-
1. Data: 2005-02-22 00:55:43
Temat: Zasiedzenie (Długie)
Od: "Okoń" <S...@w...pl>
Witam!
Przepraszam że długie. :-)
Pięć lat temu złożyłem dokumenty w sprawie o zasiedzenie. Rodzice kupili
działkę notarialnie. Przedstawiłem notarialną umowę rodziców jak i
notarialną umowę poprzedniego właściciela z 1939r. Sąd nakazał mi szukać
spadkobierców i adresów pierwszego właściciela, drugiego właściciela,
rodzice byli trzecim właścicielem. Wskazując że te osoby są jakoby
uczestnikami w sprawie. Na mapce w księdze wieczystej jest siedemnaście
działek. Nakazano mi według tego samego schematu wyszukać wszystkie osoby
lub ich spadkobierców. Wszystkie działki są ogrodzone , wytyczone stoją na
nich budynki i mieszkają ludzie. Wśród mieszkańców nie było jednak tych
wszystkich osób o które upominał się sąd. Ja po prostu spisałem nazwiska
prawowitych obecnych właścicieli i przedstawiłem tę listę. (Na mapce te
działki mają założone księgi wieczyste) Po zatem przedstawiłem dokumenty iż
tamte osoby nie mogą być właścicielami skoro CBA nie zna ich adresów lub
mieszkają kilkaset kilometrów od tych niby swoich posiadłości. Nie zgodziłem
się na poświadczenie nieprawdy do której zmuszał mnie sąd. Sąd sprawę
zawiesił ja odwołałem się. Sąd wyższej instancji przyznał mi rację i nakazał
z urzędu szukać tych ludzi . Sądowi nic nie przeszkadza w prowadzeniu
korespondencji z osobami jakoby niewłaściwymi które ja podałem. Rodzice
działkę kupili w 1954r. Od 1956 tam mieszkam. Dawno już przeprowadziłem i
zapłaciłem podatek od spadku.
Pytanie
1) W jakiej formie mam się zwrócić do sądu o zwrot kosztów sprawy w sądzie
wyższej instancji skoro sprawa została zawieszona bezpodstawnie.
2) Czy mogę wystąpić o zadośćuczynienie ze względu na opieszały tryb w
prowadzeniu mojej sprawy.
3) Co zrobić abym drugi raz nie płacił teraz podatku od "wzbogacenia"?
(Działka ma trzysta metrów i wraz z budynkiem wyceniono wtedy trzydzieści
tysięcy złotych (starych trzysta milionów)
Przedstawiłem jako dowód trzy podobne sprawy z tej samej księgi wieczystej
zakończone prawomocnym wyrokami satysfakcjonującymi właścicieli. Jedna z
nich przez tą samą sędzię
Dostałem odpowiedź że nie mogę się na nie powołać bo były prowadzone
niewłaściwie. Czyżby moja była prowadzona właściwie?
Może ktoś mi podpowie co mam robić? Nie długo ma być rozprawa. Sąd postawił
na swoim dając ogłoszenia w prasie.
Dlaczego nie odbyła się żadna jawna rozprawa abym mógł wcześniej rzeczowo
wytłumaczyć w czym rzecz.
Z góry dziękuję za odpowiedź. :-)
Andrzej.