eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › alimenty po 3 latach
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 5

  • 1. Data: 2008-09-09 17:57:00
    Temat: alimenty po 3 latach
    Od: "Mrqs" <m...@a...pl>

    Witam,

    Zwracam sie do szanownego grona o opinie, pomoc.

    Sytuacja wyglada tak.
    3 lata po rozwodzie (bez orzekania o winie) byla zona grozi podaniem do sadu
    bylego meza o alimenty. Uzasadnieniem jest to, ze zyje na skraju nedzy i nie
    ma srodkow do zycia. I faktycznie tak jest. Klopot w tym, ze pracuje jako
    zastepca naczelnika poczty i zarabia calkiem niezle jak na nasze warunki
    (ok. 3tys. brutto). Ma na utrzymaniu syna (27 lat) - bylego narkomana. Pisze
    bylego, bo chlopak w tej chwili jest na programie metadonowym (darmowym) i
    teoretycznie pod opieka psychologa, ale nie wiem tego dokladnie. Syn
    oczywiscie nic nie robi i nie uczy sie, ale jakos uzbieral na uzywany
    samochod (13-letni chyba, kupiony ok. rok temu)

    Klopoty materialne tej rodziny zaczely sie z chwila nalogu ( po
    nieoficjalnej separacji, przed rozwodem) - matka pobierala pozyczki na lewo
    i prawo (na placenie dlugow syna) a teraz jest "osaczona" przez banki i
    innych wierzycieli. Swoje mieszkanie otrzymane od bylej tesciowej zamienila
    na o wiele gorsze plus doplata, ktora w calosci poszla na splate dlugow.
    Niestety pozniej zaciagnela nowe i w tej chwili faktycznie oboje zyja,
    powiedzmy, baaardzo skromnie.

    Byly maz natomiast mieszka ze swoja mama i zyje tylko z jej emerytury oraz z
    tego co uda sie sprzedac z rodzinnego majatku. Do pracy nie bardzo moze isc
    z tego powodu, ze matka wymaga calodobowej opieki (rozwijajacy sie
    Alzheimer) i koszt pielegniarki rownowazylby lub przewyzszyl ew. zarobek. Od
    czasu do czasu pomaga mu tez rodzina w postaci roznych pozyczek. Tez posiada
    12-letni samochod (ale kupiony 2 lub 3 lata temu).

    A pytanie jest takie. Czy byla zona ma szanse wywalczyc jakiekolwiek
    alimenty i na jakiej podstawie?

    Bede wdzieczny za kazda opinie.

    Mrqs



  • 2. Data: 2008-09-09 21:42:40
    Temat: Re: alimenty po 3 latach
    Od: "Aicha" <b...@t...ja>

    Użytkownik "Mrqs" napisał:

    > Czy byla zona ma szanse wywalczyc jakiekolwiek
    > alimenty i na jakiej podstawie?

    Ze strony:
    http://www.poradaprawna.pl/index_pytania.php?co=pozy
    cja&id=1413
    (podkreślenia moje)

    Po orzeczeniu rozwodu alimentów można domagać się w odrębnym procesie
    (powództwo może wówczas wnieść rozwiedziony małżonek domagający się
    alimentów, prokurator lub określona organizacja społeczna).
    Jeden z małżonków może domagać się alimentów od byłego współmałżonka w
    przypadku, gdy:
    1) nie został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia i znajduje
    się w niedostatku, np. _jest chory i nie pracuje_,
    2) rozwód powoduje znaczne pogorszenie jego sytuacji materialnej, a
    małżonek od którego żąda alimentów został uznany wyłącznie winnego
    rozkładu pożycia.

    Obowiązek dostarczania alimentów wygasa:
    1) w razie śmierci osoby uprawnionej lub zobowiązanej do płacenie
    alimentów,
    _jeśli osoba zobowiązana znajdzie się w niedostatku_,
    2) w razie zawarcia nowego małżeństwa przez małżonka, który otrzymywał
    alimenty,
    _po upływie 5 lat od orzeczenia rozwodu_, w przypadku gdy do płacenia
    alimentów zobowiązany jest małżonek, który nie został uznany za
    winnego rozkładu pożycia.

    Najlepiej na wszelki wypadek zacząć zbierać dowody - dokumentacja
    lekarska, wyciągi z banku (dochody), kopie opłat za mieszkanie itp., a
    w razie potrzeby napisać odpowiedź na pozew z załącznikami. W
    najgorszym wypadku zostały jeszcze dwa lata, a nie wiem na ile
    rychliwe są sądy w takich sprawach.
    Tyle od niefachowca po sprawie rozwodowej. Może fachowcy coś dorzucą.

    --
    Pozdrawiam - Aicha


  • 3. Data: 2008-09-09 22:36:59
    Temat: Re: alimenty po 3 latach
    Od: "Mrqs" <m...@a...pl>


    Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał w wiadomości
    news:ga6r8v$m0t$1@nemesis.news.neostrada.pl...

    /..../
    > Tyle od niefachowca po sprawie rozwodowej. Może fachowcy coś dorzucą.
    >
    Dziekuje bardzo. Oprocz tego co napisalas interesuje mnie jak i czy jest
    zdefiniowane "zycie w niedostatku".

    Byla zona, jak pisalem, zarabia ok. 3k brutto. Na mieszkanie wydaje niewiele
    ( male 2 pokoje lokatorskie czy komunalne w bloku w Markach pod Warszawa).
    Klopoty materialne biora sie z olbrzymiej kwoty zadluzenia w jakie wpadla
    splacajac wybryki syna, narkomana. Bylo tam placenie za narkotyki, splacanie
    "dlugow" okolicznej zulii, placenie za szkody (grzywny sadowe za wyskoki
    mlodego) i chocby oplaty "co laska" za szybsze przyjecie na odtrucie. Ojciec
    unikal placenia twierdzac, ze skoro syn sie nie uczy i nie pracuje to nie ma
    powodu aby placic za i na jego styl zycia.

    Syn (27 lat) nie pracuje, nie uczy sie, w tej chwili leczy zoltaczke "C" ale
    na NFZ, wiec bezkosztowo oraz jest uczestnikiem programu metadonowego (tez
    bezplatny). Faktycznie od jakiegos czasu skonczyly sie wyskoki kryminalne
    ale podejrzewam, ze dalej prowadzi jakies "interesy" do ktorych matka
    doplaca. Stad bierze sie realnie bardzo niska stopa zyciowa.

    Interesuje mnie czy w takim przypadku byly maz bedzie zmuszony lozyc
    alimenty na syna lub na zone. A moze wystapia obydwoje na droge sadowa, nie
    wiem.

    Mrqs



  • 4. Data: 2008-09-10 05:59:41
    Temat: Re: alimenty po 3 latach
    Od: "Aicha" <b...@t...ja>

    Użytkownik "Mrqs" napisał:

    > Klopoty materialne biora sie z olbrzymiej kwoty zadluzenia w jakie
    > wpadla splacajac wybryki syna, narkomana. Bylo tam placenie za
    > narkotyki, splacanie "dlugow" okolicznej zulii, placenie za szkody
    > (grzywny sadowe za wyskoki mlodego) i chocby oplaty "co laska"
    > za szybsze przyjecie na odtrucie.

    Na to raczej (oprócz opłat sądowych) nie ma oficjalnych papierów, coby
    wydatki udokumentować. No i nie są to obligatoryjne koszty _życia_. Co
    innego ewentualne kredyty. IMO i na logikę, oczywiście.

    --
    Pozdrawiam - Aicha


  • 5. Data: 2008-09-10 06:12:18
    Temat: Re: alimenty po 3 latach
    Od: "Mrqs" <m...@a...pl>


    Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał w wiadomości
    news:ga7odn$qsr$1@nemesis.news.neostrada.pl...

    >
    > Na to raczej (oprócz opłat sądowych) nie ma oficjalnych papierów, coby
    > wydatki udokumentować. No i nie są to obligatoryjne koszty _życia_. Co
    > innego ewentualne kredyty. IMO i na logikę, oczywiście.
    >
    Co to znaczy "ewentualne kredyty" - one sa kosztami zycia? Ona ma same
    kredyty i wlasnie wysokosc splat powoduje biede. Kredyty byly brane
    oczywiscie jako konsumpcyjne skad tylko sie dalo - od Providenta do jakichs
    bankow.

    Mrqs


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1