-
61. Data: 2004-08-29 12:58:49
Temat: Re: Zniszone opakowanie=zniszczony towar?
Od: "Ojciec Dyrektor [HardwireD]" <w...@f...spamerz.il>
> Ty chyba faktycznie jestes ojcem redemptorysta a nie tylko dla jaj... :P
nigdy w zyciu. nienawidze kleru itp. dla mnie to sa kurwy i zlodzieje w
kamuflazu.
-
62. Data: 2004-08-29 14:05:37
Temat: [ot]Re: Zniszone opakowanie=zniszczony towar?
Od: Drwal <z...@d...sie>
Ojciec Dyrektor [HardwireD] napisał(a):
>>Ty chyba faktycznie jestes ojcem redemptorysta a nie tylko dla jaj... :P
> nigdy w zyciu. nienawidze kleru itp. dla mnie to sa kurwy i zlodzieje w
> kamuflazu.
Jestes zalosny, a twoje poglady niczym nie roznia sie od spojrzenia na
swiat tych twoich "kurw i zlodziei" z LPR i RM...
--
eh... wysluzyl sie juz stary sig moj przez dokladnie caly rok...
znudzil mi sie...
byl zbyt perfekcjonistyczny... taki plastikowy jakis :/
jak zlapie wene to bedzie nowy...
-
63. Data: 2004-08-29 14:15:40
Temat: Re: Zniszone opakowanie=zniszczony towar?
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "Paweł Stankiewicz" <s...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w
wiadomości news:cgo07k$n27$1@inews.gazeta.pl...
> Dochodzenie do sprawiedliwości wymaga kosztów. Ja uważam, że nie
powinienem
> płacić za towar jeśli zniszczyłem pudełko,
Więc musisz zwrócić koszty sprowadzenia pudełka z Chin. Pasuje?
Pzdr
Leszek
-
64. Data: 2004-08-29 14:18:52
Temat: Re: Zniszone opakowanie=zniszczony towar?
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "Ojciec Dyrektor [HardwireD]" <w...@f...spamerz.il> napisał w
wiadomości news:cgsjvd$q9m$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Ty chyba faktycznie jestes ojcem redemptorysta a nie tylko dla jaj... :P
>
> nigdy w zyciu. nienawidze kleru itp. dla mnie to sa kurwy i zlodzieje w
> kamuflazu.
A ty używając takiego słownictwa jesteś chamem i niewychowanym gnojem.
A k....a i złodziej to twoi, zaniedbujący cię rodzice.
Leszek
-
65. Data: 2004-08-29 15:36:45
Temat: Re: Zniszone opakowanie=zniszczony towar?
Od: "Paweł Stankiewicz" <s...@g...SKASUJ-TO.pl>
Marcin <s...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał(a):
> Pwiem krotko Twoja postawa była naganna.
O ile przekroczyłem zakres samoobsługi.
> Trzeba było poprosic obsługe o
> zaprezentowanie lampki, jesli nie byłoby takiej mozliwosci zapewne i w
> tesco
> jest mozliwosc oddania towaru jesli byłby nie sprawny lub Tobie nie
> odpowiadał.
Tak więc według Ciebie po rozwaleniu opakowania powinienem zapłacić i od
razu, albo następnego dnia, pójść do informacji, która w tym eksHicie jest
poza powierzchnią sprzedaży i powiedzieć, że rozmyśliłem się i poprosić o
przyjęcie uszkodzonego (według Tesco) towaru? Czym takie postepowanie różni
się w skutkach od mojego-o ile by przyjeli?
Czy dobrze wydaje mi się, że uszkodzenie towaru przez użytkownika nie
powoduje utraty prawa do rękojmii z powodu innej wady?
> Nawet nie wyobrazasz sobie jakie ilosci towaru wywalane sa do
> smieci tylko dlatego ze klient chciał zobaczyc co jest w srodku,
Nie dają tego obsłudze?
> Pozdrawiam
Pozdrawiam
PS
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
66. Data: 2004-08-29 16:08:25
Temat: Re: Zniszone opakowanie=zniszczony towar?
Od: "Paweł Stankiewicz" <s...@g...SKASUJ-TO.pl>
Tristan Alder <s...@p...onet.pl> napisał(a):
> W odpowiedzi na pismo z dnia sob 28. sierpnia 2004 21:22 opublikowane na
> pl.soc.prawo podpisane Paweł Stankiewicz:
>
> >> >> I co? Za nich chcesz decydować i dyktować im, jak mają pakować towar?
> >> > Nie chcę. Podałem jedynie co można zrobić ze zniszczonym opakowaniem,
> >> > które i tak musiałoby ulec zniszczeniu przy prezentacji towaru.
> >> Skąd wiesz?
> > Bo widziałem i opisałem to opakowanie oraz zniszczyłem je własnoręcznie.
>
> No właśnie, zniszczyłeś je Ty! Wcale nie musiałoby ulec zniszczeniu, gdyby
> nie przypałętał się wandal.
Nie uległoby zniszczeniu, gdyby nie przyplątał się żaden klient, który
chciałby obejrzeć towar.
> >> Może sprzedawca ma inną metodę otwierania?
> > Trudno mi ją sobie wyobrazić.
>
> Zauważyłem, wyobraźnia nie jest Twoją mocną stroną.
Stawiam 500 zł (+koszt biletów PKP lub PKS z i do Poznania) do 50 zł, że nie
otworzysz tego pudełka bez jego zniszczenia.
> >> Albo ma otwarty egzemplarz dla demonstracji.
> > Nie ma. Jak już napisałem, powiedziałem ochroniarzowi, że zapłacę za
> > lampkę, jak mi pokaże wspomniany egzemplarz do prezenacji.
>
> A jak ci da kusika w czółko to zapłacisz nawet za dwie lamki?
Czy kusika to forma przemocy fizycznej? Jeśli tak, to było by to wymuszenie.
> Warunki stawiać to możesz sobie zgodne z prawem.
Czy mój kolidował z jakimś paragrafem?
> >> Nie wchodź w kompetencje sprzedawcy.
> > Ale już weszłem.
>
> Więc zaakceptuj, że Cię na tym złapano.
Akceptuję
> >> > Przyznaję, że trzeba było, co nie znaczy, że uważam, że powinienem
> >> > zapłacić za towar, a nie za opakowanie,
> >> Całość jest całość.
> > Nie zniszczyłem całości zbioru, ale jego część.
>
> Oczywiście. Następnym razem urwij kabel z telewizora.
Wydaje mi się, że kable do telewizorów są na wtyczki i w odróżnieniu od
opakowania są niezbędne do jego użytkowania.
> Najlepiej tego za 40
> tysięcy. I wyjaśnij ochronie, że zapłacisz 10zł za przylutowanie kabla.
Najprawdopodobniej chcieli by za obniżenie wartości sprzętu uszkodzonego.
> Towar,
A ściślej rzecz ujmując jego opakowanie.
> jaki zniszczyłeś, był kompletem. Kazano Ci zapłacić zań, ale przecież
> nie zabrano! zapłać i bierz co Twoje.
Nie.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
67. Data: 2004-08-29 16:16:15
Temat: Re: Zniszone opakowanie=zniszczony towar?
Od: "Paweł Stankiewicz" <s...@g...SKASUJ-TO.pl>
Leszek <l...@p...fm> napisał(a):
>
> Użytkownik "Paweł Stankiewicz" <s...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w
> wiadomości news:cgo07k$n27$1@inews.gazeta.pl...
>
> > Dochodzenie do sprawiedliwości wymaga kosztów. Ja uważam, że nie
> powinienem
> > płacić za towar jeśli zniszczyłem pudełko,
>
> Więc musisz zwrócić koszty sprowadzenia pudełka z Chin.
Jak już pisałem, pudełka produkuje się takze w Polsce. Natomist informacja o
importerze w środku pudełka świadczy według mnie, że lampka została
przepakowana w Polsce.
> Pzdr
> Leszek
Pozdrawiam
Paweł
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
68. Data: 2004-08-29 16:44:12
Temat: Re: Zniszone opakowanie=zniszczony towar?
Od: "Klapuch (www.klapuch.komrel.net)" <k...@o...-p-l>
On Sun, 29 Aug 2004 14:53:00 +0200, "Ojciec Dyrektor [HardwireD]"
<w...@f...spamerz.il> wrote:
> > i bardzo dobrze. wielkie hipermarkety odbieraja chleb malym prywatnym
>> > sklepikom.
>> Nieprawda.
>a jednak.
A moze jednak nie?
Chociazby proszek - maja raptem dwa w osiedlowym sklepiku w tym jeden
przeterminowany. Ja akurat nie trawie ani jednego ani drugiego,
dlatego kupuje gdzie indziej.
W osiedlowym sklepiku nie kupie tez golarki ani propolisu. A tam jest.
Klapuch
-
69. Data: 2004-08-29 17:25:41
Temat: Re: Zniszone opakowanie=zniszczony towar?
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "Paweł Stankiewicz" <s...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w
wiadomości news:cgsvge$ntr$1@inews.gazeta.pl...
> Jak już pisałem, pudełka produkuje się takze w Polsce. Natomist informacja
o
> importerze w środku pudełka świadczy według mnie, że lampka została
> przepakowana w Polsce.
Hahaha! A świstak siedzi i przepakowuje lampki rowerowe z pudełek chińskich
w pudełka polskie.
ROTFL
Alek
-
70. Data: 2004-08-29 17:32:22
Temat: [OT] Re: Zniszone opakowanie=zniszczony towar?
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "Ojciec Dyrektor [HardwireD]" <w...@f...spamerz.il> napisał w
wiadomości news:cgqpjb$fqe$1@atlantis.news.tpi.pl...
> wielkie hipermarkety odbieraja chleb malym prywatnym sklepikom.
A jedne małe prywatne sklepiki odbierają chleb innym małym prywatnym
sklepikom. Na tym polega rynek (konkurencja). Jak ci nie odpowiada to może
popróbuj szczęścia na Kubie albo w Korei Północnej?
Alek