-
1. Data: 2006-12-28 11:05:14
Temat: Zawieszenie(?) alimentów... jak?
Od: "M.Tojza" <a...@w...pl>
Witam.
Zanim napisałem na grupę przeszukałem sieć i nie znalazłem odpowiedzi.
Będę wdzięczny za pomoc w rozwiązaniu poniżej opisanego problemu.
Płacę alimenty na dziecko, które od jakiegoś czasu wraz z matką przebywa za
granicą. W związku z moją sytuacją finansową (bezrobocie), a zarazem dobrą
sytacją finansową matki dziecka otrzymałem od niej propozycję "czasowego
zaprzestania płacenia alimentów".
Nie wiem jak mogę to zrobić by być w zgodzie z prawem.
Otrzymałem informację o drodze sądowej, ale:
1- Czas rozpatrywania pozwów jest bardzo długi a ja nie mam zamiaru być
bezrobotnym "wiecznie" więc wychodziłoby na to że rozprawa mogłaby się odbyć
gdy będę znowu pracował i przedmiot pozwu się zdezaktualizuje.
2- Jak pisałem, matka wraz z dzieckiem przebywają za granicą i na rozprawę
raczej się nie stawi.
I jeszcze jedna opcja:
Matka dziecka proponuje mi pominięcie drogi sądowej i przesłanie na moje
ręce pisma o czasowym zrzeczeniu się alimetów, natomiast ja nie wiem czy
takie pismo wystarczy, czy będzie miało jakąś wartość, i ewentualnie żeby
pod względem prawnym miało, jaką powinno mieć treść, oraz czy i przez kogo
powinno być parafowane - Konsul? Ambasador?
Z góry dziękuję za odpowiedź,
Pozdrawiam
M. Tojza
-
2. Data: 2006-12-28 13:46:41
Temat: Re: Zawieszenie(?) alimentów... jak?
Od: Johnson <j...@n...pl>
M.Tojza napisał(a):
> Matka dziecka proponuje mi pominięcie drogi sądowej i przesłanie na moje
> ręce pisma o czasowym zrzeczeniu się alimetów, natomiast ja nie wiem czy
> takie pismo wystarczy, czy będzie miało jakąś wartość,
Nie wystarczy. matka by sie czegoś zrzec w imieniu dziecka musi mieć
zgodę sądu rodzinnego. A alimentów, zwłaszcza przyszłych nie można się
zrzec.
Spiszcie ugodę z nową wartością alimentów, takich które jesteś w stanie
płacić.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Prawdziwa cnota krytyki się nie boi"