na poczatek szacunek dla bieglych w prawie.

moj problem jest nastepujacy:
pracuje w firmie iks 16 miesiecy. pierwsza umowe dostalem na pol etatu na 3
miesiace (okres probny). przez kolejne 13 miesiecy pracodawca unikal tematu
umowy jak ognia. gdy dostalem pit do rozliczenia sie z fiskusem zauwazylem ze
cos jest nie tak. okazalo sie ze wszystko pracodawca rozlicza wg domniemanej
umowy na 1/2 etatu. taka tez podal mi do podpisu pare dni temu. pracuje pelen
etat, wiec sie niezgodzilem. zarzadalem od niego umowy na caly etat. zagrozil mi
zwolnieniem i niestety czuje ze nie popracuje tam dluzej niz do konca miesiaca.
mam zatem pytanie bo chce oddac sprawe do sadu: czy pracodawca moze uregulowac
skladki w zusie i sie wywinac? pracodawca nie prowadzi ewidencji czasu pracy (ja
dla siebie prowadze) i wyplaty wydawal do reki bez podpisania listy plac.
pracodawca posiada 40 filii w rozznych miastach i wszedzie prowadzi swoje
finanse podobnie. wiekszosc pracownikow jednak podpisuje umowy na 1/2 etatu.
pomozcie mi znalezc jakies argumenty ktore pozwola zmusic go do ugody. jezeli ma
szanse sie wywinac to napiszcie bo nie stac mnie na kleske w sadzie.

pozdrawiam i dziekuje za pomoc. /// jan3k

--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info