-
31. Data: 2008-07-08 16:11:19
Temat: Re: Zwrot towaru do sklepu
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z wtorek 08 lipiec 2008 17:46
(autor swen
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <WYLck.254107$1B6.218169@newsfe21.ams2>):
> jak widac w Polsce
> liczy sie "zlapac" klienta i wypad, "widzialy galy co braly".
Bynajmniej. Tylko nie zmusza do tego prawo. Dlatego można spokojnie towar
zwracać, a wręcz można takie umowy zawierać przed zakupem... Ale jak
zaczniesz przeginać, to sprzedawca odmówi. I moje przykłady nie zadziałają.
> A do tego przekonanie ludzi w Polsce, ktorzy za darmo bronia handlowcow,
> ze dojdzie do pozyczania itp...
Nie za darmo... Twoja wersja oznacza wliczenie w cenę dodatkowo naciągaczy.
Więc w interesie kupującego jest również sensowne prawo.
--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.
-
32. Data: 2008-07-08 16:12:13
Temat: Re: Zwrot towaru do sklepu
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z wtorek 08 lipiec 2008 13:40
(autor aja74
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <g4vjo8$qu2$1@inews.gazeta.pl>):
> To stestuj w sklepie czy pokojowa antena telewizyjna bedzie dobrze
> odbierala sygnal w twoim domu. TO jest specyficnzy towar ktory nie da sie
> w sklepie sprawdzic.
No to umawiasz się tak ze sprzedawcą i już. Ja nieraz zwracałem towar i nie
było problemów. Prawo tego nie zabrania. Ale co innego nakazywanie.
--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.
-
33. Data: 2008-07-08 16:12:42
Temat: Re: Zwrot towaru do sklepu
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z wtorek 08 lipiec 2008 14:39
(autor aja74
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <g4vn62$dqf$1@inews.gazeta.pl>):
> Zawsze na forum musi sie trafic czarna owca.
Twoja samokrytyka jest wzruszająca.
--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.
-
34. Data: 2008-07-08 16:34:40
Temat: Re: Zwrot towaru do sklepu
Od: castrol <j...@w...wp.pl>
swen pisze:
> Tylko pomysl jak moglo by to podniesc jakosc towarow....
Przeciez to juz kiedys bylo przerabiane! Generalnie klienci traktowali
sklepy jak wypozyczalnie wszystkiego. IMO powrot do tego komunistycznego
przepisu bylby glupota.
Co do jakosci towarow to ma zastosowanie niezgodnosc towaru z umowa i na
podstawie tego, wadliwy towar mozna reklamowac.
--
Pozdrawiam
Jacek Kustra
-
35. Data: 2008-07-08 16:36:59
Temat: Re: Zwrot towaru do sklepu
Od: castrol <j...@w...wp.pl>
aja74 pisze:
> To stestuj w sklepie czy pokojowa antena telewizyjna bedzie dobrze odbierala
> sygnal w twoim domu. TO jest specyficnzy towar ktory nie da sie w sklepie
> sprawdzic.
Wiec jesli nie dziala tak jak zapewnial Cie sprzedawca to mozesz ja
reklamowac z tytulu niezgodnosci towaru z umowa. W czym problem?
--
Pozdrawiam
Jacek Kustra
-
36. Data: 2008-07-08 16:41:59
Temat: Re: Zwrot towaru do sklepu
Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Tue, 08 Jul 2008 18:36:59 +0200, castrol napisał(a):
> Wiec jesli nie dziala tak jak zapewnial Cie sprzedawca to mozesz ja
> reklamowac z tytulu niezgodnosci towaru z umowa. W czym problem?
Ale są rzeczy których sprawdzić się nie da - jak na przykład
odbiór anteny w konkretnej lokalizacji albo czy dywanik będzie
pasował do mebli. Z tego drugiego proszę się nie śmiać - żona dogadała
się w sklepie i jak dywanik nie pasował to odniosła - sklep nie
robił problemów.
Pozdrawiam,
Henry
-
37. Data: 2008-07-08 16:42:18
Temat: Re: Zwrot towaru do sklepu
Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Tue, 8 Jul 2008 16:46:16 +0100, swen napisał(a):
> Jesli cos chcesz kupic to idziesz i kupujesz, bez obaw, ze to "kot w worku".
Jakiego kota w worku? Zawsze masz możliwość powołania się na niezgodność
towaru z umową jeżeli coś nie działa tak jak się spodziewałeś.
Tyle że zamiast zwrotu kasy powinieneś dostać to co chciałeś kupić
tylko sprawne.
A jeżeli masz na myśli tłumaczenie "chcę zwrócić nóż bo jest 2cm za długi
i nie mieści sie do szuflady kuchennej" - no to niestety - widać w UK
konsumenci są tak mało inteligentni że nie potrafią używać rozumu przy
kupowaniu ;-)
A co do obrony sprzedawców - skoro są tak cwani że potrafią doić klientów
to dobrze - lepsi zawsze mają lepiej. Zamiast na nich psioczyć też otwórz
jakiś handel.
Pozdrawiam,
Henry
-
38. Data: 2008-07-08 16:54:12
Temat: Re: Zwrot towaru do sklepu
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z wtorek 08 lipiec 2008 18:41
(autor Henry(k)
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <9...@4...net>):
> Ale są rzeczy których sprawdzić się nie da - jak na przykład
> odbiór anteny w konkretnej lokalizacji albo czy dywanik będzie
> pasował do mebli. Z tego drugiego proszę się nie śmiać - żona dogadała
> się w sklepie i jak dywanik nie pasował to odniosła - sklep nie
> robił problemów.
No i o to chodzi. prawo nie zabrania. Ale wymuszanie to już chore by
było....
--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.
-
39. Data: 2008-07-08 17:01:18
Temat: Re: Zwrot towaru do sklepu
Od: scream <n...@p...pl>
Dnia Tue, 8 Jul 2008 16:46:16 +0100, swen napisał(a):
> Dokladnie na tym to polega! W UK standardem jest 5 dni (...)
Gdzie to jest standardem?! W jakim kraju?
--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
-
40. Data: 2008-07-08 17:10:25
Temat: Re: Zwrot towaru do sklepu
Od: "swen" <n...@n...com>
Użytkownik "castrol" <j...@w...wp.pl> napisał w wiadomości
news:48739720$1@news.home.net.pl...
> swen pisze:
>
>> Tylko pomysl jak moglo by to podniesc jakosc towarow....
>
> Przeciez to juz kiedys bylo przerabiane! Generalnie klienci traktowali
> sklepy jak wypozyczalnie wszystkiego. IMO powrot do tego komunistycznego
> przepisu bylby glupota.
Sadzisz, ze w UK sa "komunistyczne" przepisy? Czy w takim razie w Polsce nie
sa przypadkiem rodem z afganistanu czy Iraku? A czy w USA tak przypadkiem
niema?
>
> Co do jakosci towarow to ma zastosowanie niezgodnosc towaru z umowa i na
> podstawie tego, wadliwy towar mozna reklamowac.
Bzdura, niezgodnosc towaru z umowa a lipny towar to wie rozne sprawy.
Mozesz miec proszek do prania zgodny z opisem a jednak ten kupiny w
niemczech jakos ma dziwnie lepsza jakosc, herbata kupiona w TESCO w UK firmy
Lipton czy jak ja zwal i ta sama firma ze stoiska Polskiego w tym samym
sklepie, te same parametry... zdziwil bys sie jaka jest roznica... O AGD
nawet nie wspominam.
Niezgodnosc z umowa masz wowczas jak co innego pisze co innego w pudelku. Tu
chodzi o to, ze przy zwrotach - to klient decyduje ktory producent robi I
gatunek a ktory za przeproszeniem odpierdol.
>
>
> --
> Pozdrawiam
> Jacek Kustra