-
11. Data: 2004-08-10 16:51:57
Temat: Re: aplikacje i studia
Od: "Tomasz" <p...@i...pl>
Użytkownik "afoto" :
<> A czy mozecie mi przyblizyc co sie robi na takich aplikacjach? Zarowno
> sedziowskiej jak i adwokackiej?
Pracuje i uczy, mówiąc w skrócie.
Jak powiedział pewien sędzia do świeżo upieczonych aplikantów sądowych,
"skończyły się studia, rozpoczęła się nauka".
Aplikant sądowy pełni de facto rolę pośrednią między sekretarzem sądowym a
asystentem, ponadto uczęszcza na szkolenia (1 - 2 razy w tygodniu). Przez te
trzy lata ma do opanowania materiał znacznie przewyższający to co uczą na
studiach.
Podobnie adwokacki - pracuje w kancelarii lub zespole adwokackim, występuje
w niektórych sprawach przed sądem i się uczy.
Kończy się to olbrzymim egzaminem ze wszystkiego. To tak jakby na studiach
znieśli sesje i egzaminy a po 5 latach studiów zdawałoby się jednego dnia
wszystkie egzaminy od razu. :-)
---
Pzdr.
-
12. Data: 2004-08-10 17:57:32
Temat: Re: aplikacje i studia
Od: Elżbieta Tekieli <e...@w...pl>
Użytkownik "Tomasz" <p...@i...pl> napisał w wiadomości
news:cfauks$1fn$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "afoto" :
>
> <> A czy mozecie mi przyblizyc co sie robi na takich aplikacjach?
Zarowno
> > sedziowskiej jak i adwokackiej?
>
> Pracuje i uczy, mówiąc w skrócie.
> Jak powiedział pewien sędzia do świeżo upieczonych aplikantów sądowych,
> "skończyły się studia, rozpoczęła się nauka".
> Aplikant sądowy pełni de facto rolę pośrednią między sekretarzem sądowym
a
> asystentem, ponadto uczęszcza na szkolenia (1 - 2 razy w tygodniu).
Przez te
> trzy lata ma do opanowania materiał znacznie przewyższający to co uczą
na
> studiach.
> Podobnie adwokacki - pracuje w kancelarii lub zespole adwokackim,
występuje
> w niektórych sprawach przed sądem i się uczy.
> Kończy się to olbrzymim egzaminem ze wszystkiego. To tak jakby na
studiach
> znieśli sesje i egzaminy a po 5 latach studiów zdawałoby się jednego
dnia
> wszystkie egzaminy od razu. :-)
>
> ---
> Pzdr.
>
> Ponadto kazdy aplikant musi zaliczyć pewne zajęcia poza miejscem, w
którym odbywa alikację, czyli w prokuraturze i w sądzie, a tam zapoznaje
się ze sprawami, sporządza projekty decyzji w tych sprawach, a potem taki
prokurator czy sedzia, który ma go pod opkieka wystawia mu opinię.
-
13. Data: 2004-08-11 08:17:15
Temat: Re: aplikacje i studia
Od: "Sebastian" <B...@o...pl>
> Mój też ! :-)
> Dodam, że na tej drodze można zaliczyć parę wpadek. Np. nie zdać egzaminu
> końcowego - sędziowskiego i co ?
proste wytlumaczenie na moim przykladzie - jestem studentem prawa i na moim
wydziale wszyscy mowia, ze bez "znajomosci" to jedynie mozna miec szanse na
aplikacje sedziowska bo tam raczej dzieci prawnikow sie nie pchaja bo
pieniazki dla nich za male....
mam nadzieje ze pis w koncu przepchnie ta ustawe...
-
14. Data: 2004-08-11 09:00:50
Temat: Re: aplikacje i studia
Od: "Pawel N" <p...@g...pl>
Sebastian <B...@o...pl> napisał(a):
>
> > Mój też ! :-)
> > Dodam, że na tej drodze można zaliczyć parę wpadek. Np. nie zdać egzaminu
> > końcowego - sędziowskiego i co ?
> proste wytlumaczenie na moim przykladzie - jestem studentem prawa i na moim
> wydziale wszyscy mowia, ze bez "znajomosci" to jedynie mozna miec szanse na
> aplikacje sedziowska bo tam raczej dzieci prawnikow sie nie pchaja bo
> pieniazki dla nich za male....
> mam nadzieje ze pis w koncu przepchnie ta ustawe...
>
Mi projekt PiS osobiście jest obojetny bo zadna aplikacja mnie nie
interesuje,ale powiem Ci drogi kolego że znam 8 osób (słownie osiem) z
ktorymi znalem sie caly okres studiów i z ktorymi konczylem studia i te oto 8
osób dostalo sie na aplikację:2 osoby sędziowska, 1 prokuratorska,4 osoby na
radcowską i 1 osoba na adwokacką. 6 osób było z miast o objętosci do 50
tysiecy mieszkancow. Nie mieli zadnych znajomosci,ŻADNYCH. A wiesz dlaczego
sie dostali?Bo sie nauczyli tak po prostu. Gadanie o znajomosciach to w 3/4
wentyl zeby uszła para tym którzy sie niedouczyli i sie nie dostali. W 1/4 to
prawda ze po znajomosciach tez sie dostaje na aplikacje?Znajomosci są i będą
zawsze.
pzdr
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
15. Data: 2004-08-11 09:33:42
Temat: Re: aplikacje i studia
Od: "afoto" <a...@p...fm>
"Sebastian" <B...@o...pl> wrote in message
news:cfcksd$891$1@nemesis.news.tpi.pl...
> mam nadzieje ze pis w koncu przepchnie ta ustawe...
>
a jaka to ustawa? sorry, moze to glupie pytanie ale sie nie interesowalem
pozdrawiam
-
16. Data: 2004-08-11 10:26:49
Temat: Re: aplikacje i studia
Od: "Tomasz" <p...@i...pl>
Użytkownik "Pawel N"
> >
>. Gadanie o znajomosciach to w 3/4
> wentyl zeby uszła para tym którzy sie niedouczyli i sie nie dostali. W 1/4
to
> prawda ze po znajomosciach tez sie dostaje na aplikacje?Znajomosci są i
będą
W pełni się zgadzam. Też znam osoby, które nie miały żadnych znajomości i
bez najmniejszych problemów dostawały się na aplikacje, a także "pewniaków"
z rodzin prawniczych, którzy odpadali. Niestety też znam osoby, co do
których dziwię się, że dostały się na aplikacje i wtenczas rodzą się różne
domysły.
Projekt PiS- u niczego nie załatwi. On z tego co się orientuję ułatwi
nabór na aplikację, ale nie gwarantuje aplikantom pozytywnego ukończenia
aplikacji. Po prostu będą na egzaminie końcowym "uwalać" ludzi. Czy to
lepszy pomysł ? Na pewno kosztowniejszy, gdyż teraz np. na radcowskiej
blisko 100 % aplikantów zdaje egzamin końcowy, aplikacja trwa 3,5 roku,
semestr kosztuje najczęściej 4.000 zł - jest to 28.000 i mówią "fanie było
ale się skończyło". To ja bym wolał już podchodzić 5 razy do wstępnego. :-)
---
Pzdr.
-
17. Data: 2004-08-11 17:19:26
Temat: Re: aplikacje i studia
Od: "Van Tommy" <tsleczka@[nospam]polbox.com>
Użytkownik "Tomasz" <p...@i...pl> napisał
> A pensja tego nowo mianowanego sędziego po w/w latach trudu ? To co
zarabia
> przeciętny aplikant adwokacki na tzw. substytucjach. Absurd ? Niestety, t
> I w ten oto sposób budujemy państwo prawa.
Wiesz, przez porównanie to można wykazać wiele. Zestawmy np. dochód
przeciętnego adwokata z pensją takiego prezesa Orlenu czy innego tego typu,
a wyjdzie nam, że i on klepie biedę.
Uposażenie sędziowskie wcale nie jest takie marne, a liczy się nie w
setkach, lecz tysiącach naszych PLN. To co, że adwokat zarabia więcej? Ale
sędzia klientelę ma zawsze, płatne urlopy, zwolnienia lekarskie i takie tam.
I za wykroczenia nie odpowieda. I jeździć sobie po pijaku może, ile dusza
zapragnie. Coś za coś, jak zwykle.
Zresztą, to chyba nie jest ewenement w skali światowej, że pełnomocnicy
procesowi zarabiają więcej niż sędzia?
A taki adwokat (wiem, że akurat u nas nie jest normalnie) może nie mieć
klientów i co wtedy? I po pijaku też sobie raczej nie pojeździ. I nie może
bezkarnie rozmawiać przez komórkę podczas prowadzenia samochodu.
Pozdrawiam,
Też Tomasz.
-
18. Data: 2004-08-11 18:29:58
Temat: Re: aplikacje i studia
Od: "Tomasz" <p...@i...pl>
Użytkownik "Van Tommy" :
>
> Wiesz, przez porównanie to można wykazać wiele. Zestawmy np. dochód
> przeciętnego adwokata z pensją takiego prezesa Orlenu czy innego tego
typu,
> a wyjdzie nam, że i on klepie biedę.
> Uposażenie sędziowskie wcale nie jest takie marne, a liczy się nie w
> setkach, lecz tysiącach naszych PLN. To co, że adwokat zarabia więcej? Ale
> sędzia klientelę ma zawsze, płatne urlopy, zwolnienia lekarskie i takie
tam.
> I za wykroczenia nie odpowieda. I jeździć sobie po pijaku może, ile dusza
> zapragnie. Coś za coś, jak zwykle.
> Zresztą, to chyba nie jest ewenement w skali światowej, że pełnomocnicy
> procesowi zarabiają więcej niż sędzia?
> A taki adwokat (wiem, że akurat u nas nie jest normalnie) może nie mieć
> klientów i co wtedy? I po pijaku też sobie raczej nie pojeździ. I nie może
> bezkarnie rozmawiać przez komórkę podczas prowadzenia samochodu.
> Pozdrawiam,
> Też Tomasz.
Miło poznać imiennika.
Jednak muszę, załamując ręce, stwierdzić, że stereotypy tworzone przez media
są bardzo mocne.
Najpierw odnośnie "zestawienia". Ja porównywałem osoby z tej samej grupy
zawodowej. Bo cóż zarabia prezes Orlenu w porównaniu z Wiśniewskim z Ich 3 ?
Oczywiście nie ma to sensu.
A adwokat może raczej bez większych przeszkód zostać sędzią a sędzia
adwokatem.
A potem politycy zastanawiają się czemu w Polsce sędziowie są tam młodzi. Bo
starszych wywiało do adwokatury lub notariatu. A słyszałem, że chcą
wprowadzić, iż sędziami będą tylko doświadczeni w innych zawodach prawnicy.
Cóż jak nie zmienią wysokości wynagrodzeń, to sądy możemy przekształcić w
Urzędy Skarbowe :-)
A skąd pomysł, że sędzia może jeździć po pijaku ?
Podaj mi przykład sędziego, który jechał po pijaku i nie został wydalony ze
służby ?
Nie przeczę, że takie przypadki się zdarzają i słusznie są nagłaśniane, lecz
konsekwentnie powinno się podawać informację, jakie konsekwencje zostały
wyciągnięte, lecz to dla dziennikarzy już żadna sensacja.
Za wykroczenia odpowiadają dyscyplinarnie. Czy to lepiej ? Nie sadzę. Każdy
za taką rozmowę przez komórkę dostanie mandat z 50 zł. Sędzia będzie miał
postępowanie dyscyplinarne i może mieć odebrany dodatek funkcyjny, jakieś
300-400 złotych miesięcznie na parę lat. Czy o tym w TV się mówi ?
---
Pzdr.