-
21. Data: 2019-09-01 23:37:47
Temat: Re: Żydzi dostali odszkodowanie za budynek w Lublinie, a potem i tak go przejęli
Od: Animka <a...@w...pl>
W dniu 2019-09-01 o 13:35, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 01.09.2019 o 00:00, J.F. pisze:
>
>>> To by świadczyło o tym, że albo tym w USA się nie należało, albo
>>> tym w Polsce. No bo przecież czyjąś własność musiał stanowić.
>> Np właściciel zmarł z cala bliska rodzina, ale miał dwóch wujków.
>
> No to po połowie im się należało.
>>
>> Albo tak jak tu - rabin pozbierał datki, wybudował budynek ... a
>> potem cześć z jego gminy znalazło się w USA, a część zostało w
>> Polsce ...
>
> Tu już bardziej skomplikowane. Jeśli rabin to robił we własnym imieniu,
> no to darczyńcy nie dziedziczą. Jesli to była jakaś organizacja,. to
> mamy to obgadane.
>
>>> Teoretycznie nieznajomość prawa szkodzi. Ale nawet jeśli uznać, że
>>> na skutek błędu co do prawa działał, to można odstąpić od
>>> ukarania. Chodzi mi o stwierdzenie, ze do przejścia na własność
>>> doszło na skutek przestępstwa, co wiele by ułatwiło.
>> Nie ma winy, nie ma przestępstwa. Szczególnie ze umowa nie ogłoszona
>> w DU.
>
> Wiesz, nie ma co tu gardłować. Trzeba by było sprawdzić to wszystko. W
> każdym razie nie jest normalne, że po kilka razy płacimy odszkodowania
> za te same budynki.
>
>>> Jak sobie to USA rozegrało, to ich problem. Mnie chodzi o to, ze
>>> teraz każde roszczenie obywatela USA do nieruchomości w wypadku
>>> potwierdzenia, ze ma do niej prawo automatycznie powinno kończyć
>>> się odrzuceniem i wpisaniem do księgi tego, co opisałem.
>> No i tak to PRL chciał - każde roszczenie obywatela USA jest
>> odrzucane, bo przecież zapłaciliśmy rządowi USA. Ale wpis do KW to
>> by trzeba jakoś lepiej uzasadnić, bo może temu obywatelowi USA się
>> wcale nie należy ? Dopiero jak wykaże, ze jego, to wtedy pokazujemy
>> mu figę i wpisujemy przejecie do KW :-)
>
> O to mi chodziło. W momencie złożenia pozwu tenże obywatel przecież sam
> musi wykazać, że jest uprawniony. Jeśli po drodze był jakikolwiek
> obywatel amerykański, to na tej podstawie odrzucamy pozew, ale i
> wpisujemy to w końcu w księgi wieczyste, bo inaczej będziemy wiecznie
> się z tym "bujać".
>>
>> Ale jak się zgłosi obywatel nie-USA ? trzeba tez wpisywać, jak USA
>> przekaże, ze wypłaciła odszkodowanie.
>
> To, czy USA wypłaciło, czy nie, to nie nasza sprawa. Mają tam jakieś prawo.
>>
>> Tak czy inaczej - tego nie zrobiono.
>
> I to bym teraz zbadał. Nie o lata 60-te, ale czemu teraz tego nie odrzucono?
>
>>> Ale mnie chodzi o to, żeby teraz wpisywać, a nie wówczas.
>> No, umowa obowiązuje, ale co zrobić jak ktoś emigrował z USA i juz
>> nie jest obywatelem ?
>
> Zbadać, czy był. Co więcej! Zbadać, czy po drodze wśród uprawnionych nie
> było. Weź pod uwagę, ze od tych zdarzeń bez mała 80 lat upłynęło.
> Dawniej 20 lat, to było pokolenie. Teraz 30 lat. Tak, czy siak te
> roszczenia wysuwają teraz spadkobiercy spadkobierców. Dlatego przy tym
> przedawnieniu się upieram, bo je wymyślono właśnie z tego powodu. Kto po
> 80 latach dojdzie prawdy?
Ponadto powinni przedstawic testament od notariusza (a napweno nie
mają), bo np. wujek miał ich w ciężkim poważaniu.
--
animka
-
22. Data: 2019-09-01 23:41:50
Temat: Re: Żydzi dostali odszkodowanie za budynek w Lublinie, a potem i tak go przejęli
Od: Animka <a...@w...pl>
W dniu 2019-09-01 o 13:41, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 01.09.2019 o 02:00, Animka pisze:
>
>> Zwieli cwaniaki do USA, tam się nachapali. teraz chcą ograbić biedną
>> Polskę. Coś trzeba z tymi oszustami zrobić, żeby odczepili sie od
>> Polski. Niech od Izraela zaczną wyłudzać.
>>
> Ja bym nie miał pretensji, jeśli im się faktycznie należy. Rzecz w tym,
> że teraz, to trudno rozsądzić i ocenić. Niemcy nie dość, że Żydów
> wymordowali, to nawet aktów zgonu nie wydawali - nawet lipnych. Dla
> stwierdzenia, komu spadek się należy czasem ma znaczenie kolejność tych
> zabójstw.
>
> Po za tym po wojnie był taki bajzel, że sporo osób, którym udało się
> ujść po prostu zbiegło nie kontaktując się już z miejscem swojego
> przedwojennego pobytu. A przynajmniej tak twierdzą obecnie wysuwającego
> roszczenie. Jak to po wieku zbadać?
Wcale nie badać i ich wysłać zpowrotem (patrioci psia......) do tej ich
kochanej Ameryki.
--
animka
-
23. Data: 2019-09-02 19:41:53
Temat: Re: Żydzi dostali odszkodowanie za budynek w Lublinie, a potem i tak go przejęli
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 1 Sep 2019 13:35:40 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
> W dniu 01.09.2019 o 00:00, J.F. pisze:
>>> To by świadczyło o tym, że albo tym w USA się nie należało, albo
>>> tym w Polsce. No bo przecież czyjąś własność musiał stanowić.
>> Np właściciel zmarł z cala bliska rodzina, ale miał dwóch wujków.
>
> No to po połowie im się należało.
Tylko ze jeden w USA cos dostal, a drugi sie domaga w kraju ...
>> Albo tak jak tu - rabin pozbierał datki, wybudował budynek ... a
>> potem cześć z jego gminy znalazło się w USA, a część zostało w
>> Polsce ...
>
> Tu już bardziej skomplikowane. Jeśli rabin to robił we własnym imieniu,
> no to darczyńcy nie dziedziczą. Jesli to była jakaś organizacja,. to
> mamy to obgadane.
Raczej mamy obgadane, ze niewiele wiemy :-)
W tym konkretnym przypadku organizacja sie jakas w USA znalazla.
Na ile sensowna - niech sie USA martwi, skoro wyplacil.
Ale co z ewentualnymi polskimi organizacjami, ktore tez sie czuja
spadkobiercami ?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Jeszywas_Chachmej_Lubl
in#Po%C5%82o%C5%BCenie
popatrz na sasiednie domy modlitwy - maja podanych wlascicieli.
A jesli wymordowano z calymi rodzinami ?
>>> Teoretycznie nieznajomość prawa szkodzi. Ale nawet jeśli uznać, że
>>> na skutek błędu co do prawa działał, to można odstąpić od
>>> ukarania. Chodzi mi o stwierdzenie, ze do przejścia na własność
>>> doszło na skutek przestępstwa, co wiele by ułatwiło.
>> Nie ma winy, nie ma przestępstwa. Szczególnie ze umowa nie ogłoszona
>> w DU.
>
> Wiesz, nie ma co tu gardłować. Trzeba by było sprawdzić to wszystko. W
> każdym razie nie jest normalne, że po kilka razy płacimy odszkodowania
> za te same budynki.
Normalne nie jest, ale tez zauwaz, ze konstrukcja umowy taka, ze
zaplaclismy ryczaltem, nie wymieniajac konkretnie za co.
Co prawda Amerykanie mieli przekazac dokumenty odnosnie wyplat.
Ciekawe ile z tych dokumentow zaginelo.
KW Lublina przetrwaly wojne ?
>>> Jak sobie to USA rozegrało, to ich problem. Mnie chodzi o to, ze
>>> teraz każde roszczenie obywatela USA do nieruchomości w wypadku
>>> potwierdzenia, ze ma do niej prawo automatycznie powinno kończyć
>>> się odrzuceniem i wpisaniem do księgi tego, co opisałem.
>> No i tak to PRL chciał - każde roszczenie obywatela USA jest
>> odrzucane, bo przecież zapłaciliśmy rządowi USA. Ale wpis do KW to
>> by trzeba jakoś lepiej uzasadnić, bo może temu obywatelowi USA się
>> wcale nie należy ? Dopiero jak wykaże, ze jego, to wtedy pokazujemy
>> mu figę i wpisujemy przejecie do KW :-)
>
> O to mi chodziło. W momencie złożenia pozwu tenże obywatel przecież sam
> musi wykazać, że jest uprawniony. Jeśli po drodze był jakikolwiek
> obywatel amerykański, to na tej podstawie odrzucamy pozew, ale i
> wpisujemy to w końcu w księgi wieczyste, bo inaczej będziemy wiecznie
> się z tym "bujać".
Ale komuchy o to ne zadbaly, w swojej wizji swiata ...
>> Ale jak się zgłosi obywatel nie-USA ? trzeba tez wpisywać, jak USA
>> przekaże, ze wypłaciła odszkodowanie.
> To, czy USA wypłaciło, czy nie, to nie nasza sprawa. Mają tam jakieś prawo.
O tyle nasza, ze nie chcesz wyplacac po raz drugi, to musisz wiedziec,
ze juz jedno wyplacilo. A komuchy ryczaltem ...
>>> Tak czy inaczej - tego nie zrobiono.
>> I to bym teraz zbadał. Nie o lata 60-te, ale czemu teraz tego nie odrzucono?
Teraz to nie wiadomo kto sie zglosil, nie wiadomo jak "oddano" - bo
moze slusznie mowisz, ze za inne nieruchomosci, ale przede wszystkim
to podejrzewam, ze nie mieli rejestru co "splacono" a co nie,
i dopiero trzeba szukac ...
>>> Ale mnie chodzi o to, żeby teraz wpisywać, a nie wówczas.
>> No, umowa obowiązuje, ale co zrobić jak ktoś emigrował z USA i juz
>> nie jest obywatelem ?
> Zbadać, czy był. Co więcej!
Troche trudne, bo jak sie nie przyzna ?
Poza tym, jesli w tamtym czasie nie wystapil o odszkodowanie ... to
czy teraz mu sie nie nalezy ?
Dobrze mowisz - trzeba byo wpisywacdo KW.
Ale tego nie zrobiono i mamy burdel.
Ale tez mamy dobry argument dla Senatu US :-)
> Zbadać, czy po drodze wśród uprawnionych nie
> było. Weź pod uwagę, ze od tych zdarzeń bez mała 80 lat upłynęło.
> Dawniej 20 lat, to było pokolenie. Teraz 30 lat. Tak, czy siak te
> roszczenia wysuwają teraz spadkobiercy spadkobierców. Dlatego przy tym
> przedawnieniu się upieram, bo je wymyślono właśnie z tego powodu. Kto po
> 80 latach dojdzie prawdy?
A tu nas ETPCz przestraszyl ...
J.
-
24. Data: 2019-09-02 21:43:31
Temat: Re: Żydzi dostali odszkodowanie za budynek w Lublinie, a potem i tak go przejęli
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 02.09.2019 o 19:41, J.F. pisze:
> Ale co z ewentualnymi polskimi organizacjami, ktore tez sie czuja
> spadkobiercami ?
> https://pl.wikipedia.org/wiki/Jeszywas_Chachmej_Lubl
in#Po%C5%82o%C5%BCenie
> popatrz na sasiednie domy modlitwy - maja podanych wlascicieli.
> A jesli wymordowano z calymi rodzinami ?
W wypadku osoby prawnej wymordowane jej członków nie ma znaczenia. To
osoby prawne.
-
25. Data: 2019-09-16 11:35:05
Temat: Re: Żydzi dostali odszkodowanie za budynek w Lublinie, a potem i tak go przejęli
Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>
A po co się bawić w jakieś legalizmy??
https://wiadomosci.wp.pl/izrael-premier-benjamin-net
anjahu-beda-nastepne-aneksje-6425027350333569a
-----
> W wypadku osoby prawnej wymordowane jej członków nie ma znaczenia.