Witam.
Dwa przypadki.

1. Ide do marketu, biore towar z polki, przy kasie okazuje sie, ze cena
jest inna. Lece do punktu obslugi klienta i dostaje korekte ceny. Market
jest zobowiazany do sprzedazy po cenie ktora widniala na polce.

2. Wchodze do sklepu internetowego i czytam
"Sklep XXX zastrzega sobie prawo do zmiany cen towarów znajdujących się w
ofercie bez uprzedzenia". Czyli co? Znajduje oferte, place przelewem, a oni
mi mowia sorry, zmieniamy cene? Czy takie zdanie "Sklep XXX zastrzega sobie
prawo do zmiany cen towarów znajdujących się w ofercie bez uprzedzenia" ma
wogole moc prawna? Co na to rzecznik konsumenta? Czy nie powinno byc jak w
pierwszym przypadku?

MIX-NET

do góry

W dniu 2011-12-08 01:07, MIX-NET pisze:

> "Sklep XXX zastrzega sobie prawo do zmiany cen towarów znajduj?cych sie w
> ofercie bez uprzedzenia".

Przecież bez tego zastrzeżenia tez mógłby zmienić ceny "bez
uprzedzenia". Pustosłowie.


--
@2011 Johnson
http://db.tt/JzsPUMU
https://www.ibard24.com/backup/pl/registration/c99ff
b8519213760f162c2b73830481d

do góry

Dnia Thu, 08 Dec 2011 01:07:56 +0100, MIX-NET napisał(a):

> 2. Wchodze do sklepu internetowego i czytam "Sklep XXX zastrzega sobie
> prawo do zmiany cen towarów znajduj?cych sie w ofercie bez uprzedzenia".
> Czyli co? Znajduje oferte, place przelewem, a oni mi mowia sorry,
> zmieniamy cene? Czy takie zdanie "Sklep XXX zastrzega sobie prawo do
> zmiany cen towarów znajduj?cych sie w ofercie bez uprzedzenia" ma wogole
> moc prawna? Co na to rzecznik konsumenta? Czy nie powinno byc jak w
> pierwszym przypadku?

To oznacza tylko, że np. sprawdzasz ceny w sklepach internetowych,
znajdujesz najtańszy, powtórnie wchodzisz na jego stronę i okazuje się,
że cena jest już wyższa. Nie oznacza to, że mogą zmienić cenę po
zaakceptowaniu przez ciebie oferty (czyli zawarciu umowy).

do góry

Użytkownik "MIX-NET" <hk@.pl> napisał w wiadomości
news:jbov4q$r2h$1@inews.gazeta.pl...
> 2. Wchodze do sklepu internetowego i czytam
> "Sklep XXX zastrzega sobie prawo do zmiany cen towarów znajdujących się w
> ofercie bez uprzedzenia". Czyli co? Znajduje oferte, place przelewem, a
> oni mi mowia sorry, zmieniamy cene? Czy takie zdanie "Sklep XXX zastrzega
> sobie prawo do zmiany cen towarów znajdujących się w ofercie bez
> uprzedzenia" ma wogole moc prawna? Co na to rzecznik konsumenta? Czy nie
> powinno byc jak w pierwszym przypadku?

Placisz raczej po zwarciu umowy, nie? Wtedy juz nie moze.
A kiedy jest zawarta umowa? Poczytaj, bo zalezy od sklepu, jesli nie ma
zastrzezen, to w momencie gdy zapoznales sie z informacja zwrotna ze sklepu,
ze przyjeli Twoja oferte zakupu.

--
Pozdr.
Kenny

do góry