-
21. Data: 2006-05-11 13:32:44
Temat: Re: bilety komunikacji miejskiej - pytanie
Od: Johnson <j...@n...pl>
Johnson napisał(a):
A tak poza tym co już napisałem:
Co za czasy by nie stosować się do zasady pacta sunt servanta.
Umowa, umową, ale ja i tak będzie cwańszy ... to jest sposób rozumowania
obecnie.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."
-
22. Data: 2006-05-11 14:21:31
Temat: Re: bilety komunikacji miejskiej - pytanie
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
Johnson napisał(a):
> Umowa, umową, ale ja i tak będzie cwańszy ... to jest sposób rozumowania
> obecnie.
Obecnie? To siedzi w polskiej mentalnosci bardzo głeboko. W
"Samych Swoich" genialnie to pokazali... ;)
j.
--
To nie ja głosowałem na PiS.
Za wszelkie moje błędy odpowiada imć Chochlik Newsowy ;)
http://tinyurl.com/dpuad /kto pierwszy kliknie ten głupi :P/
* * * powierzchnia reklamowa - do wynajęcia * * *
-
23. Data: 2006-05-11 14:26:35
Temat: Re: bilety komunikacji miejskiej - pytanie
Od: Johnson <j...@n...pl>
januszek napisał(a):
> Johnson napisał(a):
>
>> Umowa, umową, ale ja i tak będzie cwańszy ... to jest sposób rozumowania
>> obecnie.
>
> Obecnie? To siedzi w polskiej mentalnosci bardzo głeboko. W
> "Samych Swoich" genialnie to pokazali... ;)
>
Doprecyzuje: Według mnie to niestety narasta.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."
-
24. Data: 2006-05-11 14:27:25
Temat: Re: bilety komunikacji miejskiej - pytanie
Od: Johnson <j...@n...pl>
szerszen napisał(a):
>
>> Czemu nie wolno mi odstąpić ważnego biletu innej osobie,
>
> bo polacy lubuja sie w tworzeniu martwych przepisow :)
>
To nie żaden przepis, tylko umowa między przewoźnikiem i pasażerem.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."
-
25. Data: 2006-05-11 14:28:23
Temat: Re: bilety komunikacji miejskiej - pytanie
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
Johnson napisał(a):
[...]
> Doprecyzuje: Według mnie to niestety narasta.
Bo to dziala...
j.
--
To nie ja głosowałem na PiS.
Za wszelkie moje błędy odpowiada imć Chochlik Newsowy ;)
http://tinyurl.com/dpuad /kto pierwszy kliknie ten głupi :P/
* * * powierzchnia reklamowa - do wynajęcia * * *
-
26. Data: 2006-05-11 15:07:38
Temat: Re: bilety komunikacji miejskiej - pytanie
Od: "Szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:e3ve9e$23k$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Naprawdę?
naprawde
> No właśnie umowa zawarta z tobą, a nie kimś innym. Kwestie dowodowe
> zostawmy na marginesie, bo one nie wpływają na treść umowy.
umowa z anonimowym uzytkownikiem
> Jak ktoś nie umie czytać, to potem pisze tak jak ty teraz.
no wlasnie, jak widac nie umiesz czytac, lub nie odrozniasz biletow
czasowych od okresowych imiennych
> Umowa czasowa dotyczy przewiezienia konkretnej osoby w konkretnym czasie.
umowa dotyczy swiadczenia uslugi w konkretnym czasie
> Zazwyczaj przewoźnicy mają również droższe bilety na okaziciela.
zgadza sie i dlatego bilety czasowe sa tylko na okaziciela
bardzo lubie miec racje i na twoje, w tym wypadku, nieszczescie ja mam,
przynajmniej jesli chodzi o warszawe i jej ztm, jakbys mial watpliwosci
zapraszam do regulaminu przewoznika, rozdzial 3 paragraf 20
-
27. Data: 2006-05-11 15:08:42
Temat: Re: bilety komunikacji miejskiej - pytanie
Od: "Szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:e3veek$23k$2@atlantis.news.tpi.pl...
> Umowa, umową, ale ja i tak będzie cwańszy ... to jest sposób rozumowania
> obecnie.
zanim zaczniesz komus cos "imputowac" :) zapoznaj sie z faktami
-
28. Data: 2006-05-11 15:13:47
Temat: Re: bilety komunikacji miejskiej - pytanie
Od: Johnson <j...@n...pl>
Szerszen napisał(a):
>
>> Umowa, umową, ale ja i tak będzie cwańszy ... to jest sposób rozumowania
>> obecnie.
>
> zanim zaczniesz komus cos "imputowac" :) zapoznaj sie z faktami
>
To akurat była moja ogólna uwaga.
Zresztą nie wiem o jakich "faktach" mówisz.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."
-
29. Data: 2006-05-11 15:21:06
Temat: Re: bilety komunikacji miejskiej - pytaniepowania
Od: Johnson <j...@n...pl>
Szerszen napisał(a):
>
>> No właśnie umowa zawarta z tobą, a nie kimś innym. Kwestie dowodowe
>> zostawmy na marginesie, bo one nie wpływają na treść umowy.
>
> umowa z anonimowym uzytkownikiem
Nie ma czegoś takiego jak umowa z anonimowym użytkownikiem. Zawsze
stroną umowy przewozu jest przewoźnik i konkretny pasażer. To się nazywa
umowa adhezyjna.
>
>> Jak ktoś nie umie czytać, to potem pisze tak jak ty teraz.
>
> no wlasnie, jak widac nie umiesz czytac, lub nie odrozniasz biletow
> czasowych od okresowych imiennych
ojjejjje, co to będzie ...
>
>> Umowa czasowa dotyczy przewiezienia konkretnej osoby w konkretnym czasie.
>
> umowa dotyczy swiadczenia uslugi w konkretnym czasie
To tylko ty tak twierdzisz. Ja twierdzę inaczej i to ja mam rację.
>
>> Zazwyczaj przewoźnicy mają również droższe bilety na okaziciela.
>
> zgadza sie i dlatego bilety czasowe sa tylko na okaziciela
Przeczytaj jeszcze raz i pomyśl.
Skoro w regulaminie jest zakaz "odstępowania biletu innej osobie po jego
skasowaniu" to nie jest bilet "na okaziciela", tylko na osobę, która
bilet skasowała.
>
> bardzo lubie miec racje i na twoje, w tym wypadku, nieszczescie ja mam,
> przynajmniej jesli chodzi o warszawe i jej ztm, jakbys mial watpliwosci
> zapraszam do regulaminu przewoznika, rozdzial 3 paragraf 20
>
>
Ktoś pisał że to regulamin w szczecinie. Jedź tam i przeczytaj.
Regulamin warszawskiego ztm nie obowiązuje innych przewoźników, który
mają własne. Warszawa nie jest pępkiem wszechświata, a ty nie masz racji.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."
-
30. Data: 2006-05-11 15:46:31
Temat: Re: bilety komunikacji miejskiej - pytaniepowania
Od: "Szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:e3vksq$249$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Nie ma czegoś takiego jak umowa z anonimowym użytkownikiem. Zawsze stroną
> umowy przewozu jest przewoźnik i konkretny pasażer. To się nazywa umowa
> adhezyjna.
konkretny znaczy okaziciel
> To tylko ty tak twierdzisz. Ja twierdzę inaczej i to ja mam rację.
nie tylko ja, jak widac warszawski przewoznik tez, co jest dosc logiczne
> Przeczytaj jeszcze raz i pomyśl.
> Skoro w regulaminie jest zakaz "odstępowania biletu innej osobie po jego
> skasowaniu" to nie jest bilet "na okaziciela", tylko na osobę, która bilet
> skasowała.
no coz wedlug tego konkretnego przewoznika tak, co jak dla mnie jest lichwa
gdyz zakazuje nabywcy swodobnie dysponowac wykupionym czasem