eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców"
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 181

  • 111. Data: 2006-02-15 12:56:22
    Temat: Re: Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców"
    Od: R2r <b...@m...net.pl>

    Nixe napisał(a):
    > W wiadomości <news:dssb72$oqu$1@atlantis.news.tpi.pl>
    > R2r <b...@m...net.pl> pisze:
    >
    >> Nixe napisał(a):
    >>> Gość to nie mieszkaniec.
    >>> Naprawdę nie rozumiesz tak_podstawowych_różnic w pojęciach?
    >
    >> Naprawdę? A na podstawie czego tak twierdzisz?
    >
    > Na podstawie znajomości języka polskiego i zdrowego rozsądku.
    > Twoje pytanie jest po prostu rozbrajające :)
    >
    Zajrzałaś do jakiegoś słownika, czy opierasz się wyłącznie na własnym
    rozumieniu słowa?

    --
    Pozdrawiam. Artur.
    ___________________________________________________
    "Oczko mu odpadło, Panie Kierowniku! Temu misiu..."


  • 112. Data: 2006-02-15 13:08:23
    Temat: Re: Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców"
    Od: R2r <b...@m...net.pl>

    Nixe napisał(a):
    > W wiadomości <news:dssbd4$oqu$2@atlantis.news.tpi.pl>
    > R2r <b...@m...net.pl> pisze:
    >
    >> Ja właśnie proszę o podanie aktu prawnego, który zdefiniuje pojęcie
    >> mieszkańca. Jeśli zaś takiego nie ma, to możemy co najwyżej posłużyć
    >> się słownikiem, a tutaj sprawa tak się ma, jak napisałem.
    >
    > Czyli jak? Bo taka encyklopedia PWN chyba nie pozostawia wątpliwości co
    > do tego kim jest mieszkaniec.
    > http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=32031
    > Swoją drogą czy naprawdę sam nie widzisz, że zdrowo przesadzasz
    > określając się mieszkańcem danego bloku/osiedla tylko ze względu na
    > fakt, iż przebywasz tam godzinę?
    >
    "mieszkający" to od "mieszkać", tak? No to spójrz tutaj:
    http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=32027
    i zwróć uwagę na słowa "przebywać gdzieś stale albo czasowo"
    A jeszcze do pełnego zrozumienia definicji podaj co oznacza słowo
    "stale". :-)
    Jak widzisz oczywistość pojęcia mieszkańca jest tylko pozorna. Podałem
    kilka możliwych sposobów jego rozumienia i żaden z nich nie jest - póki
    co - błędny. Chyba, że wskażesz akt prawny, który _precyzyjnie_ określa
    kogo nazywa się mieszkańcem, a kto już nim nie jest.
    Póki co "nie dotyczy mieszkańców osiedla" dla mnie znaczy tyleż samo, co
    "nie dotyczy użytkowników mieszkań osiedla". :-)

    --
    Pozdrawiam. Artur.
    ___________________________________________________
    "Oczko mu odpadło, Panie Kierowniku! Temu misiu..."


  • 113. Data: 2006-02-15 13:14:24
    Temat: Re: Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców"
    Od: R2r <b...@m...net.pl>

    Artur Golanski napisał(a):
    > Paweł Sakowski <p...@s...pl> napisał:
    >
    >> Ależ w miejscu o którym mówimy parkowanie w każdy sposób jest
    >> zabronione.
    > W miejscu o którym piszemy/dyskutujemy dopuszczone jest parkowanie dla
    > mieszkańców - przeczytaj ponownie temat wątku!
    >
    Cały problem w tym, że ja uważam się za mieszkańca tego osiedla. Jakie
    masz podstawy prawne, aby odmówić mi tego prawa?
    Natomiast co do zakazu parkowania "w sposób utrudniający
    wjazd/wyjazd..." itd. nie ma wątpliwości: łoś popełnił wykroczenie.

    --
    Pozdrawiam. Artur.
    ___________________________________________________
    "Oczko mu odpadło, Panie Kierowniku! Temu misiu..."


  • 114. Data: 2006-02-15 13:17:43
    Temat: Re: Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców"
    Od: R2r <b...@m...net.pl>

    Artur Golanski napisał(a):
    > [...] Przecież,
    > gdyby samochodu autora nie było, to wszystko byłoby w porządku,
    > zgodnie z prawem (parkować tam wolno, jedynie nie wolno w taki sposób,
    > w takiej odległości, w takim miejscu, które utrudnia wyjazd).
    Zapomniałeś, że również gdy utrudnia wjazd :-)

    --
    Pozdrawiam. Artur.
    ___________________________________________________
    "Oczko mu odpadło, Panie Kierowniku! Temu misiu..."


  • 115. Data: 2006-02-15 13:20:54
    Temat: Re: Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców"
    Od: R2r <b...@m...net.pl>

    Nixe napisał(a):
    > Czyli dokładnie ta sama sytuacja, co u autora wątku, bo on też jedynie
    > jest gościem mieszkańca bloku (swojej matki).
    >
    Nieprawda! Ja u niej mieszkam od czasu do czasu. :-)

    > Obawiam się jednak, że zupełnie nie tak wyglądała sytuacja, bo autor
    > wątku nie stanął nawet pod blokiem swojej mamy.
    Jak to nie? Możesz wskazać skąd ta informacja?

    --
    Pozdrawiam. Artur.
    ___________________________________________________
    "Oczko mu odpadło, Panie Kierowniku! Temu misiu..."


  • 116. Data: 2006-02-15 13:22:40
    Temat: Re: Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców"
    Od: R2r <b...@m...net.pl>

    Krystian Zaczyk napisał(a):
    >> Jeśli stanie na_jej_miejscu, to jak najbardziej.
    >
    > Co to znaczy "na jej miejscu"?
    > Ponowię pytanie, na które nie odpowiedziałaś:
    > W jaki sposób oznaczone jest przyporządkowanie miejsc?
    >
    W żaden i o to właśnie pretensje łosia, bo on sobie w swojej wyobraźni
    przyporządkował. Tylko, że to nie on jest zarządcą terenu...

    --
    Pozdrawiam. Artur.
    ___________________________________________________
    "Oczko mu odpadło, Panie Kierowniku! Temu misiu..."


  • 117. Data: 2006-02-15 13:24:59
    Temat: Re: Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców"
    Od: R2r <b...@m...net.pl>

    Nixe napisał(a):
    >>> Gość to nie mieszkaniec.
    >>> Naprawdę nie rozumiesz tak_podstawowych_różnic w pojęciach?
    >
    >> Naprawdę? A na podstawie czego tak twierdzisz?
    >
    > Na podstawie znajomości języka polskiego i zdrowego rozsądku.
    > Twoje pytanie jest po prostu rozbrajające :)
    >
    Bo i Twoja argumentacja wcale nie jest oczywista (mimo, że jesteś mocno
    o tym przekonana).

    --
    Pozdrawiam. Artur.
    ___________________________________________________
    "Oczko mu odpadło, Panie Kierowniku! Temu misiu..."


  • 119. Data: 2006-02-15 19:56:09
    Temat: Re: Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców"
    Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl>

    R2r <b...@m...net.pl> napisał:

    >Zapomniałeś, że również gdy utrudnia wjazd :-)
    Nie zapomniałem, bo wjezdzie (gdzie w tył twego pojazdu) w ogóle nie
    było mowy.

    > że ja uważam się za mieszkańca tego osiedla.
    Masz prawo wszystko uważać, także mylić się, jak każdy człowiek ;-)

    >Jakie masz podstawy prawne, aby odmówić mi tego prawa?
    Napisałem choć jedno takie zdanie ? Nie! To po co to wyciągasz?
    Każdy ma prawo j.w. Ja też. Zresztą to ty pytałeś, a ja wyraziłem
    tylko swoją opinię.

    >zakazu parkowania "w sposób utrudniający wjazd/wyjazd..."
    "wjazd/wyjazd" do?

    >nie ma wątpliwości: łoś popełnił wykroczenie.
    To ty nie masz wątpliwości, co nie oznacza, że to prawda oczywista,
    którą na pewno podzieliłby policjant/sędzia.

    Dla mnie 'tak' (wiele razy to potwierdzałem), zakładając, że twój
    pojazd parkował tam zgodnie z przepisami.

    --
    Artur Golański


  • 118. Data: 2006-02-15 19:56:09
    Temat: Re: Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców"
    Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl>

    Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam> napisał:

    >Zabrania się postoju w miejscu utrudniającym [...] wyjazd (jakikolwiek,
    Dla mnie jest to różnica, bo nie jest to ściśle określone miejsce (w
    naszym omawianym przypadku). Miejsce (jego położenie) jest uzależnione
    czy stoi pojazd, który mam zastawić, gdzie ten pojazd stoi (może być
    tu lub tam), czy rzeczywiście jest to utrudnienie/uniemożliwienie
    (jeden sprawny kierowca poradzi sobie patrząc w lusterka, a drugi nie
    bedzie miał zielonego pojęcia w którą strone kręcić kierownicą -
    zdarzyło mi sie kiedyś pomóc sasiadowi w podobnej sytuacji, dla niego
    tatalnie bez możliwości wyjazdu).

    >Nie musi być "w ogóle" zabronione.
    >Wystarczy że jest zabronione w tym wypadku. A jest zabroniony postój w
    >_miejscu_ utrudniającym wyjazd.
    No i tu nasza interpertacja zapisu art. 130a.1.1 się różni. Pozostańmy
    więc każdy przy swej opinii :-).

    >zastawiania "wyjazdu z miejsca do parkowania" prawo tak samo zabrania
    >zastawiac.
    Zgoda, jest to wykroczenie podlegające karze, ale nie powód do
    usunięcia z drogi i takie jest moje subiektywne zdanie.
    EOT z mojej strony :-)

    --
    Artur Golański


  • 120. Data: 2006-02-15 20:31:02
    Temat: Re: Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców"
    Od: "Nixe" <n...@f...peel>

    W wiadomości <news:1exxpauy6fgmd$.1t0czz5xz1lz4.dlg@40tude.net>
    Przemysław Bernat <p...@p...com> pisze:

    > Co to jest "stale"

    http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=58594

    > Czy godzinę, dzień, miesiąc, rok?

    Przepraszam, czy język polski jest Twoim językiem ojczystym?
    Czy naprawdę masz problemy z ustaleniem czy pojęcie "przez godzinę" to
    znaczy "stale" czy też nie?

    > Po jakim czasie
    > ktoś staje się mieszkańcem?

    Nie chodzi o to po jakim czasie się ktoś się staje mieszkańcem, ale o sam
    fakt bycia lokatorem/właścicielem/użytkownikiem danego mieszkania.
    Czyli na pewno nie jest to osoba, która przyjechała z godzinną wizytą do
    mamy czy koleżanki.
    Czy nie odróżniasz pojęć "gość" i "mieszkaniec"?
    Bo jeśli nie, to ja bardzo przepraszam, ale nie podejmuję się dalszego
    tłumaczenia.

    > Nie mam na myśli potocznego rozumienia
    > określenia mieszkaniec, ale skutki prawne do jakich prowadzi
    > tabliczka "Nie dotyczy mieszkańców".

    Przepraszam, ale GDZIE widzisz problem?
    Nie dotyczy osób, które nie są mieszkańcami danego (np. bloku)
    Czyli nie są właścicielami/lokatorami/użytkownikami danego mieszkania.

    > Jest jeszcze inny aspekt tej sprawy. Jeżeli teren parkingu jest
    > prywatną własnością, to w sprawach ruchu drogowego na jego terenie
    > policja nie będzie interweniować. Policja interesuje się wyłącznie
    > ruchem drogowym na drogach publicznych. Na prywatnych posesjach jest
    > problem właściciela/zarządcy. Za złamanie zakazu parkowania "Tylko
    > dla mieszańców" nic nie grozi. Policja nie zainterweniuje, właściciel
    > nie ma uprawnień do nakładania kar.

    Doprawdy?
    Jeśli ktoś zaparkuje na Twoim_prywatnym_podwórku to pozostanie Ci tylko
    westchnąć z żalem?

    --
    PozdrawiaM

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 19


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1