladach kosztem
pracownikow, ale tez sa tacy ktorzy chca pogodzic dobro firmy z dobrem
pracownika. po ostatniej fali emigracji, ci pierwsi budzili sie z reka w
nocniku;).
pozdrawiam
SlawcioD
-
74. Data: 2008-09-06 09:14:48
Temat: Re: czy mogę zwolnić pracownika w sobote?
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:g9t9p3$gg0$1@news.onet.pl SlawcioD
<s...@p...onet.pl> pisze:
>>>> Czyli chcesz, żeby ktoś został bez środków do życia?
>>>> Ja tam życzę "darmozjadowi" możliwie najobfitszego posiłku. ;)
>>> czy si stoi czy sie lezy... ;) jak za komuny. ja sie wcale nie dziwie ze
>>> nie ma rak do pracy, jak wiekszosc takich z poprzedniej epoki...
>> Nie chcesz, jak widzę, czytać ze zrozumieniem.
>> Zobacz za co ten pracodaFca chce gościa zwolnić.
>> Za korzystanie z prawa do urlopu, za chorowanie oraz za to,
>> _prawdopodobnie_ zachoruje.
> znam takich co maja takie chorobowe za przyslowiowa flaszke, wiec nie
> pieprz;)
No to co, że znasz. Ja znam nawet cenę takiego zwolnienia.
Nie masz prawa na podstawie czyjejś jednostronnej i być może stronniczej
opinii uważać, że ktoś tak własnie robi.
Poza tym jest jeszcze stan wyższej konieczności.
>> Więc co ty mi tu pieprzysz o poprzednich epokach.
>> Jak chcesz, to ci też popieprzę, że w wielu rejonach kraju, w wielu
>> miejscach pracy panują warunki z dużo dawniejszej epoki niż bezpośrednio
>> miniona. A znajdziesz takich (nielicznych, co prawda, na szczęscie),
>> którzy by chcieli aby to wróciło.
>> Zatem lepiej nie pieprz. ;)
> patrz stocznie (wszystkie 3), patrz Huta w Krakowie (do przejecia przez
> mittala miala 3mln straty/rok po przejeciu w ciagu roku 2mln zl dochodu),
> patrz PKP i jeszcze pare innych zarzadzanych przez ludzi z nadania.
> czesciowo masz racje - jest grupa pracodafcoof i Pracodawcy, jedni patrza
> jak by tu wycisnac max zysk przy min nakladach kosztem pracownikow, ale
> tez sa tacy ktorzy chca pogodzic dobro firmy z dobrem pracownika. po
> ostatniej fali emigracji, ci pierwsi budzili sie z reka w nocniku;).
Świat nie jest czarno-biały. Rozum pozwala zaś dostrzec i rozpoznać dystans.
Nie wszystkim, oczywiście... ;)))
--
Jotte
-
75. Data: 2008-09-06 09:15:31
Temat: Re: czy mogę zwolnić pracownika w sobote?
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:g9t97j$ep6$1@news.onet.pl SlawcioD
<s...@p...onet.pl> pisze:
>>> a ty gdzie pracujesz? a moze nie pracujesz tylko masz "rente" zusowska
>>> po znajomosci zalatwiona, a moze jestes bylym ubekiem i ci sie nudzi na
>>> tlustej ubeckiej emeryturce;)?
>> Nie twoja sprawa. Zawsze lepiej być byłym ubekiem niż obecnym durniem. ;)
> a widzisz ;) dales sie sprowokowac ;P
Chciałem się dać, nie czuję się spostponowany przez ciebie, ale gdzieś
musiałem to napisać.
--
Jotte
-
76. Data: 2008-09-06 09:18:06
Temat: Re: czy mogę zwolnić pracownika w sobote?
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:g9s3f4$auk$1@inews.gazeta.pl witek
<w...@g...pl.invalid> pisze:
>>>>> Nie będę teraz tego roztrząsał, bo nie chcę ułatwiać komuś pozbawienia
>>>>> pracownika środków do życia.
>>>> czekam na odpwiedz w poniedzialek, juz będzie po rybkach wtedy.
>>>> bedziesz mógł swobodnie pisać.
>>> I tak mogę. Napisałem, że nie chcę.
>> A zresztą, nie chcę żebyś zagrzał z oczekiwania - poszło na priva.
> O rzeczywiscie coś doszło.
> ------------
> Z praktyki.
> 3 pracowników dostało od pracodawcy via szef polecenie (zapewne pisemnie)
> udania się do mieszkania innego pracownika z pisemnym wypowiedzeniem. No i
> poszli, gość ich spuścił ze schodów (no, nie dosłownie).
> A oni wrócili, spisali protokół, że mógł się zapoznać ale odmówił i po
> sprawie.
> O ile jestem dobrze poinformowany, to założył sprawę w sądzie ale wycofał
> jak mu powiedziano (prawnik), że nie ma szans.
Dlaczego publikujesz treść prywatnego posta?
Przyjmij do wiadomości, że wirtualnie pluję ci w twarz, infamisie.
--
Jotte
-
77. Data: 2008-09-06 09:27:04
Temat: Re: czy mogę zwolnić pracownika w sobote?
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "SlawcioD" <s...@p...onet.pl> napisał
>>>
>>> a ty gdzie pracujesz? a moze nie pracujesz tylko masz "rente"
>>> zusowska po znajomosci zalatwiona, a moze jestes bylym ubekiem i
>>> ci sie nudzi na tlustej ubeckiej emeryturce;)?
>>
>> Nie twoja sprawa. Zawsze lepiej być byłym ubekiem niż obecnym
>> durniem. ;)
>
> a widzisz ;) dales sie sprowokowac ;P
Może jest jednym i drugim?
-
78. Data: 2008-09-06 09:30:03
Temat: Re: czy mogę zwolnić pracownika w sobote?
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "SlawcioD" <s...@p...onet.pl> napisał
>
> czesciowo masz racje - jest grupa pracodafcoof i Pracodawcy, jedni
> patrza jak by tu wycisnac max zysk przy min nakladach kosztem
> pracownikow, ale tez sa tacy ktorzy chca pogodzic dobro firmy z
> dobrem pracownika.
Tyle że pracownik w każdej chwili może odejść i szukać szczęścia
gdzie indziej, ze strony pracodawcy wygląda to dużo gorzej.
-
79. Data: 2008-09-06 22:36:06
Temat: Re: czy mogę zwolnić pracownika w sobote?
Od: SlawcioD <s...@p...onet.pl>
Jotte pisze:
> W wiadomości news:g9t9p3$gg0$1@news.onet.pl SlawcioD
> <s...@p...onet.pl> pisze:
>
>>>>> Czyli chcesz, żeby ktoś został bez środków do życia?
>>>>> Ja tam życzę "darmozjadowi" możliwie najobfitszego posiłku. ;)
>>>> czy si stoi czy sie lezy... ;) jak za komuny. ja sie wcale nie
>>>> dziwie ze nie ma rak do pracy, jak wiekszosc takich z poprzedniej
>>>> epoki...
>>> Nie chcesz, jak widzę, czytać ze zrozumieniem.
>>> Zobacz za co ten pracodaFca chce gościa zwolnić.
>>> Za korzystanie z prawa do urlopu, za chorowanie oraz za to,
>>> _prawdopodobnie_ zachoruje.
>> znam takich co maja takie chorobowe za przyslowiowa flaszke, wiec nie
>> pieprz;)
> No to co, że znasz. Ja znam nawet cenę takiego zwolnienia.
> Nie masz prawa na podstawie czyjejś jednostronnej i być może stronniczej
> opinii uważać, że ktoś tak własnie robi.
zupelnie tak samo jak Ty, tylko w druga strone;)
> Poza tym jest jeszcze stan wyższej konieczności.
>
to ide do pracodawcy i mu mowie w czym rzecz... to chyba nie trudne prawda?
>>> Więc co ty mi tu pieprzysz o poprzednich epokach.
>>> Jak chcesz, to ci też popieprzę, że w wielu rejonach kraju, w wielu
>>> miejscach pracy panują warunki z dużo dawniejszej epoki niż
>>> bezpośrednio miniona. A znajdziesz takich (nielicznych, co prawda, na
>>> szczęscie), którzy by chcieli aby to wróciło.
>>> Zatem lepiej nie pieprz. ;)
>> patrz stocznie (wszystkie 3), patrz Huta w Krakowie (do przejecia
>> przez mittala miala 3mln straty/rok po przejeciu w ciagu roku 2mln zl
>> dochodu), patrz PKP i jeszcze pare innych zarzadzanych przez ludzi z
>> nadania.
>> czesciowo masz racje - jest grupa pracodafcoof i Pracodawcy, jedni
>> patrza jak by tu wycisnac max zysk przy min nakladach kosztem
>> pracownikow, ale tez sa tacy ktorzy chca pogodzic dobro firmy z dobrem
>> pracownika. po ostatniej fali emigracji, ci pierwsi budzili sie z reka
>> w nocniku;).
> Świat nie jest czarno-biały. Rozum pozwala zaś dostrzec i rozpoznać
> dystans.
no nareszcie to zauwazyles;) brawo;)
> Nie wszystkim, oczywiście... ;)))
>
tyz prawda;)
pozdrawiam
SlawcioD
-
80. Data: 2008-09-07 03:02:30
Temat: Re: czy mogę zwolnić pracownika w sobote?
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Jotte wrote:
> Dlaczego publikujesz treść prywatnego posta?
A dlaczego nie. To mój post.
> Przyjmij do wiadomości, że wirtualnie pluję ci w twarz, infamisie.
>
wypchaj się.