Witam,
proszę o pomoc, jak wyegzekwować od właściciela mieszkania dotrzymywanie
warunków aktu notarialnego.
Poniżej szczegółowy opis mojego problemu
Jast to mieszkanie wybudowane na wynajem, gdzie co miesiąc spłacamy część
tego mieszkania i po upływie danego okresu mieszkanie przechodzi na naszą
wlasność (budowane przy wykorzystaniu dużej ulgi na wynajem). Wpłatę na
poczet ceny i miesięczny czynsz najmu wpłacamy włascicielowi mieszkania do
dnia 25 -tego danego miesiąca powiększone o inflację. Problem jest tylko w
tym, że właściciel nagminnie "zapomina" nas informować o wysokości
płatności. W akcie notarialnym jest zapis "Strony ustalają, że zawiadomienie
o wysokości zobowiązania z tytułu niniejszej umowy-na dany miesiąc zostane
doręczone najpóźniej na trzy dni przed terminem patności ... listem
poleconym lub w inny sposób za potwierdzeniem odbioru" Początkowo informacja
była dostarczana osobiście przez własciciela, następnie telefonicznie, a gdy
płatności w danym miesiącu nie rózniły się kwotowo od tych w poprzednim, nie
informowano nas wogóle. Trzeba się poprostu zastanawiać, dlaczego nie
dostaliśmy jeszcze informacji, a może nie było nas w domu, gdy własciciel
dzwonił (nigdy nie dzwoni do skutku, aż kogoś zastanie-chyba wychodzi z
założenia, że my mammy obowiązek zainteresowac się i zadzownić do niego). W
akcie notarialnym jest informacja, że wszystkie wyliczenia mogą zostać
zlecone wyspecjalizowanej firmie, a koszty z tym związane ponosi własciciel.
Co miesiąc płacimy czynsz w wysokości prawie 200 zł/mieszkanie +inflacja
(mieszkań jest 8). W wysokości czynszu nie są uwazględnione żadne opłaty
eksploatacyjne itp. Za wszystko zgodnie z aktem płacimy oddzielnie. Płatność
praktycznie obejmuje tylko naliczanie zobowiązań naszych wobec właścicieli i
nalezyte nas informowanie.
Kiedyś nie mogąc się znowu doczekać informacji, postanowiłam po raz kolejny
zadzownić i zapytać jakie są wysokości opłat. W słuchawce zamiast słowa
"przepraszam" usłyszałam, że "...wszyscy lokatorzy wiedzą ile trzeba płacić
tylko Pani nie".
Chcę płacić w terminie i brak rozliczeń bardzo mnie irytuje, ale nie
zamierzam sama zajmować się kalkulowaniem wysokości tych opłat, bo za to
płacę i to chyba niemałe pieniądze.
Jak moge zmusić własciciela do dotrzymywania warunków aktu notarialnego?
Czy z powodu braku rozliczenia powinnam wpłacać 25-tego na konto kwoty
wynikające z aktu not. bez odstetek od inflacji, czy czekać z całą
płatnością do momentu otrzymania rozliczenia?
Może jest jakies inne wyjście z sytuacji, którego nie dostrzegam?
Bardzo prosze Państwa o pomoc. Jest to dla mnie bardzo ważne, a ciągnie się
już parę lat i jeszcze parę musi potrwać

Z góry serdeczne dziękuję
Basia Z.