Witam,
jestem na wypowiedzeniu umowy o prace, które trwa do końca pażdziernika.
Będe więć na koniec tego okresu rozliczał sie podpisywał obiegówke, itp.
Więc potem żadnej zależności pomiędzy Zakładem a mną już nie będzie. Skoro
się rozstaniemy to także z tego co wiem /być może błędnie/ wszelkie wzajemne
roszczenia nie będą mogły mieć miejsce. Jak więc będe mógł się upominać o
zaległe pensje /skoro będe już "rozliczony"/?
Pensja za miesiąć wrzesień która powinna wpłynąć 3 tygodnie temu, nie wpływa
na moje konto. Za miesiąc pażdziernik nawet jeśli w terminie miała by
wpłynąć to będzie już listopad a to już też będzie po "naszym" wspólnym
rozliczeniu. Obawiam się że potem Zakład będzie np. chciał się na
mnie "wypiąć" i np. nie zapłacić. Czy istnieje taka możliwość oraz jak tego
uniknąć /jak się zabezpieczyć przed tym/?
Może narazie wstrzymać się z rozliczeniem aż do otrzymania pensji. mając na
myśli "rozliczenie" to właściwie formalność /ewentualny zwrot ubrania
roboczego z mojej strony/.
Ponieważ jest to moja pierwsza praca /chociaż z długim stażem/ chciałbym
dowiedzieć się jaka jest procedura odchodzenia z Zakładu,tzn. jakich
formalności się dokonuje, na co szczególnie zwrócić uwage? Co się
otrzymuje /świadectwo pracy/, może coś jeszcze? Znajomy mi radził aby
domagać się także o pismo ZUS RP-7.

Bardzo dziekuje za wszelkie sugestie.
Pozdrawiam!!!
Krzysztof

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/